Skocz do zawartości

Systemy Operacyjne


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
705 odpowiedzi na ten temat

#61 Ryan Napisany 29 maja 2010 - 15:13

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

naucz się c# albo javy i poznaj technologie jakie za nimi stoją, a przestaniesz mieć dylemat aplikacje desktop/web. ja niezmiennie zachęcam do studiowania praktyk projektowania obiektowego, wzorców projektowych i aplikacyjnych. dopiero na takim, oderwanym od konkretnych technologii poziomie, zaczyna się kleić różne pomysły, a potem wracajac na poziom technologii widzi się ją przez pryzmat szufladki z odpowiednią etykietą.

Problem pojawia się, kiedy pacjent odmawia powrotu do technologii i już zawsze buja gdzieś w obłokach wysokopoziomowych abstrakcji. :) Kilka takich osób poznałem, na "kodzie" jednej musiałem pracować.

Co do wzorców w ogóle - odnoszę wrażenie, że łebski koder sam wzorce "odtworzy" wedle potrzeby, nawet jeśli ich w życiu nie widział. Jasne, jest to wynajdywaniem koła na nowo, ale stanowi też doskonały dowód na to czy/że dany wzorzec pasuje w danym fragmencie kodu. Innymi słowy mnie się podoba, kiedy ktoś widzi np. potrzebę tworzenia obiektów w pewien sposób i dopasowuje do tego odpowiedni wzorzec a nie wybiera wzorzec a priori, bo czytał, że w takich sytuacjach trzeba użyć fabryki. :)
  • 0

#62 torq314 Napisany 29 maja 2010 - 15:30

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

Problem pojawia się, kiedy pacjent odmawia powrotu do technologii i już zawsze buja gdzieś w obłokach wysokopoziomowych abstrakcji. :)


wyjątki.

Co do wzorców w ogóle - odnoszę wrażenie, że łebski koder sam wzorce "odtworzy" wedle potrzeby


wyjątki.

ogólnie piszesz tak, jakby nadmiar wiedzy przeszkadzał, a jest odwrotnie. mówiąc wzorce myślisz też o wzorcach aplikacyjnych, a takich, którzy umieliby "odtworzyć" wzorzec mapowania obiektowo-relacyjnego, kontener Inversion of Control czy Service Bus znam dwóch na tysiąc.

cała reszta MUSI takie rzeczy studiować, żeby tworzyć lepszy kod i projektować lepszą architekturę. czasami wręcz jest tak, że jak o czymś takim poczytasz, to klepiesz się w czoło mysląc "Boże, jak mogłem projektować programy nie wiedząc o tym". sam pamiętam lata temu jakie przeżywałem iluminacje poznając właśnie IoC czy ESB.
  • 0

#63 Ryan Napisany 29 maja 2010 - 17:01

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

wyjątki.
wyjątki.

Nie i nie. Może mam skrzywione podejście po pracy w MS, ale masa ludzi pasowała do jednej z tych dwu kategorii.

ogólnie piszesz tak, jakby nadmiar wiedzy przeszkadzał, a jest odwrotnie. mówiąc wzorce myślisz też o wzorcach aplikacyjnych, a takich, którzy umieliby "odtworzyć" wzorzec mapowania obiektowo-relacyjnego, kontener Inversion of Control czy Service Bus znam dwóch na tysiąc.

Ale też tworzenie ORMa to nie jest coś, czym musi się zajmować więcej niż 2 na 1000. I tak, w pewnym sensie uważam, że nadmiar wiedzy stanowi poważny problem. Przy braku równolegle nabywanej praktyki. Działa to też w drugą stronę, ale (nie)stety częściej widzę ludzi z masą teorii w głowie i zerowymi umiejętnościami praktycznymi, niż odwrotnie. Śmiem wręcz twierdzić, że nasz system edukacji promuje takie coś.
  • 0

#64 torq314 Napisany 29 maja 2010 - 18:34

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

(nie)stety częściej widzę ludzi z masą teorii w głowie i zerowymi umiejętnościami praktycznymi, niż odwrotnie. Śmiem wręcz twierdzić, że nasz system edukacji promuje takie coś.


