Skocz do zawartości

Zdjęcie

Co ostatnio skończyłem/skończyłam?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
10459 odpowiedzi na ten temat

#8611 Danteusz Napisany 29 grudnia 2018 - 17:27

Danteusz

    Alpha Male!

  • Administratorzy
  • 32 885 Postów:

Ty w ogóle czytasz te posty?

Przecież od dawna wiadomo że on nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Swoją drogą nie każda gra na hard zyskuje, czasem jednak lepiej mieć płynną grę na normalu niż walczyć z nieprzemyślanymi utrudnieniami.

Ten post był edytowany przez Danteusz dnia: 29 grudnia 2018 - 17:28

  • 0

#8612 Kazuo Napisany 29 grudnia 2018 - 17:54

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

W przypadku SotTR to akurat 100% prawdy co piszesz. Długo się zastanawiałem czy na pierwsze podejście odpalić very hard i bardzo się cieszę, że tego nie zrobiłem. Gra bardzo brutalnie każe za zgony i w sumie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że 90% śmierci nie wynika tu z winy grającego, a z błędów w samej grze, która jest zbugowana na potęgę. Absolutnie zero przyjemności z grania, jedyne czego można się nabawić to frustracji, więc jeżeli już, to polecam odpalać very hard wyłącznie podczas new game +.  

 

 

Tymczasem...

 

6yUeV2w.jpg

 

 

Nie ma mowy o żadnym hiciorze, to po prostu zestaw ładnych, luźnych i prościutkich giereczek, w sam raz na smutne, zimowe wieczory. Gier dobrze zrobionych, ale nic ponadto. Zdecydowanie najlepsza jest część druga, która fajnie łączy platforming z serią różnorodnych czelendży. Pierwsza część to w zasadzie tylko skakanie, przez co może się wkraść monotonia (chociaż zanim zdąży to pewnie już ją przejdziesz), natomiast trójka jest najgorsza - zero nowych czy ciekawych pomysłów na gameply, a zamiast tego wpieprzona na chama masa nikomu niepotrzebnych mini-gierek (w dwójce też są, ale tam przynajmniej są grywalne). Sterowanie jakimiś kangurami czy małpą z pistoletem to żadna frajda, ale summa summarum gra ujdzie. Platformówkowym zjebom (są tutaj tacy?) mogę polecić, tak samo jak trofikowym szmatom (dzbany wpadają jak szalone :cf: ). 

 

Spyro the Dragon  7-/10

Spyro 2: Ripto's Rage  7+/10

Spyro 3: Year of the Dragon  6+/10

 

 


  • 3

#8613 Kazuo Napisany 30 grudnia 2018 - 14:16

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Tenchuj: Gniew Niebios

 

 

 

tqzH5Rh.jpg

 

Jednak udało mi się wciągnąć, chociaż zaskoczyło dopiero za drugim podejściem. Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi, to jest to trzecia odsłona starusieńkiej już serii skradanek traktującej o tematyce ninja. Trzeba przyznać, że swego czasu Tenchu mocno kopało, a nawet przez pewien czas stanowiło jedyną poważną konkurencję dla MGS'a w gatunku stealth. Tym bardziej szkoda że obecnie marka jest już w zasadzie martwa, zakładam że gdyby nagle wyszła nowa część, to niejeden gracz by się na nią rzucił niczym spragniony krwi wojownik ninja na swoją ofiarę. A może jakiś reboocik, ostatnio to przecież takie popularne? Heh, pomarzyć zawsze można.

 

Do dyspozycji oddano nam zamaskowanego zabijakę Rikimaru, równie słodką co morderczą kunoichi o imieniu Ayame oraz na doczepkę łysego dziada zwanego Tesshu (dla przyjaciół Rysiek), przy czym o ile do Riki i Ayame mamy dostęp od początku, tak dziadka trzeba najpierw odblokować. Huh, dzisiaj pewnie robiłby za DLC płatne 60zł. Co by jednak nie mówić, różnice między tą trójką są marginalne, każde z nich dysponuje podobnym zakresem ruchów, wszyscy zasuwają dokładnie po tych samych lokacjach i walczą z tymi samymi przeciwnikami, czyli takie trochę mydlenie oczu. Jeszcze śmieszniej, że tak naprawdę tylko Rikimaru ma w miarę sensownie podaną fabułę, a pozostali wydają się być wrzuceni do historii na siłę. Jakieś ciekawe krzyżowanie się dróg bohaterów? Walka ramię w ramię? Cokolwiek? Zapomnij. Sam scenariusz nie jest nawet z deko ciekawy, za to naciągany do granic możliwości i pękający w szwach od taniego fanserwisu (byle tylko wrzucić jak najwięcej ulubionych postaci, nie ważne że niektórzy z nich nie żyją od czasu pierwszej części). To już lepiej skupić się na gameplayu.

