A, pochwalę się i tu.
#104 Trackmania Turbo
A, pochwalę się i tu.
#104 Trackmania Turbo
0.1%? Respect.
Wpadło z tydzień temu:
dawej licznik godzin ty chory skurwysynie pojebie wymiataczu
Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 13 marca 2018 - 14:57
Ponad 800 godzin aktualnie, ale realnie to nie wiem. Często się zdarza, że gram z 30 min, potem drugie tyle zajęty czymś innym, a licznik w grze nabija.
Ten post był edytowany przez Juras dnia: 13 marca 2018 - 15:01
Ja nie propsuję grania 300h w 40 dni - nawet ja takich maratonów nie miałem
EDIT: o kurwa
Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 13 marca 2018 - 15:05
Aż z ciekawości to policzyłem
800 godzin w 35 dni (pierwszy vs ostatni pucharek) daje w przybliżeniu 23 godziny Monster Huntera dziennie.
Chyba cała rodzina na 3 zmiany w to grała
Lepsze to od niepełnosprawnego i w życiu, i w giereczkach.
Aż z ciekawości to policzyłem
800 godzin w 35 dni (pierwszy vs ostatni pucharek) daje w przybliżeniu 23 godziny Monster Huntera dziennie.
Chyba cała rodzina na 3 zmiany w to grała
Czyli wynika z tego, że ten licznik nabija czas kiedy konsola jest w trybie uśpienia.
No dobra, ale 300h potrzebne do platyny wg trofi gajdka daje nam 8,5h dziennie czystego grania od premiery dzień w dzień
Lepsze to od niepełnosprawnego i w życiu, i w giereczkach.
No dobra, ale 300h potrzebne do platyny wg trofi gajdka daje nam 8,5h dziennie czystego grania od premiery dzień w dzień
Sorki, ale tu nie ma sztywnego licznika do platyny. Dwa najbardziej czasochłonne trofea to zdobycie wszystkich złotych koron za najmniejsze i największe okazy każdego z wielkich potworków (
Metro Last Light remaster.
My body is ready for the Exodus!
A Wy? Co tam, jak tam? Nadal spędzacie setki godzin tłukąc potworki online po kilkanaście godzin dziennie? W międzyczasie zarabiając na kromkę chleba zgarniając wierszówki za smutne polityczne wypociny na niszowych forach internetowych traktujących o wideogiereczkachdladzieci?
Ten post był edytowany przez MonsieurWoland dnia: 28 marca 2018 - 09:54
A Wy? Co tam, jak tam? Nadal spędzacie setki godzin tłukąc potworki online po kilkanaście godzin dziennie? W międzyczasie zarabiając na kromkę chleba zgarniając wierszówki za smutne polityczne wypociny na niszowych forach internetowych traktujących o wideogiereczkachdladzieci?
Tak.
Sugerujesz, że klepanie jakichś durnych wyzwań dla pucharka jest lepsze?
Kto tak robi poza Sylvanem?
ludzie w 2018 jeszcze robia acziki?
POPULARNY POST!
Nie wierzę, że to zrobiłem.
Jestem strasznie dumny, możecie się śmiać, ale mimo giercowania od małego nie jestem jakimś majstrem w giereczki, a na dodatek nie lubię grać w gry, które mnie stresują i odpalanie jej na konsoli powoduje stan przedzawałowy. Żeby nie było, nie przechodziłem gry na siłę, bardzo mi się podobała, ale jednak stresowała w uj. Może nie sam poziom trudności, bo mimo kilkunastu momentów gdzie płakałem to jednak dawałem radę, a bardziej klimat mnie dobijał. Ta cisza na lokacjach, odgłosy potworów, jakieś inne gówna. Piękna sprawa.
Ten post był edytowany przez Cudak dnia: 09 kwietnia 2018 - 00:39
Plusik. Mnie oprócz kielichów brakuje broni od Alfreda, przy pierwszym przejściu nie zrobiłem zadania, a na NG+ go zabiłem
W końcu udało się wbić platynę w Nier Automata
Takiej pewnie nie macie (symulator Egiptu).
Wpadły dwie proste platynki, które chciałem zrobić zanim zabiorę się za jakieś nowe giereczki.
Klocki LEGO gwiezdne wojny. Bardzo przyjemne, aż sobie chyba kupię LEGO Marvel Superheroes 2.
No i Primal. Bardzo niedoceniana giereczka, choć trzeba przyznać, że misje poboczne to jest jakiś koszmar, i człowiekowi, który je projektował bym zajebał jak Greg pani z salonu Orange.
wiedźmin 3: dziki gon, 2000/2000 gejskora, calaczek nr 108
jakoś niedługo minie 3 rok od premiery tego cudeńka. w pierwszym dokładnym przejściu dawno temu zrobiłem wszystko, ale tylko na normalu. później porobiłem dlc tak jak wychodziły, a jakieś pół roku temu zacząłem od zera drugie przejście na 'drodze ku zagładzie'.
chciałem bardziej speed runa zrobić, ale nie mogłem tak. znów utknąłem na questach, gwincie, znakach zapytania itd. ostatnie acziwmenty wpadły po rozdupczeniu eredina i reszty. obejrzałem inne zakończenie, ale nie mam zamiaru jeszcze z gierką kończyć licznik obu przejść póki co wskazuje na 407h, ale za jakiś czas na bank wrócę pozwiedzać mapkę i zrobić ponownie dlc. szczególnie, że update dla xbox one x dał tej grze drugie życie. wszystko pięknie wygląda i zupełnie nie widać tych 3 lat na karku.
do zobaczenia na szlaku