tak ogólnie to może tak jest, natomiast jeśli chodzi o software development to mamy inne doświadczenia.

gros wykształconych programistów, nie ważne czy po politechnikach czy po uniwerkach, doskonale koduje, jest całkiem nawet niezła w algorytmach i strukturach danych, ale kompletnie wymięka na pytania o wzorce projektowe i aplikacyjne. coś słyszeli, czasem ktoś opowie że jest "singleton" ale na pytania o inne wzorce odpowiedzi nie ma.

to jest właśnie coś czego nabywa się równoczesnymi studiami i praktyką. dopiero doświadczony programista, po 2-3-5 latach pracy powie Ci coś o wzorcach, bo o nich poczytał i je implementował.

bo nie wystarczy poczytać o tym co to jest takie Dependency Injection. daję tysiąc i jeden procent gwarancji, że jeśli ktoś o tym tylko poczyta, to nie zrozumie po co to jest i jak z tego korzystać.

musi ściągnąć którąś z implementacji (a najlepiej więcej niż jedną), trochę się im poprzyglądać i dopiero coś z tego wychodzi. historia literacka składa się z zastosowaniem w głowie w kompletny obraz.

ms z tego co mi opowiadają, rekrutuje dużo ludzi ze środowisk akademickich (na przykład od razu po studiach albo jakichś doktorów) i możliwe że tam brakuje trochę przygotowania w tym zakresie. z drugiej strony wypuszczane technologie, takie jak choćby Enterprise Library czy różne Guidances pełne są dobrze użytych wzorców projektowych. jak dla mnie więc na zewnątrz obraz jest ok, jak jest w środku - wiem tylko z drugiej ręki.

Ale też tworzenie ORMa to nie jest coś, czym musi się zajmować więcej niż 2 na 1000.


chodziło mi raczej o to że 1000/1000 powinni wiedzieć, że JEST COŚ TAKIEGO. akurat z ORM nie jest tak źle, ale zapytaj 100 programistów co to jest Dependency Injection, strzelam że z 10 będzie wiedziało.

jak dla mnie od momentu w którym wchodzisz w próg świadomości istnienia czegoś tak interesującego, zaczyna się najciekawsza zabawa. bo nagle okazuje się, że różnych implementacji danego wzorca jest powiedzmy 5 i musisz umieć je porównać i wybrać najlepszy do danego rodzaju projektu. mnie to kręci najbardziej - nie sama świadomość że jest coś takiego jak powiedzmy nhibernate, ale świadomość że istnieje jeszcze np. linq2sql i xpo i wybieram technologię pod projekt, a nie jedyną jaką znam do każdego rodzaju projektu.

Może mam skrzywione podejście po pracy w MS, ale masa ludzi pasowała do jednej z tych dwu kategorii.


nie znam ms od środka aż tak dobrze, więc przyjmuję ten osąd.

zauważ tylko, że kategoria ludzi "umie sobie odtworzyć wzorzec ale nie jest do końca świadomy" trochę komplikuje duży projekt. od ludzi oczekujesz bowiem znajomości sprawdzonych narzędzi. tak jak przychodzi do mnie dwóch hydraulików i jadą jakimś swoim "tu dwudziestka, tam kolanko", tak samo chciałbym żeby mi człowiek na hasło "tu zrób chain of responsibility" od razu kumał, a nie dopiero szperał po literaturze i robił duże oczy.

świadomość wzorców to świadomość przestrzeni po której poruszasz się projektując kod aplikacji. nie mając takiej świadomości niepotrzebnie możesz tracić czas miotając się i wymyślając rozwiazania, które już dawno ktoś wymyślił, sprawdził i opisał.

podnadto stając przed problemem najpierw myślisz o wzorcu który do niego pasuje i jeśli jakiś pasuje to go wybierasz. potem ktoś kto odziedziczy Twoje rozwiazanie znajdując w dokumentacji czy kodzie informację "to zbudowałem na bazie wzorca Composite/Visitor" dziesięc razy szybciej załapie o co chodzi niż mętne wyjaśnienia struktury dużego fragmentu kodu, jakkolwiek przejrzyście byś tego nie opisał.
  • 0

#65 Ryan Napisany 29 maja 2010 - 22:36

Ryan

    Dominik D.