 

d5T25ye.jpg

 

Ten niestety postarzał się niemiłosiernie, ale i tak ma swoje momenty. Danie główne - skradanie - potrafi sprawić sporo frajdy, ale tylko pod warunkiem, że przełknie się tragiczne AI przeciwników. Goście są totalnymi debilami, łażą po wyznaczonych ścieżkach niczym roboty, nie widzą Cię z odległości 10 metrów, potrafią sami wpadać do przepaści :uff: o tyle dobrze, że jak już się na Ciebie uwezmą, to łatwo nie odpuszczą. Sytuację mocno ratuje szeroki wachlarz ruchów naszych protagonistów, w tym oczywiście mega efektowne i brutalne stealth-kille. Nie ma nic przyjemniejszego niż zajście takiego nieświadomego gamonia od tyłu i skrócenie go o łeb jednym chirurgicznym cięciem - krew w tym momencie tryska jak z fontanny, a biedak wije się na ziemi niczym robak. Całkiem zabawne egzekucje posiada na stanie Tesshu, który przed zabiciem wroga lubi najpierw połamać mu ręce albo zwyczajnie wyciągnąć jeszcze ciepłe i bijące serducho z klatki piersiowej. Mniam. Pozostałe, nieco już mniej efektowne, ale i tak bardzo przydatne ruchy / techniki to między innymi zasuwanie po lokacjach za pomocą linki z hakiem, podwieszanie się pod sufitem niczym pająk czy nawet... udawane samobójstwo, wykonywane w celu zmylenia przeciwnika. Czym jednak byłby prawdziwy ninja bez swojego dopasionego ekwipunku? No właśnie. Przed każdą misją możemy zaopatrzyć się różnego rodzaju przedmioty pozwalające na zwiększenie efektywności naszych działań i pomagające w uzyskaniu lepszych ocen za misje. Ostre gwiazdki wrzynające się w stopy wrogów, granaty dymne, granaty wybuchające, shurikeny, miski z zatrutym ryżem, specjalne eliksiry zwiększające tymczasowo odporność, a z czasem trafiają się nawet takie rarytasy jak peleryna niewidka (działa chwilowo), kość która po rzuceniu przywołuje nam na pomoc wilka czy... magazyny ze sprośnymi rysunkami, co by odciągnąć uwagę niewyżytych roninów. Zabrakło chyba tylko kartonu, w którym można by się schować.

 

Ne2iQb5.jpg

 

Najgorsze zostawiłem na koniec. Walka na miecze, tudzież za pomocą gołych rąk, jeżeli mówimy o Tesshu. Zostało to tak bezgranicznie spierdolone, że momentami autentycznie odechciewa się grać, zwłaszcza jeżeli pod koniec długiego levelu giniesz u bossa (checkpointów nie ma wcale). Bohaterzy poruszają wolniej niż muchy w smole i mają dramatycznie niski zasięg ataków, natomiast wrogowie wręcz przeciwnie - są szybcy (Onikage ze swoimi kopniakami to przegięcie), niektórzy potrafią zdjąć Cię z drugiego końca lokacji i bez problemu przełamują Twoją gardę (nie wiem po co w ogóle jest tu blok). Nie będę nawet liczył ile razy zostałem zabity przez pojedynczego mobka. A starcie z większą ilością przeciwników jednocześnie? Samobójstwo. I nawet byłoby to całkiem spoko, w końcu to skradanka, która z założenia polega na unikaniu otwartej walki, prawda? No właśnie nie do końca, bo wiele razy w trakcie gry jesteśmy po prostu zmuszani do krzyżowania mieczy, a walk z bossami jest tu wręcz ogrom. To wszystko sprawia, że całkiem przyjemna zabawa w chowanego nagle zamienia się w istny festiwal frustracji, a niestety, przełknięcie łychy (łychy? prędzej całej chochli) tego dziegciu jest warunkiem koniecznym, jeżeli poważnie myśli się o skończeniu tej gry.

