Ależ endgame dał jeszcze raz porządnie do pieca! Pomysłowe S.O., do tego budził pozytywne skojarzenia z Mega Manem czy Metal Gearem, epickie walki i deprymujący klimat utrzymany do samego końca.
Wstawki CGI to god-tier i w sumie po przejściu gry nie dziwię się, że kwadratowi wolą to wydać na stacjonarne konsole. Przygotujcie się na zaoranie tematu „giereczkowe skrinusie” w przyszłym roku jak wyjdzie Type-0 HD
Materiału na New Game+ jest mnóstwo. Chociażby rozwalenie tych przegiętych C.E. o których wyżej wspominałem. Poza tym potencjał na przechodzenie różnymi bohaterami jest spory, bo rozjazd levelowy między postaciami pod koniec robi się dość duży. Prawie dwadzieścia poziomów dzieliło moją najlepszą (Queen <3) od najgorszej (Machina) postaci.
Ostatnie wrażenie potwierdza pierwsze – świetna gierka i najlepszy Final ze sprzętów poprzedniej generacji. 9/10, would play again.
P.S.: Się Kazik nieźle wpieprzyłeś na minę, że kapusia mainowałeś
). Na liczniku mam 2x mniej godzin od Ciebie, ale jutro planuję mocniej przysiąść do tego krapiszcza i w ciągu paru dni też przejść 
