Skocz do zawartości

Zdjęcie

Co ostatnio skończyłem/skończyłam?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
10444 odpowiedzi na ten temat

#9121 krak2610 Napisany 22 marca 2020 - 13:22

krak2610

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 549 Postów:

 

 

Koło 15.

E... To raczej oleję. Przy moim graniu skończyłbym w lipcu ;) Próbuje zmierzyć się z Horizonem.
Chyba przebijemy piątkę bo niemal codziennie zamawiam XOXa ale wieczorem uświadamiam sobie, ze ani siły ani dużej chęci i ze zasnę nad padem :cf:

 

Do Ciebie to teraz pasuje Switch  :tak:


  • 1

#9122 Schrodinger Napisany 22 marca 2020 - 14:44

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 972 Postów:
Byleth? Chyba muszę się zainteresować gra ????
  • 0

#9123 lukaszSA Napisany 22 marca 2020 - 15:14

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 949 Postów:
Uważaj, nie jest łatwo


  • 0

#9124 Kurzy Napisany 22 marca 2020 - 19:54

Kurzy

    DANGA!

  • Forumowicze
  • 15 970 Postów:

 

 

 

Koło 15.

E... To raczej oleję. Przy moim graniu skończyłbym w lipcu ;) Próbuje zmierzyć się z Horizonem.
Chyba przebijemy piątkę bo niemal codziennie zamawiam XOXa ale wieczorem uświadamiam sobie, ze ani siły ani dużej chęci i ze zasnę nad padem :cf:

 

Do Ciebie to teraz pasuje Switch  :tak:

 

 

Miałem ale...sprzedałem :cf: Coś nie pykło, Mario Odyssey to dla mnie maks 8-/10. A Zeldę ogram, pożyczę od kolegi Switcha.

 

Teraz dołączam do zielonych po kilku latach przerwy i czekam na Xbox Series X. Nie mam czasu grać więc warto się ekscytować, zmieniać, testować itd. :olo:
 


  • 0

#9125 Mateo Napisany 23 marca 2020 - 10:36

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 110 Postów:
Akuji the Heartless - bardzo specyficzny i klimatyczny szpil. Przede wszystkim mamy tutaj portale, które odblokowuje nam pewna postać w grze. Jesteśmy zmuszeni przechodzić etap za etapem, gdzie czasem na końcu czeka dla nas boss do rozwalenia. Wszystkie krainy które zwiedzamy mają swój klimat i każdy etap ma coś fajnego do zaoferowania. Oczywiście w grze zbieramy różnego rodzaju znajdzki i bronie. Mamy tutaj 'fireballe' i inne magiczne ataki do zadawania obrażeń. Za uzyskanie stu manekinów mamy dodatkowe życie. Za zdobycie kilku dusz gościu w głównym pomieszczeniu odblokowuje nam kolejną lokacje do zwiedzenia, itp. Gdybym miał tak jednym zdaniem opisać Akuji, to jest to bardzo fajna przygodówka i dobre retro do ogrania.

Parasite Eve - nie spodziewałem się tak soczystej gry, choć przygody Ayi mogłyby być odrobinę dłuższe. Mamy tutaj lekko horrorowy klimat, zajefajny system gry, i świetną historię. Co tu dużo pisać, jeśli ktoś w ogóle nie grał w Parasite Eve, to polecam gorąco. I tutaj definitywnie zgadzam się z Kazkiem, że gra zasługuje na remake. I to remake na poziomie siódmego Fajnala.

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 23 marca 2020 - 18:44

  • 5

#9126 Shinigami Napisany 25 marca 2020 - 19:54

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:

Nie znalazłem tematu gry, więc napiszę kilka słów tutaj.

