Skocz do zawartości

Zdjęcie

TOP rozczarowan, TOP krapuf. #2022#


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
17 odpowiedzi na ten temat

#1 keogh Napisany 02 stycznia 2023 - 10:24

keogh

    aoa

  • Forumowicze
  • 12 581 Postów:

Dwie luźne listy gierek, które z powodu przez ciebie opisanego nie pykły i gierek, które były xd, o których również napiszesz dlaczego.

Niekoniecznie muszą to być  premiery z zeszłego roku, niech wpada wszystko co było akurat ogrywane,


Ten post był edytowany przez keogh dnia: 02 stycznia 2023 - 10:27

  • 0

#2 torq314 Napisany 02 stycznia 2023 - 12:36

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 492 Postów:
Deathloop - wytrzymałem dwie godziny, nic mi się nie podobało, ani bohater, ani mechanika ani tym bardziej ci pokraczni przeciwnicy

Wiem że tam trzeba zęby zacisnąć i przetrwać jeszcze trochę ale nie dałem rady, może kiedyś.

Giana Sisters Twisted Dreams - tak skopanej mechaniki dawno nie spotkałem w platformówkach. Segmenty nudno-łatwe sąsiadują z trudnymi, skończyłem cały pierwszy świat (7 leveli) i są tam że dwa miejsca gdzie straciłem po 30 żyć. Do tego design leveli jest generyczny do bólu, wieje nudą i przypadkowością
  • 1

#3 Sotaku Napisany 02 stycznia 2023 - 12:58

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 683 Postów:
Pod Giana Sisters się podpisuję, straszny crap, tylko cierpliwości miałem mniej.
  • 0

#4 Tawotnica Napisany 02 stycznia 2023 - 13:56

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:

inb4 God of War :cf:

 

Scorn - pisałem w temacie. Jak się zaczynają pierwsi przeciwnicy to w walce wychodzi jaki to crap i szybko pryska też czar estetyki gierki.

 

Nintendo Switch Sports - kupiłem dla kręgli, żeby WiiU już nie musieć odpalać, a i tak się zawiodłem. Zamiast kontynuować w strukturze Wii Sports Resort albo świetnego Ring Fita dostaliśmy kolejną na odwal się zrobioną sportówkę.

 

Soul Hackers 2 - bardzo lubię megatenowy system walki, więc grę przeszedłem i mi się podobała. Jednak czuć mocno ograniczony budżet i trochę słabo, że z pierwszym Soul Hackers ma tak niewiele wspólnego. Po Atlus spodziewałem się więcej, nawet jeśli to ich B team. 

 

The DioField Chronicle - bardziej żal zmarnowanego potencjału niż jakieś duże rozczarowanie. Rdzeń rozgrywki jest super i mam nadzieję, że nie przepadnie, ale to jak podana jest fabuła czy balans poziomu trudności pozostawiały sporo do życzenia. 

 

Pewnie do tej wyliczanki bym dorzucił Mario Strikers: Battle League i Sol Cresta, gdybym kupił/zagrał, ale te giereczki już na premierę pachniały rozczarowaniem, więc się trzymałem z daleka. 

 


Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 02 stycznia 2023 - 13:59

  • 0

#5 lukaszSA Napisany 02 stycznia 2023 - 14:02

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

Mario Strikers: Battle League - fajna mechanika do której zapomniano dorobić grę. Kupiłem dlatego że miło wspominałem wersję z Wii i grałem 1.5 albo 2 godziny


  • 0

#6 xell Napisany 02 stycznia 2023 - 14:11

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 336 Postów:

Crapy:

A Plague Tale: Requiem

Chinatown Detective Agency

 

Rozczarowanie:

Return to Monkey Island

 

 

Deathloop - wytrzymałem dwie godziny, nic mi się nie podobało, ani bohater, ani mechanika ani tym bardziej ci pokraczni przeciwnicy

Wiem że tam trzeba zęby zacisnąć i przetrwać jeszcze trochę ale nie dałem rady, może kiedyś.

Post w stylu mateo, ale - grałeś w Prey: Mooncrash? Ponoć się opiera częściowo na tych samych ideach co Deathloop, tylko je lepiej realizuje. Jak ukończyłem Prey dwa lata temu to byłem nim przesycony, ale teraz na fali ukończenia kupiłem Mooncrash właśnie i się niedługo zabiorę.

 


  • 0

#7 Rudolf Napisany 02 stycznia 2023 - 14:45

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 738 Postów:
Crap:
Plague Tale:Requiem -nie dałem się drugi raz nabrać (a pierwszą część całkiem miło wspominam), 1-2h pograne
Dying Light 2- dramat, moje ranty można przeczytać w temacie gry.

