Skocz do zawartości

Zdjęcie

NINJA GAIDEN SIGMA2


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
204 odpowiedzi na ten temat

#181 Scorpio Napisany 17 maja 2010 - 11:58

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
Jak chcesz, to możemy pograć jakieś Team Missions ;)
  • 0

#182 Daddy Napisany 17 maja 2010 - 12:02

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 928 Postów:
Z leszczem chcesz grać? :^^: Z chęcią zagram, jak gra wróci, bo jest u kolesia, co mi dał U2 i FF13, więc nieprędko. Ale jak nie zamierzasz sprzedawać, to w przyszłości chętnie.
  • 0

#183 Scorpio Napisany 17 maja 2010 - 12:03

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:

Z leszczem chcesz grać? :^^: Z chęcią zagram, jak gra wróci, bo jest u kolesia, co mi dał U2 i FF13, więc nieprędko. Ale jak nie zamierzasz sprzedawać, to w przyszłości chętnie.

Hej. Sam byłem leszczem, zagrałem online, zgadałem się z nie-leszczem i mnie poduczył co i jak. To i ja mogę część wiedzy przekazać dalej ;) A granie to radość, a nie głupia duma że jest się "lepsiejszym" :)
  • 0

#184 Daddy Napisany 17 maja 2010 - 12:08

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 928 Postów:
Prawda :tak: Na razie prędzej online w U2, wczoraj grałem i mi się podoba bardzo, ale to w innym temacie :^^:
  • 0

#185 DanielPoland Napisany 04 sierpnia 2010 - 12:06

DanielPoland

    Toad

  • Narybek
  • 8 Postów:
Widze temat zdech tak samo jak na psxextreme. Jesli ktos chce pograc....!
Filmik z Ultimate ninja 1 dwoma Ryu moj kolega nagral bo mnie troche lagowalo.

  • 0

#186 Scorpio Napisany 31 maja 2013 - 08:36

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:

Temat żyje, bo ja w to gram :P Po obadaniu dema NG3 stwierdziłem, że wracam do NGS2. Pozostał ostatni poziom trudności. Będzie ciężko! Ale da się, da się. Nie mniej to już małymi seriami. By k***a nie strzeliła ;-)


  • 0

#187 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 11:04

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

A pyknąłem sobie w tę giereczkę, bo skończyłem Salta i zastanawiałem się w co uderzyć dalej, a że na półce wyłaniał się ninja i związane z nim niedokończone sprawy, postanowiłem w końcu chwycić katanę i pooglądać fontanny krwi. Od początku do końca miałem mieszane uczucia, zupełnie jak w RDR, tylko że tutaj przynajmniej jest na tym padzie co robić, widać że gra nie była pierwotnie tworzona pod komendy głosowe, a potem na szybko przepisana pod pada, także już z tylko tego faktu wiedziałem, że gierkę przejdę.

 

Jako, że grałem w obie odsłony jeszcze za czasów gimbazy, ale żadnej nie przeszedłem, to czułem, że moja relacja z Ryu to sprawa osobista, a uwielbiam gęsto eksploatowany gatunek character action game, to musiałem na nowo przyswoić sobie jedną z legend gatunku. Także zacząłem od poziomu Path of the Acolyte, tutejszego easy. Od razu napiszę, że było bardzo łatwo i ten poziom trudności nie pokonałby nawet rozpoczynających swoją przygodę z grami hack 'n' slash Januszy chcących po prostu sympatycznie posiekać wrogów. No, w jednym momencie miałem problem, w poziomie, w którym sterujemy pierwszą z mangowych laseczek, duet bossów i wtedy jeszcze bardzo słaba umiejętność walki zrobiły swoje, ale po tym etapie każdego bossa, włącznie z ostatnim, przeszedłem za pierwszym razem, a przyznaję, że podczas walk sporo obrywałem, także jest tutaj ogromny margines błędu, a Ryu zadaje szefkom ogromne obrażenia.