 

Niemniej ze względu na całkiem kozackie skradanie i niesamowicie gęstą atmosferę (design oraz muzyka robią swoje, oj robią) warto chociaż spróbować zagrać. Gierka umie się odwdzięczyć, ma spore replay-ability, pełno bonusów, a masterowanie jej potrafi strasznie wkręcić, tym bardziej że jest co masterować (26 etapów x 3 różne layouty przeciwników). Polecę banałem i napiszę, że "takich skradanek już się dzisiaj nie robi". W sensie takich z pazurem, z tak charakterystycznym klimatem i tak strasznie wkurzających jednocześnie  :notbad:   8-/10

 


  • 2

#8614 Pawlik Napisany 30 grudnia 2018 - 19:26

Pawlik

    Łubudubu

  • Forumowicze
  • 14 769 Postów:
Czemu grałeś w 3? Z tego co pamietam jedynka i szczególnie dwójka były dużo lepsze.
  • 0

#8615 Mateo Napisany 30 grudnia 2018 - 19:34

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 120 Postów:

Trójka była świetna, no i ta końcówka. :banderas:


  • 0

#8616 Kazuo Napisany 30 grudnia 2018 - 20:51

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Czemu grałeś w 3? Z tego co pamietam jedynka i szczególnie dwójka były dużo lepsze.

 

Jedynkę i dwójkę przechodziłem względnie niedawno (max kilka lat), więc jeszcze za wcześnie na kolejne odświeżenie, natomiast w trójkę ostatni raz grałem z 10 lat temu i niewiele z niej już pamiętałem. A czy jest szczególnie gorsza od poprzedniczek? Nie wydaje mi się. To taki bezpieczny sequel, który sporo powiela, mało daje od siebie, ale trzyma poziom. 


  • 0

#8617 Rudolf Napisany 31 grudnia 2018 - 10:59

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 738 Postów:

Hellblade: Senua's Sacrifice 9/10

 

http://nikogoforum.p...fice/?p=1944992


  • 0

#8618 Nyjacz Napisany 02 stycznia 2019 - 10:08

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 008 Postów:

brutal_doom64_icon_by_talisagoat-dagtjsf

 

Skąd brać motywację? Jak czerpać przyjemność z życia? Jak nie zgubić się w gąszczu noworocznych postanowień? Na wszystkie te pytania odpowiada DOOM i rozpoczęcie w taki sposób roku 2019, jakąkolwiek zmianą w życiu on jest, to twarde posunięcie się w stronę czynu.

 

Ustalmy jednak, dlaczego "64" i dlaczego "Brutal". DOOM 64 to kontynuacja dwójki, czyli prawdziwy i właściwy DOOM 3, a nie spin-off jakim jest finalna trójeczka. Panowie z Midway lepiej niż id zrozumieli, czym jest ta seria i dlaczego nie należy jej odbierać gunplayu, a co najlepsze prześcignęli oryginalnych autorów jeśli chodzi o atmosferę horroru, bo tutaj jest gęsto i creepy, chyba nawet bardziej. A dlaczego "Brutal"? Mod Sergeanta Marka IV nie zmienia oblicza gry na bardziej komiksowe jak w przypadku tej samej modyfikacji do poprzednich części, ale dodaje zajebiste ficzery - rozczłonkowywanie demonów, animację broni, podkręca ich brzmienie, dodaje do gry oświetlenie, a także nowe poziomy czy przeciwników, ale tutaj ziomek zadbał o to, by nie fantazjować za bardzo, a po prostu starał się przywrócić do gry znalezione w plikach patenty, z których zrezygnowano.

 

Brutal-DOOM-64-800x445.jpg

 

Zacznijmy więc od gameplayu, co (choć jak się okazuje może to zabrzmieć bardzo kontrowersyjnie) jest moim zdaniem najważniejsze w grach. BD64 to kilkadziesiąt labiryntów do pokonania, w których należy znaleźć klucze do wyjścia, a te nie są po drodze jak w nowej odsłonie, tylko faktycznie trzeba się napocić, żeby zapamiętywać lokacje i przeszperać każdy kąt, co oczywiście oprócz kart potrzebnych do ukończenia poziomu, może przysłużyć się do odnalezienia sekretów, a tam apteczek, zbroi i amunicji. Te przedmioty będą nam niezwykle potrzebne, bo na naszej drodze stanie ogrom demonów

