1086 odpowiedzi na ten temat

[szczudel]

Multi w Incharted ma inne zalety. Można sie przyzwyczaić, ale na dłuższa metę jesli oczekujesz w miare realistycznej strzelaniny Tpp to możesz ja od razu odpuścić. 

 

Jeśli znasz mape wiesz skąd i kto może wybiec, weżmiesz bron któa Ci pasuje [w U2 wymiatałem z M4] to możesz nawet czerpać radość z gry.

[ACZ]

, pół magazynka w plecy kolesia ktory sie odwraca i Cię zabija. Taka to gra.

tu sie mylisz, tu nie ma bledow. byc moze ktos inny z przeciwnikow w tym samym czasie w ciebie walil albo ten co sie odwrocil walil ci w łeb co zbiera wiekszy damage.

 

- jeżeli zwisacie z jakiejś krawędzi (np. znad przepaści, ale niekoniecznie), a przeciwnik jest nad Wami, to możecie zabić go na miejscu ściągając go w dół (ten sam przycisk co piącha)

a jak sie jest u gory, a pod nami zwisajacy przeciwnik to mozna go kopnac w pysk i jest frag.

[Sotaku]

Głupia gra.

twarde głowy

[szczudel]

u sie mylisz, tu nie ma bledow. byc moze ktos inny z przeciwnikow w tym samym czasie w ciebie walil albo ten co sie odwrocil walil ci w łeb co zbiera wiekszy damage.

Wystarczy mi że koleś pod ostrzalem odwraca się i przycelowywuje w glowe. To jest dla mnie wystarczający absurd z którym moja świadomość walczy aby sie w tym multi dobrze bawić.

Ten post był edytowany przez szczudel dnia: 13 stycznia 2014 - 16:51

[ACZ]

o ktorej dzis bedziecie grali i kto bedzie?

zassam mapki

[kostek]

Spoczko się grało. Po 2 latach przerwy coś tam jeszcze pamiętam. Jak zawsze sporo funu jest w tym multi. Na następny raz postaram się skołować jakiś mierny headset. Również proponuję Team Deathmatch lub po prostu ffa (każdy na każdego), bo wtedy jest płynna gra, a nie jakieś kombinacje, że trzeba czekać na grę. 

 

Kto odradzał partnerce kupna wyrobu telefonopodobnego ?

[Sotaku]

ja

 

[ACZ]

ja pie*dole sciaganie tego dlc, bo nie wiem nawet gdzie to jest w sklepiku. sklepik jest tak ch*jowy, ze glowa mała i chodzi w ch*j wolno.

w add ons jest prawie 400 pozycji do kupna, przelecialem to okiem i nie widzialem mapek.

[Sotaku]

patrz na gratis, gdzieś tak w połowie listy

[Kazuo]

Od czwartku do soboty mam 3 dni wolnego, więc jak będzie jakaś ustawka w tych dnia, to ja się piszę.

[szczudel]

Ja po wczorajszym graniu [samotnie] mam powoli dość tego multi. W ekipie chetnie pogram dla zabawy, ale mechanika jest tak nierealistyczna ze aż cięzko uwierzyc. Aby miec pewność, że to nie moje łącze i że nie sa to po prostu lagi [a tak naprawde to po wpakowaniu pol magazynka w głowę nieruchomego przeciwnika] wlączyłem sobie wielokrotnie wspomnianego przezemnie GRFS - i tam zero lagów, heady siedzą itp. 

 

Ta gra tak po prostu wygląda. Czysty chaos... Samotnie nie zagram w to juz ani raz.

Ale sreberko za wygranie Plunder z czystym kontem wpadło

Ten post był edytowany przez szczudel dnia: 14 stycznia 2014 - 11:43

[Kazuo]

Nie wiem o co chodzi Wam z tymi lagami - u mnie wszystko śmiga płynnie, a nawet nie mam jakiegoś super dobrego neta.

[szczudel]

Ja akurat przez laga rozumiem wpakowaniue komus polowy magazynka w tors a tamten dopiero zaczyna sie odwracac by mnie zabić [lag = nie dochodzą kule na czas we wroga przez to później ginie]. Patt przez laga pewnie rozumial coś innego. Ale Nie jeden raz ginąłem z kąta gdzie nie mogłem zostać zabity [byłem za kolumna po biegu]. Serwer i przeciwnik widzą mnie w miejscu w którym mnie juz nie ma dlatego dostaje kule których nie powinienem - to jest jeszcze do zaakceptowania bo ja prawdopodobnie tez widze przeciwników z "opoźnieniem".

[Kazuo]

A no to prawda, rzeczywiście jest to irytujące momentami.

[Sotaku]

Może chodzi o input laga

[szczudel]

Mam teorie niepodparta żadną więdza teoretyczną ani praktyka:

w mulit uncharted gra się na serwerach ND, wiadomo, że nie ma ich w każdym kraju. Ten kto ma blizej do serwera ma mniejszy lag. 

 

Może to jest źródłem laga.

[Psycho-Mantis]

Ja akurat przez laga rozumiem wpakowaniue komus polowy magazynka w tors a tamten dopiero zaczyna sie odwracac by mnie zabić [lag = nie dochodzą kule na czas we wroga przez to później ginie]. Patt przez laga pewnie rozumial coś innego. Ale Nie jeden raz ginąłem z kąta gdzie nie mogłem zostać zabity [byłem za kolumna po biegu]. Serwer i przeciwnik widzą mnie w miejscu w którym mnie juz nie ma dlatego dostaje kule których nie powinienem - to jest jeszcze do zaakceptowania bo ja prawdopodobnie tez widze przeciwników z "opoźnieniem".

