W co teraz gracie?
#21451 Napisany 15 września 2019 - 00:08
#21452 Napisany 15 września 2019 - 09:04
Umihara Kawase Fresh! - jaka to jest pięknie chamska gra, a zaczyna się tak niewinnie! Niby prosta platformóweczka z naciskiem na zabawę fizyką. Umi to dziewczynka z wędką na gumce, narzędziem które otwiera wrota o najlepszego grapple-platformera EVER. To się albo ubóstwia albo kopletnie nienawidzi. Albo jedno i drugie na raz, nic pomiędzy. Akrobacje jakie można wyczyniać odpowiednio manipulując długością wędki niszczą wyobrażenia o przykłądowo lince z Wormsów. Elastyczność to słowo klucz. Nie ma lepszego uczucia niż się rozhuśtać będąc zaczepionym gdzieś poniżej platformy haku i się wywindować na samą górę.
Przeszkadzają w naszych wywijasach złe ryby z nogami. I pływające świnie. UmiKawase to gra quadruple A: abstrakcyjne, absurdalne i absolutely awesome. Jestem jakieś 30+ misji w grze i już się zaczyna robić frustrująco. Troll typu śliska platforma na sam koniec levelu, przez którą spada się na sam początek. Pie##$ węgorze miotające orzechami dokładnie wtedy, kiedy się wdrapuje na krawędź. Słowa nie są w stanie opisać jak bardzo można równocześnie kochać i nienawidzić tego typu zagrywki.
Co jest nowością w porównaniu do poprzednich części to delikatny nacisk na zbieractwo. Dopisek "Fresh!" odnosi się do tego, że Umi zaczęła pracę w restauracji i robi jako delivery girl. Oprócz dostarczania różnego rodzaju pizzy, np. z wieprzowiną do pana świnki (oh, irony), musi też zbierać surowce i czasem zjadać to co zebrała. Tak, dodano pasek głodu, który jak się skończy sprawia że powoli spada życie. Nie jest to tak inwazyjne jak brzmi na papierze. Powiedziałbym, że nie jest nawet upierdliwe, bo jedzenia zbiera się tyle, że nigdy go nie zabraknie. Bardziej stanowi dodatkową motywację, żeby przejść misję zanim Umi zgłodnieje. Levele są tak skonstruowane, że można je speedrunować, wybierając inną niż wskazaną ścieżkę. W ogóle to jest open-world tak na prawdę. Jeden ogromny Umi-level, który z misji na misję różni się tylko rodzajem i umieszczeniem wrogów oraz miejscem w którym się zaczyna. Zapamiętując niektóre sztuczki i skróty można sobie mocno ułatwić życie. Trzeba, bo jak wspomniałem gra robi się mega-chamska i specjalnie prowadzi w takie zakamarki, że jeden błąd potrafi kosztować parę-paręnaście minut, aby wrócić na dobrą drogę.
Żarło oprócz odnawiania energii i paska głodu, jeśli ugotowane (prosty crafting, parę składników i siup mamy pizzę o smaku teriyaki!) daje też dodatkowe perki typu wyższy skok albo odporność na odrzucanie przez przeciwników (to jest takie oldschool Ninja-Gaiden-Castlevania-style odrzucanie, że prawie na 100% się spadnie z platformy). Świetny, świetny, świetny dodatek, z którego korzystam mocno w zależności od sytuacji. Zupka z owoców morza już mi parę razy uratowała dupsko jak nie potrafiłem się szybko wygramolić z wody, bo źle wycelowałem wędką.
Gra ma więcej postaci, które trochę (czytam bardzo) zmieniają gameplay. Oprócz Umi na razie odkryłyem Curly z Cave Story, która może strzelać to tych przeklętych ryb i podobnie jak w CS podbijać swoje skoki blasterem. Tyle nowych możliwości! Aż się prawie chce powtarzać te levele, które z 50 razy doprowadzały do stanu agonii.
