Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czy gry ucza ?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
161 odpowiedzi na ten temat

#1 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 16:43

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
Nie wiem czy byl taki temat , moze i byl , nie chce mi sie sprawadzac , ale wracajac do tematu ! Uwarzacie ze gry ucza ? OStanio duzo o tym rozmawialem i czytalem nawet w nowym numerze N + (lipcowe) Smiac mi sie chcialo jak koles napisal ze ucza , bo wie czym sie roznia topory albo miecze :/ Albo zna bronie bo gral w MGS ? na co mu to i po co to nie wiem ale ok . Wedle mnie gry niczego nie ucza , napewno nie osob ktore maja 20 lat , napewno male dzieci przy ukladaniu puzli w grze myszka miki , taka gry czegos uczy :P lol Ale wedle mnie nie ucza , znane zdanie jest taki ze gry ucza min JEZYKA , bardzo znane zdanie i powiedzenie , ze gra uczy jezyka , z tego co widze i rozmawiam jakos nie widze zeby uczyly , gadam z jednym i mowi ze jestem DEBIL bo gry ucza , on sie nauczyl ang , oprocz paru znanych txt z gier nic wiecej nie umial :/ Niechce mi sie wierzyc ze grajac po jakims czasie poznam jezyk :/ Chyba zebym gral w kazda gre codziennie i po 10 latach bym cos umial ,jak narazie nie wierze w to ze gra moze nauczyc jezyka , samemu trzeba sie uczyc , w grze sie dowiemy ze tamten zabil mu ojca i trzeba go poszukac zeby pomscic smierc ojca :/ I taka nauka z tego jak zadna , wydaje mi sie ze jest to powiedzenie ( caly czas mowa o ZE GRY UCZA) ktore kiedys zostalo powiedziane przez kogos i teraz kazdy je powtarza , bo jak narazie konsole sa postrzegane jako zabawki dla dzieci i to jest wytlumaczenie ze ucza :/ W sumie wbijam w to co teraz napiszecie , bo ja pisze to co chcei mysle i sadze , ale tutaj mnie interesuje zdanie innych co maja do napisana bo w 90% przypadakach wiem co tutaj przeczytam w najbzliszym czasie , alei tak POZDRO dla uczacych sie jezykow obcych :P
  • 0

#2 Texz Napisany 07 lipca 2004 - 17:17

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
równie dobrze to idąc ulicą ze śrubokrentem w dłoni, można się więcej nauczyć. Nie mówię tu o totalnym olewaniu ze strony środowiska, lecz o chorej obsesji która zapoczątkowała się sesją w Manhunt. No nie znowu ten temat, agresja i jej wpływ na przygotowywanie do życia w rodzinie. No ale trudno. Zastanawia to co tak na prawdę miały by gry uczyć? Refleksu? przecież po takiej sesji człowiek jest całkowicie otępiały, nie mówiąc o przenoszeniu do środowiska zachowań czy sytuacji z wirtualnego świata. Krótko mówiąc, całe to gadanie jest niczemu warte bo więcej się nauczymy wychodząc na dwór i zagadując Bogu winną staruszkę, rozmawiając z małolatami o pogodzie, jakąś laską o jej .. dobfa:). Widzę że środowisko graczy stara się na siłe znaleźć argumenty z palca wyssane. Ubolewam nad tym..
  • 0

#3 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 17:24

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
Widze ze jestes po mojej stronie , a raczej masz podobne zdanie jakie ja mam , mi akurat chodzilo o jezyk konretnie , tak wogole jezyka sie nie nauczymy w szkole czy gdzie kolwiek , wyjazd za granice pozwoli sie nauczyc , sam znam przypadki mam takie w rodzinie , ze sie uczyli po kilka lat jezyka i na poczatku im dobrze nie szlo z czasem dopiero wszytko szlo jak po masle no ale nie ktorym nie mozna tego powiedziec na sile , a wiecej na temat ogolny ( czyli ze gry nic nie robia) mozna napisa ze granie oprocz przyjemnego spedzenia wolnj chwyli nic nam nie daje , sa maniacy jak w kazdej innej dziedzine ze grac musza po 10 godzine dziennie , z kumplami moga pogadac ze maja za soba 180 gier ukonczonych 100 % i wogole super , ale sadze ze granie na dluzsza mete to sie mozg moze zlasowac , sama gra nie mozna zyc ,ja odpalam gre jak nie mam co robic , ze zalem patrze na tych co siedza 10 h dziennie , no ale nie moje zycie , nie mowiaz ze orginalna nowosc to wydatek 200 zl co juz wogole jest dla mnie debilizmem :/ Nie zebym nie nawidzil gier , ale grami raczej nie mozna zyc , po po jakims czasie z taka osoba rozmowa zakonczy sie na temacie czy pad od ps2 jest wygodniejszy od pada do x-boxa , nie ma co na 1 rzut oka wiecej czynnikow zlych niz dobrych ma granie , psuja sie oczy jak dlugo siedzimy i gramy :P
  • 0

