Nie rozśmieszaj mnie, bo pęknę!odpowiedzialnosc zbiorowa my ass... przepraszaj ale juz!
Online Pass Code
#61 Napisany 27 maja 2010 - 23:08
#62 Napisany 31 maja 2010 - 18:25
1. Sciagaja pirata lamalbym prawo, a ja jestem uczciwym czlowiekiem, wiec tego nie czynie. Ale jezeli moge skorzystac z opcji tanszego wyrwania gry, to z tego korzystam. Gry owszem lubie miec na polce, dlatego mam takie pozycje jak seria Halo, Mass Effect, God of War itd. Dla mnie gra ktora skonczylem i do ktorej nigdy nie wroce jest czyms zbednym, wiec dobrze jezeli moge sie jej pozbyc. Lepsze to niz kolejny kolekcjoner kurzu. Poza tym, co mnie obchodzi jako konsumenta czy pieniadze ktore wydaje trafiaja do GS czy publishera? Dopoki nie trafiaja one do radia maryja czy do k*rwa al-kaidy to mam to gdzies.
Fajne myślenie. Prawo jest wg Ciebie dla przepisów, czy dla osiągnięcia efektów? Celem prawa antypirackiego jest ochrona autorów. Autorom szkodzą nielegalne kopie gier i przechodzenie na jednej kopii wszystkich graczy w miasteczku. To, że to drugie nie jest usankcjonowane, nie znaczy, że nie szkodzi branży. Łopatologiczny przykład? Dopalacze. Niby legalne, ale jednak... No właśnie.
2. Tak zgodze sie, ze sklep firmowy to benfit od pracodawcy ale to zaden patent w stylu mniej ci zaplacimy, ale sobie odbijesz w sklepiku firmowym. Nie wiem skad w ogole taka teorie wytrzasnales. A kupowanie gier w sklepiku firmowym to zaden zysk dla dewelopera.
Bo tak to działa? Developer daje ci profity - pieniądze, opiekę zdrowotną, ubezpieczenie, bonusy, sklepik firmowy itd. Nie daje ci jakiejś części? Musi ci dać w czymś innym. Proste.
Pudełka platyn, classics niestety strasznie ssa.
Mam w kolekcji prawie 170 premierowych edycji gier. Lwia czesc z nich kupilem jako uzywki. Czy mam wyrzuty sumienia? Nie. Widze bowiem jak wydawcy odbijaja sobie na DLC.
Do ilu ze 170 gier które masz, kupiłeś DLC? A pudełka ssą, proste.
Nie liczac DLC, Arcade, themes, akcesoriow... a liczac tylko i wylacznie gry retail... to wg xbox.com zagralem w 145 tytulow.
Sposrod tych 145 tytulow ok. 100 bylo kupione jako nowe (margines bledu 10). ok. $6000 od marca wydalem 2006 na gry retail. Liczmy 4 lata, co daje srednia $1500 na rok. Wg. Pachtera ok. $17 z kazdej gry to zysk dla publishera. Czyli dalem zarobic publisherom $1700 dolarow.
Ok. 45 gier bylo wyrwane przeze mnie jako uzywki albo rental. Czyli publisher nie zarobil na mnie $765. Czyli maksymalny zysk jaki mialby na mnie wynosilby ok $2200... udalo im sie ode mnie zdobyc ok. 66% tych pieniedzy. TYLKO I WYLACZNIE NA GRACH RETAIL. Jezeli dodalbym do tego arcade to procent pewnie by skoczyl do 75%. MALO? Przypomne tylko, ze publisher przez to na mnie nie stracil, tylko on po prostu nie zarobil dodatkowo...
Czyli przy 40 grach producent nie zarobił na Tobie, ale ty w grę, którą on wydał, zagrałeś. I NIC w tym modelu nie wydaje Ci się "nie teges". I nic w tym modelu nie przypomina Ci "Marian ściągnął 40 piratów, więc zagrał w 40 gier, ale producent na tym nie tyle stracił, bo Marian by nie kupił, tylko po prostu nie zyskał".