 

The Legend of Korra

Kupiłem tę grę 6 lat temu na premierę z zamiarem wspierania Platynowych. Miała chwilę poczekać, bo najpierw chciałem obejrzeć serial. Koniec końców nie obejrzałem, a że potrzebowałem zagrać w coś nowego, padło na to :dunno:

 

Korra to w sumie beat 'em up, nie slasher. Bardziej God Hand niż DMC. Gra głównie dla młodszych (aż nasuwa się na myśl "pierwsza pozycja Platinum Games bobasa), ale i bardziej hardkorowi gracze znajdą tu sporo fajnych rzeczy - o ile przebrną przez pierwszą godzinę. Najpierw krótki etap z samego końca gry, gdzie jesteśmy rzuceni na głęboką wodę, otoczeni przez wrogów i w całym tym zdezorientowaniu trzeba ponaciskać kilka minut w przyciski oraz umrzeć. Później gra cofa się w czasie i otwiera na finałowej walce z turnieju w zbijaka :pf: Po tym głupawym segmencie Korra traci swoje moce i pierwszy prawdziwy etap gra się klepiąc jedno kombo na krzyż w każdym z czterech styli, bez efektów żywiołów. Miałem już rzucić w tym momencie grę w cholerę, ale na szczęście pokazała swoje mleczne ząbki, gdy odzyskuje się dostęp do manipulacji wodą. 

 

Od tego momentu ma się kombo z bliska połączone z atakami dystansowymi pod kwadratem, a pojedynczy mocniejszy atak pod trójkątem. Ataki można ładować, napełniając przy tym pasek, który zwiększa moc rażenia wodą. Zabijając przeciwników zbiera się expa dla stylu, co prowadzi do nowych ataków w kombosie oraz później dodatkowego paska mocy. Za hajsik też kupuje się nowe techniki oraz przedmioty wzmacniające/pomagające w walce. Następne plansze poświęcone są walce i zdobywaniu po raz kolejny mocy żywiołów ziemi, ognia i wiatru.

 

I w sumie spoko. Przeciwników można łupać normalnie maszując albo trochę się bawić. Jest unik, którym można przerwać animację ataku w dowolnej chwili. Jest też parowanie ciosów, co prowadzi do odbicia pocisku przeciwnika bądź zasadzenia mu super mocnej fangi. Po zmęczeniu złola można trzasnąć finisherem, który przy okazji dosięgnie jego stojących blisko kolegów. Płynne przełączanie się pomiędzy stylami jest naprawdę satysfakcjonujące, a one różnią się od siebie na tyle, że albo można używać po prostu jednego ulubionego, albo żonglując dobierać aktualnie najpotrzebniejsze ataki. Grając na normalu da się nawet zginąć, gdy na pałę próbuje się nawalać ataki, nie myśląc o obronie.

 

Platynować raczej nie będę, bo musiałbym spędzić sporo więcej czasu na kretyńskim zbijaku, ale na hardzie (który odblokowuje się dopiero po pierwszym przejściu) chętnie skończę grę jeszcze raz.

 

Przyjemna pozycja, szczególnie jak ktoś ma ochotę na coś platynowego. Poleciłbym kupić, ale wygląda na to, że usunięto ją z PSN.


Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 25 marca 2020 - 19:55

  • 3

#9127 ndl Napisany 29 marca 2020 - 18:15

ndl

    Pikachu

  • Narybek
  • 74 Postów:

*
POPULARNY POST!