#4 Blizzard Beast Napisany 07 lipca 2004 - 17:42

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Ja tam reprezentuje przeciwna strone barykady.

Z ta nauka jezyka to jest tak, ze nikt sie go z gier nie nauczy, jesli bedzie gral. Ale jezyk ktorego sie uczymy w szkole, warto potem szlifowac w zyciu codziennym. Pomaga w nauce sam kontakt z jezykiem. A ten mozna postrzymywac albo ogladajac telewizje, albo wlasnie grajac w gry.

Natomiast jesli chodzi o szeroko pojeta wiedze ogolna. Moze gry nie tyle ucza, co pozwalaja sie dowiedziec kilku ciekawych rzeczy o swiecie. Wskazalbym tu za przyklad dwa tytuly - Gran Turismo 4 i Tony Hawk's Pro Skater. Z tej pierwszej mozna duzo dowiedziec sie o samochodach, a z drugiej o desce, trikach, itp. Nie jest to bron Boze potrzebna do zycia wiedza, ale nie zmienia to faktu, ze czegos tam dowiedziec sie mozna, jak np. tego, ze Nissan Skyline byl produkowany w limitowanej czterodrzwiowej edycji R33, a kickflip czy benihana to nie sa nazwy fabryk dzemu w Indonezji, tylko nazwy trikow.

Czyli - nie ucza materialu szkolnego, ale mozna sie dowiedziec z nich wielu ciekawych rzeczy.
  • 0

#5 syon Napisany 07 lipca 2004 - 17:51

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:
Blizz ma rację. Wszak są pewne granice, których nie wolno przekraczać po zagraniu w jakąś konkretną gre (czyt. Manhunt itp.) bo może to się po prostu źle skończyć.

Gry uczą również historii. Zarówno tej sprzed kilkuset lat (podajcie sobie jakieś tytuły) i teraźniejszej (Nam'67 itp.). Mało wspomnieć czego uczą gry pokroju Simsów :lol:

Nie sądze, więc iż gry niczego nie uczą :wink: to już zależy od samej gry.
  • 0

#6 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 18:35

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
A to sa juz ciekawostki takie info ze auto to takiei srakie , to jest poprostu ciekawostka , a gracze uzywaja slowa UCZA , ze gra uczy , a to nas niczego nie uczy :/ Odpalac pierwsza misje w MOH Frontline mozna sie dowiedziec " taka ciekawostka" ze inwazja miala miejsce 6 czerwca 1944 :D
  • 0

#7 syon Napisany 07 lipca 2004 - 18:52

syon

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 302 Postów:

" taka ciekawostka" ze inwazja miala miejsce 6 czerwca 1944 :D


Ehhh... źle chyba zrozumiałeś. To tak jakby tłumaczyć, zrzut bomby atomowej: "Cześć oto nasza nowa gra, tu ciekawostka dla chętnych otóż taka bomba powstała. Ba! Nawet została zrzucona, ale choć fabuła naszej gry bazuje na tym historycznym zdarzniu to nie zwracajcie na to uwagii to tylko ciekawostka"...
  • 0

#8 Gość__* Napisany 07 lipca 2004 - 18:59

Gość__*
  • Goście
No chłopaki, dzięki grom naprawdę można się jezyka nauczyć. Ja jestem tego najlepszym przykładem. A tak naprawdę to gry zazwyczaj nie tyle uczą, co ułatwiaja naukę. Taki soul calibur na przykład. Wykucie wszystkich ciosów, nauka korzystania z nich itd. bardzo dobrze wpływa na pamięć, kojarzenie itp. Ogólnie można powiedzieć, że gry pobudzaja mózg do pracy. WSZYSTKIE gry.
  • 0

