?
10. był tydzień temu
Liczę, że mają obsuwę
?
10. był tydzień temu
Gruby jak zwykle napisał obiektywnego i podpartego argumentami posta Ale z drugiej strony czego spodziewać się po osobie, która uważa Excite Truck za jedną z najlepszych gieruni ever o___O Dusza to pozbawiona jakiejkolwiek wrażliwości i smaku.
W jedynce akcja ograniczała się tylko do wycinka planety. Właściwie wystarczyłoby pokazanie innych wysp, o zróżnicowanych krajobrazach. Ale inne planety też by mogły być. Żeby tylko się pojawił sequel - na końcu Ancel zostawił tyle pytań, że brak odpowiedzi nie dałby mi spokoju.A co do kontynuacji BG&E to jeśli już ona powstanie to akcja sequelu raczej nie powinna się już ograniczać do dość małego Hillys, ale IMO jak to miało miejsce w koncówce jedynki do eksploatacji innych planet.
patrząc na BGE 'na sucho' owszem, sto procent racji, jednak siła tej gry wynika z tego, że samo przebywanie w jej świecie sprawia przyjemność - nie wszystkim, ale naprawdę przeważającej liczbie osób które miały z nią przyjemność.Ale żeby uważać Beyonda za grę epokową, to przesada i perwa.
Jednak wciąż : nie epokowa.wspaniała, genialna, cudna
O, pod tym i ja się podpiszęale nie potrafię napisac o niej nic złego, przepadam z nią, o tak to dobre określenie - przepadam za BGE
Twój post daje wiele do myślenia! Nie ma żadnej rzeczy z którą bym się po prostu nie zgodził! Po prostu mam dokładnie takie samo zdanie o wszystkim co napisałeś. Postacie Michaela faktycznie są boskie, faktycznie są tak wykreowane, że czujesz ich towarzystwo. Po prostu są piękne - niebanalne i niepowtarzalne. Gra jest piękną przygodą, często robi się w niej różne rzeczy, których w innych grach się nie robi - przykładowo trzeba zagrać w cymbergaja z gościem, żebyKto wogóle nazwał ją epokową? Gruby jak zwykle czyta bez zrozumienia
Dla mnie BG&E jest jedną z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem a wychwalam ja szczególnie dlatego, że poprostu kocham cudne postacie wykreowane przez Ancela, ich design, mimikę, sposób w jaki wyrażają emocje, ich głosy - gra jest pod wieloma względami niepowtarzalna, choćby samo wykorzystanie muzyki - momentami delikatne dzwięki harfy czy sam podkład z intra, który za każdym razem gdy go słyszę wywołuje u mnie ciarki Do tego sam sposób prowadzenia fabuły i jej nietuzinkowość jak na gatunek gry. Jasne, dzisiaj po jej odpaleniu parę elementów aż prosi sie o poprawę, jak np system walki polegający na mashowaniu przycisków, ale generalnie - mi wszystko w tej grze pasuje, przeszełem ją 3 razy i jak znajdę moje BG&E bo komuś pożyczyłem i nie pamiętam komu , to znów je przejdę - na Wii, dla odmiany
IMO jest jeszcze jedna kwestia - w momencie ukazania się, BG&E pod wieloma względami kasowała konkurencję, ale to było wtedy. Łatwo jest odpalić grę dzisiaj i stwierdzić "phi, nie wiem czym wy sie podniecacie, nic tu nie ma fajnego czy przełomowego'. Tak samo byłoby z Zeldą: OOT czy MGS jedynką. Więc malkontentom mogę jedynie współczuć, że takie arcydzieło ich ominęło
Jeszcze Ty mi Xellosku zostałeś.Jestem zdziwiony, że trzecia opcja w ankiecie nie ma nawet 40% głosów. Myślałem, że Ney już każdego na forum przedupczył.
litości...Pod wieloma względami przewyższała np takiego Wind Wakera.
Co rozumiecie przez epokowość? Czy gry nie są tworzone po to, by czerpać z nich przyjemność? Oczekujecie, ze jeśli coś w prasie dostaje ocenę 9 to musi być przełomem? Włączyłem ją i nie mogłem się oderwać. Jest w niej coś. Jakaś magia, To doskonała pozycja i nie musi odkrywać koła bym mógł to stwierdzić. Na palcach jednej ręki mogę policzyć gry które od początku do końca przeszedłem z wypiekami na twarzy. Jedną z nich jest BG&E.Jednak wciąż : nie epokowa.
nie, wcale nie zaczynasz wojenki... >_>Ale jak ktoś woli liliputa w zielonym kubraczku od Jade, muze midi od kawałków z Beyonda, żałosną historyjke od świetnej historii i nudne pływanie połączone z machaniem fujarką(?) w rytm muzyki to nie mój problem
Bo BG&E jest epokowy. Jest to bardzo ambitna gra, która nie ustępuje takim dziełom jak chociażby Metal Gear! Co do muzyki...Wręcz epokowy
Bywało że zamiast chłonąć genialny świat gry poświęcałem niejeden dzień po prostu grając w tego cymbergaja. Z utworkiem Propaganda w tle...przykładowo trzeba zagrać w cymbergaja z gościem
\Bywało że zamiast chłonąć genialny świat gry poświęcałem niejeden dzień po prostu grając w tego cymbergaja. Z utworkiem Propaganda w tle...przykładowo trzeba zagrać w cymbergaja z gościem
A nie Miszel? ;]Byc moze majkel tymi trzema glosnymi tytulami zarobil na siebie i francuzi szerzej otworzyli portmonetke. Wiadome jest iz majkiel pracuje teraz nad jakims tytulem - jesli nie jest to BG&E2, to albo mowa o zupelnie nowej marce, albo nie mam pomyslow (raymana i kroliki raczej wykluczam).
No Miszel . A granie na klawiaturze nie jest złe, ja właśnie na kompie w to grałem .Aj Wy niedobre, niegrzeczne swinie. Narobiliscie mi strasznego smaka, zeby sobie odswierzyc pierwszego Beyonda - ale mozliwosc takowa mam tylko na PC, a na klawiaturze od laptopa raczej nie przejde ostatniego bossa Ale uj tam, zagrac warto, wiec pewnie sprobuje
A nie Miszel? ;]Byc moze majkel tymi trzema glosnymi tytulami zarobil na siebie i francuzi szerzej otworzyli portmonetke. Wiadome jest iz majkiel pracuje teraz nad jakims tytulem - jesli nie jest to BG&E2, to albo mowa o zupelnie nowej marce, albo nie mam pomyslow (raymana i kroliki raczej wykluczam).
Michał jest MichałA nie Miszel? ;]
A nie Miszel? ;]
Jeszcze wyścigi poduszkowców i "yo pearl", czy jakoś tak. Oj Czychu, czyżbyś nie zrobił wszystkich fotek?Ney, nie przesadzaj z tymi mini gierkami, bo ile ich było? Jeśli mnie pamięć nie myli to tylko dwie, czyli ten ala cymbergaj i gra w kulkę i trzy kubki. Akurat ten cymbergaj bardzo mi się podobał i grałem w niego bardzo długo dla samego funu.