#63 Napisany 31 maja 2010 - 19:07
Rozumiem że jesteś za zakazaniem sprzedaży wszelkich używanych przedmiotów, ponieważ jest to analogiczne do kradzieży?Czyli przy 40 grach producent nie zarobił na Tobie, ale ty w grę, którą on wydał, zagrałeś. I NIC w tym modelu nie wydaje Ci się "nie teges". I nic w tym modelu nie przypomina Ci "Marian ściągnął 40 piratów, więc zagrał w 40 gier, ale producent na tym nie tyle stracił, bo Marian by nie kupił, tylko po prostu nie zyskał".
#64 Napisany 31 maja 2010 - 19:12
Do ilu ze 170 gier które masz, kupiłeś DLC?
Kupiłem cały DLC z sekcji add-on jaki był dostepny. Z wyłaczeniem bezczelnych skoków na kase typu 100k $ do Godfahtera. Nie dotyczy to oczywiscie past-genów. Teraz kupuje sporo gier na PS2, NGC. Mam z nich zrezygnować bo nigdzie nie można znalezc nowek?
A pudełka ssą, proste.
Chyba Twoje
edit: A jezeli chodzi o glowny nurt dyskusji to mamy wolny rynek. Rozumiem, ze wydawcy chcieliby zarabiac wiecej. Napewno producenci aut rowniez chetnie zlikwidowaliby rynek samochodow uzywanych. A ja chcialbym np. zeby wziety lekarz specjalista zarabial 26K zamiast 13stu. Niestety takie zycie. Nie lamie prawa wiec mnie placz wydawcow zbytnio nie rusza
#65 Napisany 01 czerwca 2010 - 01:16
Hmm...rozumiem, ze sposrod 103 retail gier ktore widnieja w twoim profilu na xbox.com 103 byly kupione jako nowe? Ba, byly kupione jako nowe za pelna cene gdyz chciales wynagrodzic deweloperom i publisherom ich trud i prace?Fajne myślenie. Prawo jest wg Ciebie dla przepisów, czy dla osiągnięcia efektów? Celem prawa antypirackiego jest ochrona autorów. Autorom szkodzą nielegalne kopie gier i przechodzenie na jednej kopii wszystkich graczy w miasteczku. To, że to drugie nie jest usankcjonowane, nie znaczy, że nie szkodzi branży. Łopatologiczny przykład? Dopalacze. Niby legalne, ale jednak... No właśnie.
Czyli przy 40 grach producent nie zarobił na Tobie, ale ty w grę, którą on wydał, zagrałeś. I NIC w tym modelu nie wydaje Ci się "nie teges". I nic w tym modelu nie przypomina Ci "Marian ściągnął 40 piratów, więc zagrał w 40 gier, ale producent na tym nie tyle stracił, bo Marian by nie kupił, tylko po prostu nie zyskał".
#66 Napisany 01 czerwca 2010 - 07:36
#67 Napisany 01 czerwca 2010 - 12:42
Jest pewna zasadnicza różnica pomiędzy dobrami kultury, które przetwarzasz, a dobrami fizycznymi potrzebnymi do pewnych celów.
Rozumiem że jesteś za zakazaniem sprzedaży wszelkich używanych przedmiotów, ponieważ jest to analogiczne do kradzieży?
Weź się zdecyduj. Sam piszesz, że pudełka classics/platinum ssą, ja się z Tobą zgadzam, a ty generujesz jakieś teksty jakbyś miał rozdwojenie jaźni.Chyba Twoje
Hmm...rozumiem, ze sposrod 103 retail gier ktore widnieja w twoim profilu na xbox.com 103 byly kupione jako nowe? Ba, byly kupione jako nowe za pelna cene gdyz chciales wynagrodzic deweloperom i publisherom ich trud i prace?
Niczego takiego miniuś nie napisałem. Różnica jest taka, że ja przyznaję, że to szkodzi branży (bo o tym jest dyskusja), a ty temu zaprzeczasz.
Obowiązkiem każdego obywatela jest przestrzeganie prawa, a nie nabijanie kieszeni komukolwiek. Piractwo jest niezgodne z prawem, kupowanie gier używanych jest zgodne z prawem. Prosta sprawa
I jeszcze raz - nikt nie pisze, że jest inaczej. Po prostu szkodzi to branży.
