464 odpowiedzi na ten temat

[Shinigami]

Od kiedy to większość zawsze ma rację?

[xell]

Odkąd ja się do niej zaliczam

[Raikoh]

Mimo wszystko ten GoW jest tu trochę z tyłka wyciągnięty

Dla mnie to inne gatunki. GoWa stawiam obok Castlevanii czy PoP'a. Bayo to typowy slasher jak NG czy DMC. Różnice pomiędzy tymi grami które rozdzieliłem są bardzo duże. GoW ma wiele elementów przygodowych, a system walki jest płyciutki. Bayo ma ogromny wachlarz ciosów i to jest w grze priorytet- efektowne walki.
Zatem ja jako fan h&s oceniam GoWa słabo ii Bayo mógłby dolną część kozaczków lizać

[Nyjacz]

Ta gra jest niesamowita. Przy pierwszym przechodzeniu nie podobał mi się debilny świat gry oraz szło mi strasznie kiepsko, więc nie doceniałem kunsztu systemu walki. Podczas drugiego rozwalania poziomu normal zacząłem doceniać, jaki ta gra ma fajny design. Dotarło do mnie, że to żaden kicz, nawet jeśli fajnie kiczowaty. Zaczęło mi iść coraz lepiej, w większości walk miałem srebro, złoto lub platynę. Hard rozwiał moje jakiekolwiek wątpliwości - gra jest genialna i nawet nie przeszkadza mi to, że gram w ch*jową wersję na PS3. Teraz Climax, przeszedłem 4 etapy, jest spoko. Obym nie poległ w którymś momencie.

mam pytania dla tych, co ukończyli Alfheimy. Ja zrobiłem ponad połowę, reszta jest jakaś trudna? Jak odejdę od gry, bo chcę ukończyć inny tytuł, to po powrocie będę w stanie to przejść jeszcze czy skill spadnie i nie ma szans? I da się jakoś sprawdzić, które zaliczone, a które nie?

[xell]

Ta, lepiej nie przerywać grać w tę grę. Jeśli chodzi o Alpheimy i trudność, też się męczyłe, ale się wspomogłem youtubem i gamefaqs i jakoś poszło. A oprawa i otoczka jest strasznie kiczowata.

[Nyjacz]

Jest platyna, na liczniku ponad 27 godzin. Genialna gra, ma nieprawdopodobny system walki, nie jest nudna (a przeszedłem praktycznie pięć razy pod rząd...), jest różnorodna. Czekam na dwójkę z wywieszonym jęzorem.

[Sylvan Wielki]

Zdecydowanie jedna z najlepszych na obecną generację. Niesamowity design, humor, kapitalny wręcz system walki i strój pe. Ostatnio także mnie kusi by doń wrócić i 100% zrobić.

[Nyjacz]

Mi od Bayonetty zachciało się DMC4, którego i tak stawiam wyżej. Nie jest lepszy, po prostu go wolę, tamten design, klimat, postacie. Bardziej podoba mi się w nim wątek eksploracyjny, ma lepiej poskładane jakoś poziomy i to jest chyba obiektywnie jedyna lepsza rzecz względem Bayo. Nawet jeśli od połowy jest backtracking.

[Godot]

Kupiłem i pograłem trochę. Wow, chyba jeszcze w życiu nie grałem w grę, która byłaby mniej w moim stylu niż Bayonetta. Gra wygląda super, akcje są fantastyczne, ale design, scenki, bohaterowie... No po prostu niszczy mi to mózg. Coś niesamowitego jak subiektywny może być odbiór gier

[xell]

cut-scenki pomijaj bo są żałosne, natomiast samej grze daj szansę, bo system walki jest niesamowity.

[BeSOS]

Mialem podobnie greg i nieststy dosyc szybko z gra sie rozstalem

[Godot]

A Ty telefon odbieraj albo oddzwaniaj. Byłem w Stolycy trzy dni i gniłem w hotelu zamiast nudzić się w twoim nędznym towarzystwie

[AndrzejSon]

Ja się przemogłem i dałem szansę. Nawet skończyłem, totalna strata czasu, zdecydowanie nie lubię sushi, ani to dobre ani się tym najeść.

[Holden]

cut-scenki pomijaj bo są żałosne, natomiast samej grze daj szansę, bo system walki jest niesamowity.

lol, nie znasz sie. Jak mozna nie pekac ze smiechu sluchajac pedalskiego glosu baldera i jeszcze ten zmanierowany jezyk w jakim komunikuja sie bohaterowie. Gra swietna pod kazdym wzgledem, moze tylko ma troche za dlugie chaptery i niektore glupie, a trudne przerywniki

[Sotaku]

Jestem zdziwiony jak bardzo siadła mi ta gra, wesoły slasherek w fajnym klimacie. Nawet dziś miło się patrzy na główną bohaterkę. Świetny odmóżdżacz.