Lost Odyssey
#1 Napisany 13 maja 2005 - 18:54
Czyli mamy do czynienia z erpegiem, który da nam możliwość wcielenia się w skórę kolesia imieniem Kaim, którego skazano na tysiącletnie życie. Fajne to oczywiście nie jest. Bohater przez ten tysiąc lat ma stawać się członkiem wielu rodzin, biernie patrząc na odchodzenie w zaświaty ich członków, których pokochał. Kiyoshi Shigematsu, jeden z najznamienitszych współczesnych pisarzy japońskich zapewnia, że zapłaczemy podczas gry nie raz. Notabene pisze on wraz z Sakaguchim scenarisz gry.
Projektowaniem postaci zajął się Takehiro Inoue, który jest rysownikiem komiksów. Nie znam niczego spod jego ręki, więc trudno mi oceniać wybór tej osoby. Stroną muzyczną zajmie się mistrz Nobuo Uematsu... czyli jest fenomenalnie. Może tylko lekki niepokuj budzi wypowieć kompozytora, który określił muzykę w grze jako "pop". Ale znaczy to chyba tylko tyle, że muzyka będzie nowocześniejsza.
Jak dla mnie brzmi to wszystko świetnie i kto wie, może wyjdziez tego miks Fable, Nieśmiertelnego i FFVII (śwait w grze przeżywa mistyczną industrailną rewolucję), bo tak to wszystko odbieram. Jest na co czekać
EDIT: Zapomniałem o czwartym tytule, czyli najlepszym erpegu na PCta:... Planescape: Torment. Tam patent nieśmiertelności bohatera wykożystany był genialnie. liczmy na powtórkę japanstyle;)
#2 Gość__* Napisany 13 maja 2005 - 21:11
Blue Dragon też zapowiada się niczego sobie - motyw z cieniami, podobno wysoka interakcja ze światem(czy jakby to nazwać) i moc X360... to nie może się nie udać.
Mam nadzieję tylko, że Sakaguchi pomimo iż ma naprawdę ciekawe koncepcje swoich gier pokaże, że jednak się nie wypalił. Tym bardziej Uematsu...
Jednak tak czy siak, są to gry dla których przynajmniej ja mogę przemyśleć kupno X360, chociaż wolę poczekać na więcej, a więcej pewnie na E3...
A tym czasem ci, którzy nie widzieli krótkich zwiastunów z Blue Dragon i Lost Oddysey(jest też tam Ninety-Nine Nights, ale to szczegół) niech ściągną ten plik.
Nie używajcie download menagerów pokroju FlashGeta, GetRighta itd., bo Wam ściąganie anuluje i będziecie musieli odczekać godzinę. To tak ku przestrodze.
#3 Napisany 18 maja 2005 - 12:20
#4 Gość__* Napisany 18 maja 2005 - 13:51
#5 Napisany 18 maja 2005 - 13:53
zarzadzi bankowo..jestem tego pewien
#6 Napisany 18 maja 2005 - 19:36
#7 Napisany 22 maja 2005 - 19:39
Ale wiesz jak to jest z tymi japońskimi seriami... Że tak cicho i z bólem o Shenmue wspomnę...O, ja liczę po cichu na serię :Very Happy:
#8 Napisany 22 maja 2005 - 19:56
#9 Napisany 22 maja 2005 - 20:56
#10 Napisany 22 maja 2005 - 21:00
#11 Napisany 24 maja 2005 - 22:27
#12 Napisany 24 maja 2005 - 22:37
I don't know anything about Revolution or where it's going. And the PS3 is a powerful machine. But some PS3 engineers were asked how to use the Cell chip, and they're still looking for the answer. I think that reflects the situation very well.
no tak, a co innego miał powiedzieć?
#13 Gość__* Napisany 24 maja 2005 - 23:44
#14 Gość__* Napisany 25 maja 2005 - 15:02
To dlaczego sprzedało się ponad 20 milionów Xboxów?Konsola bez japonskich gier to jak pc bez klawiatury;/
#15 Napisany 25 maja 2005 - 15:20
#16 Gość__* Napisany 26 lipca 2005 - 15:21
Jak to okaże się Golden Sunem 3, to kupuję koszulkę fanboja (wybacz Zeus/PS3, ale wydawcy zmuszają do wojen na tym tle, hmm)
#17 Napisany 09 sierpnia 2005 - 19:52
Redaktor Kikizo poruszyl ciekawą kwestie, o ktorej calkowicie zapomnialem a wydaje sie az nadto oczywista - skoro nasz bohater nie moze umrzec to przeciez nie moze takze zginac w walce hehe Sakaguchi mowi ze szykuje nowy system, ktory na to pozwoli..a zreszta przeczytajcie sami..