Hard mode nawet nie tykam, nie łudzę się że nawet normal wymasteruję, nie jestem aż tak dobry w wędkę, ale jak czasem jestem dobry to to jest gratyfikacja poziom maxxx. Nie wiem tylko jak z bosskami, na razie trochę gorzej niż w poprzednich częściach. Trzeba jak najdłużej trzymać na nich zaczepioną wędkę, żeby im ściągać energię + ogromne zasoby żarcia wymuszają design boss-roomów pełen kolców czy innych one-hit-kill-pułapek + boss to swoisty roadblock, bo nie odblokują się nowe plansze jak się nie przejdzie (a zazwyczaj mamy dostępne 4-5 do wyboru jakbyśmy się gdzieś zacięli). Polecam wszystkim forumowym masochistom, nie graliście jeszcze w coś takiego. Gierka jest dostępna na Switchu i parę dni temu zapowiedziano port na PS4.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 15 września 2019 - 09:10
#21453 Napisany 21 września 2019 - 19:57
#21454 Napisany 22 września 2019 - 11:05
Przed weekendem zacząłem Wiedźmina III ten klimat wylewający się z ekranu . Szkoda, że nie mam dostępu do konsoli przez kilka dni.
#21455 Napisany 22 września 2019 - 13:07
Kurrr, ciągle cisnę w Odyssey. Prawie 100h na liczniku i pewnie jeszcze trochę mi się zejdzie. Fantastyczna giereczka, upgrade Origins pod każdym względem, choć obecnie jestem tak wymaksowany i mam taki build, że idzie ciut za łatwo. Fabularnie została mi już sama końcówka, ale cisnę dodatki. O ile Dziedzictwo jest takie o, to dodatek o Atlantydzie jest fpytkę. W ogóle szkoda, że Ubi tak późno wpadło na pomysł, żeby jebać system i pójść w full fantasy. Świetnie się gra mając do wyboru tyle różnych mocy i umiejętności, co jakiś czas lekka rotacja i nic się nie nudzi. Na początku miałem ambicję i czyściłem też wszystkie pytajniki, ale chciałbym też kiedyś zagrać w coś innego więc nie wiem czy mi się to uda. Luźno najlepszy Assassin obok dwójeczki.
#21456 Napisany 22 września 2019 - 18:02
Więc oszołomiony czasem przez pół godziny myślałem w co pograć. Aktualnie mam rozgrzebane drugie DLC do Wieśka 3 (Krew i Wino), ale trzy-czterotygodniowa przerwa wyrwała mnie z flow grania.
Na VRze też mam skończyć Blood and Truth i Farpoint i kupić Beat Saber w końcu. Jednak zmęczony wieczorem nie bardzo mi pasuje gogle na oczy jeszcze wkładać. No i z przyzwoitości God of War trzeba skończyć.
Więc po tęgim myśleniu pograłem kwadrans w F1 2018
#21457 Napisany 22 września 2019 - 19:15
A ja z uwagi na brak czasu mam tylko takie zrywy na granie co kilka dni. Więc wczoraj chyba pierwszy raz w tym tygodniu miałem okazję i to sam, bo od premiery Gearsów ciśniemy coopa z żona (końcówka 2 aktu i boss - skur.syn nie umiemy go pokonać-może dziś).
To dosyć prosta walka jest. Jak tylko stanie Matriarcha na lodzie, to strzelać w lód, obiec ją i strzelać w ten pomarańczową plamę na plecach. Jak tylko widać, że z grzbiety zaczynają wystawać kolce, to trzeba jej zniknąć z pola widzenia (w zasadzie nigdy nie robi tego manewru na środku sali, więc łatwo się ustawić za ścianą). Jak szarżuje to wiadomo, żeby maniakalnie robić fikołki w bok.
