3 odpowiedzi na ten temat

[Pjoter]

"L.O.L: Lack of Love" to gra, ktora miala pecha i nie zdazyla ukazac sie na poza granicami japonii, co nie wynikalo z braku takich planow, lecz zwiazane bylo z upadkiem Dreamcasta. Malo tego, nawet po szczesliwym ukazaniu sie w drugim obiegu nie zyskala rozglosu. Trudno nawet znalezc kompetentna recenzje w sieci. Jedyna jaka udalo mi sie znalezc to videorecenzja na jutubie
... re=related

Gra jest o tyle warta sprawdzenia, ze gdziekolwiek o niej nie czytam, wszyscy ja zachwalaja. Podobno ze wzgledu na specyfike gry, znajomosc jezyka japonskiego tez nie jest konieczna. Nie moge sie jeszcze wypowiedziec na temat moich odczuc wzgledem tej produkcji, bo dopiero jestem w trakcie jej pobierania. Recenzja, do ktorej wrzucilem linka bardzo zacheca do gry. W najblizszym czasie podziele sie uwagami na jej temat.

cytat znaleziony w sieci:

"In spite of the highly ambiguous and enigmatic nature of the game, there exist some unique moments, as the veiled narrative progresses, that enlighten the player as to the purpose of the game: to convey an important and resolute message. By creating an alien environment so deep and richly filled with natural life, Nishi’s depiction of another world is but a paragon of our own worldly affairs and tribulations: the irreparable desire to saturate the world, undressing it of its natural equilibrium, may indeed be a result of this our species’ profound sentiment of loneliness and uniqueness in this incessant Universe. Altogether, the numerous displays of creativity in Lack of Love form a singular content whose implications, deep and thought-provoking, are transmitted through the sheer power of its audiovisuals and gameplay, instead of text, in what is one of the most earth-shattering and widespread initiatives against the decay of Modern Man and the causes of his egotist behaviour towards Nature."

Czy tylko mnie to zacheca?
Gral w to ktos?
Zapraszam do dyskusji, choc watpie czy nastapi.

[vagrant3]

Powiem tylko, że po tej videorecenzji wydaje się to bardzo ciekawe. Oczywiście nigdy wcześniej nie słyszałem nawet o tym tytule.

[Pjoter]

Gra jest niezla. Kilka lat temu, gdy gry lykalem jak mlody pelikan, nie jak dzis gdy widze maksimum 4 tytuly, ktore bylyby w stanie mnie zainteresowac, podjaralbym sie ta gra i to mocno. Jest to gra przede wszystkim koncepcyjna, zupelnie jak powiedzial koles w tej recenzji, najpierw gre wymyslono, a potem ja stworzono, nie zas wymyslano robiac. Po prostu czuc w kazdym detalu, ze pasuje do reszty, a co za tym idzie jest bardzo konkretna. Trzeba tez przyznac, ze jej systemowa "innosc" i ogolnie konceptualny charakter, czynia gre trudna. Nie chodzi tu jednak o trudnosc manualna, po prostu trudno wpasc na to, co trzeba zrobic, nie jest to bowiem gra, w ktorej jak nie wiadomo co zrobic to znaczy, ze trzeba odstrzelic jakiegos klienta.

[Kaxi]

Rozumiem że grałeś? Zazdroszczę.

W sumie nigdy wcześniej o niej nie słyszałem, ale naprawdę jest godna uwagi! Przypomina odrobinkę Pikmina, ale dużo bardziej ambitna i skomplikowana. Fajnie jakby się pojawiła do ściągnięcia na którejś konsoli, albo chociaż jako szybka konwersyjka na wii. Ale pewnie nie ma to większych szans. I nigdy bym nie skojarzył że LOL oznacza Lack of Love