#18 Napisany 09 sierpnia 2005 - 22:18
W Planscepe Torment np. bohater, gdy no nie umrze.... ale jak ma... zero energii, o właśnie, to budzi się w kostnicy i musi potem wracać na miejsce ostatniej walki.
To może być fajny RPG, w fanym klimacie z fajną muzą i grafą. Mam nadzieję, że będzie też miał to "coś" chociaż, nazwisko jego twórcy zdaje się już to potwierdzać. I'm waiting
#19 Napisany 14 września 2005 - 16:20
http://xbox360.ign.c...0/650822p1.html
#20 Gość__* Napisany 01 listopada 2005 - 17:44
#21 Gość__* Napisany 01 listopada 2005 - 18:02
Poświecenie japońskich grafików i reżyserów, zazwyczaj owocujace ciekawym zobrazowaniem pomysłów odnośnie swiata gry i głębią fabuły, doskonały pomysł z rozwojem cywilizacji na oczach bohatera ( aż ciekaw jestem jak to zrobią ).
Zaczynam śledzić ten projekt
#22 Gość__* Napisany 01 listopada 2005 - 19:03
#23 Napisany 27 listopada 2005 - 11:27
#24 Napisany 17 grudnia 2005 - 22:09
Silnik UT3 daje rade. Ta bitwa z dziesiątkami przeciwników przypomina mi bitwe w prologu do "Władcy Pierścnieni". Fajny, mroczny klimat. Mam nadzieje tylko, że bohater będzie miał "jaja". Nie chce kolejnego Clouda, Squalla czy innego Tidusa. Marzy mi sie bohater o wiekszej charyzmie, który wie czego chce, zna swoją wartośc i umie postawić na w swoim.
#25 Gość__* Napisany 18 grudnia 2005 - 00:15
O ile fabuła będzie naprawdę Dobra.
Hm, dość dziwne dla mnie zestawienie. O ile Cloud i Squall są bardzo podobnymi postaciami, o tyle Tidus to juz inna bajka. Ten pan jest charyzmatyczny (chociaż kompletnie skopany pod względem psychologicznym). Hm, jak dla mnie Lost Oddysey może mieć sens tylko, jeśli bohater jednak będzie miał cechy, które dano Squallowi i Cloudowi - a chodzi mi głównie o wewnętrzne przeżywanie rzeczywsitości. Jeśli dostaniemy byczka "z jajami", to raczej nici z fabuły. Yeah, rodzina mi umiera, ale będę twardy. Niech se umierają, a idę zabić kolejnego smoka. Jednak dla mnie wersja cloudowo-squallowa byłaby mile widziana.Fajny, mroczny klimat. Mam nadzieje tylko, że bohater będzie miał "jaja". Nie chce kolejnego Clouda, Squalla czy innego Tidusa. Marzy mi sie bohater o wiekszej charyzmie, który wie czego chce, zna swoją wartośc i umie postawić na w swoim.
#26 Napisany 18 grudnia 2005 - 00:46
Cloud: gościu który sam nie wie czego tak naprawde chce, a jak już wie, to nic nie robi. Jak patrze co robi odnośnie Tiffy to mna rzucaHm, dość dziwne dla mnie zestawienie. O ile Cloud i Squall są bardzo podobnymi postaciami, o tyle Tidus to juz inna bajka. Ten pan jest charyzmatyczny (chociaż kompletnie skopany pod względem psychologicznym). Hm, jak dla mnie Lost Oddysey może mieć sens tylko, jeśli bohater jednak będzie miał cechy, które dano Squallowi i Cloudowi - a chodzi mi głównie o wewnętrzne przeżywanie rzeczywsitości. Jeśli dostaniemy byczka "z jajami", to raczej nici z fabuły. Yeah, rodzina mi umiera, ale będę twardy. Niech se umierają, a idę zabić kolejnego smoka. Jednak dla mnie wersja cloudowo-squallowa byłaby mile widziana.Fajny, mroczny klimat. Mam nadzieje tylko, że bohater będzie miał "jaja". Nie chce kolejnego Clouda, Squalla czy innego Tidusa. Marzy mi sie bohater o wiekszej charyzmie, który wie czego chce, zna swoją wartośc i umie postawić na w swoim.
Squall: obrażony na świat, bies wie dlaczego, mruk niepojety i nieprzystepny. Na pustelnika się nadaje.
Tidus: ni to pies ni wydra . Siakiś taki dziwny, choć najlepszy z nich .
To są uogólnienia, ale ja mam takie odczucia patrzac na nich. Mówiac o "jajach" nie miałem namyśli tego, że umiera mu rodzina, a on na to : "ciekawe gdzie się ten smok schował". Przezycia wewnetrzne musza być, bezwzglednie. Ale nie wczuje się w postać rozchwianą psychicznie, z wypaczona psychiką i zachowaniami jak u 12 latka. W MGS (nie mówie o Raidenie ) jakoś udało się to zgrabnie połaczyć. Bohater ma "jaja" tzn. ma jakiś cel, jakieś zasady którymi sie kieruje, nie zachowuje się jak szczeniak, ale przedewszytkim potrafi przezywać. Wybory których dokonuje nie są łatwe, ale umie je podjać. Wie po co żyje i w jakim celu. Chciałbym zeby bohater Lost Odyssey miał takie cechy właśnie. Męskie ego połaczone z kobieca dusza .
