Disco Elysium, już wiem, że będzie dobrze
W co teraz gracie?
#22951 Napisany 14 grudnia 2021 - 23:23
#22952 Napisany 15 grudnia 2021 - 08:38
#22953 Napisany 15 grudnia 2021 - 10:50
#22954 Napisany 15 grudnia 2021 - 11:56
#22955 Napisany 15 grudnia 2021 - 12:07
DmC to najlepszy Devil May Cry.
#22956 Napisany 15 grudnia 2021 - 12:34
#22957 Napisany 15 grudnia 2021 - 12:38
#22958 Napisany 15 grudnia 2021 - 22:37
Zacząłem The Evil Within kupione od Spuczana.
Pograłem dokładnie godzinkę i na razie wrażenia mieszane.
W ciągu tych 60 minut wydarzyło się tyle dziwacznych rzeczy (każda z innej tzw. "estetyki", mamy tu motywy slasherowe, incepcję, resident evil...), że bardzo szybko mi zobojętniały i przestały intrygować. Skoro może się wydarzyć wszystko, to nic mnie nie dziwi.
Gameplay wydaje mi się nieco przekombinowany. Samą latarnię mogę trzymać na 3 sposoby, ale gra mi jeszcze nie powiedziała czy to ma jakieś znaczenie. Na pewno nie bardzo mi pasuje duża doza stealtha. Mam też mieszane uczucia do tego całego palenia przeciwników - z jednej strony zapałek jest malutko (czyli nie dość, że muszę ich palić, to jeszcze często nie mam czym), a z drugiej ognia dokoła sporo, tylko nie mogę zaciągać zwłok w ogień, co byłoby ekonomiczne. Ani przenieść ognia z ogniska na zwłoki. Ani podpalić ich latarnią, którą cały czas noszę przy sobie. Odbieram to nie jako fajną mechanikę, ale strasznie sztuczne utrudnienie.
Na dodatek podejrzewam, że nie każdy przeciwnik wstaje (choć każdego mogę spalić), ale gra mi tego również dobrze nie wytłumaczyła.
Chyba poczytam jakieś poradniki typu 10 things before you start playing, zanim zrobię sobie drugą sesję z grą.
Ten post był edytowany przez Kaxi dnia: 15 grudnia 2021 - 22:39
#22959 Napisany 15 grudnia 2021 - 22:54
Ja: fan Residenta, grałem we wszystko
Również ja: odpuściłem Evil Within gdzieś w połowie
No niestety gra się w to okropnie, sterowanie paskudne, gówno widać, celować się nie da, 25 klatek i ogrom jakichś oskryptowanych momentów z powolnym chodzeniem i nicnierobieniem... immersja.
Po remake'u RE2 nie da się w to grać, może na premierę robiło.
#22960 Napisany 15 grudnia 2021 - 23:13
#22961 Napisany 15 grudnia 2021 - 23:21
Zacząłem The Evil Within kupione od Spuczana.
Pograłem dokładnie godzinkę i na razie wrażenia mieszane.
W ciągu tych 60 minut wydarzyło się tyle dziwacznych rzeczy (każda z innej tzw. "estetyki", mamy tu motywy slasherowe, incepcję, resident evil...), że bardzo szybko mi zobojętniały i przestały intrygować. Skoro może się wydarzyć wszystko, to nic mnie nie dziwi.
Gameplay wydaje mi się nieco przekombinowany. Samą latarnię mogę trzymać na 3 sposoby, ale gra mi jeszcze nie powiedziała czy to ma jakieś znaczenie. Na pewno nie bardzo mi pasuje duża doza stealtha. Mam też mieszane uczucia do tego całego palenia przeciwników - z jednej strony zapałek jest malutko (czyli nie dość, że muszę ich palić, to jeszcze często nie mam czym), a z drugiej ognia dokoła sporo, tylko nie mogę zaciągać zwłok w ogień, co byłoby ekonomiczne. Ani przenieść ognia z ogniska na zwłoki. Ani podpalić ich latarnią, którą cały czas noszę przy sobie. Odbieram to nie jako fajną mechanikę, ale strasznie sztuczne utrudnienie.
Na dodatek podejrzewam, że nie każdy przeciwnik wstaje (choć każdego mogę spalić), ale gra mi tego również dobrze nie wytłumaczyła.
Chyba poczytam jakieś poradniki typu 10 things before you start playing, zanim zrobię sobie drugą sesję z grą.
