742 odpowiedzi na ten temat

[Pawlik]

nie mam pojęcia jak można się było w tej grze zgubić, ja czułem się, że ide jak po sznurku.

[iluck85]

Te 3 skoki musisz zaliczyc za 1 razem od razu- 3 pierwsze levele.
Mozesz wczytac 1 level i tyle, a zapisac teraz aktualne miejsce przebywania lary ;]

[Ryan]

Dajwy trzeba zrobić wszystkie za jednym zamachem, bo w grze jest bug. Możesz mieć farta i zrobić aczika zaliczając brakujący skok, ale raczej bym na to nie liczył.

[Nexus]

Dive'y wpadły mi bez problemu osobno.

Adrenalinowe shoty możesz robisz ginąc. Np. rozwalając tygrysy w dżungli. Giniesz, powtórka.

[ACZ]

shoty naljpepiej na statku, gdzie jest pelno przeciwników. na wuj gonic tygrysy w dżungli? olo

[iluck85]

To one Ciebie gonia, a nie Ty tygrysy
Skoki nie sa bugiem, nie kazdy mogl je robic osobno i jak mu sie podoba - bo to sa zupelnie 3 rozne osiagniecia(3 najwyzsze miejscowki) Jedni musieli skakac od razu a inni robili osobno i bylo gites- problem jakby sie nie rozwiazal i na oficjalnym forum nie wiedzieli o co loto.

[ACZ]

ja mialem buga z ostatnim devem, tym na statku. skakalem, skakalem i skakalem i nie chcialo zaskoczyc. ciagle wlazilem na statek i skakalem az w koncu zaskoczylo, uf. lol.

[oranje]

Ja miałem buga w Meksyku i musiałem cały level od początku zacząć.

[fingus]

Właśnie skończyłem. Długo przeleżała u mnie na półce, ale w końcu się za nią wziąłem i zmogłem.
Świetna gra. Bardzo podoba mi się stosunek eksploracji i zagadek do walki - większość czasu biegamy, skaczemy i bujamy się na linie, bywało że cały długi level nie było okazji do wyciągnięcia spluwy. Tak powinno być. A co jeszcze lepsze - żadnego bzdurnego bossa pod koniec, czy gdziekolwiek indziej. Mógłbym pokazać palcem pewną inną grę w podobnych klimatach, która nie zdołała się oprzeć. TR:U zrobił to jak należy - walki to tylko trochę przypadkowego strzelania się z nietoperzami czy pająkami plus undeady w końcówce. Super. A skakania i przekładania dźwigni naprawdę sporo. Za to lubię Tomb Raidery.
Nie do końca przekonują mnie elementy z motocyklem, ale i tak są lepsze niż w Legend. Poza tym gra jest zapchlona jak śmietnikowy kundel - co chwila Larze zdarzało się utkwić gdzieś, na zdawałoby się prostym podłożu, zdarzało jej się też skoczyć nie tam gdzie ja chciałem, a kamery potrafiła wyczyniać cuda. Ale ogólnie jest ok, trochę nerwów nie zaszkodzi. Bardzo podoba mi się kolorystyka tej gry - taka stonowana, łagodna, znów porównuję tu do oczojebnej konkurentki.
No i jest fajne zakończenie historyjki z Legend.

[Ryan]

True, true. Łyknąłeś patcha z Live? Odniosłem wrażenie, że część problemów z kolizjami naprawił.

[fingus]

Byłem podłączony, więc zassał wszystko co było do zassania. Z tym "utykaniem" ciekawe było to, że nie zdarzało się to wcale przy ścianach (jak można by podejrzewać), ale zwyczajnie, na płaskim gruncie, gdzieś jej się stopy zaczepiały i mogła się już tylko obracać. Na szczęście pomagało wyciągnięcie broni, nigdy nie musiałem z tego powodu restartować poziomu.

[Nexus]

Mi akurat w TRU ciut brakowało nieco żywszych kolorów rodem z oczojebnej konkurentki.