 

ninja_gaiden_2_76.jpg

 

No dobra, to przejdźmy do mięska, bo tutaj przez większość gry miałem mocno mieszane uczucia i nadal wiele elementów pozostawia moim zdaniem wiele do życzenia, ale ostatecznie w mniej więcej połowie gry poczułem bakcyla i dałem się porwać tańcowi z kataną czy pazurkami, jak w mało jakiej grze. Postaram się nie bawić w opis gierki, bo to nie instrukcja, a recenzji po tylu latach nikt nie będzie czytał, tym bardziej, że to dość niszowa obecnie gierka, mimo że przeglądnąłem temat z oryginalnym NG2 i był na tym forum spory hajp na tę grę i grała spora część użytkowników. Fajnie to pokazuje, jak się zmieniły czasy, bo teraz w temacie o DMC5 ruch tworzy pięciu użytkowników, w tym ja, Shinigami, Kazuo, Kazuo i Kazuo. Słowem wstępu w NG2 bijemy na kwadracie i trójkącie, skaczemy na X, na kółeczku rzucamy shirukenami, na L1 jest blok/unik, na L2 i R2 strzelamy łukiem czy inną armatą, a wszystkie inne ciosy powstają z połączenia różnych przycisków. Czyli poniekąd tutaj walczy się jak w Bayo, bo nie ma lock-ona, więc dla ciosu nie ma znaczenia w którą stronę wychylimy analog. Ogólnie uważam, że NG2 ma najbardziej casualowy system walki, choć wielu by mnie za to zabiło, ale nie mam tu na myśli poziomu trudności, który zapewne na Path of the Master Ninja zmusza nas do połamania sobie palców i wykucia na blachę ataków przeciwników, naszych odpowiedzi pod nie, a także wymasterować refleks do granic możliwości.

 

Po prosu system walki z NG2 jest łatwy do nauczenia się do takiego podstawowego poziomu, bo w Devila nikt początkujący nie umie grać, a tutaj wystarczy robić to, co napisałem + ogarnąć z 3 połączenia, czyli Ninpo na trójkącie i kółku, Izuna Drop, czyli kwadrat, trójkąt, kwadrat, kwadrat, kwadrat, trójkąt, no i Ultimate Techniques jako przytrzymanie trójkąta. Nie ma tutaj oceniaczki stylu, który każe robić różne kombosy, jest tylko licznik hitów. Nie ma lock-ona, więc można sobie tak dość swobodnie hasać po planszy, zresztą nasz Ryu jest szybszy niż Dante, Nero i Vergil. I mamy więcej łatwych sposobów, które wymieniłem wyżej + kilka innych, żeby rozcinać kończyny jak chore poyeby. Do walki jednak mam kilka zastrzeżeń. Po pierwsze movement naszego ninja jest dziwny, gra niby jest responsywna, ale postaci niepotrzebnie dano animację odwracania się do tyłu z takim zataczaniem lekkiego koła, co daje efekt takiego pływania, w każdym bądź razie na pewno zbyt realistycznego poruszania się jak na ten typ gry. Kolejną wadą są dla mnie skoki, które są strasznie krótkie i no, generalnie nie dają zbyt wiele. Największym problemem jednak jest system uników i bloku, nazwijcie mnie casualem, ale ja tutaj często naprawdę nie mam pomysłów, jak nie dać się jebnąć. W Bayo unik jest zajebiście płynny i długi, w dodatku na jednym przycisku i uaktywnia nam Witch Time. W DMC jest błyskawiczny unik dzięki Tricksterowi, no i sam skok jest dobrym unikiem wertykalnym. A tutaj unik działa jakoś bardzo dziwnie, bo żeby z bloku zrobić unik, trzeba wychylać gałkę, a o tego skilla nie tylko nie wykułem podczas grania, ale też często i tak dostawałem po łbie przy próbie używania go. Częściej starałem się przez to korzystać z kontry, czyli trzymania bloku i naciśnięcia ataku w odpowiednim momencie, bo to samo w sobie było dla mnie skuteczniejszym unikiem. No nic, będę musiał się pouczyć. System walki w każdym bądź razie nie ma tej głębi i nie zmusza nas do efektownej walki, raczej namawia spamowania Izuna Drop i UT. Zapewne nauczenie się uników i te technikami będą kluczem do sukcesu na wyższych poziomach trudności.

 

ninjagaiden2_1a.jpg

 

Mimo wszystko sieka była tak satysfakcjonująca, wykańczanie przeciwników na trójkącie tak spektakularne, że ciężko byłoby mi powiedzieć, że gra ma słaby system walki. Niestety tutaj wyłaniają się dwa największe problemy gry, czyli optymalizacja i praca kamery. Niestety gra przycina i zwalnia jak szalona, czasem nie dowierzałem, bo nie tylko traci fpsy, ale też uruchamia slow motion, to jest totalna beka jak na hack n slasha, w dodatku tak paskudnie wyglądającego. Często jednak tę brzydotę gry zasłania dowolny filar, bo  notorycznie zdarza się, że nie oglądamy na ekranie dosłownie nic. Tak działa praca kamery w tej grze.