#9 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 19:16

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
hmmmmm SYON dobrze zrozumialem , chyba nie napiszesz ze info ze np Golf 4 w GT4 ma tyle KM i taki moment obrotowy ze to sie przyda czy to jakas nauka , to poprostu ciekawostka , i data w grze MOH to raczej realistyczny krok zeby gra byla 100 % odwzorowana dzialaniom wojennym jakie miale miejsce .
Co do jutrzenki to tak pobudza mozg ze wielu graczy narzeka ze ich oczy bola jak graja , tutaj raczej mozg sie meczy , w instrukcji wyraznie jest napisane ze na godzine gry 15 minut przerwy , a jak ktos gra cala noc zeby pobic rekord swoj i gra 10 godzin to raczej ma leb zlasowany :D I ja tez jestem najlepszym przykladem , na ps2 najdluzej gralem w MGS2 8 godzin , pierwsze godziny to spox wszytko czytalem i kumalem , pozniej juz mniej kumalem na koncu juz nic nie czytalem byle by do konca , i po 8 godzinach leb mnie bolal , krecilo mi sie w glowie oczy mnie bolaly i wogole nie wiedzialem jak sie nazywa :D Ale to akurat na wlasne zyczenie , bo tyle gralm , ale gry lasuja mozg :D hahaha tzn nie . Tdoslownie , ale wedle mnie gowno ucza , bardziej robia sieczke w glowie , jaka zrecznosc ? ze wciskam guzik ? Lepiej kupic sobie jakies podzespoly elektroniczne chwycic lutownice i cos zrobic :D Jezyka sie nie nauczysz sam dzieki grze , w szkole sie nie nauczysz , musisz przebywac w srodowisku takim ze kazdy uzywa tego jezyka , np jechac do angli , jeden z tego forum , umial perfect jezyk i twierdzil ze dzeki grani w gry ,i jak poszedl zdawac na studia egzamin to nie znal polowy wyrazow znaczej i wogole skrotow ;( I jakos mu sie nie przydaly gry do nauki ;) Wiec gadanie ze gry ucza jest bzdura , taki txt jest dobry dla rodzicow ktorzy maja dylemat czy kupic kompa do nauki czy konsole bo w sumie sie dzieciak jezyka nauczy . To sa przypadki 1 na 100 ze ktos sie nauczy jezyka dzieki grze , a mowa o wiekszosci , jedna osoba na 100 jest tak ponadtto zdolna i sie nauczy , ale reszta nie , jeden czyta iles tam kartek na minute a drugi jeden wyraz 2 minuty :P
  • 0

#10 Blizzard Beast Napisany 07 lipca 2004 - 19:40

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:

hmmmmm SYON dobrze zrozumialem , chyba nie napiszesz ze info ze np Golf 4 w GT4 ma tyle KM i taki moment obrotowy ze to sie przyda czy to jakas nauka , to poprostu ciekawostka , i data w grze MOH to raczej realistyczny krok zeby gra byla 100 % odwzorowana dzialaniom wojennym jakie miale miejsce .

Luck, co ty za bzdety wypisujesz. Informacja jest dokladnie tej samej wartosci. Wybacz, jesli ktos sie interesuje samochodami, to ma gdzies, ktorego bylo ladowanie w Normandii. A jak ktos sie jara historia, to nie wie co to moment obrotowy. Medal, to by uczyl, gdyby (taki maly scenariusz):