Ja po ukończeniu Thimbleweed Park pykam w Metro 2033 - klimatyczna pozycja
#21458 Napisany 22 września 2019 - 21:15
#21459 Napisany 23 września 2019 - 09:29
Kupiłem EA Access na miesiąc. Za 14.99 ogram Battlefield 1, Battlefield 4, Battlefield 5 i pewnie jeszcze jakieś szroty jak Battlefront Zaczynam od B1
#21460 Napisany 23 września 2019 - 09:32
To dosyć prosta walka jest. Jak tylko stanie Matriarcha na lodzie, to strzelać w lód, obiec ją i strzelać w ten pomarańczową plamę na plecach. Jak tylko widać, że z grzbiety zaczynają wystawać kolce, to trzeba jej zniknąć z pola widzenia (w zasadzie nigdy nie robi tego manewru na środku sali, więc łatwo się ustawić za ścianą). Jak szarżuje to wiadomo, żeby maniakalnie robić fikołki w bok.
A ja z uwagi na brak czasu mam tylko takie zrywy na granie co kilka dni. Więc wczoraj chyba pierwszy raz w tym tygodniu miałem okazję i to sam, bo od premiery Gearsów ciśniemy coopa z żona (końcówka 2 aktu i boss - skur.syn nie umiemy go pokonać-może dziś).
Ja po ukończeniu Thimbleweed Park pykam w Metro 2033 - klimatyczna pozycja
W teorii łatwa, ale matriarcha ma paletę ataków z insta death. Napsuła mi sucz krwi oj napsuła.
#21461 Napisany 23 września 2019 - 10:02
Kupiłem EA Access na miesiąc. Za 14.99 ogram Battlefield 1, Battlefield 4, Battlefield 5 i pewnie jeszcze jakieś szroty jak Battlefront Zaczynam od B1
A Anthem??
#21462 Napisany 23 września 2019 - 10:25
#21463 Napisany 23 września 2019 - 10:40
Po części tych ataków można się od razu wyleczyć używając Jacka (Stim). Chociaż jak ktoś nie miał szotgana w tej walce, to może faktycznie być ciężko z amunicją/kruszeniem lodu/zadawaniem obrażeń.W teorii łatwa, ale matriarcha ma paletę ataków z insta death. Napsuła mi sucz krwi oj napsuła.
Mi walki na zakończenie 3. i 4. aktu napsuły więcej krwi
#21464 Napisany 23 września 2019 - 11:57
Kupiłem EA Access na miesiąc. Za 14.99 ogram Battlefield 1, Battlefield 4, Battlefield 5 i pewnie jeszcze jakieś szroty jak Battlefront Zaczynam od B1
Te 15 zyksów to cena standardowa na miesiąc, czy jakaś promocja jest?
#21465 Napisany 23 września 2019 - 13:27
#21466 Napisany 23 września 2019 - 15:30
#21467 Napisany 25 września 2019 - 11:54
#21468 Napisany 25 września 2019 - 22:31
No to teraz gram w PES 2020...na razie muszę się przyzwyczaić, bo gra się inaczej
#21469 Napisany 29 września 2019 - 17:08
#21470 Napisany 29 września 2019 - 19:48
#21471 Napisany 29 września 2019 - 19:52
Ha ha, to Shadowman głuptasie.
#21472 Napisany 29 września 2019 - 20:09
#21473 Napisany 29 września 2019 - 20:19
Ten post był edytowany przez krak2610 dnia: 29 września 2019 - 20:20
#21474 Napisany 29 września 2019 - 20:26
akudżi
#21475 Napisany 03 października 2019 - 13:37
Nie ma się co rozpisywać 9/10.
Śliczna i kapitalna gra, też 9/10 jak nic
#21476 Napisany 03 października 2019 - 13:40
Koncze Greedfalla.
#21477 Napisany 04 października 2019 - 12:16
Klimatyczny szpil. ps. Chętnie zobaczyłbym jakiś dobry remake starszej gry od Eidosu.akudżi
#21478 Napisany 04 października 2019 - 16:15
Ej Akuji, a grałeś w Mateo?
#21479 Napisany 04 października 2019 - 22:10
#21480 Napisany 04 października 2019 - 23:17
Koncze Greedfalla.
Jak skończyć podziel się wrażeniami.