#27 Gość__* Napisany 18 grudnia 2005 - 01:22
Hm, hm, hm, no tak, coś w tym jest, ale to już taki spór (a poprzeglądajcie sobie RPGamera, słonka ) o postrzeganie postaci typu Cloud-Squall (oj, o tym dópku Tidusie to nawet nie wspominam ) - czy nie wiedzą sami, czego chcą, czy, jak dla mnie, to przede wszystkim postaci niezwykle ciekawe pod względem psychologicznym. Cóż, oboje chcemy tak czy siak wiwisekcji psychologicznej, więc niech nam ją dadzą i to dużo, to to jaki będzie bohater będzie już mniej ważne...Cloud: gościu który sam nie wie czego tak naprawde chce, a jak już wie, to nic nie robi. Jak patrze co robi odnośnie Tiffy to mna rzuca
Squall: obrażony na świat, bies wie dlaczego, mruk niepojety i nieprzystepny. Na pustelnika się nadaje.
Tidus: ni to pies ni wydra . Siakiś taki dziwny, choć najlepszy z nich .
To są uogólnienia, ale ja mam takie odczucia patrzac na nich. Mówiac o "jajach" nie miałem namyśli tego, że umiera mu rodzina, a on na to : "ciekawe gdzie się ten smok schował". Przezycia wewnetrzne musza być, bezwzglednie. Ale nie wczuje się w postać rozchwianą psychicznie, z wypaczona psychiką i zachowaniami jak u 12 latka. W MGS (nie mówie o Raidenie ) jakoś udało się to zgrabnie połaczyć. Bohater ma "jaja" tzn. ma jakiś cel, jakieś zasady którymi sie kieruje, nie zachowuje się jak szczeniak, ale przedewszytkim potrafi przezywać. Wybory których dokonuje nie są łatwe, ale umie je podjać. Wie po co żyje i w jakim celu. Chciałbym zeby bohater Lost Odyssey miał takie cechy właśnie. Męskie ego połaczone z kobieca dusza .
...pod waruniem, że nie będzie to drugi Tidus .
#28 Napisany 18 grudnia 2005 - 12:43
Cóż, guess only time will tell...
#29 Napisany 18 grudnia 2005 - 13:07
A mi właśnie klimat N3 sie bardzo, bardzo podoba. Oczywiście mówie tu tylko o trailerach,screenach i tym podobnych. Zdaje sobie sprawe, że w samej grze tego typu nie będzie tej głebi której oczekuje, a klimat rozwieje się zaraz na poczatku.Niespecjalnie ruszył mnie ten trailer; jest zaskakująco podobny klimatycznie do Ninety Nine Nights. No właśnie - dlaczego mam przemożne uczucie, że tak jak N3, będzie to kolejna sieka w stylu Dynasty Warriors. Japończycy po prostu kochają ukrywać pójście po najmniejszej linii oporu "epickimi" trailerami... A kiedy widzi się w końcu gameplay... Wtedy ten piękny scenariusz okazuje się być sprowadzony do kilku cudownych, ale wtórnych sekwencji FMW, w których bohater zazwyczaj walczy z chordą potworów gromiąc je tak wspaniale wizualnie, jak płytko w kwestii sensualizmu i wrażeń z obcowania ze scenariuszem.
Cóż, guess only time will tell...
Jednak licze, że w LO ten klimat tam będzie. Raz, że jest to RPG, typ gry gdzie fabuła i klimat chyba są dosyć ważnym aspektem. Dawa, tą gre robi Sakaguchi. Chciałbym coś mroczniejszego, ala fantasy w wydaniu: "Sagi o Wiedżminie", "Władcy Pierścieni" czy "Koła Czasu". Patrzać na trailer, są szanse na to
#30 Napisany 18 grudnia 2005 - 13:55
Jednak licze, że w LO ten klimat tam będzie. Raz, że jest to RPG, typ gry gdzie fabuła i klimat chyba są dosyć ważnym aspektem.
Wiesz, Gaunlety, Diablo, Dungeon Siege i pochodne teoretycznie też należą do gatunku RPG... Więc wszystko zależy od podejścia
Ale również pokładam pewne nadzieje w nazwisku Sakaguchi Przede wszystkim na nowatorskie rozwiązania w gameplayu, ale także jeżeli chodzi o fabułę.
Tylko ten filmik jest taki... "Japońsko - efekciarski"...