Plyniecie lodzia desantowa na plaze, wpadasz do wody, plyniesz, wyskakujesz. Chowasz sie z pierwsza przeszkoda, i biegniesz do swojego przelozonego. Nagle wlacza sie filmik, ktory informuje cie, ze to sierzant Mark O'Connor, i ze urodzil sie w Alabamie. Razem sluzycie w takiej i takiej dywizji, pod dowodctwem gen. Richardsem, ktory to zmarl na zapalenie pluc w 1954 w Indiach. Filmik sie konczy, a ty biegniesz dalej. Przebijasz sie po dynamit do wysadzenia plotu, i mozesz sie dowiedziec z filmiku, ze... "Wymyslony przez Alfreda Nobla [...] wyrzuty sumienia [...] nagroda nobla przyznawana od [...] Czeslaw Milosz w 1980 roku [...]". Wybilo ci to troche z klimatu, ale nic to. Wysadzacie zasieki, biegniesz dalej. Podbiega do ciebie medyk, opatruje ci rany, a ty mozesz sie z filmiku dowiedziec, ze "Najlepsze wlasciwosci antyseptyczne, ma [...]. Zolnierze czesto zapadali na nastepujace choroby: [...]" Dobra. Lecimy dalej, przez pole minowe, wpadasz do pierwszego bunkra, i... "Techniki wiazania cementu wywodza sie z jeszcze ze starozytnego Rzymu. Obejmuja [...]. Uff, koniec levelu. Fajnie by sie raczej nie gralo :wink:

Takze widzisz - informacja o dacie, to taka sama informacja jak moc silnika, albo to, ze mozna podczas gry w Ace Combat 4 nauczyc sie rozrozniac mysliwce.
  • 0

#11 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 19:44

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
no takie glupoty prawie ze jest to ciekawostka ktory ma dodac realizm grze , i to sa glupoty :/ Chyba sie nie rozumiemy. I nie twierdze ze moc silnika a data to inne rzeczy , chodzi oto ze informacja o silniku jak i o dacie to tylko PIE$#%$#^$# CIEKAWOSTKA . eh...
  • 0

#12 Gość__* Napisany 07 lipca 2004 - 19:58

Gość__*
  • Goście
co do nauki języka... wiadomo, ze 'ucząc' sie tylko z gier jest bardzo małe prawdopodobienstwo nauczenia sie czegokolwiek... ale jesli ktos uczy sie w szkole, to język w grach moze byc dodatkiem... czasem dosc istotnym, pewnie, ze gry nie nauczą gramatyki, ale pojedynczych słów to i owszem - chociaż zalezy to tylko od gracza... jeden bedzie szedł wciaz do przodu pomijając niezrozumiale dialogi, kto inny bedzie siedzial z slownikiem w reku i wszystko sobie tlumaczyl...

i tu taka ciekawostka... dzis np wlaczylem sobie starusienkie banjo kazooie tylko po to, zeby poczytac dowcipy tej czarownicy... wszystkie genialnie zrymowane, tyle tylko ze musze sobie niektóre rzeczy tlumaczyc... moze cos z tego zapamietam, nawet jesli jedno pojedyncze slowo to juz cos, bo przeciez gry to glownie relax... a 'nauka' to moze byc tylko dodatkiem

a co do reflexu itp... nie wiem, moze, chociaż ja w to watpie

Pozdrawiam,
  • 0

#13 Gość__* Napisany 07 lipca 2004 - 20:59

Gość__*
  • Goście
Dlaczego gry pobudzają mózg? W trakcie oglądania filmu jesteś biernym obserwatorem, jedynie patrzysz i słuchasz. Mózg odbiera sygnały, ale ich nie wysyła. W trakcie gry jest inaczej. Najprostszy przykład Metal Slug. Za pierwszym razem ginie się co 5 sekund, ale zawodowcy przechodzą grę, nie ginąc ani razu. Za każdym razem są coraz bardziej zręczni? Nie, po prostu mózg zapamiętuje ilość przeciwników, ich umiejscowienie, zachowanie i mase innych rzeczy. W trakcie gry przypomina sobie podświadomie te wszystkie dane, przetwarza je i reaguje odpowiednio. To wszystko w ciągu jednej setnej sekundy, a im więcej treningu, tym lepszy czas reakcji. I nie mówię tu tylko o MS, ale tak jest z większością gier.

I owszem, po pewnym czasie człowiek jest strasznie zmęczony, ale to dlatego, że mózg nie może za długo pracować na najwyższych obrotach. Z tego samego powodu nie przebiegniesz sprintem 2 km, męczy się organizm.

