#1 Napisany 27 września 2022 - 11:02
Pamięta ktoś Toukiden z Vity? To taka będzie gierka, nie kolejny re-skin Warriorsów.
Połączenie EA i KoeiTecmo w ogóle Będzie więcej DLC niż contentu w podstawce
Jutro trailer.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 29 września 2022 - 07:16
#2 Napisany 29 września 2022 - 07:13
yup, Toukiden 3. Premiera już w lutym, pewnie wleci do pasika z tego EA Access.
edit: warto dodać, że to nie jest crossgen. Wychodzi tylko na XSX i PS5.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 29 września 2022 - 07:16
#3 Napisany 30 września 2022 - 09:27
Wygląda spoczki.
#4 Napisany 05 października 2022 - 16:14
Fajnie się prezentuje.
#5 Napisany 09 grudnia 2022 - 09:12
ostatnio się lubię z KoeiTecmo, a Omega Force potrafią więcej niż tylko musou. Czekam. Q1 2023 to jakieś szaleństwo.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 09 grudnia 2022 - 09:13
#6 Napisany 13 lutego 2023 - 23:48
W GamePassie/EA Access jest 10-godzinny trial do sprawdzenia.
Udupiłem myszojelenia, przegoniłem dzika i pokonałem jakieś bóg-wie-co, które się toczyło jak krzyżówka Ludrotha z Volvidonem z MH.
Wild Hearts wydaje się być z początku dość przyjazne dla rozgrywki w pojedynkę, a głównym elementem odróżniającym tę grę od Monster Huntera jest budowanie różnego rodzaju przyrządów. Przykładowo pierwsze dwa fabularne potwory najlepiej się rozwalało stawiając sobie parę skrzynek i zeskakując z nich na stwora, zadając przy tym ogromne obrażenia.
Jeszcze nie wiem czy ten cały crafting mi się podoba, bo w ferworze walki wydaje mi się, że mam nad tym mało kontroli. W sensie, randomowo naparzam LB+X, żeby tylko parę skrzynek zespawnować z nadzieją, że wylądują na sobie.
Poza walką budowanie mnie już zdążyło pozytywnie zaskoczyć parę razy. Wieżyczka zwiadowcza, która pinguje dostępne potwory to spoko patent. Linka do szybszego przemieszczania się też na propsie.
Nie jestem w stanie ocenić jak może być z ekonomią gry, bo na razie mi niczego nie brakowało i ciągle nowe tutki się pojawiają, ale jak farmienie będzie dobrą pętlą, to być może Omega Force trafiło w dziesiątkę swoją interpretacją MonHuna.