 

 

Trudno mi ocenić grę, bo miałem coś z internetem, teraz pytanie, czy coś z moim netem, czy może mój net nie lubi się z ich serwerami.

 

 

Po dwóch mapach mnie wywaliło i nie byłem już wstanie wrócić, mimo, że dostałem setki invitów. W czasie gry, nie słyszałem HS nikogo oprócz Deba, a w grze miałem kwiatki, że gość teleportował się magicznie, także kaszana totalna. Mam nadzieje, ze to incydentalne zjawisko. Jednego dnia nie byłem się wstanie połączyć w borderach z majonezem, a potem szło jak marzenie.

[Sotaku]

To było dziwne, bo słyszałem Patta i szczudla, a oni się nawzajem nie słyszeli

[szczudel]

Pacie, nawet jak Cizacznie wszystko płynnie chodzić to zdziwisz sie ile amunicji idzie we wroga zanim padnie. Ciezko mi sobie wyobrazic ze to celowy zabiego ND - dlatego zwlam to na laga odległości do serwera.

[Psycho-Mantis]

Pacie, nawet jak Cizacznie wszystko płynnie chodzić to zdziwisz sie ile amunicji idzie we wroga zanim padnie. Ciezko mi sobie wyobrazic ze to celowy zabiego ND - dlatego zwlam to na laga odległości do serwera.

 

Pierwsza mapa była dosyć płynna i zdarzyło się coś czego nienawidzę w online po prostu. Strzelałem do gościa na wprost z około metra, a ten podbiegł i kolbą mnie zabił. Nienawidzę balansu, gdzie strzały są słabsze od walki wręcz.

[Sotaku]

Mnie wkurzało, że waliłem w gościa seria ten na spokoju sie obracał strzelał do mnie i padałem niezniszczalny?

[Kazuo]

Przesada. Macie po prostu zeza i nie trafiacie. Fakt faktem - żeby udupić przeciwnika na śmierć, to trzeba w niego władować trochę ołowiu, ale NIE MA takiej opcji, żeby z metra jeszcze do Was podbiegł i zabił, no chyba, że... trafiacie w powietrze. Każdy wystrzelony w przeciwnika pocisk spowalnia go (zauważcie jak wolno biegacie kiedy ostro oberwiecie) - nawet jak kolo zdąży jakimś cudem jeszcze do Was podbiec, to wtedy wystarczy jedno uderzenie melee i kolo gryzie glebe. Jest trochę dziwnie, bo siła ognia nie jest zbyt duża, no ale karwa bez przesady, Żadnych magicznych teleportacji i innych kwiatków też nie ma.

[Sotaku]

Są

[ACZ]

Ja tam zgadzam się z Kazuo. Nawet nie bierzecie pod uwagę tego, że przeciwnik może mieć lepszą giwerę od was w łapach i skroi wam energię szybciej niż wy swoim podstawowym AK-47, który ma dużą rozrzutność, słabo się nim celuje i średnio kroi energię.

Jak widzę na ziemi taki M9 to od razu podnoszę, lubię nim strzelać.

 

Jak to jest, ze wzrostem levelu można wybrać sobie początkową broń z jaką się startuje? Nie przeglądałem tych zakładek ze skillami itp.

 

[Kazuo]

Są

Jak masz taki niedorobiony internet jak Psycho, to pewnie tak. Ja nigdy czegoś takiego nie widziałem.

 

 

ACZ - tak, możesz sobie wybrać dwie na start, a wraz ze wzrostem levelu dochodzą nowe (przy czym same  w sobie nie są zbyt mocne, dopiero modyfikacje podnoszą ich użyteczność). Tak samo jest ze skillami (np. można zacząć grę z dodatkowym miejscem na granat itp.).

 

[Kazuo]

Gra dzisiaj ktoś? Jak tak to nawet specjalnie wskoczę na poczte odebrać headset.

[Sotaku]

Zależy czy pójdę do kina...jeśli nie to się pojawie

[Inuki]

Niby faktycznie szykuje się "remaster" trójeczki (i pewnie całej trylogii). Dla tych co nie grali na PS3 tytuł obowiązkowy, a dla reszty? Cóż, ja serię bardzo lubię, ale drugi raz za to samo płacić nie będę tym bardziej, że moim zdaniem ta seria remastera nie potrzebuje. Rozumiem remaster takiego Halo 2, ale Uncharted? i to w dodatku trójka? Konsola Sony stała się ostatnimi czasy domem dla indyków i edycji HD (bo remasterem bym tego nie nazwał) - przykre

 

http://www.ppe.pl/ne...emastered_.html

Ten post był edytowany przez Inuki dnia: 29 października 2014 - 17:53

[szczudel]

Fakt - takie gry jak U, TR lub TLOU nie potrzebuje remastera. Wciska sie ludziom je na siłe bo i tak nie ma w co grac zasłaniajac sie "filozofią" - przeciez ktoś mógł nie zagrać.

 

Parafrazujac wypowiedź byłego szefa Xa - "Chcesz grac w U3? Mamy dla Ciebie produkt - PS3." I tym razem to nie jest smieszne ani zenujace.

[Nexus]

Jeśli mają to zrobić jak tego pseudoremastera TLoU to niech spadają na drzewo.