Od grania bolą oczy? Może by tak siedzieć nieco dalej, zadbać o odpowiednie oświetlenie i w trakcie loadingów patrzeć przez okno?
  • 0

#14 sensei Napisany 07 lipca 2004 - 21:27

sensei

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 406 Postów:
Tak.Gry ucza.Dlaczego?Bo w pewnym sensie odzwierciedlaja reczywistosc, a tak jak wiemy rzadzi sie swoimi prawami.I to czego dowiadujemy sie z gier to nie tylko 'ciekawostki' jak utrzymuje Luck, a fakty.Szybki przyklad : Nes + Mario.Juz widze wasze spojrzenia w stylu WTF?.Ale tak moi mili, zadna gra jak platformowka dobitnie nie ukazuje dzialania grawitaci.Ile to razy spadaliscie w rozne przepascie.Spostrzerzenie : Postac skaczaca w przepasc spada w dol. Wniosek: Oddzialowuje na nia grawitacja.Sprawdzenie : Rzucamy olowek - a ten spada.Grawitacje jest rowniez obecna w prawdziwym zyciu.
I ogolna pointa : Upadek z wysokosci moze skonczyc sie zle, a dotego w normalnym zyciu nie ma kodow na niesmiertelnosc. ;)
Tak.Gry ucza jezykow.Nawet jak czegos nie rozumiemy, to widzac same zachowanie postaci na ekranie mozemy domyslic sie, o co tak naprawde chodzi.
Ktos wspominal o GT.Nic tak jak ta gra nie wpoji ci do mozgu, ze wchodzenie w zakrety z predkoscia 200 km/h, to niezbyt dobry pomysl.
Grajac pobieramy informacje tym samy je przyswajajac, a potem wykorzystujemy je w zyciu.Dlatego moge stwierdzic, ze grajac uczymy sie.Kojarzymy fakty z dana sytlacja w zyciu i potrafimy wykorzystac doswiadczeniez gry, bo sie tego nauczylismy!I to nie zadne ciekawostki, bo idac tropem ciekawostek, wychodzi na to, ze w szkole to nas nie ucza tylko podaja ciekawostki (cos w tym jest:)).
Gry ogolnie maja przewaga w uczeniu niz np. szkola.Bo gry czesto ucza zycia, a szkola na ogol pierdul...No bo co mi po nitrowaniu toluenu?
  • 0

#15 Blizzard Beast Napisany 07 lipca 2004 - 21:33

Blizzard Beast

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 4 576 Postów:
Hm, sensei, patrzac na to krytycznie, mozna w takim razie, idac twoim tokiem rozumowania, anuczyc sie roznych, rowniez zlych rzeczy. Podales przyklad z GT, a wlasciwie ja go jeszcze wczesniej dalem, choc troche w innym kontekscie. Ty zrociles uwage, na fakt nauczenia sie czegos z gry, ktora stara sie symulowac rzeczywistosc. Z tego moral, ze grajac w gry, ktore nie symuluja rzeczywistosci, mozemy sie nauczyc zlych rzeczy (np. Burnout - lekkie przytarcie przy 200km/h i nic sie nie dzieje, wiec w realu pewnie tez nie). Wiem, ze to o czym pisze raczej nie ma prawa przydarzyc sie osobie ktora zyje juz troche na tym swiecie, i ma o nim nieco pojecia. Ale ktos kto ma, powiedzmy 6 lat? Grawitacja moze mu wydawac sie zgola fajna rzecza, przy wygladaniu z okna. Wiem, troche dramatyzuje, ale takie wnioski mozna uformowac na gruncie twojej wypowiedzi.
  • 0

#16 sensei Napisany 07 lipca 2004 - 21:45

sensei

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 406 Postów:
No tak.Ale przyklad Burnouta, ktory podales wbrew pozorom tez ma walory edukacyjne.Bo jesli w cos juz uderzysz w B, to skutki choc bardzo efektowne, przemawiaja do swiadomosci.Wyobrazasz sobie, ze nie chialbys byc w tym aucie.
Ale nie da sie ukryc, ze ludzie majacy z rzeczywistoscia "na bakaier" moga pewne zjawiska ukazane w grze zinterpretowac zle.W kazdym razie podtrzymuje swoje stanowisko, ze gry moga uczyc i to robia.
  • 0