 

Umówmy się - wszystkie te elementy rozgrywki błyszczą jak POPO jaja. Eksploracja pomieszczeń daje ogromną frajdę, bo są złożone, różnorodne w budowie i choć cała gra jest skąpana w podobnym mrocznym stylu, to często inne od siebie, ale o tym później. Można się zgubić, pod tym względem grze bliżej do oryginałów niż gierce z 2016, ale nie odbierajcie tego jako minus. Dzięki temu BD64 nie jest "bezmyślną sieką" jak zwykło się mówić o oldschoolowych FPSach, co jest nieco krzywdzącym określeniem w obliczu wysiłku jaki musimy włożyć w zapamiętywanie plansz i zastanawianie się, gdzie jeszcze mogliśmy coś ominąć. Na szczęście jednak nie przegięto w jakąś hardkorową stronę i nie będziecie musieli zaglądać na YT albo wyrywać sobie włosów z głowy albo rzucać we mnie pomidorami, jeśli uda mi się przekonać kogokolwiek do ściągnięcia sobie tej gierki, która pójdzie prawdopodobnie na każdym kompie, który nie jest żółty.

 

A warto, bo wiecie, to jest DOOM, tutaj gunplay miażdży pytę. Bronie działają w zupełnie różny sposób, a obok takich przyjemności jak dwururka, karabin, rakietnica, plazma czy BFG, mamy broń roztapiającą czerwoną wiązką laserów wrogów lub strzelającą mniejszymi wiązkami demoniczną spluwę, którą trzeba karmić zabijając wrogów i można ją rozbudowywać. Rzucę spoilerem, ale jest co w grze zabijać. Przeciwnicy zachowują się różnorodnie, czyli klasycznie - pinky rzuca się na nas, a caco wali z daleka. Dlatego ta gra to festiwal tańczenia wokół ognistych kul i rozczłonkowywania demonicznych kreatur, a tym razem przeszkadzają nam w tym również pułapki. Moim ulubionym przeciwnikiem jest Nightmare Imp, czyli wariacja klasycznego diabełka, który tym razem zamiast stać w bezpiecznej odległości i strzelać kulami, to biegnie w naszą stronę zanikając i zataczając się na lewo i praco. Ustrzelić skurwysyna, to jest wyzwanie. Wzorem poprzednich dwóch części (plus dodatków), nasz marine jest szybki, broni nie trzeba przeładowywać, a te odgłos i odrzut tychże jest nad wyraz mięsisty. Nawet bardziej niż flaki wylatujące z potworów i krew tryskająca na ściany.

 

Doom1.jpg

 

Nie oceniajcie mnie, ale gra jest przepiękna. To jeden z tych silników, które godnie się starzeją, bo wyglądają komiksowo i kolorowo, a są świetnie usprawniane przez nowoczesne modyfikacje. Dlatego BD64 jest skąpany w ciemnych niebieskich, czerwonych i brązowych barwach, a ciemność tę oświetlają różnych kolorów lampy i sok wydobywający się z przeciwników. Ich sprite'y wyglądają dopieszczenie. No nie ma się do czego przyczepić, gra wygląda super jak na twór sprzed tylu lat i odpowiednio zremasterowana przez moddera może być z siebie dumna. Tym bardziej, że poziomy, czy to gotyckie, pełne jęków więźniów piekło, czy to klaustrofobiczna baza UAC, która tutaj wygląda trochę jak bardziej złożona lokacja z filmu Cube.

 

Atmosferę podkreśla ambientowa muzyka. Grając na słuchawkach wieczorem można się wkręcić. To ten element, którego trochę mi brakuje w tym, co prezentuje DOOM Eternal, czyli jednak bardziej komiksową rzeź.

brutal-doom-64.jpg

 

Generalnie polecam chociaż spróbować za trzy, cztery poziomy. Dla mnie absolutna perełka.


  • 5

#8619 Kazuo Napisany 02 stycznia 2019 - 13:34

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:
Wow, szalejesz. Czekam aż napiszesz coś o Anniversary.
  • 0

#8620 Nyjacz Napisany 02 stycznia 2019 - 14:01

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 008 Postów:

Szaleję?  :hmmm:


  • 0

#8621 Mateo Napisany 02 stycznia 2019 - 14:03

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 120 Postów:

Grałeś Nyjacz kiedyś w Alien Resurrection?