 

Jeśli chodzi o to, co robimy poza walką, to podobnie jak w Bayo, nic. Ninja Gaiden jest skrajnie liniowe, idziemy po sznurku, skrzynie z przedmiotami są niby poukrywane, ale tylko niemowlak by ich nie znalazł, wręcz wpychają się nam pod buty. Oprócz tego nie ma żadnych specjalnych misji, przenoszenia przedmiotów, "zagadek" czy eksploracji. Nie, NG nastawione jest wyłącznie na walkę, co jest zarówno wadą, jak i zaletą, moim zdaniem w przypadku takiej gry jednak zaletą, bo przy powtarzaniu gierki nie trzeba żmudnych czynności powtarzać po raz kolejny, ale zapewne wadą, bo nie dla wszystkich jest taki taniec śmierci od areny do areny.

 

Teraz krótko o następnych, jakże mieszanych jakościowo elementach. Po pierwsze filmiki są tak słabe i żałosne, ze brak możliwości ich pominięcia uważam za skandaliczny. Dosłownie gówno wylewa tu się z kibla, a gracz jest zmuszony do oglądania tego teatru pajaców. Na szczęście jesteśmy homo sapiens i w każdej takiej chwili możemy po prostu iść sobie zrobić herbatę. Przerwy natomiast nie da się zrobić od muzyki, a ta jest albo przeciętna, albo niepasująca do gry i co najgorsze bardzo często gra nie częstuje nas mocniejszym kawałkiem do walki, tylko czy sobie skaczemy po rurkach, czy siekamy wilkołaki, Ninja Gaiden ma odpalony jeden kawałek na całą misję, jak w starym Doomie. Plusik za kawałek w sklepiku, choć trafiamy do niego rzadko, to ta gitarka potrafi nie spowodować odruchu wymiotnego. Na sam koniec wielkich minusów zostawiłem design/grafikę. Grafika jest paskudna i tyle, gra zestarzała się zupełnie bez godności i wiele starszych gierek wygląda zwyczajnie lepiej. Jeśli zaś chodzi o design, tutaj wielkim krytykiem nie będę. Ot, niektóre miejscówki są zupełnie nieinteresujące, nieklimatyczne i źle spędza się w nich czas (Moskwa), a niektóre nieinteresujące, nieklimatyczne, ale lepiej się w nich sieka (lasy, wioski, miasto w deszczu). Pamiętam, ze przed premierą Sigmy 2 trąbiono wszędzie, że usunięto dekapitację przeciwników. Faktycznie szkoda, że krew się nie leje tak jak pamiętam, ale przyznam, że chyba zwiększyło to czytelność walk, bo mniej się dzieje na ekranie, a uwierzcie mi, w NG i tak się dzieje zajebiście dużo, a z odciętych kończyn błyszczy jakieś fioletowe światło, olo.

 

IO9VXGj.jpg

 

Jak wspomniałem było zajebiście łatwo, casualizacja dotknęła gierkę. Po każdej walce odnawia nam się zdrowie, punktów do sklepiku łapiemy tyle, że nie idzie tego wykorzystać na wszystkie przedmioty leczące, checkpoint jest dosłownie co chwilkę i jeszcze ten śmieszny przycisk R1, który pokazuje nam gdzie iść, gdybyśmy czasem się zagubili. ZAGUBILI. W skrajnie liniowej gierce, LOL.

 

I o to Ninja Gaiden 2, gra której można wypisywać wiele wad, ale sieka się tak przyjemnie, że chętnie przejdę minimum następny poziom trudności, czyli normal. Przyznam, że nie mam w planach masterowania gierki na wszystkich poziomach trudności, chyba że to przyjdzie z czasem, ale na pewno nie sprintem jedno przejście za drugim, bo mam sporo innych gierek w kolejce, ale kto wie, może tak się wciągnę, że postawię sobie to za punkt honoru. Platynę oczywiście uważam za masochizm, bo trzeba dziesiątki godzin siekać Team Missions, a pograłem w to chwilę i tam jest chyba 5 klatek na sekundę. O NG2 mógłbym powiedzieć, że to gra ze skrajnie niskim budżetem zrobiona przez jakiegoś prostaka, który nie zatrudnił dobrych programistów, bo wolał mieć na dziwki, ale kumpel w teamie miał talent do stworzenia walki i wydobył z siebie tyle, co umiał.

 

Team Ninja teraz robi zapewne świetnego Nioszka 2 (a w jedynce też dali dupy w kwestii lokacji, hehe). Ale gdyby kiedyś rozpoczęli pracę nad NG2 i naprawili wymienione przeze mnie wady, dodali pompującą gracza do walki muzykę itd, to byłaby solidna konkurencja dla Devila 5. Na ten moment to po prostu przyjemna, japońska sieka, którą IMO warto mieć na półce, a nuż kiedyś się bardziej wciągnę w masterowanie.