#17 luck1985 Napisany 07 lipca 2004 - 21:47

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
Przyklady ktore opisales to wie raczej kazdy dzieciak :/ nawet te ktore nie wie co to konsola , przeciez logiczne ze w zakret sie nie wejdzie przy 200 km/h i nie trzeba tego wiedziec :P przeciez sa znaki ktore pokazuja z jaka predkoscia mamy jechac , co do praw fizyki , uwarzanie sluchales i wiziales na lekcjach i pamietasz , ale to wiemy w podstawowce , i co mi po tym ze widze ze postacie cos robia i widze txt :/ W jezyu ang jest to dziwne ze jak sie przetlumczy w slowo w slowo tak jak jest i wedlug kolejnosci wyrazow , zdanie wyjdzie troche dziwne , nie wiem czy skumacie ale ok mniejsza oto , gry nie ucza niczego , a co zapamietywania ile posaci zaraz wyskoczy w MS to mozna napisac ze jak czytam ksiazke to widze jak sie pisze dany wyraz i zapamietuje go i mam 2 w 1 :D Pamietam jak sie pisze wyraz czyli pamiec i pisze popranie , czli ortografia , czekam na wypowiedz na kogos z gory bo na pewno bedzie szla innymy torami i beda inne argumenty niz my tutaj podajemy .
  • 0

#18 Gość__* Napisany 07 lipca 2004 - 22:15

Gość__*
  • Goście
Luck sam się wkopałeś. Bo ortografii uczysz się właśnie czytając ksiązki. A skoro porównujesz ksiązki do gier, to w swojej wypowiedzi niechcący przyznałeś mi i Senseiowi rację.
Swoja droga zaszczytne porównanie dla gier.
  • 0

#19 martines Napisany 07 lipca 2004 - 22:36

martines

    Pikachu

  • Narybek
  • 68 Postów:
Luck, przesadzasz i TO BARDZO... tak, jak juz ktos napisal (sry, nie pamietam nick`a :P) rownie dobrze moznaby uznac, ze to, czego ucza nas w szkole, to tez sa nieprzydatne ciekawostki ;o. Jako przyklad podam biologie i GLUPOTY jakich musialem sie na niej uczyc... Boze, co mnie obchodza jakies grzyby i inne pierwotniaki? Do czego mi sie to przyda? Do niczego. Podobnie ma sie sytuacja z tymi samochodami, z GT. A z tym jezeyki to jest tak, ze faktycznie mozna sie czegos nauczyc (i nie mow, ze nie). Oczywiscie, nie mowie, ze zaczynajac od 0, dzieki samym grom bede mowl super. Raczej chodzi mi o to, ze gry moga byc uzupelnieniem i na pewno pomagaja w tym, zeby nie zapomniec jakiegos wyrazu, ablo siegnac po slownik, jak sie czegos nie wie (o tym tez ktos wspomnial :D).
  • 0

#20 Gość__* Napisany 08 lipca 2004 - 05:44

Gość__*
  • Goście
Nie można powiedzieć , żeby gry uczyły , może jeszcze wprowadzic je do programu edukacji, ale kilku spraw mozna sie z nich poduczyć . Przedewszystkim język. Przecież gry jaka najbardziej ucząś języka . Tak samo jak filmy . Oglądam film z napisami i kumam co gadaj co moge potem wykozystać . Co wszytkie słówka z angola które znam nauczyłem sie na lekci od pani nauczycielki ? Po za tym gry pomagają w wyrobienu refleksu . Szczególnie bijatyki i platformówki .
  • 0

#21 luck1985 Napisany 08 lipca 2004 - 15:02

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
jutrzenka , ja sie nie wkopalem , bo nie napisalem ze dzieki graniu szlifujesz pamiec , tylko ze jest to , to samo co czytanie ksiazki , czyli zadna nowosc .
  • 0

#22 sensei Napisany 08 lipca 2004 - 15:15

sensei

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 406 Postów:
Skoro granie jest tym samym co czytanie ksiazek, a czytajac ksiazki sie uczysz, konkluzja jest prosta.Gry ucza.To jest fakt.A teraz Luck sam sie gmatwasz w tym co mowisz i jak powiedzial Jutrzenka, przyznajesz nam racje.
  • 0