  • Administratorzy
  • 32 571 Postów:

ms z tego co mi opowiadają, rekrutuje dużo ludzi ze środowisk akademickich (na przykład od razu po studiach albo jakichś doktorów) i możliwe że tam brakuje trochę przygotowania w tym zakresie. z drugiej strony wypuszczane technologie, takie jak choćby Enterprise Library czy różne Guidances pełne są dobrze użytych wzorców projektowych. jak dla mnie więc na zewnątrz obraz jest ok, jak jest w środku - wiem tylko z drugiej ręki.

Właśnie relatywnie niewiele. Google przyjmuje takich na potęgę, MS ma ich mniejszość. Pracowali ze mną przy kodzie ludzie po budowie maszyn w Bułgarii czy prawie w Australii. ;) Doktora miała jedna z ~40 osób, które znam na tyle dobrze, by wiedzieć jakie mają stopnie. Większość miała bakałarza, część mastera.

chodziło mi raczej o to że 1000/1000 powinni wiedzieć, że JEST COŚ TAKIEGO. akurat z ORM nie jest tak źle, ale zapytaj 100 programistów co to jest Dependency Injection, strzelam że z 10 będzie wiedziało.

Teraz czaję o co chodziło. Wciąż jednak uważam, że wymaganie znajomości np. DI nie jest za bardzo wartościowym kryterium. Po pierwsze szansa, że DI załatwi jakiś problem, którego nie załatwi fabryka jest niewielka. A fabrykę można "wymyślić" samemu. Zresztą - nie trzeba myśleć, wystarczy poużywać jakiegokolwiek API by z fabryką lub jej mniej ogólną postacią się spotkać. Nawet COMowe CreateInstance jest de facto wyspecjalizowaną fabryką.

Wspominałeś singletona - dla mnie to jest kardynalny przykład na to jak edukacja jest zwalona. :) W 3 przypadkach na 4 ktoś, kto używa singletona robi to nie tam gdzie trzeba. Dla mnie (i z tym się z pewnością nie zgodzisz) uczenie OOP na uczelniach jest toksyczne i szkodliwe. Efektem jest nieuzasadniony lęk przed goto (brr!), makrami (brr!) i zmiennymi globalnymi (brr!) i nagle okazuje się, że w pędzie ku OOP zaprzęga się szablony, singletony i wyjątki w sytuacjach, w których makro, goto i zmienna globalna są dokładnie takimi rozwiązaniami, jakich potrzeba. Straszy się ludzi wmawiając im, że jeśli nie piszesz obiektowo to tkwisz w poprzedniej epoce. I wychodzą poczwarki. :)

Poza tym ja wychodzę z założenia, że lepiej pisać kod prosty, taki który zrozumie każdy, niż pchać się w wysublimowane techniki, których koniec końców ktoś w zespole nie zrozumie. Bzdury gadają ludzie, według których w efekcie uzyskuje się kod nieczytelny i trudny w utrzymaniu. Trudny w utrzymaniu jest kod najeżony magią OOP, kiedy autor zmieni pracę. ;>

jak dla mnie od momentu w którym wchodzisz w próg świadomości istnienia czegoś tak interesującego, zaczyna się najciekawsza zabawa. bo nagle okazuje się, że różnych implementacji danego wzorca jest powiedzmy 5 i musisz umieć je porównać i wybrać najlepszy do danego rodzaju projektu. mnie to kręci najbardziej - nie sama świadomość że jest coś takiego jak powiedzmy nhibernate, ale świadomość że istnieje jeszcze np. linq2sql i xpo i wybieram technologię pod projekt, a nie jedyną jaką znam do każdego rodzaju projektu.