Yo w tych niepewnych czasach. Następna porcja ogranych gierek, nazbierało się ponownie sporo, a praca zdalna tylko pomaga przy spędzaniu większej ilości czasu z konsoletami. Na początek ciekawe anime i co najwyżej średnia gierka Asura's Wrath, za to dlc z true endingiem to powinni batem trzaskać Belmontowie do końca i jeszcze dalej pomysłodawcę. Mimo wszystko jak ktoś lubi shoneny to pewnie siądzie i mi się ogólnie podobała, taka gierka na raz z tym cinematic ixpiriens czy jak to tam się nazywa, tylko że w japońskim wydaniu. Fajne momenty celowniczka na szynach, średnie kiedy odpalał się beat em up i multum filmików z QTE, ale to chyba oczywiste kiedy mówi się o cinematic experience. Następnie zostałem przy PS3 jeszcze chwilę i odpaliłem Folklore, świetny klimat prawie, że wyciągnięty z pióra Jamesa Joyce'a, jedna z japońskich gierek startowych na poprzednią konsolę Sony, bez acziwmentów, z ciekawym wykorzystaniem bestiariusza. Końcówka wyborna, w szczególności ostatni filmik po części tłumaczący relację dwóch głównych bohaterów. Nie umiem się jednak odnaleźć w wykorzystaniu sixasixa czy jak to tam, machanie padem męczyło mnie tak jak w przypadku Heavenly Sword, a np. Wii i kontrolery ruchowe uwielbiam. Mimo wszystko to bardzo dobry szpil, z artystycznym pazurem i klimatyczną, wyspową otoczką. Po PS3 przyszedł czas na Dreamcasta, od razu odpaliłem Sonic Adventure i mimo "klasycznych" problemów z kamerą to tyle miłości wlepionej przez twórców w jednym kodzie chyba jeszcze nie uraczyłem, świetnie się w to gra, muzyka to jest górnolotny poziom, na plus również japoński dubbing w europejskiej wersji, na który w większości ludzie narzekają, ale mi przypadł do gustu o wiele bardziej, w szczególności głos Tailsa. Kampanie nierówne, ale też nie są na tyle rozłożone w czasie, aby na którąkolwiek zacząć narzekać. Świetna gra i nawet dzisiaj dała sporo radości, szczególnie dodatkowy rozdział z prawdziwym zakończeniem i superrrrrr sonicoooo. Po wymasterowaniu przygód Sonica odpaliłem pierwszy raz na deceku Dino Crisis. 20 lat temu na psxie robiła gierka na mnie wrażenie i wszystko w sumie od Capcomu oraz Konami to była świętość na osiedlu. Wbiłem endingi o których nawet nie miałem pojęcia za szczyla, a motyw na balkonie z Trexem dalej potrafił dostarczyć odpowiednich emocji. Następne przejścia udawało się już ogarnąć w 2 h maks więc śmiało można się pobawić jeszcze z tym tytułem bez wtopienia kilkuset godzin i odblokować wszystkie stroje Reginy, endingi i dodatkowe tryby gry. Wersja na DC oprócz wyższej rozdziałki i wygładzonych postaci ma super patent z wykorzystaniem VMU, gdzie widnieje nasz pasek życia i ilość naboi. Nie znajdziemy tego w żadnym menu itd. Trzeba raz po raz spoglądać na pada, w szczególności jak się przyjmuje obrażenia od dinusiów. 20 lat temu jednak to Dino Crisis 2 zawładnął moim serduchem i katowałem tę grę bez końca, arkejdowy klimat lepiej sprawuje się w tej marce wg mnie i... po 20 latach nie zmieniam w tej sprawie zdania. Dino Crisis 2 to jedna z najlepszych gier na szaraku, jedyneczka jest jednak dalej dobrą grą. 

Dobra, był decek i ps3 to trzeba trochę czasu poświęcić na szaraczka, a tutaj wleciała krótka, ależ jak treściwa gierka Galerians, w formie survival horroru, przypominająca serię Rezydencji zła, ale z wykorzystaniem zupełnie innego settingu. Naszym bohaterem jest 14 letni Rion, wstrzykujący sobie co rusz nowe narkotyki umożliwiające mu wykorzystanie sił telekinezy. Możemy podpalać przeciwników, rzucać nimi o ścianę itd. Cztery miejscówki na trzech płytach są bardzo nierówne i gdyby cała gra wyglądała jak Hotel z drugiej płyty, gdzie po prostu rozpływałem się nad tamtym klimatem to prawdopodobnie byłaby to moja topka topek na szaraku. Futurystyczny thriller, brudne miejscówki, brak wyraźnego podziału na dobro i zło i genialny soundtrack oraz nieobrażające odbiorcy zagadki. Naprawdę dobry klimatyczny szpil.

 

Po Galerians wleciało nowe wydanie Katarzyny: Full Body, wbiłem wszystkie już endingi i teraz powoli staram się wbić platynę. Co do zmian to nie są fabularnie niszczące głowę, ot są po prostu. Nowa bohaterka taka sobie na dodatek z twistem, przez który oburzyli się dzisiejsi gracze :D. Jednak trafiłem z gierką w zły moment, kiedy ogrywałem ją pierwszy raz na PS3 to jeszcze miałem kilka lat do 30 i brałem historię spraw damsko męskich z przymrużeniem oka albo inaczej, ot fajnie ujęte i tyle. Dzisiaj kiedy 30 lecie wiosen na karku zbliża się nieubłaganie i czuję oddech tej smutnej chwili dla każdego człowieka, odbiór wydarzeń w grze był przerażający i jedyna nadzieja w tym, że nie będą śniły się owce i goniące mnie dziecko w postaci lalki. Nie polecam w tym delikatnym czasie ogrywać tej gierki haha.

