Cotton wróciła po 20-paru latach w bardzo dobrym stylu. Już zeszłoroczny remake zapowiadał, że może być dobrze (może oprócz input laga na zniczu :ftopa) i Fantasy opiera się na tym samym stylu graficznym, wiernie trzymając się formuły oryginału, jednocześnie dodając więcej różnorodności.
Sama ilość grywalnych postaci zwiększa replay value wielokrotnie. Bohaterki różnią się nie tylko rodzajem strzałów i specjali, ale też okolo-strzałowymi mechanikami. Mamy np. niebieską dziewczynkę, opartą o grazing, u której nie wypadają kryształki. Zamiast tego expi poprzez omijanie pocisków jak najwęziej, żeby odpalać tarczę. Inna dziewczynka (czerwona. Sorry, nie pamiętam jeszcze wszystkich imion) zmienia rozgrywkę w time attack. Musi pokonywać wrogów, aby zwiększać licznik. Można powiedzieć, że każda postać to nowy tryb rozgrywki.
Gdzie dla większości musimy ogarniać wypadające z przeciwników kryształki. To wyróżniająca Cotton mechanika, która "robi grę". Zbieranie kryształów zmienia rodzaj ataku, dodaje strzał specjalny albo zwiększa exp. Możemy, nie, musimy strzelać do kryształków, żeby zmienić ich kolor (czerwony/niebieski/zielony/żółty), aby być zawsze dobrze przygotowanym na następną falę mobków.
Level design potrafi być trial & error (szczególnie "egipska" plansza, w której np. możemy się sami ukatrupić zestrzeliwując złe bloki z laserami) i hitbox jest dość duży, więc nastawcie się na sporo continuesów z początku.