  • 0

#8622 Nyjacz Napisany 02 stycznia 2019 - 14:06

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 008 Postów:

Czemu pod każdym postem pytasz kogoś, czy grał w jakąś grę?  :pf:


  • 2

#8623 burnstein Napisany 02 stycznia 2019 - 14:06

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 124 Postów:

Mateo, a grałeś w Dynamite Headdy?


  • 0

#8624 Mateo Napisany 02 stycznia 2019 - 14:14

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 120 Postów:

Czemu pod każdym postem pytasz kogoś, czy grał w jakąś grę?  :pf:

 

Pytam Ciebie, a nie każdego. Zwłaszcza że jesteś fanem gier typu DOOM. No ale nie było tematu.


  • 0

#8625 tomasz Napisany 02 stycznia 2019 - 14:17

tomasz

    ILLEGAL STREET-RUNNING SCENE

  • Forumowicze
  • 6 343 Postów:
glariście kiedyś w karambuly?
  • 0

#8626 Nyjacz Napisany 02 stycznia 2019 - 14:23

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 008 Postów:

Mi to nie przeszkadza, pytam z ciekawości. Wystarczy napisać coś o jakiejkolwiek grze i zaraz zapytasz czy graliśmy w podobną. A może lepiej skomentować post? Albo przetestować gierkę, skoro Ty nie grałeś? :P


  • 0

#8627 bartezoo Napisany 02 stycznia 2019 - 14:25

bartezoo

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 3 813 Postów:

a w literaki?


  • 0

#8628 cwany-lis Napisany 02 stycznia 2019 - 19:04

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 568 Postów:

zacna recenzje piękny kawalerze :banderas:


  • 0

#8629 Spuczan Napisany 03 stycznia 2019 - 22:47

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 043 Postów:

Ostatnio skończyłem parę gierek ale udało mi się napisać tylko o jednej czyli Hellblade: Senua’s Sacrifice. Obrazki tu.


  • 0

#8630 fingus Napisany 04 stycznia 2019 - 10:02

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 906 Postów:
Jakiś czas temu skończyłem RDR2. Niby został jakiś tam epilog, więc być może wcale nie skończyłem, ale Taikun mówił, że epilog nic nie wart, więc być może jednak skończyłem. O grze jakoś nie za bardzo chce mi się pisać, bo już tyle osób się nad nią spuszczało, że nie muszą dołączać do tego bukkake. W każdym razie szkoda, że rockstar nie nauczył się robić dobrego gameplayu. No ale przynajmniej umią w grafikę i voice acting.

Dość długo mi zeszło, biorąc pod uwagę że brałem na premierę. :uff:

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 04 stycznia 2019 - 10:02

  • 1

#8631 Chewie Napisany 04 stycznia 2019 - 20:10

Chewie

    ????????????????????

  • Forumowicze
  • 11 651 Postów:

Sterowanie? Tragedia. Nie wiem czy ja mam tak rozstrojonego pada czy ktoś tam przy konwertowaniu gry wypił o 2 jabole za dużo, ale wychylając analoga do przodu (czyli de facto chcąc iść prosto) postać bardzo często dziwnie strafe'uje na boki. 

Graj w mp na padzie i narzekaj na sterowanie :clown:


  • 0

#8632 xell Napisany 04 stycznia 2019 - 20:27

xell

    Flawless Cowboy

  • Forumowicze
  • 21 329 Postów:

Mad Max, rzetelnie zrobony ubi-rak i nic poza tym, w zasadzie powinienem był ciepnąć po kilku godzinach, no ale w miarę odprężająca gra jak się podcast załączy przy czyszczeniu mapy z ikonek (zrobiłem wszystkie zadania poboczne poza zbieraniem szrotu i reliktów).


  • 1

#8633 Nyjacz Napisany 04 stycznia 2019 - 20:28

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 008 Postów:

Niestety są gierki, w które między szatanem a kłamstwem, dziś już naprawdę nie ma sensu grać na konsolach. Jak pisałem, pykałem w Maxa 1 jakiś czas temu na PC i grało się naprawdę spoko, a potem tata się podhajpował i kupił tę wersję na PS4, która działa chyba w 19 klatkach i sterowanie jest gorsze niż w RDR2.