#23 luck1985 Napisany 08 lipca 2004 - 15:22

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
Nie przyznaje racji , po przeczytaniu tych postow i glebszym zastanowieniu zgadzam sie z wpisem kogos wczesniej ze mozna sie podszkolic jezyka lub go sobie utrwalic , a mowa CZY GRA UCZY , i ja pisze wyraznie ze gra nie uczy , a ktos inny napisal ze grajac w MS mozg pamieta ze tu i tam jest tyle wrogow itd , czyli ciwczenie pamieci , to jest to samo czy czytanie ksiazki i pamietaznie wyrazow :D Tylko ze ksiazka uczy wkoncu kazdy uczen posiada ksiazki do nauki :D A jak narazie nie ma takiej szkoly zeby kazdy gral na konsoli 45 minut i sie uczyl , z tym ze sie podszkole w jezyku to sie zgodze ale jezeli chodzi o nauke to na bank z gry sie niczego nie naucze .
  • 0

#24 sensei Napisany 08 lipca 2004 - 15:41

sensei

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 406 Postów:
No i co z tego, ze kazdy uczen posiada ksiazke.To nic nie znaczy, bo moze ja przeczytac od deski do deski, a i tak nic nie zapamieta.A zgrami jest z gola inaczej.Bo chyba kazdy wie, ze bawiac sie, uczy nam sie najlatwiej.I dam sobie glowe uciac, ze jesli mial bys podany wzor fizyczny w ksiazce i ten sam wzor na ekranie tv w grze, szybciej nauczyl bys sie go z gry.A gry jak mowilem, czesto odbijaja rzeczywistosc i prawa nia rzadzace, a wszystkich napewno nie znasz.W grze akurat ktores z nich moze byc podane i sobie je przyswoisz.Czyli poprostu sie nauczysz.
A jakbym np. chcial poczytac i dowiedziec sie czegos o templariuszach odpalam sobie Broken Sworda czesci 1 i 3.Mam podane podrecznikowe wiadomosci, a jak przyjmenie podane.
  • 0

#25 luck1985 Napisany 08 lipca 2004 - 16:03

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
To po co chodzimy do szkoly ??? mamy 2004 rok , i jakos nie gramy tylko nadal sie uczymy lol , a co mi po tym ze zagram w GT4 i jak wjade przy 200 km/h jak auto sie odbije i lutersko mu nie odleci nawet ;) Takie cos sie wie , i sa znaki od tego , i gra nas nie ucyz bo to sie wie i tyle , ja jakos gralem w Broken Sword i nic nie wiem :/ wiem wiecej jak kupie sobie ksiazke i sam przeczytam .
  • 0

#26 sensei Napisany 08 lipca 2004 - 16:12

sensei

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 406 Postów:
1.Nie wiem po co chodzi do szkoly.Sam zadaje sobie to pytanie i nie znajduje odpowiedzi.Bo sama idea szkoly jest dobra ale przy wdrazaniu jej w zycie, cos poszlo nie tak.
2.Zanki sa, i co z tego?Polowy z nich i tak nikt nie zna.GT uczy czego innego - odpowiedniego stopnia wcisniecia gazu, do warunkow na drodze i jej wygladu.
3."Gry nas nie uczy, bo to sie wie"- Bullshit baby.Bo nie wiesz wszytkiego(pisalem to w poprzednim poscie, chyba nie dokladnie przeczytales), a gra moze akurat zachaczyc o temat, ktorego nie znasz i wpoic Ci to do glowy.
4.Po grze w BS nic nie wiesz, bo jak sam kiedys powiedziales - angielski nie jest Twoja mocna strona.Wiec argument to zaden.
  • 0

#27 Gość__* Napisany 08 lipca 2004 - 16:17

Gość__*
  • Goście
a ja uważam, że niektóre gry wyrabiają u nas refleks .. i nikt mi nie zaprzeczy .. bo mi tu kochani nie chodzi zwykłe gry lecz gierki muzyczne [vide frequency na poziomie hardcore :twisted: ] albo gry ze specjalnymi kontolerami - mata .. kierownica, pistolet, bebny , gitara, pięć klawiszy od fortepianu [może to wyda wam się dziwne ale ja w domu gram na pełnym zestawie klawiszy - tak .. tak jak mój ojciec jestem 'pianista' :P ]
  • 0

