Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czy gry ucza ?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
161 odpowiedzi na ten temat

#151 Miensolud Napisany 21 stycznia 2011 - 14:31

Miensolud

    Mokujin

  • Narybek
  • 27 Postów:
Hmmm...Czego mogły nauczyć gry? Moim skromnym aczkolwiek niedoskonałym zdaniem stwierdzam że trochę pomogły w nauce języka (zwykle angielskiego). Trochę to może za mało , choć kto wie. Ja sam w podstawówce nie miałem języka angielskiego (tylko deutsche sprechen :evil: HATE IT! ) , w gimnazjum było tylko trochę. Teraz jestem w szkole średniej i ze sprawdzianów z englisha i have 5 or 4. Najlepiej z gier języka można się nauczyć mając jednocześnie słownik - tzw. tłumacz + motywacja do poznania języka (czyli gry) = Troche lepiej z językiem obcym. Ale nie oznacza to , że gry zastąpia szkołę czy też konfrontację z obcokrajowcem na żywo.
  • 0

#152 Texz Napisany 21 stycznia 2011 - 16:24

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Gdybym miał do wyboru gry i inne media do nauki, wybrałbym te drugie. Mimo wszystko.
  • 0

#153 Godot Napisany 21 stycznia 2011 - 16:48

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:
Wiemy, wiemy. Ostatnio hejtujesz gry i granie. Jesteś awesome!
  • 0

#154 xell Napisany 21 stycznia 2011 - 17:03

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 308 Postów:
Poza angielskim i ew. szybką reakcją na obiekty lecące w naszym kierunku ciężko się czegoś nauczyć. Z drugiej strony - widząc, że średnia znajomości angielskiego w społeczeństwie jest diametralnie niższa niż ta spotykana na forum, nie wiem, czy jest to tak mało.
  • 0

#155 Texz Napisany 21 stycznia 2011 - 17:05

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Angielski jest przereklamowany. Dlaczego ludzie nie włączają gier w niemieckim, włoskim, rosyjskim języku, jeżeli miałoby to ich cokolwiek nauczyć?
  • 0

#156 xell Napisany 21 stycznia 2011 - 17:19

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 308 Postów:
Bo większość z nich jest w takim języku pierwotnie pisana. A angielski nie jest przereklamowany - jeśli nie znasz języka natywnego w danym kraju, to największe szanse są, że właśnie w tym języku się dogadasz i większość pracowników międzynarodowych korporacji angielski muszą znać. Swoją drogą, ja kilka gier po niemiecku i francusku przeszedłem.;]
  • 0

#157 Texz Napisany 21 stycznia 2011 - 17:32

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Większość dostępnych w Europie gier jest wydawana w Multi5. A co do angielskiego. Tandeta i kicz. Co do dogadywania to mylisz pojęcie angielskiego z czymś co dopiero niedawno usystematyzowano: http://en.wikipedia....obish_(Nerriere)
  • 0

#158 xell Napisany 21 stycznia 2011 - 17:37

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 308 Postów:
Bez przesady, ludzie też potrafią się komunikować generalnym angielskim.
  • 0

#159 Godot Napisany 21 stycznia 2011 - 18:55

Godot

    Everyone has a price!

  • Forumowicze
  • 23 619 Postów:

Angielski jest przereklamowany. Dlaczego ludzie nie włączają gier w niemieckim, włoskim, rosyjskim języku, jeżeli miałoby to ich cokolwiek nauczyć?


Bo ludzie grają dla przyjemności (czy tam wyzwania), język jest przy okazji. Tex, rozumiem, że ogólnie sprzeciwiasz się teraz wszystkiemu?
  • 0

#160 Texz Napisany 21 stycznia 2011 - 18:55

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:

Bo ludzie grają dla przyjemności (czy tam wyzwania), język jest przy okazji. Tex, rozumiem, że ogólnie sprzeciwiasz się teraz wszystkiemu?


Nie, wczoraj grałem w Hot Pursuit i było za***iście.
  • 0

#161 Gość_Kazuo_* Napisany 22 stycznia 2011 - 17:56

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Grając od dzieciaka w joterpegi trochę poduczyłem się angielskiego, dzięki czemu w podstawówce "wymiatałem" jak mało kto. Poza tym poprzez skillowe slashery i japońskie bijatyki 1 on 1 wyrobiłem sobie refleks godny spajder mena, a dzięki MGS'owi nauczyłem się, że robienie fikołków na schodach nie kończy się zbyt dobrze.
  • 0

#162 Pjoter Napisany 22 stycznia 2011 - 20:18

Pjoter

    Cameltoe

  • Forumowicze
  • 2 055 Postów:
Mysle, ze do pewnego etapu rozwoju moga uczyc. Z perspektywy czasu uwazam, do okolo 15 roku zycia granie w gry bywalo rozwijajacym zajeciem. Potem nadmiar poswiecanego na to czasu byl strata sporego kawalka zycia, a aktualnie jest to dla mnie przyjemna, lekka, rozsadnie dawkowana rozrywka, pozbawiona wartowsci poznawczych.
  • 0