 

6/10, choć przyjemność z gejpleju A


Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 06 grudnia 2018 - 12:01

  • 6

#188 burnstein Napisany 06 grudnia 2018 - 11:09

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

(...) Nioszka 2, gdzie też dali dupy w kwestii lokacji, hehe. ...)

 

A ja się, he he, z tym nie zgodzę.


  • 0

#189 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 11:17

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

Fiksnięte


  • 0

#190 burnstein Napisany 06 grudnia 2018 - 11:20

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

Niepotrzebnie, bo jako niezwykle domyślny user pisałem o jedynce.


  • 0

#191 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 11:21

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

Budowa lokacji była spoko, mówię tylko o designie, który lekko mówiąc nie powalał jak u konkurencji.


  • 0

#192 burnstein Napisany 06 grudnia 2018 - 11:32

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

No wygląd to kwestia budżetu, widać, że to była gierka AA. Może na dwójeczkę pójdzie więcej pieniążków, czego życzę też kolejnej grze pana Yoko Taro.


  • 0

#193 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 11:40

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

W sumie podział na misje też mógł być kwestią finansową, więc teraz też może być inaczej. Generalnie da się zrobić hybrydę połączonego metroidvaniowego świata rodem z DkS i krótkie misje, które można powtarzać w kółko dla bonusów.


  • 0

#194 burnstein Napisany 06 grudnia 2018 - 11:49

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

Mi się system misji podobał, pasował do bardziej looterskiego podejścia, no i był jakimś tam własnym pomysłem, każdy inny soulsike celuje w openworld, to jeden niech ma sobie misje. Inna sprawa, że patrząc pod kątem fabuły (którą śledziłem chyba tylko ja) to tam się cały Nihon przebiegło, więc śmiesznie by to wyglądało jako jedna lokacja :cf:


  • 0

#195 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 12:12

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

System misji był spoko, ale fajnie gdyby tych misji było mniej, były większe, bardziej rozbudowane i atrakcyjne wizualnie. Jak mają się nie poprawić w tej kwestii, to wolałbym jeden duży świat. Jeśli chodzi o fabułę, to jak mi powiesz, że główny bohater William jest narkomanem, który pokonuje bossów na zlecenie od dillera, który mu daje za to kokainę, to uwierzę, bo nie oglądałem filmików w tej grze. Akurat w to Team Ninja nie umieją, widać na przykładzie obu serii.


Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 06 grudnia 2018 - 12:13

  • 0

#196 Shinigami Napisany 06 grudnia 2018 - 12:51

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 368 Postów:
Brawo, przeszedłeś tutorial!
 
Szanowałbym, gdybyś jak człowiek przeszedł to jeszcze 2-3 razy. Weź chociaż Path of the Warrior przejdź takim typowym rushem.

Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 06 grudnia 2018 - 12:52

  • 1

#197 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 12:54

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

Dokładnie tak jest, Shini i to bez cienia żartu, Acolyte były fajnym tutkiem dla systemu walki i teraz Walnę z marszu Warriora, przecież pisałem o tym :)


  • 0

#198 Kazuo Napisany 06 grudnia 2018 - 18:57

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

O ile pierwsze Ninja Gaiden było super, tak dwójka w ogóle mnie nie chwyciła. Design paściarski na maxa, za duży misz masz wszystkiego, a sama walka na dłuższą metę monotonna i autentycznie LEDWO udało mi się tę grę skończyć. Nie pamiętam na jakim poziomie trudności grałem, ale zapewne wybrałem najwyższy jaki był dostępny, więc na pewno nie chodzi o to, że gra mnie znudziła, bo była zbyt łatwa. Bardzo podobne odczucia mam do Bayonetty 2, dla mnie te serie zawsze będą stać w cieniu Devil May Cry. 


  • 0

#199 Nyjacz Napisany 06 grudnia 2018 - 19:13

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

No też tak miałem, przez pierwsze 25% gry musiałem się praktycznie zmuszać i już prawie się poddałem, ale potem jakoś, nie wiem, kliknęło i voila, grało się od tej pory od "spoko" do "zajebiście". Dla mnie te gry jak najbardziej stoją w cieniu DMC, bo mają wszystko wykonane po prostu lepiej. Złożoność systemu walki, oceniaczka stylu, unikatowość danych broni, movement postaci, design postaci i miejscówek, grafika, muzyka, ilość contentu, bossowie, no i budżet, hehe. Dlatego nawet uważam za niesprawiedliwe porównywanie tych gier do DMC, bo to inna liga i motzno wierzę w to, że to w sumie obiektywne stwierdzenie, przynajmniej co do dopracowania i oszlifowania diamentu jakim jest Devil. Natomiast i w Bayo, i w NG można jak najbardziej miło pograć nie mając wygórowanych wymagań. O wiele bardziej podobne są właśnie produkcja Platinum z produkcją TN w każdym bądź razie niż cokolwiek z nich z DMC.