 

Jak prawilnie mówi okładka Ninja Gaiden Sigma - w grach liczy się 60FPS, responsywne sterowanie i wymagające potyczki!


  • 1

#8634 Kazuo Napisany 04 stycznia 2019 - 20:51

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

 

Sterowanie? Tragedia. Nie wiem czy ja mam tak rozstrojonego pada czy ktoś tam przy konwertowaniu gry wypił o 2 jabole za dużo, ale wychylając analoga do przodu (czyli de facto chcąc iść prosto) postać bardzo często dziwnie strafe'uje na boki. 

Graj w mp na padzie i narzekaj na sterowanie :clown:

 

Dziwne, że z innymi shooterami przekonwertowanymi z PC na konsole jakoś nigdy nie miałem problemu, niezależnie czy to były TPSy czy FPSy. Wiadomo, że sterowanie na padzie w takich grach nigdy nie będzie tak dobre (w sensie płynne i precyzyjne) jak na combosie myszka + klawiatura, to jest jak najbardziej zrozumiałe i z tym się zawsze liczę. Sęk w tym, że w MP sterowanie zostało zjebane bardziej niż w jakiejkolwiek innej grze tego typu (no, bo jeżeli nawet nie da się przejść kilku kroków idąc prosto, to coś jest więcej niż tylko "nie halo"), tak że czułem się w obowiązku o tym wspomnieć. 


  • 0

#8635 Chewie Napisany 04 stycznia 2019 - 21:02

Chewie

    ????????????????????

  • Forumowicze
  • 11 651 Postów:

Aha to mogłeś napisać, że zostało to skaszanione tylko w tej wersji. Gralem pare lat temu i nadal gra jest bardzo fajna i slow motion dalej robi. Nie jest to zaden mesjasz ale na pewno gierka na 7-8 i zasluzony klasyk.


  • 0

#8636 Kazuo Napisany 04 stycznia 2019 - 21:34

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Tak, sterowanie zostało spieprzone tylko w tej wersji, ale gameplay jest słaby już niezależnie od platformy. Nie będę się teraz z nikim kłócił i próbował udowodnić wyższości swojej racji, po prostu moim zdaniem  jest to gra, która nie przetrwała próby czasu. Jest monotonna, nudna, a gunplay zwyczajnie słaby. Z gier opartych o strzelanie w slow-motion znacznie lepiej postarzały się chociażby Total Overdose czy Enter the Matrix, one rzeczywiście nawet dzisiaj zasługują na 7, a może nawet 8/10. Maksio niestety nie ma do nich startu, chociaż zdaję sobie sprawę, że "na swoje czasy" dawał radę. 


  • 0

#8637 Mateo Napisany 04 stycznia 2019 - 21:43

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 120 Postów:
Ciekawe Kazek na ile byś dzisiaj ocenił The Suffering? :) ps. Z mojej strony polecam ci obadać Castlevanie: Lament of Innocence oraz Forbbiden Siren. ;)
  • 0

#8638 Chewie Napisany 04 stycznia 2019 - 22:12

Chewie

    ????????????????????

  • Forumowicze
  • 11 651 Postów:

Akurat strzelanie i grafika są o klasę wyższe max payne niż w enter the matrix i total overdose (tam gra celuje za ciebie i tak). 


  • 0

#8639 Kazuo Napisany 04 stycznia 2019 - 22:31

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Grafa może jest lepsza w MP (przynajmniej na PC), ale gameplayem Total Overdose oraz EtM wciągają Maksia dupą.

 

 

 

 

Ciekawe Kazek na ile byś dzisiaj ocenił The Suffering?  :) ps. Z mojej strony polecam ci obadać Castlevanie: Lament of Innocence oraz Forbbiden Siren.  ;) 

 

Obie części The Suffering mam na liście do skończenia, ale to dopiero za jakieś pół roku, bo w tej chwili jestem przesycony starociami. Akurat w tytuły nigdy nie grałem, a chciałbym w końcu je skończyć, bo wyglądają fajniutko. To samo z Castlevanią, ale o tym już chyba pisaliśmy ;) 

 

 

 


  • 0

#8640 Mateo Napisany 04 stycznia 2019 - 22:54

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 120 Postów:
Jasna sprawa Kazuo, zaraz pojawi się rimejk kultowego Residenta. ps. Ale bardzo szanuje to że wracasz pamięcią do ery PS2. Szacunek bro :sir:
  • 0