 

Chwila odpoczynku od konsol Sony i wskakujemy na Nintendo, tutaj wleciał trudny w odbiorze szpil pt. Doshin: The Giant na GC, który wstępnie wydany został na przystawkę N64DD, oczywiście wyłącznie w Japonii. Taka simowa gierka z zabawą w boga, a jest nim nasz żółty gigant. Ciekawie skonstruowana gra z niesamowitą końcówką (tak, ending w simach) i warto przyjrzeć się twórcy tego szpila: Kazutoshi Iidze, który aktualnie wykłada na uniwerku, Doshin zaś był jego ostatnią pozycją w "karierze". Po przygodach z żółtym gigantem odpaliłem pstryka i nadrobiłem w coopie z dziewczyną zaległość z 3dsa w postaci portu Code Princess, takie Guardian Heroes wannabe, ale nie na tym poziomie jednak co hit z Saturna. Mimo wszystko kawał dobrej zabawy, grind, dwa zakończenia i bezmózgie klepanie w przyciski z narracją japońskiej komedyjki z swoimi dziwactwami. Nie narzekam!

 

Ostatnia gierka to w końcu odpalenie Devil Digital Sagi, ale tam jest uniwersum! Kaneko to jednak god tier dizajnu postaci w gierkach dla dzieci, a końcóweczka to pozamiatała równo. Szkoda jedynie, że nie jest tak wymagająca jak Lucifer's Call i oprócz opcjonalnych bossów to gładko szło (mało który boss z Dekają wtf?!?. Chwila odpoczynku i lecimy z dwójeczką!

 

Pozdrawiam! Zamiast fotek każdej z gierki albo skrinów z czymkolwiek wrzucam jedną fotę z plastikiem, Japońscy naukowcy udowodnili że oglądanie plastikowych pudełek z grami przedłuża życie, a to w tych niepewnych czasach zawsze na plus.

 

GLfX7SD.jpg


  • 13

#9128 Shinigami Napisany 29 marca 2020 - 19:01

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:

Pękła kolejna gra, do której zabierałem się jak pies z Duck Hunt do Sonica.

 

Aragami czyli Tenchu naszych czasów

 

Wystarczy obejrzeć jakikolwiek trailer i będzie się wiedziało właściwie wszystko o tej grze. Zabójczy demon od Rikimaru różni się tym, że nie potrafi skakać, zamiast tego teleportuje się pomiędzy zacienionymi miejscówkami, co umożliwia mu dostanie się w normalnie niedostępne miejsca. Bycie w cieniu ma dwojaki efekt, bo po pierwsze dzięki temu jest się praktycznie niewidocznym dla przeciwników, a po drugie ładuje się energię potrzebną do teleportów oraz tworzenia tymczasowych cieni. Caly HUD jest sprytnie skitrany z tyłu szalika Aragamiego. Oprócz tego w trakcie gry zyskuje się jeszcze dostęp do skilli, w tym lepszego zaznaczania przeciwników w terenie, tworzenia klona do odwrócenia uwagi złoli, osiągnięcie pełnej niewidzalności oraz tych bardziej ofensywnych - rzutu śmiertelnym kunaiem, tworzenie czarnej dziury wsysającej strażników oraz oślepienie ich brudem z dnia kieszeni.

 

Aragami to w sumie gra w szachy i od gracza zależy jak dobrze rozegra każdą partię. Celem jest przejście z punktu A do punktu B, nie trzeba nikogo zabijać, chociaż można równie dobrze wybić wszystkich (gra nie uznaje żadnej z tych opcji za lepszą lub gorszą, po prostu na koniec misji wręcza inne medale, które odblokowują dodatkowe skiny). Co ważne, nie ma tutaj możliwości walki w zwarciu dla naszego bohatera, a on pada po jednym trafieniu od wrogów, więc trzeba polegać na stealth killach. Jeżeli ktoś cię zobaczył, można oczywiście zabić strażnika zanim zawoła swoich kumpli i rozdzwoni się alarm. 