#28 luck1985 Napisany 08 lipca 2004 - 16:32

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
Mowa bylo o grze gdzie sie jedzie autem ? I to sie wie ! A moze nie ? Dla mnie to nie jest argument bo w grze auto nie wjedzie w zakret przy 200 km/h , masz prawy jazdy ? bo ja mam , i gra a jazda autem w grze to kolosalna roznica , jak niebo i ziemia , grajac w gre co z tego ze wjade w zakret i wpadne poslizg i tak z tego wyjde caly , a jak bedziesz jechac normalnym autem w normalnym swiecie bedzie to inaczej wygladac , wiec gra nas gowno uczy , a txt ze jadac 200km/h i wjechac w zakret to nic dobrego wie chyba kazdy , nawet osoba ktora ma 8 lat ............ Takie cos jest raczej oczywiste i jak wiele innych spraw ktorych nie trzeba sie uczyc bo to sie wie i juz .
  • 0

#29 Gość__* Napisany 08 lipca 2004 - 16:41

Gość__*
  • Goście
Luck rozmowa z tobą to jak gra w tenisa ze ścianą, piłka odbija się zawsze tak samo. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak powinna wyglądać dyskusja. Opiera się ona na schemacie:
1. Teza
2. Sensowny argument
3. Przykłady

W twoich postach jest teza GRY NIE UCZĄ, ale nie ma ani sensownych argumentów ani przykładów. Jezeli tak jesteś przekonany do swoich racji, to po co założyłeś ten temat? Żeby wmówić ten pogląd innym?

A z Broken Sworda można się nauczyć naprawdę dużo rzeczy. Chociażby to, że Francją rządził kiedyś Filip Piękny i on odpowiada za zagładę Templariuszy. Wiedza jak najbardziej książkowa, ale w szkole nie omawiana. A jeżeli luck stwierdzi, że to niepotrzebne i znowu powie, że gry nie uczą, to niech spojrzy do podręczników fizyki, chemii i biologii i powie, co z tego jest przydatne i czego się z nich nauczył?!
Pozdrowienia dla Senseia
  • 0

#30 luck1985 Napisany 08 lipca 2004 - 16:51

luck1985

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 501 Postów:
No wiadomo zagram w gre gran turismo i ona mnie nauczy jezdzic samochodem i uwarunkowac sie do drogi , i nauczy mnie jak i kiedy wciskac gaz , no to ok , ide i wsiadam do Corvete i jade po asflacie na mokrej nawierzchni i jade cos kolo 100km/h i nagle samochod sie obraza wokol wlasnej osi hmmmmm pytanie brzmi DLACZEGO ? No ok wezme inne auta z innym napedem na inna os jade nawet 130 i nic ? i znow pytnie dlaczego ? odpowiedz prosta inne prawa fizyki dziala czyli sila dosrodkowa np na zakrecie i dlaczego auto z napedem na os przednia a tylnia zachowuja sie inaczej i dlaczego tak jest ? GRa Gran turismo mnie tego nie nauczy z cala pewnoscia i raczej tej gry nie moge przeniesc w realia , bo chociaz gra nosi pod nazwe to ta gra nie jes realna wedle mnie , kolejna sprawa ze temat nazywa sie CZY GRY UCZA ? Teraz kazdy spojrzy i przeczyta , ok temat sie zgadza , wiekszosc waszytch arguemntow jest taka ze uczy jezyka obcego , no ok jezeli ktos niczego nie wie i zasiada do gry i bedzie gral to sie nauczy jezyka obcego ? bo niby bedzie widzial txt i bedzie widzial co sie dzieje ? to jest dopiero argument naprawde argument miesiacza , koles czyta jakies wyrazy po ang np i widzi co sie dzieje na ekranie ! W ten sposob na pewno sie nauczy , pojedynczych slow a nie OBCEGO JEZYKA , umiec obcy jezyk to dla mnie bez problemowa komunikacja polaka miedzy anglikiem (przyklad) a nie poskrecane wyrazy polaczone z machaniem reka. I nawet w szkole sie nie nauczysz jezyka a co dopiero w grze , ok jest przyjemna gra ale i tak sie nie nauczysz , argument ? Wystarczy spytac kogos kto wyjechal zagranie .......... argument 100 % ( no chyba ze ktos skonzyl studia o kierunku jakiegos tam jezyka obcego )
  • 0