#68 Napisany 01 czerwca 2010 - 13:16
A jak sprawa z samochodami używanymi? W sumie, gdy taki kupujesz/sprzedajesz zabierasz chleb fabrykom, które i tak ostatnio słabo ciągną ...Jest pewna zasadnicza różnica pomiędzy dobrami kultury, które przetwarzasz, a dobrami fizycznymi potrzebnymi do pewnych celów.
Nie pytam dalej, jaki masz samochód i co z nim masz zamiar zrobić, gdy zechcesz się go pozbyć, Twoja prywatna sprawa
#69 Napisany 01 czerwca 2010 - 13:22
#70 Napisany 01 czerwca 2010 - 15:05
Weź się zdecyduj. Sam piszesz, że pudełka classics/platinum ssą, ja się z Tobą zgadzam, a ty generujesz jakieś teksty jakbyś miał rozdwojenie jaźni.
A w takim razie pardonsik. Myslalem, ze chocilo Ci o "wszystkie pudelka ssa - najlepsza jest dystrybucja cyfrowa"
#71 Napisany 02 czerwca 2010 - 17:00
Niczego takiego miniuś nie napisałem. Różnica jest taka, że ja przyznaję, że to szkodzi branży (bo o tym jest dyskusja), a ty temu zaprzeczasz.
ja wcale nie zaprzeczam, jedyne co twierdze, to ze dzieki mnie publisherzy zarabiaja, a nie traca.
#72 Napisany 02 czerwca 2010 - 22:56
Jest pewna zasadnicza różnica pomiędzy dobrami kultury, które przetwarzasz, a dobrami fizycznymi potrzebnymi do pewnych celów.
OK, wykluczmy przedmioty użytkowe, pozostaną nam dobra kultury i wszelkie przedmioty służące rozrywce. Telewizora też nie powinienem odsprzedać?
#73 Napisany 03 czerwca 2010 - 07:47
#74 Napisany 03 czerwca 2010 - 09:19
Jeśli kupuję grę to mogę równie dobrze zrobić z niej podstawkę pod piwo, jak i odsprzedać ją - taką jaką zdobyłem, tak samo działającą - jasiowi, czesiowi, madzi czy nawet marysi. To co robią developerzy to najwyższej próby złodziejstwo.
niech najlepiej wyślą to całe ku**stwo do sieci, konsole się skończą, wprowadzą na stałe i w standardzie płatne dema, płatne granie, platne zakonczenia, płatne środki, płatne początki, płatne rozszerzenia, płatne mapy, caly świat niech gra w god of wara albo call of duty i będzie spokój, bez żalu porzucę takie biedne hobby.
#75 Napisany 03 czerwca 2010 - 14:00
Tylko wtedy, jak grę zostawisz sobie na półce, bo jak nie, to nic z tego nie mają - przechodzisz ich produkt za friko/ktoś inny przechodzi go za friko/razem "zrzucacie się" na kopię gry, z której korzysta wiele osób, skrajnością w tym modelu jest więc to, że firma robi za 100 mln baksów grę, sprzedaje jedną sztukę, którą przechodzą wszyscy zainteresowani. Koszty: $100,000,000; revenue: $60, gamestop: 15$ x 5 milionów klientów. A wg producentów ma być revenue 5 mln x 60$. Ja się po prostu nie dziwię, że nie chcą takiego czegoś dopuszczać.ja wcale nie zaprzeczam, jedyne co twierdze, to ze dzieki mnie publisherzy zarabiaja, a nie traca.
Wykluczmy dobra kultury, czyli takie, które kupuje się dla czegoś innego, niż wartość sprzętu. Nie rozumiesz, że gra to nie pudełko i krążek, tylko "prawo" do zabawy z kodem na niej wytłoczonym? Chyba koncepcja licencjonowania oprogramowania na użykownika jest Ci znajoma?OK, wykluczmy przedmioty użytkowe, pozostaną nam dobra kultury i wszelkie przedmioty służące rozrywce. Telewizora też nie powinienem odsprzedać?