A ja uważam, że to marnotrawienie czasu. Pochwalam uczenie się, ale w moim wypadku wszystko sprowadza się do dwóch rzeczy. Pierwsza: jak to, czego używam, można ulepszyć czerpiąc z doświadczeń z innymi technologiami. Druga: mając świadomość tego, że coś innego jest lepsze w jakichś brzegowych przypadkach, jak unikać problemów z tym, czego używam, kiedy nie mogę tego ulepszyć. Nie zamierzam przeskakiwać z jQuery na Moo albo ExtJS tylko dlatego, że istnieje w nich lepszy komponent realizujący kontrolkę drzewo. Znajomość alternatywnych rozwiązań pozwala mi na rozszerzenie jQuery o kontrolkę zbudowaną tak, jak uważam za najodpowiedniejsze w danym wypadku.

zauważ tylko, że kategoria ludzi "umie sobie odtworzyć wzorzec ale nie jest do końca świadomy" trochę komplikuje duży projekt. od ludzi oczekujesz bowiem znajomości sprawdzonych narzędzi. tak jak przychodzi do mnie dwóch hydraulików i jadą jakimś swoim "tu dwudziestka, tam kolanko", tak samo chciałbym żeby mi człowiek na hasło "tu zrób chain of responsibility" od razu kumał, a nie dopiero szperał po literaturze i robił duże oczy.

Z mojego punktu widzenia jeśli używasz słownictwa, którego nie rozumieją współpracownicy, to zawiodłeś Ty. To nie jest tak, że głąb nie rozumie, tylko tak, że nie potrafisz wytłumaczyć. Ja tak zawsze do sprawy podchodzę. Jak przychodził do mnie ktoś z pytaniem o kawałek kodu, to tłumaczyłem skrajnie łopatologicznie, żeby mieć pewność, że zrozumie wszystko i różnice w lingo nie uniemożliwią jemu czy jej pracę nad projektem. Może wynika to z mieszanki kulturowej w której pracowałem, nie wiem. Wiem natomiast, że się sprawdza i każdy pattern można wytłumaczyć w 2-3 zdaniach, nie wspominając nawet nazwy wzorca. I odbiorca zrozumie. Nie tracę masy czasu na tłumaczenie w ten sposób a uzyskuję pewność, że zostałem zrozumiany.

świadomość wzorców to świadomość przestrzeni po której poruszasz się projektując kod aplikacji. nie mając takiej świadomości niepotrzebnie możesz tracić czas miotając się i wymyślając rozwiazania, które już dawno ktoś wymyślił, sprawdził i opisał.

Ale to co innego niż znajomość języka, o której pisałeś w poprzednim akapicie. Ja przykładowo bardzo długo znałem wzorce strukturalne i potrafiłem ich używać, chociaż nie miałem pojęcia o ich nazwach. Nie zamierzam tym bardziej oceniać negatywnie kogoś kto nie rozumie o czym mówię, bo potencjalnie na poziomie kodu może mnie rozumieć znakomicie a być może nawet jego słownictwo jest bogatsze od mojego. :)

podnadto stając przed problemem najpierw myślisz o wzorcu który do niego pasuje i jeśli jakiś pasuje to go wybierasz. potem ktoś kto odziedziczy Twoje rozwiazanie znajdując w dokumentacji czy kodzie informację "to zbudowałem na bazie wzorca Composite/Visitor" dziesięc razy szybciej załapie o co chodzi niż mętne wyjaśnienia struktury dużego fragmentu kodu, jakkolwiek przejrzyście byś tego nie opisał.

I tu się, znowu, nie zgadzam. Nigdy nie widziałem tego typu komentarzy w praktyce, ale wiem jak bym na nie zareagował. Alergicznie. :) Śmiem twierdzić, że jeśli w 4 z 23 depotów Windowsa z którymi pracowałem nie było tego typu komentarzy, to musi być praktyczny ku temu powód.

Ogólnie jednak - musimy się zgodzić nie zgodzić. ;]
  • 0

#66 AVErsiv Napisany 30 maja 2010 - 08:26

AVErsiv

    Nightmare

  • Forumowicze
  • 998 Postów:
A ja używam W 7 64bit na domowym stacjonarnym , VISTA 64bit na laptopie no i oczywiście wszystko mi śmiga !
Co do reinstalacji , to ja się w to nie bawię moje systemy śmigają na lapku od zakupu czyli jakieś 3 lata a na stacjonarce od
zakupu 7 a tego dokonałem dwa dni przed premierą :D

a i zapomniał bym najważniejszego systemu jakiego używam oczywiście WorkBench 2.1 na moich AMISIACH :D z tym że nie długo dokończe moda swojej 600 i sie zaktualizuję do WB 3.1 :D
  • 0