Rozczarowania:
Mario Strikers - byłem pewien, że będzie kampania, wielkie oczekiwania miałem wobec tego tytułu, betka mi strasznie siadła + bardzo lubiłem Stikers na GC i Wii :(

Deathloop - powtarzanie poziomów jednak boli, bo mimo wszystko są podobne do siebie i nawet jak się coś otwiera to nie ma czegoś takiego jak w Dishonored 2, że niektóre misje ze swoimi patentami rozwalały głowę. Zostawiłem gierkę po 6-7h, może kiedyś wrócę, bo scenariusz, postacie i humor jednak mocno mi siadały.


Mikro rozczarowania, bo oba mimo wszystko w goty:
GoW: Ragnarok - jak gierka działa to jest super, ale liniowe poziomy typu żelazny las powodowały, że prawie grę zostawiałem. Fabularnie bez zaskoczeń (naprawdę, jeden zwrot akcji chociaż, żeby mi siadł, a tu zero). Tytuł ma masę świetnych momentów, ale tez drugie tyle średnich albo takich ehh, które powodują przewracanie oczami. Boli mcguffin, który miał potencjał na twist, a wyszło no :( Tak samo finał mocno mnie zawiódł, ostatnia walka typu bicie dziada w piwnicy. Brakowało czegoś wow, do samego końca byłem pewien, że będzie coś jeszcze. Największa wada gry? Najlepszy etap, czyli krater, jest totalnie opcjonalny, ta gra tak powinna wyglądać w kwestii poziomów jak tam właśnie, nigdzie indziej się tak dobrze w tym tytule nie bawiłem, jakby tak wyglądała cała gierka to bym bez wahania dał goty.

Elden Ring- goty, ale jednak boli powtarzalność lochow i recykling bossów. Gigantyczny świat, ale jakim kosztem.

Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 02 stycznia 2023 - 14:50

  • 0

#8 burnstein Napisany 02 stycznia 2023 - 14:54

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 128 Postów:

Crap:

Metro Exodus - jedna z tych niewielu gier gdzie czułem się jakbym grał za karę, odpalałem z przymusu, bo może chwilę pogram i zaskoczy i średnio po minucie miałem już dość. No i ta jebana niemowa do której wszyscy napierdalają pięciominutowymi monologami...


  • 3

#9 Woroq Napisany 02 stycznia 2023 - 15:00

Woroq

    The Ukulele Man

  • Reformatorzy
  • 5 790 Postów:
Krapy i rozczarowanie z mojej listy, to dwie kupy opakowane w błyszczący papierek. Generalnie pisałem już o nich sporo, nie będę powtarzał.

Plague Tale: Requiem

Callisto Protocol

:bue:

Ten post był edytowany przez Woroq dnia: 02 stycznia 2023 - 15:01

  • 1

#10 Schrodinger Napisany 02 stycznia 2023 - 17:58

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 975 Postów:

Deathloop - wytrzymałem dwie godziny, nic mi się nie podobało, ani bohater, ani mechanika ani tym bardziej ci pokraczni przeciwnicy

 

Mimo że jesteś kolegą prawakiem to lądujesz na mojej krótkiej liście ludzi których nienawidzę!

 

U mnie God of War Sragnarok, kawał gówna 6/10


  • 0

#11 xell Napisany 02 stycznia 2023 - 18:16

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 336 Postów:

Ja tam mogę zrozumieć, że w Deathloopa może być się ciężko wkręcić - na początku masz ograniczoną gejmplejowo misję tutorialową, później dostajesz otwarte misje i postać pada od byle pierdnięcia i dopiero po odblokowaniu mocy i trinketów ma się większą swobodę; fabuła i lore są w dużej mierze przekazane przez notatki i audiologi i nie zawsze ma się ochotę skupić, żeby się w nie wczytać/wsłuchać, a raczej chce się kontynuować to co się robiło przed znalezieniem ich. Niestety parę godzin trzeba zainwestować, zanim się wejdzie w flow rozgrywki.


  • 0

#12 torq314 Napisany 02 stycznia 2023 - 21:02

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 492 Postów:

dlatego nie skreślam, prey po demo też sądziłem że jest kiepskie i po iluś latach siadło


  • 0

#13 Schrodinger Napisany 02 stycznia 2023 - 21:18

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 975 Postów:
Mi sie wydaje ze nawet i 5h trzeba, ale co sie dzieje potem to może i Disho wymięka
  • 1

#14 torq314 Napisany 02 stycznia 2023 - 21:27

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 492 Postów:

aż się boję bo ściagnąłem Death Stranding i mnie korci zeby zacząć jak skończę asasyna.

 

ile tam trzeba godzin grać żeby wiedzieć że już nie warto? w sensie, po ilu są raptory?

 


  • 0

#15 keogh Napisany 02 stycznia 2023 - 22:26

keogh

    aoa

  • Forumowicze
  • 12 581 Postów:

WRC: Generations - ja nie wiem co oni z tą fizyką tam w tym roku? Nawet po długich testach setingach handlingu, nie potrafiłem jeździć i musiałem usprawiedliwić wydane pieniądze i oszukać się odpalając WRC 10. Był pacz, sprawdzę i cofnę zdanie ewentualnie. Plusem może być być podejrzenie, że olali tę część żeby skupić się na TD:SC.