Robimy stosik z ciał - w sensie zabijamy ich w tym samym miejscu, wtedy 1 zapałka może pozbawić życia kilku przeciwników naraz. Rzeczywiście w grze się dużo skradamy - raczej staramy się omijać wrogów, korzystamy z pułapek w lokacji aby nie marnować amunicji ale dość szybko ilość zielonego żelu pozwoli ci ulepszyć bronie. Kusza Lecąc na pałę niczego nie wskórasz. Chociaż ci co skończyli grę na Akumu powiedzą ci, że na niższych poziomach amunicji i żelu jest w ch*j. Moim zdaniem nic na siłę ale daj grze trochę czasu.
#22962 Napisany 19 grudnia 2021 - 21:47
Z przykrością ale nie zgodzę się z Tawotem. Jestem po dwóch bosach, idę na wiedźmę, i to jest fałszywy Mesjasz. Przy Unsighted ta gra jest nie ma czego szukać.
Powody mojej krytycznej oceny są następujące.
Sterowanie ma laga, sądzę że zamierzonego i że wraz z rozwojem postaci może być lepiej. Ale póki co, postać "pływa", odskok działa z opóźnieniem, jest chyba jakaś stamina bo można zadać tylko kilka ciosów ale to z niczego nie wynika ile.
Walki z bosami są nieczytelne z powodu widoku izometrycznego. Są momenty gdy postać jest zasłonięta i wtedy niewiele widać, walczy się nas wyczucie wtedy.
Mapy są duże i puste. Mobków jest niewiele i są nieciekawe. Widoku całej mapy nie ma, jak się chce gdzieś trafić to trzeba pamiętać. Cel niej jest nigdzie widoczny, jak odłożę na chwilę to nie będę wiedział gdzie jestem ani gdzie mam iść.
Z plusów, fajny system sadzenia tych kwiatków do regeneracji. Muza niby fajna, ale w kółko ta sama. Oprawa graficzna jest przeciętna, może cieszy na switchu, na ps5 to trąci wprawką.
To raczej soulsy dla ubogich niż metroidvania.
Ocena jest wstępna bo niewiele jeszcze widziałem. Początek nie aż tak zachęca. Chętnie odszczekam herezje za kolejne kilka godzin.
#22963 Napisany 28 grudnia 2021 - 09:27
Zacząłem właśnie Inscryption na PC - chyba nie ma konsolowej wersji, ale gierka grafiką nie stoi więc pociągnie ją wszystko. Nie chcę nic spojlerować, bo po pierwsze czytałem że najlepiej wejść w grę na ślepo, a po drugie bo już widzę że w grę trzeba wejść na ślepo. Ogólnie to połączenie karcianki i horroru, w stylistyce gierek z lat 90. Ale niech was to nie zwiedzie, klimat mega, mechaniki bardzo spoko. Nie wiem jak się rozkręci dalej, ale czytałem, że im dalej tym lepiej, a już początek jest zajebisty - nabiłem z 2 godzinki i cały czas dzieje się coś nowego. Mega, mega ciekawa i nietuzinkowa gra, poziomem innowacji i świeżości przywodzi na myśl Disco Elysium (choć sama gra oczywiście zupełnie inna)
Ten post był edytowany przez gruby dnia: 28 grudnia 2021 - 09:29
#22964 Napisany 28 grudnia 2021 - 09:56
#22965 Napisany 28 grudnia 2021 - 10:27
Prey
#22966 Napisany 28 grudnia 2021 - 17:25
Kazuo mnie natchnął i wróciłem do Horizon, skończyłem wątek loży łowców i nawet fajne walki były, musiałem użyć każdej z broni by położyć gagatków, więc było emocjonująco.
Najlepsze w tej grze były dla mnie poboczne aktywności typu wspinanie się na "żyrafy", tereny łowieckie (niektóre z nich na złoto to lekki hardkor ) czy te sekretne kopalnie z bardzo mocnymi przeciwnikami na końcu. Bardzo fajnie, że deweloper poszedł bardziej w jakość tych opcjonalnych zadań niż w ilość, w porównaniu do gier Ubisoftowych mapa wcale nie jest zasrana takimi aktywnościami, więc wykonuje się je dosyć szybko, a i satysfakcja z ich zrobienia jest całkiem spora. Fabułę natomiast trochę męczyłem
#22967 Napisany 28 grudnia 2021 - 18:31
Multi Halo - na razie ginę mniej więcej tyle samo co zabijam, ale jest postęp. Tylko ta progresja .
The Gunk - pograłem 1,5h, może wrócę, jest ładnie, jestem lekko zainteresowany wydarzeniami, ale nie chwyciło jakoś mocno.