 

Gra składa się z 13 rozdziałów, z czego jakieś 10 są do skończenia w 30-50 minut (przy zalożeniu, że zabijamy wszystkich i zbieramy każdy scroll/skill point). Zabawa wciąga na tyle, że po skończeniu zaraz odpaliłem od nowa :^^:

 

No i ten, gra ma koop online, więc jakby ktoś kupował, to chętnie pogram. Aragami jest aktualnie w PS Now, więc można za friko ściągnąć po odpaleniu triala z konta na UK :burn:

 

EsteemedWeepyGaur-size_restricted.gif

 

aragami1-b2bef77f4dc750c5144f7b2,0,0,0,0


Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 30 marca 2020 - 00:04

  • 5

#9129 Kaxi Napisany 30 marca 2020 - 09:59

Kaxi

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 14 158 Postów:

Skończyłem ostatnio:

 

Tokyo Mirage Sessions #FE Encore - bardzo fajny system walki, taka Persona Lite na 50 godzin zamiast 100, ale bardzo liniowa i dość durnowata. Z jednej strony momentami zrobiło się powtarzalnie, z drugiej same walki są uzależniające. Ogólnie solidne 8/10, ale na pewno to nie pozycja obowiązkowa.

 

Golf Story - w końcu dokończyłem po odłożeniu gry na prawie 2 lata. Świetny indyk pod każdym względem, 9/10, szykuję się na Sports Story.


  • 0

#9130 Shinigami Napisany 02 kwietnia 2020 - 01:07

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:

Skończyłem Resident Evil 3 :cf:


  • 0

#9131 cwany-lis Napisany 03 kwietnia 2020 - 17:02

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 566 Postów:

7401383.6.jpg

 

STAR WARS THE CLONE WARS  - gra z 2002, wydana w okolicach premiery Epizodu II, traktuje o pierwszym miesiącu tego konfliktu. Hrabia Dooku i mandaloriański wojownik Cydon Prax próbują wykorzystać pradawny artefakt z czasów Wojen Sithów. Anakin, Mace Windu i Obi Wan prowadząc armie Republiki próbują mu w tym przeszkodzić. W grze strzelamy ile wlezie prowadząc czołgi, kanonierki i machiny kroczące. Przeciwników jest mnóstwo, gra generuje ich momentami kilkadziesiąt, nam często towarzyszą niemrawi kompani w liczbie kilkunastu, po ziemi człapią setki piechurów w postaci uroczych dwuwymiarowych sprite'ów. Jest tłoczno jak w jakimś Dynasty Warrior's co daje przyjemną ułudę uczestnictwa w epickim konflikcie. Strzela się dużo, mnóstw, sporo ale gra pyka w 4-5 godzin i nie zdążymy się nawet znudzić z lekka. Zaskakująco dobrze (jak na licencyjny twór towarzyszący premierze filmu) wykorzystano bogactwo ówczesnego kanonu - wspomniane są planety znane z powieści, spotykamy pewną postać z komiksów "Tales of the Jedi", mamy też w kilku innych źródłach nawiązania do wydarzeń z tej gry. Kiedyś EU to było :banderas: Gra się niezwykle przyjemnie i relaksacyjnie, oj przydałoby się więcej takich średniaków dla fanów. To były piękne czasy, gdy licencję na gry star wars rozdawano na prawo i lewo.


  • 4

#9132 oranje Napisany 05 kwietnia 2020 - 02:25

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 113 Postów:
RE3 remake. Sama gra jest bardzo dobra. Technologicznie wręcz świetna. Szkoda, że patrzę na nią przez perspektywę RE2, które jest najlepszą częścią resident evil.

Teraz pora wrócić do nioh nioh.
  • 0

#9133 oranje Napisany 12 kwietnia 2020 - 14:57

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 113 Postów:
Modern Warfare 2 remaster.
Dawać mi trójeczkę jak najszybciej.
  • 1

#9134 Mateo Napisany 12 kwietnia 2020 - 16:09

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 110 Postów:
Skończyłem pierwsze Spyro i Tenchu. Smoczek bardzo lajtowy i przyjemny, zaś zdobywanie najlepszej rangi w Tenchu, to nie jest prosta rzecz. Oczywiście kiedyś ukończyłem pierwszą część Rikimaru, ale to co się stało na sam koniec, to dla mnie ogromny suprise!! Ostatnia muza z bossa to podkład pod bit do starej Firmy. Mocno mnie to poruszyło. :)
Spoiler