 

STRAY - Do końca łudziłem się, że będzie to platformer. A zestwienie tej gierki we wszelakich GOTY na cały świecie świadczyć może, że 2022 serio był słaby, albo chłopaki nołlajfy zbierają punkty żeby poruchać.

 

HORIZON: FORBIDEN WEST - z początku nawet fajne i nie odbiłem się tak szybko jak od jedynki, ale jebłem kiedy na głównej mapie trafiłem na niewidzialną ściane, jakby się to nie reklamowało open worlden i sanboxem...

 

NFS: Unbound - po prostu miałem bardzo wygórowane wymagania, jest spoko, ale czuję żal


Ten post był edytowany przez keogh dnia: 02 stycznia 2023 - 22:29

  • 1

#16 Kazuo Napisany 02 stycznia 2023 - 23:16

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Rozczarowanko:

 

The Suffering - jakoś w erze PS2 ominął mnie ten tytuł i chyba powinien dalej omijać, bo w sumie nic specjalnego nawet jak na ówczesne czasy, a co dopiero na obecne. Po cichu liczyłem na horror umiejętnie zmieszany z akcją, a okazało się, że to tylko przeciętny i bardzo schematyczny shooterek jakich wiele wtedy się ukazywało. Dwójka lepsza. 

 

Final Fantasy IV 3D remake - po skończeniu większości "nowszych" Fajnali, ten oldschoolowy potworek nie miał prawa bawić. Słaba mapka ze słabymi lokacjami, nudny scenariusz na zasadzie "Zły ziomek sieje terror w królestwie, weźmy obijmy mu mordę!", w zasadzie pozbawiony jakichś ciekawszych plot-twistów, zero swobody co do rozwijania postaci i dosyć oklepane walki. W większości FF po skończeniu wątku głównego brałem się za grindowanie i bicie opcjonalnych stworów, tutaj jakoś nie miałem na to chęci. I tak, wiem że to oldschool w ulepszonej oprawie, ale i tak spodziewałem się czegoś atrakcyjnieszego od strony rozgrywki. 

 

Xenoblade Chronicles 2 - najbardziej przehajpowane jRPG dekady? Prawdopodobnie. Takie OCHY i ACHY na forum, a prawda jest taka, że gierka zwyczajnie jest przeciętna i często bardziej irytuje niż bawi, w dodatku ma masę dziwnych, przekombinowanych mechanik, które sens mają chyba tylko w głowach ich autorów. Na dobitkę serwuje nudną historyjkę, z najbardziej szablonowym zestawem bohaterów ever, a sytuację jeszcze bardziej pogarsza fakt, że pierwsza część była istnym cudem na Wii, a tutaj mamy taki regres, jakby zupełnie inni ludzie odpowiadali za produkcje. 

 

Crap:

 

Guardians of the Galaxy - od początku wiedziałem, że wyjdzie z tego straszne gówno, ale i tak się skusiłem, bo dali w ramach Plusa, a ja widocznie uwielbiam marnować swój czas. Przede wszystkim gra jest za DŁUGA, o wiele za DŁUGA, tak co najmniej o 8 godzin za DŁUGA. Ciągnie się to niemiłosiernie i spora w tym zasługa tragicznego pacingu: z początku jest za dużo paplania, a za mało grania, a później na odwrót. Nokaut następuje w momencie, kiedy Strażnicy odkrywają przed graczem wszystkie karty (czyli po zaledwie kilku godzinach), kiedy mamy już odblokowane wszystkie umiejętności postaci i nagle okazuje się, że każda walka wygląda identycznie. Na pewno plusik należy się za dialogi: są nawet lepsze niż w filmach, niestety cała reszta to jakaś pomyłka.

 

 

Po tym co przeczytałem w recenzjach i na forum na 100% do listy rozczarowań dołączy Callisto Protocol. 

 

 


  • 0

#17 oranje Napisany 03 stycznia 2023 - 12:14

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 113 Postów:
Liczą się tylko gry, które wyszły w tym roku, czy też te w które graliśmy po raz pierwszy?
Bo ja tylko te co wyszły to nie mam rozczarowań, wszystkie się okazały tym czym miały być jak np. Forbidden west. Przyjemny średniak. Tak samo nowe szczury.

Za to rozczarowanie największe wśród gier, które zagrałem po raz pierwszy to zdecydowanie Halo:Reach. Maksymalnie 6/10.
  • 0

#18 keogh Napisany 03 stycznia 2023 - 12:17

keogh

    aoa

  • Forumowicze
  • 12 581 Postów:
Jak zlamiesz regulamin topa to worok wrzuci cie do lochów.
  • 0