Książek też pewnie nigdy nikomu nie oddałeś/odsprzedałeś, ani z antykwariatu nie korzystałeś. Podręczniki też tylko nówki, oczywiście, posiadałeś
Oczywiście, że kupowałem używane książki czy podręczniki. Przecież nie twierdzę, że tego nie robiłem. Co to ma w ogóle za znaczenie? Gry też czasem kupuję używane, przecież o tym pisałem. Mówię tylko, że szkodzi to branży i rozumiem próbę walki z takim procederem.
#76 Napisany 03 czerwca 2010 - 14:27
Tylko wtedy, jak grę zostawisz sobie na półce, bo jak nie, to nic z tego nie mają - przechodzisz ich produkt za friko/ktoś inny przechodzi go za friko/razem "zrzucacie się" na kopię gry, z której korzysta wiele osób, skrajnością w tym modelu jest więc to, że firma robi za 100 mln baksów grę, sprzedaje jedną sztukę, którą przechodzą wszyscy zainteresowani. Koszty: $100,000,000; revenue: $60, gamestop: 15$ x 5 milionów klientów. A wg producentów ma być revenue 5 mln x 60$. Ja się po prostu nie dziwię, że nie chcą takiego czegoś dopuszczać.
No to moze winnego powinni szukac w postaci Gamestopu ktory ich rznie w tylek. I ja sie nie dziwie i nie jestem przeciwny, ze chca walczyc z rynkiem wtornym. Problem polega na tym, ze rozwiazania i narzedzia walki jakie stwarzaja to nie jest moim zdaniem najlepsze rozwiazanie. Poza tym sami swieci nie sa... wydaja co roku Maddena, NBA, NHL, i inne gry sportowe i oczekuja ze gracze beda kupowac te gry nowe co roku i trzymac w kolekcji starsze wersje. A jak nie to beda, to beda ich karac blokowaniem online. I to ma byc twoim zdaniem dobre rozwiazanie? Kupie dzisiaj Maddena 10 uzywke, zaplace EA $10 pogram pol roku i mi serwer wylacza? Poza tym... sami na swoje wychodza... DS $50 mln, BF2 $200mln... Maden co roku sprzedaje ok. 1-2mln kopii... please do biednych EA nie nalezy. Poza tym zapominasz o pewnej rzeczy... ja juz place jednej firmie $50/rok za mozliwosc grania online.
#77 Napisany 03 czerwca 2010 - 20:05
No to moze winnego powinni szukac w postaci Gamestopu ktory ich rznie w tylek. I ja sie nie dziwie i nie jestem przeciwny, ze chca walczyc z rynkiem wtornym. Problem polega na tym, ze rozwiazania i narzedzia walki jakie stwarzaja to nie jest moim zdaniem najlepsze rozwiazanie. Poza tym sami swieci nie sa... wydaja co roku Maddena, NBA, NHL, i inne gry sportowe i oczekuja ze gracze beda kupowac te gry nowe co roku i trzymac w kolekcji starsze wersje. A jak nie to beda, to beda ich karac blokowaniem online. I to ma byc twoim zdaniem dobre rozwiazanie? Kupie dzisiaj Maddena 10 uzywke, zaplace EA $10 pogram pol roku i mi serwer wylacza? Poza tym... sami na swoje wychodza... DS $50 mln, BF2 $200mln... Maden co roku sprzedaje ok. 1-2mln kopii... please do biednych EA nie nalezy. Poza tym zapominasz o pewnej rzeczy... ja juz place jednej firmie $50/rok za mozliwosc grania online.
I to, że GS by został udupiony i nie mógłbyś kupić tam używek/wymienić łatwo gier nie byłoby wg Ciebie ciosem skierowanym właśnie w Ciebie? I tak, i tak, to gracz beknie, bo zawsze w takich łańcuszkach udupiony jest finalny konsument.
Do Maddenów i innych szrótów EA powinno zrobić coś takiego, jak Software Assurance Płacisz 60 baksów za grę w Maddena i masz rok grania w najnowszą wersję. A po roku musisz znowu zabulić. Fajne? Nie sądzę.