It Takes Two - o mamo co to jest za gra, pomysłami i kreatywnością z tych pierwszych 3h które zrobiłem to połowę wydawanych tytułów można by obdarować. banderas.jpg
FH5 - chyba ze mną zostanie na dłużej, nie tłukę już tak jak wcześniej, ale nadal czysta przyjemność z robienia playlisty, jakichś rivalsów czy meczyków eliminatora. Szkoda tylko, że czasy w rivalsach rozjebane przez cheaterów.
#22968 Napisany 28 grudnia 2021 - 18:49
It takes two mesjasz gejmingu
#22969 Napisany 28 grudnia 2021 - 18:53
#22970 Napisany 30 grudnia 2021 - 22:57
Kazuo mnie natchnął i wróciłem do Horizon, skończyłem wątek loży łowców i nawet fajne walki były, musiałem użyć każdej z broni by położyć gagatków, więc było emocjonująco.
Najlepsze w tej grze były dla mnie poboczne aktywności typu wspinanie się na "żyrafy", tereny łowieckie (niektóre z nich na złoto to lekki hardkor ) czy te sekretne kopalnie z bardzo mocnymi przeciwnikami na końcu. Bardzo fajnie, że deweloper poszedł bardziej w jakość tych opcjonalnych zadań niż w ilość, w porównaniu do gier Ubisoftowych mapa wcale nie jest zasrana takimi aktywnościami, więc wykonuje się je dosyć szybko, a i satysfakcja z ich zrobienia jest całkiem spora. Fabułę natomiast trochę męczyłem
To ja dorzucę jeszcze trzy grosze. Giereczkę sobie włączałem wedle potrzeby. Czasem 15 minut na znalezienie banuckiej figurki, odkrycie ogniska lub widokówki a innym razem eksploracja kotła, misje fabularne lub wyzwania. Dzięki systemowi podróży po odkryciu ognisk skaczesz po mapie z jednego końca na drugi przez co gra się naprawdę świetnie.
Na duży plus zaliczam system walki. Starcia z robotami są wypasione. Pamiętam jak potrzebowałem ubić duże robaki i zabiłem je działkiem innego robota. Innym razem kombinowałem z żywiołami lub żonglowałem broniami. Miodność 10/10 jak mawiali dziennikarze z Neo Plus.
#22971 Napisany 31 grudnia 2021 - 14:40
Aktualnie zacząłem katować Hot Wheels Unleashed. Ale to jest w cholerę trudne Nie wiem czy to ja tak zdziadziałem czy co, ale dostałem flashbacków z Trackmanii.
#22972 Napisany 31 grudnia 2021 - 16:26
Aktualnie gram w hollow knight, nie wiem nic, nic nie czytam, nie oglądam, sam rozkminiam.
Po 2h chyba się zablokowałem, ale stosunkowo łatwo się przemieszczać. Tylko wszędzie daleko jest.
Ta gra jakoś strasznie graczy odrzuca chyba, trofeum za pierwszego bosa po godzinie gry ma 40% graczy
#22973 Napisany 02 stycznia 2022 - 00:31
#22974 Napisany 02 stycznia 2022 - 10:30
Wróciłem do World of Warcraft, feels good to be home.
#22975 Napisany 02 stycznia 2022 - 10:33
A Wy co, pewnie gracie w jakieś zbugowane gietea definitiw edyszyn kupione za 250zł? Nawet mi Was nie żal.
Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 02 stycznia 2022 - 10:35
#22976 Napisany 02 stycznia 2022 - 10:36
Bully prawilnie na Xboxie jak Pan Jezus powiedział?
#22977 Napisany 02 stycznia 2022 - 11:00
Oczywiście, że to klatkująca na potęgę i rozpikselowana niczym japońskie porno wersja peesdwójkowa ogrywana na PS4, tak jak pan bóg przykazał
#22978 Napisany 03 stycznia 2022 - 00:49
Star Wars Jedi Fallen Order - tak, takiego action-adventure w świecie SW potrzebowałem
Hellblade: Senua's Sacrifice - podejście numer 2, ale tym razem mam zamiar tę grę skończyć.
PsychoNauts 2 - do jedynki 2 razy podchodziłem po jej premierze, ale jakoś nie udało mi się skończyć - nie wiem dlaczego, bo bardzo mi się podobała. Teraz nadrobiłem na YT fabułę (po wcześniej przeszedłem ok. 1/3-1/2 gry) i gram w dwójeczkę.
Wróciłem też do wcześniej wspomnianego RAGE 2 i tym razem mi siadła - po prostu pierwsza misja z domyślnymi ustawieniami nie spowodowała kliknięcia, ale już wyjechanie z miasta i zmiana ustawień według przykazań Nyjacza pozwala cieszyć michę i chcieć grać dalej, aż do końca.
Wszystko dzięki uprzejmości Pana Game Passa