#67 Jachu Napisany 18 września 2011 - 00:43

Jachu

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 353 Postów:
Kilka dni temu zainstalowałem ponownie moją piracką kopię XP, bo miałem problemy z drukarką i myślałem, że programowo wymuszę czyszczenie głowic, czego Ubuntu nie chciało zrobić. Windows szybki jak błyskawica na moim starym komputerze, ale dałem matce pena, by wydrukowała w pracy plik, pen nazajutrz do mnie wrócił, wkładam go w USB, a tu avast krzyczy mi o jakimś trojanie. Niby tam go zgasił, ale pieprzę takie akcje po dwuletnim okresie bezstresowego użytkowania kompa z Linuksem. Zaraz ściągnąłem nowe Ubu 11.04, niestety były jakieś problemy z załadowaniem nowego środowiska Unity, jest tam niby Gnome, ale powróciłem do sprawdzonego 10.04 Lucid Lynx LTS i tak raczej pozostanę do końca supportu w 2013 roku. Jest spoko i bez stresujących komunikatów o jakimś badziewiu.
  • 0

#68 Gość_Taikun_* Napisany 18 września 2011 - 00:48

Gość_Taikun_*
  • Goście
Nowu Ubuntu to gówno, zresztą wszystkie dystrybucje śmigające na tym zjebanym nowym Gnome to kaszana, Fedora też na to poejbstwo przeszła
  • 0

#69 Texz Napisany 18 września 2011 - 10:04

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Najlepszy, najbardziej user friendly, mainstreamowy, żeby nie trzeba było kompilować kodu przy instalce, Linux to... ?
  • 0

#70 Gość_Taikun_* Napisany 18 września 2011 - 10:31

Gość_Taikun_*
  • Goście

Najlepszy, najbardziej user friendly, mainstreamowy, żeby nie trzeba było kompilować kodu przy instalce, Linux to... ?


Ubuntu ... te nowe wersje (11.04) z Unity to już w ogóle banał
  • 0

#71 torq314 Napisany 18 września 2011 - 19:23

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

bez stresujących komunikatów o jakimś badziewiu.


bądź uczciwy, zdeinstaluj programy antywirusowe i przestaniesz mieć komunikaty o badziewiach.

w Linuksie przecież tak właśnie robisz.
  • 0

#72 Holden Napisany 18 września 2011 - 21:47

Holden

    Za wysokie IQ...

  • Forumowicze
  • 9 638 Postów:
windows 7 jest najlepszy takze dlatego bo jest za***iscie kombatybilny ze starszymi programami, w odroznieniu od xp
  • 0

#73 Gość_gofrowsky_* Napisany 18 września 2011 - 22:26

Gość_gofrowsky_*
  • Goście
Skończę deusa i instaluję 7 bo się boję, że nie będzie sejwów bo stim klałd nie zadziała. :szepart:
  • 0

#74 ACZ Napisany 19 września 2011 - 00:17

ACZ

    Samiec Alfa

  • Reformatorzy
  • 36 141 Postów:

windows 7 jest najlepszy takze dlatego bo jest za***iscie kombatybilny ze starszymi programami, w odroznieniu od xp

lol, serio? raczej jest na odwrót.
pewnie masz pirata windows 7 pro/ultimate, w ktorym mozesz odpalic starszą aplikację w trybie zgodnosci z xp, bo taki win 7 home trybu zgodnosci nie ma, wiec o jakiej kompatybilnosci ze starszymi programami tu rozmawiamy?
  • 0

#75 Texz Napisany 19 września 2011 - 08:17

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Słuchajcie, jest jakaś magiczna "furtka" w Win7 żeby ten system w miarę szybko chodził na dwurdzeniowcu z 1GB pamięci? Wiem, że to jest trochę za mało, ale kości ma trochę stare i musiałbym szukać na łooolegro.
  • 0