A 50$ jest za dostęp do jakiejś usługi. Gram online może 5% czasu przed konsolą, ciężko powiedzieć, że płacę za multiplayera. Płacę za całego Live'a, nie tylko ten fragment. Mam przez to taniej gry, szybciej dema, itp.
Zresztą cały pomysł z multiplayerem jest tylko jednym z rozwiązań. Drugim jest dodatkowy content w grach EA, trzecim - sprzedawanie zakończenia jak w PoP. Co z tego będziesz miał na kodzie nie ma specjalnego znaczenia.
#78 Napisany 03 czerwca 2010 - 20:28
Gamestop nie traci bo dalej handluje uzywkami, gracz nie traci bo kupuje gre taniej i moze dodatkowy content dokupic... publisher tez generalnie nie traci. Wprawdzie ma mniejsze zyski z samej sprzedazy gry, ale przynajmniej ma wplywy w pozniejszym terminie i z nowych gier i z uzywek. Gdyby takie rozwiazanie wprowadzono to bym sie nie czul ruchany w dupe. Ba, mozna nawet obcinac zakonczenia do gier i kazac za nie placic dodatkowe $10 mnie to wali, tylko niech gre na starcie sprzedaja taniej.
#79 Napisany 05 czerwca 2010 - 12:34
Już tu o tym pisali, jak kupujesz samochód to za kwotę która pokrywa koszt jego produkcji, z grami jest trochę inaczej.
To ludzie odpowiedzialni za projektowanie danego modelu samochodu, wszelkiej masci testy na torze i w laboratorium musza miec strasznie mizerne pensje
#80 Napisany 05 czerwca 2010 - 13:32
#81 Napisany 05 czerwca 2010 - 13:36
A czy kupując samochód dostajesz prawo do korzystania z jego projektu, marki, loga firmy itp? Czy nie był tworzony przez artystów-projektantów oraz inżynierów?Wykluczmy dobra kultury, czyli takie, które kupuje się dla czegoś innego, niż wartość sprzętu. Nie rozumiesz, że gra to nie pudełko i krążek, tylko "prawo" do zabawy z kodem na niej wytłoczonym? Chyba koncepcja licencjonowania oprogramowania na użykownika jest Ci znajoma?
#82 Napisany 05 czerwca 2010 - 13:39
#83 Napisany 05 czerwca 2010 - 13:40
Masz jakieś pojęcie o motoryzacji czy piszesz tak z tyłka?
Najwyraźniej większe niż Ty. No ale nie mam motorka w avie
#84 Napisany 05 czerwca 2010 - 17:41
No właśnie mówię że nie dostaje się prawa do marki, ale odsprzedać samochód można. Blizz pisze że kupuje się prawo do używania kodu, nie do samego kodu - zgadza się, ale skoro się je kupuje to nie widzę powodu żeby nie można było sprzedać, tak jak z samochodem.Dante, rozumiem, że skoro kupię sobie Mercedesa to mogę od razu otwierać salon, bo mam do tego prawo?
#85 Napisany 05 czerwca 2010 - 21:46
Najwyraźniej większe niż Ty. No ale nie mam motorka w avie
Proszę konkretnie, jeśli nie miałem racji
#86 Napisany 05 czerwca 2010 - 22:09
Proszę konkretnie, jeśli nie miałem racji
Pamietam wywiad z kierownikiem jednej z fabryk Mercedesa. Twierdził, że optymalizacja tempa montazu nowego modelu auta na linni produkcyjnej trwa 1-2 miesiace. W tym czasie kazda godzina opoznienia kosztuje firme 100K baksow. Zanim linia osiagnie maksymalna wydajnosc Mercedes traci kilka milionow. Wybacz więc, jeżeli nie daje wiary, że wprowadzenie nowego modelu na rynek można pokryć kosztem pojedynczego auta. O reklamach w prasie i TV z litosci nawet nie bede wspominal OLO
#87 Napisany 05 czerwca 2010 - 22:53
(nie liczę tych luksusowych, bo to inna bajka)
Wspominałem też o serwisie i częściach zamiennych?