Gdyby nie to wyciągane broni to byłoby ciężko grać.

[fingus]

Grał ktoś w te dwa dodatki do ściągnięcia? Trzymają poziom podstawki? Warto brać?

[Zumii]

Jak trzymają poziom podstawki to lepiej nie pobierać .

[Texz]

Nie wiem dlaczego mi się Underworld tak nie podobał, mimo iż go skończyłem. Może to przez te bugi, dziwne zachowanie kamery, momenty w których się ostro wkurzałem bo Lara robiła to co nie chciałem... Anniversary jest o wiele lepsze, o wiele.

[fingus]

Mnie się podobał. Ciężko powiedzieć bardziej czy mniej niż Anniversary (za duży miałem odstęp między nimi, by robić im analizę porównawczą), ale z gry byłem bardzo zadowolony. Nawet mimo bugów i "momentów". W Asasynie i Uncharted bohater też lubił czasem skoczyć gdzie indziej niż ja bym sobie życzył.

[Nexus]

Oba DLC to więcej tego samego i to w podziemiach. Jak wciąż masz mało to warto (są tez nowe stroje, możesz sobie np. polatać Larą w bikini). Ale nic nowego w stosunku do podstawki tu nie ma.

[gruby]

Odkopuję trupa, ale powiedzcie, czy pierwsza godzina jest w miarę reprezentatywna co do reszty gry? Super mi się podobała pierwsza jaskinia, ale już walka na statku przy tym badziewnym systemie walki to ból pały. Czy w pełnej wersji więcej jest świetnej eksploracji, czy porażkowego strzelania do uzbrojonych typków? Gram w demo i nie wiem, czy ściągać całość.

Ten post był edytowany przez gruby dnia: 11 lutego 2013 - 09:57

[Danteusz]

Dalej będzie podobnie, fajne miejscówki przeplatane słabiutkimi. Do tego zaczniesz zauważać różne upierdliwości w grze które teraz nie są jeszcze tak widoczne, jak problemy z kamerą i sterowaniem

[gruby]

Oba te problemy juz zauważyłem. Jestem w stanie wiele wybaczyć, pod warunkiem, że będzie fajna eksploracja i dobre miejscówki.

[Danteusz]

Jest trochę fajnych miejscówek i trochę kiepskich. Wystarczy powiedzieć że jeszcze wrócisz na statek

[fingus]

Moim zdaniem warto. Podobał mi się ten Tomb Raider, stosunek eksploracji do walki wypadał na korzyść eksploracji, co IMO jest dużym plusem. Najmniej podobał mi się motorek, statek jakoś nie wrył mi się w pamięć - już bardziej te różne grobowce, czy inne dungeony - które są bardzo ok. No i fajny levelik na koniec, bez bossa jak w co pośledniejszych grach - miłe to i świeże.

[gruby]

Dzięki Panowie. Wasze uwagi i tyłeczek lary chyba mnie przekona do wybulenia tych 39 zeta.

[Nyjacz]

Zdecydowanie czekają Cię fajne miejscówki i fajna ich eksploracja, ale ta gra ma mnóstwo wad; o wiele więcej od poprzednich części.

[Danteusz]

Moim zdaniem warto. Podobał mi się ten Tomb Raider, stosunek eksploracji do walki wypadał na korzyść eksploracji, co IMO jest dużym plusem. Najmniej podobał mi się motorek, statek jakoś nie wrył mi się w pamięć - już bardziej te różne grobowce, czy inne dungeony - które są bardzo ok. No i fajny levelik na koniec, bez bossa jak w co pośledniejszych grach - miłe to i świeże.

Ostatni levelik był tragiczny, zbyt wiele razy trzeba było próbować na ślepo gdzie się da wskoczyć, co kończyło się wielokrotnym powtarzaniem pewnych fragmentów. Brak punktów orientacyjnych nie pomagał

[fingus]

Może masz małego [skilla], ja sobie radziłem.