219 odpowiedzi na ten temat

[cybercotlet]

Czy w Metroid Prime 2 Echoes nadal jest bezsensowny respawn przeciwników jak w pierwszej części?

fix'd - nie ma za co

[Godot]

Other M jest po Corruption.

Dante, jest.

[Rudolf]

Greg, wiem o tym (nawet się do tego odniosłem w moim poście). Jak już się czepiasz to Federation Force też liczysz?

I nie ogarniam czepiania się respawnow, to znak rozpoznawczy vanii (i castle, i metroid). W Echoes się jeszcze przeciwnicy zmieniają (chyba) po czasie ze względu na Dark Aether.

Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 28 sierpnia 2017 - 12:21

[Godot]

Federation Force to crap, a Other M takie złe nie jest.

To, że coś jest znakiem rozpoznawczym nie oznacza, że musi się podobać. Mnie osobiście to denerwowało lekko, ale można te mobki omijać, nie trzeba walczyć. Z tym, że nie o to chyba chodzi

[Rudolf]

Oczywiście, że można ich omijać. Wolę coś takiego niż latanie po pustych lokacjach+ można w ten sposób nabić amunicję i zdrowie. W przypadku Castlevanii da się jeszcze grindować i podbijać level oraz farmić itemki. Jedynie w Echoes są ci upierdliwi piraci komandosi, którzy zamykają przejścia dopóki się ich nie pokona/nie znikną, ten motyw jest rzeczywiście słaby., 

[Godot]

Ale są jeszcze inne sposoby niż albo łażenie po pustych lokacjach albo zabijanie w kółko tego samego

[Rudolf]

Wady i zalety backtrackingu no. Mi to aż tak nie przeszkadza (poza zbieraniem artefaktów w pierwszym Prajmie...), ale rozumiem, że nie każdemu to może leżeć. Inna sprawa jest taka, że te gry są na tyle dobre, że nie wyobrażam sobie porzucenia tych  tytułów wyłącznie z takiego powodu.

[Godot]

No to jest jasne. Dla mnie Metroid Prime to druga najlepsza gra życia. Ale to nie znaczy, że nie widzę drobnych niedoskonalości

[Danteusz]

Przeszedłem MP i mi się podobało, ale walka w kółko z tymi samymi przeciwnikami mnie denerwowała. Już przy pierwszym przejściu danej lokacji udowodniłem że potrafię ich pokonać, następne starcia nic nie wnoszą do gameplay. Respawn w grach z backtrackingiem ma sens gdy gra ma erpegowy rozwój postaci, wtedy potrzeba expa z pokonanych wrogów, z kolei gdy ma się wysoki poziom przeciwnicy z początkowych etapów przestają stanowić zagrożenie. Metroid tego nie ma, ale wystarczyłoby żeby respawn był rzadszy, np raz na kilka wejść do pomieszczenia, już byłoby lepiej.

[Mateo]

Ja grałem za łebka w Metroid Prime i to było coś naprawde niezwykłego. Po recenzjach spodziewałem sie świetnej gry, ale pierwszy Prime po prostu przeskoczył jedną generacje. Nie umiałem sie napatrzeć na tą gre, gdyż była doskonała pod każdym względem. Drugie takie wrażenie miałem przy Resident Evil 4 na GCN. Pierwsza myśl jaka mi sie nasunęła, to jakim cudem oni ogarneli taką grafe na kostce, to ja nie mam bladego pojęcia. W sumie pierwsze przeskoki generacji zaczęły sie od PS2 - DMC, TTT, SH2.. To były najlepsze growe czasy ever. Tak myśle