Przed chwilą skończyłem. Gierka praktycznie pod każdym aspektem lepsza od Another Code. Świetny patent na kierunek artystyczny z czarno-białymi postaciami i gdyby nie trącące myszką otoczenie, to bym się pewnie pokusił o stwierdzenie, że grafika jest ponadczasowa Może jakby Hotel Dusk było stricte visual novel to bym się bardziej zachwycał. 'Zagadki' (o ile można to tak nazwać) się też postarzały i byłem trochę zawiedziony, że po AC developer znowu zaserwował to samo mało precyzyjne pocieranie i tycanie ekranu dotykowego i nie pozbył się godzących w inteligencję gracza pytań podsumowujących każdy chapter. Przy niektórych zadaniach mnie szlag trafiał - np. pudło z zakładką w trzecim rozdziale. Na szczęście nie przez to się ta gra definiuje, ale przez ciekawy scenariusz i bohaterów. Każdy z mieszkańców hotelu ma jakiś swój problem i Kyle Hyde, łamiąc gości i personel po kolei, odkrywa 'the big picture' Bardzo przyjemnie się śledzi jak puzzle składają się w całość, a przy tym gra jest wybitnie nie-japońska. Nie ma przerysowanych charakterów jak w Ace Attorney czy mindblowów jak w 999. Tak jak w Twin Memories mi tej japońszczyzny brakowało, bo ten cały 'Another' to był ni pies, ni wydra, tak tu mnie przyjemnie zaskoczył brak duchów czy innych elementów fantastycznych (a myślałem, że będą, bo mi Dunning & spółka sugerowali, że o hotelu krążą ghost stories).
Suma sumarum zacna giera, biorę się za Last Window teraz. To bezpośredni sequel jest czy nowa historia z Kylem, dziejąca się ileśtam lat później?
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 03 lipca 2013 - 05:35