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 12 kwietnia 2020 - 16:10

  • 1

#9135 krak2610 Napisany 15 kwietnia 2020 - 12:44

krak2610

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 549 Postów:

Bioshock Infinite

Drugie podejście do tej gry. Kupiłem to swego czasu na steamie, ale po kilku rozdziałach zapomniałem. Nie wiem czy to wina tego, że wersja z plusa zawiera wszystkie dodatki, ale od samego początku gry miałem bardzo dużo pieniędzy. Grałem co prawda na normal, ale w poprzednich Bioshockach na tym poziomie trudności trzeba było rozsądnie szafować amunicją i solami, a tutaj miałem wszystkiego w brud. Przez pierwszych kilka rozdziałów trochę mnie irytowało, że nie gra się w to jak w starego Bioshocka, w którym odczuwałem taki survivalowy klimat. Wtedy stwierdziłem, że niepotrzebnie odbieram tę grę przez pryzmat poprzednich części. Gdy zapomniałem o tym co wiem o poprzednich częściach zacząłem się dużo lepiej bawić. W końcu wykreowany w tej produkcji świat i historia stoją na wysokim poziomie, a zakończenie było  :banderas:  Zamierzam sprawdzić dodatki. 


  • 1

#9136 gruby Napisany 15 kwietnia 2020 - 13:10

gruby

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 5 260 Postów:
Skończyłem właśnie stick it to The Man- prześliczna burtonowska kreska, prościutkie zagadki i śladowy platforming, tak bym to wyskrobiemy ujął. Bardzo potrzebowałem takiej gierki, sporo śmiechu i dwie średnio-krótkie sesje. Polecam gorąco na obecnych promkach warto wziąć.
  • 0

#9137 Rudolf Napisany 15 kwietnia 2020 - 13:16

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 733 Postów:

Bioshock Infinite

Drugie podejście do tej gry. Kupiłem to swego czasu na steamie, ale po kilku rozdziałach zapomniałem. Nie wiem czy to wina tego, że wersja z plusa zawiera wszystkie dodatki, ale od samego początku gry miałem bardzo dużo pieniędzy. Grałem co prawda na normal, ale w poprzednich Bioshockach na tym poziomie trudności trzeba było rozsądnie szafować amunicją i solami, a tutaj miałem wszystkiego w brud. Przez pierwszych kilka rozdziałów trochę mnie irytowało, że nie gra się w to jak w starego Bioshocka, w którym odczuwałem taki survivalowy klimat. Wtedy stwierdziłem, że niepotrzebnie odbieram tę grę przez pryzmat poprzednich części. Gdy zapomniałem o tym co wiem o poprzednich częściach zacząłem się dużo lepiej bawić. W końcu wykreowany w tej produkcji świat i historia stoją na wysokim poziomie, a zakończenie było  :banderas:  Zamierzam sprawdzić dodatki. 

Myślałem, że mówisz o dodatkach tutaj :olo: Skoro sama podstawka tak Cię ruszyła to chyba po skończeniu DLC osiągniesz nirvanę.


  • 1

#9138 oranje Napisany 15 kwietnia 2020 - 18:01

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 113 Postów:
Znowu wyjdę na hejtera Bioshocka, ale zakończenie B:I jest tak głupie i pseudo ambitne, że aż szkoda gadać :olo:
  • 0

#9139 gruby Napisany 15 kwietnia 2020 - 18:18

gruby

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 5 260 Postów:

Mi akurat siadło :(


  • 0

#9140 Hellmans Napisany 15 kwietnia 2020 - 20:49

Hellmans

  • Forumowicze
  • 13 012 Postów:

Też. Mnie się gierka swego czasu bardzo podobała, chociaż internet bardzo się starał mnie przekonać że źle się bawię, no bo zbiera się śmieci, no bo gierka nie przypomina tego czym była na trailerze w 1939 itd.


