Midi było wspaniałe. Człowiek wiedział, że ma do czynienia z grą komputerową (midi z DN3D - najlepsza muzyka w grach ever). Dzisiaj to jakiś symfoniczny syf o poziomie przeciętnego filmu. A jeszcze co do Dooma pierwszego i drugiego: kupiłem jakiś czas temu Doom 3 BFG Edition. Podobno wsadzili tam również te części. Może sobie odświeżę (po 20 latch!). Doom 1 i 2 na PS3. Powinno wyglądać zabawnie.
Lepiej pograć w zDooma.
MIDI faktycznie było fajne, dawało giereczkom swój własny klimat, nieporównywalny do niczego innego. Jeden z czynników, dla których wracanie do giereczek z pierwszej połowy lat 90' jest dalej satysfakcjonujące.