 

Jeszcze raz przejdę minimum, ale też nie jaram się na tyle, by rozwalać grę na wszystkich poziomach trudności, zobaczymy, czy mnie wciągnie. Na święta na pewno jako jedną z gierek biorę w końcu MGR.

 

A co do jedynki, to pamiętam ją ledwo, ale designersko na pewno była lepsza, bo tam jakieś katakumby i bardziej starożytne miejscówki były zamiast tych wszystkich samolotów, miast i innych rzygów. Co do systemu walki, to nie mam pojęcia, ogram, bo za dyszkę wstyd nie ograć.


Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 06 grudnia 2018 - 19:14

  • 0

#200 Kazuo Napisany 06 grudnia 2018 - 22:44

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

W MGR jeszcze nie grałeś? Nie chcę Ci robić zbyt dużego hajpu, żebyś ewentualnie później się nie zawiódł, ale w moim rankingu ta gra to najlepsze co kiedykolwiek wyszło od Platinum Games. Płynność oraz dynamika walki, zajebisty pomysł z blokowaniem ciosów, Blade Mode, fenomenalne starcia z bossami, MUZYKA, masterowanie ocen, no  po prostu czysta poezja. Płakę mocno, że Platynowi nigdy nie zabrali się za sequel.  


  • 0

#201 xell Napisany 06 grudnia 2018 - 23:17

xell

    Odziany w bursztyn

  • Forumowicze
  • 21 227 Postów:
Nyu, to recenzja Sigma czy vanilli NG2? Bo dziwnie się to czyta świeżo po obejrzeniu tego filmiku, który jest zupełną odwrotnością większości punktów, które wymieniasz:


  • 0

#202 Nyjacz Napisany 07 grudnia 2018 - 09:27

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

Sigmy. Miej na uwadze, że oceniam tę grę jako totalny każul, który nie ma nic wspólnego z tym, co zapewne można wycisnąć z systemu walki po przegraniu stu godzin. To taka recenzja pierwszego przejścia na easy.


Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 07 grudnia 2018 - 09:49

  • 0

#203 Nyjacz Napisany 07 grudnia 2018 - 09:28

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

W MGR jeszcze nie grałeś? Nie chcę Ci robić zbyt dużego hajpu, żebyś ewentualnie później się nie zawiódł, ale w moim rankingu ta gra to najlepsze co kiedykolwiek wyszło od Platinum Games. Płynność oraz dynamika walki, zajebisty pomysł z blokowaniem ciosów, Blade Mode, fenomenalne starcia z bossami, MUZYKA, masterowanie ocen, no  po prostu czysta poezja. Płakę mocno, że Platynowi nigdy nie zabrali się za sequel.  

Mam hajp dość spory, ominąłem ten tytuł, bo nie miałem PS3 wtedy, a teraz dopiero sobie uświadomiłem, że przecież już mogę ograć. Gierka za 19zł na allegro.


  • 0

#204 Shinigami Napisany 07 grudnia 2018 - 10:12

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 368 Postów:

To weź go kup, bo Rising to jak zastrzyk adrenaliny w serce.


  • 0

#205 Nyjacz Napisany 15 grudnia 2018 - 09:47

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 968 Postów:

Przeszedłem giereczkę już na easy i normal, a teraz jestem gdzieś w połowie harda. Poziom trudności jest dość dziwny, ponieważ większość potyczek robi się z marszu i bezproblemowo, a zacina w jakichś momentach typu boss + respawnujący się przeciwnicy albo poziomy babeczek, gdzie jest zdecydowanie trudniej.

 

Generalnie zajarałem się, fajnie było popykać w innego slashera niż DMC i się go trochę wyuczyć. Przy okazji miałem jakąś tam motywację, żeby próbować różnych broni, więc nawet weszły niektóre trofiki za bronie i techniki.

 

Bardzo przyjemny CHARACTER ACTION GAME, hehe, docisnę harda i najwyższy odpuszczam, bo mam już tyle gier w kolejce do zagrania, że nie chce mi się męczyć. A Team Missions praktycznie nie działa, ludzi znajduje bez problemu, ale gra działa w slow motion, nie ma szans.


  • 0