  • 1

#9141 Schrodinger Napisany 15 kwietnia 2020 - 22:42

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 972 Postów:

BI bardzo w pizdunie, wyglądała, była duperka do której się zjeżdżało, potem mindfak, potem pornhub, ale zjeby mówiły że korytarzyk i call of duty 


  • 0

#9142 BeSOS Napisany 16 kwietnia 2020 - 06:19

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
Kocham BI.
  • 0

#9143 Pawlik Napisany 16 kwietnia 2020 - 06:35

Pawlik

    Łubudubu

  • Forumowicze
  • 14 769 Postów:
Drugie DLC to najlepsze co ta seria ma do zaoferowania :banderas:
  • 1

#9144 burnstein Napisany 16 kwietnia 2020 - 07:12

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 115 Postów:

Kocham BI.

 

 Żeby życie miało smaczek?


  • 1

#9145 Cudak Napisany 17 kwietnia 2020 - 00:53

Cudak

    cześć

  • Forumowicze
  • 25 980 Postów:

NieR: Automata

 

Nooo tytuł wskakuje do mojego ścisłego topu. Wspaniała przygoda, niesamowity świat i ryjąca banię wiele razy opowiedziana w nim historia. Nawet mi nie przeszkadzało, że gra wygląda jak gówno obesrane bo chciałem chłonąć każdą linijkę dialogu i wiedzieć jak najwięcej. 2B, 9S i 2A lofciam. :oops:

 

Uncharted 1, 2 i 3 Remastered

 

To był mój pierwszy kontrakt z jedynką no i kurde, nie jest to jakaś świetna gra, troszkę mnie wymęczyła szczerze mówiąc, a etapy na skuterach wodny to jedna z najgorszych rzeczy z jakimi miałem styczność w grach od dawna. xD Dwójeczka i trójeczka za to klasa, efekciarstwo ponad wszelką miarę, trochę za dużo strzelania, ale świetnie się bawiłem, ciężko nie lubić tych bohaterów i już nie mogę się doczekać aż sobie na nowo odpalę U4 bo mam sporą chrapkę.


  • 1

#9146 burnstein Napisany 17 kwietnia 2020 - 09:09

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 115 Postów:

(...) 2B, 9S i 2A lofciam. :oops:(...)


A2
  • 0

#9147 Dixi Napisany 17 kwietnia 2020 - 12:01

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Skończyłem trylogię Phoenixa Wrighta. Switchowy licznik pokazuje 130h, więc sporo więcej niż się spodziewałem. Gierki bardzo dobrze, teraz czas przegryźć czymś innym.


  • 1

#9148 fingus Napisany 18 kwietnia 2020 - 15:05

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 905 Postów:
Przeszedłę Doom Eternal. Trochę to trwało, bo uparłem się grać na ultra violence, a zapomniałem że I’m too old for this shit. :cf:
  • 1

#9149 Nyjacz Napisany 18 kwietnia 2020 - 17:05

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 986 Postów:

UV? Szanuję i potierdzam, to nie dla Was, zgredy  :u2:

 

Napisz coś o gierce. Chętnie podyskutuję o wyimaginowanych wadach gry!!!


Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 18 kwietnia 2020 - 17:05

  • 0

#9150 Marbel Napisany 18 kwietnia 2020 - 22:43

Marbel

    Why so SERIOUS??

  • Forumowicze
  • 9 283 Postów:
Skończyłem drugi raz Resident Evil 2 - tym razem Claire jako 2nd Run. Nie pamiętam kiedy skończyłem daną grę 2 razy. Chyba Secret of the Monkey Island z 10 lat temu. Tutaj o tyle gra mnie zachęciła, że jest trochę inaczej. Niestety imo za mało inaczej, bo skoro gra udaje że równolegle obie postacie przemierzają Raccon City to dlaczego kilka kluczowych potyczek z bossami jest tak samo przeprowadzonych?? Poza tym to jest moje odkrycie. Kupiłem pod koniec 2019 za jakieś 50 zł na cebuli a okazuje się, że gra wskakuje do mojego topu najlepszych gier ever. Na fali hajpu prawie kupiłem RE3, jednak opinie, że jest zdecydowanie krótsza niż dwójka i nie ma drugiego scenariusza odwlekły mój zakup i spowodowały, że wziąłem Doom Eternal, który będę ogrywał (kontynuował) następnie.
PS. Co to za dodatkowr warianty gry mi się odblokowały - 4 ocalały i jeszcze jakieś 3 inne? To jakieś dodatkowe historie czy to samo tylko inną postacią? I jak długie to? Zaintrygowany jestem.
  • 0