#76 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 08:40

Gość_Taikun_*
  • Goście
wylacz aero
  • 0

#77 torq314 Napisany 19 września 2011 - 10:56

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

Słuchajcie, jest jakaś magiczna "furtka" w Win7 żeby ten system w miarę szybko chodził na dwurdzeniowcu z 1GB pamięci? Wiem, że to jest trochę za mało, ale kości ma trochę stare i musiałbym szukać na łooolegro.


tak jak pisze Taikun. wyłącz aero. na jednordzeniowym atomie z 1gb ramu Win7 Starter (ten bez aero) śmiga bez problemów.
  • 0

#78 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 11:02

Gość_Taikun_*
  • Goście
na jednordzeniowym atomie nic nie śmiga bez problemów, nie kłam :olo:
  • 0

#79 Texz Napisany 19 września 2011 - 11:14

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:

wylacz aero


Wyłączyłem i czasami przy zwykłym menu pod prawym przyciskiem myszy się zatrzyma na chwilę i pomyśli. Chodzi mi czy jest coś takiego jak przy WinXP, gdzie były nawet specjalne programy / dystrybucje odchudzające ze zbędnych programów działających w tle, akurat w tym przypadku chodziło o gry, ale działało to dla słabszych sprzętowo konfiguracji. A nie chcę wracać do WinXP to kurka, to prehistoria. Nawet podłączenie takiego pena WiFi to droga przez mękę. Pod Win7 to po prostu "działa".
  • 0

#80 torq314 Napisany 19 września 2011 - 12:03

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

na jednordzeniowym atomie nic nie śmiga bez problemów, nie kłam :olo:


to zależy od definicji "problemów". ja na lapku z jednordzeniowym atomem n270 robię wykłady z asp.net.
  • 0

#81 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 14:12

Gość_Taikun_*
  • Goście
czyli puszczasz prezentacje tylko? a to sie nadaje ;) na dłuższą mete to męczarnia, rodzice mają 10" jako dodatkowego w pracy i karwa działa to jak krew z nosa, a śmiga pod XP
  • 0

#82 Holden Napisany 19 września 2011 - 14:47

Holden

    Za wysokie IQ...

  • Forumowicze
  • 9 638 Postów:

lol, serio? raczej jest na odwrót.
pewnie masz pirata windows 7 pro/ultimate, w ktorym mozesz odpalic starszą aplikację w trybie zgodnosci z xp, bo taki win 7 home trybu zgodnosci nie ma, wiec o jakiej kompatybilnosci ze starszymi programami tu rozmawiamy?



nie wiem, ale na 7 szła mi gra z 1998 bez problemu, a na xp musialem kombinowac
  • 0

#83 Travis Napisany 19 września 2011 - 14:57

Travis

    spójrz w niebo

  • Forumowicze
  • 2 092 Postów:



nie wiem, ale na 7 szła mi gra z 1998 bez problemu, a na xp musialem kombinowac


Jak to nie wiesz, masz piracki system.
  • 0

#84 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 15:00

Gość_Taikun_*
  • Goście


Wyłączyłem i czasami przy zwykłym menu pod prawym przyciskiem myszy się zatrzyma na chwilę i pomyśli. Chodzi mi czy jest coś takiego jak przy WinXP, gdzie były nawet specjalne programy / dystrybucje odchudzające ze zbędnych programów działających w tle, akurat w tym przypadku chodziło o gry, ale działało to dla słabszych sprzętowo konfiguracji. A nie chcę wracać do WinXP to kurka, to prehistoria. Nawet podłączenie takiego pena WiFi to droga przez mękę. Pod Win7 to po prostu "działa".


Można włączyć przyśpieszenie dysku, zmienić by na starcie system korzystał z dwóch rdzeni i wyłączyć wyszukiwanie na dysku żeby nie mielił, chociaż to w 7 nie jest tak uciążliwe jak w Viscie
  • 0

#85 torq314 Napisany 19 września 2011 - 15:06

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

czyli puszczasz prezentacje tylko?


tej tam, Panie. nie byłeś na moim wykładzie. 90 minut 'live-demo'.
  • 0

#86 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 15:13

Gość_Taikun_*
  • Goście


tej tam, Panie. nie byłeś na moim wykładzie. 90 minut 'live-demo'.


holi szit :o zaoczne też masz? jak mi sie kiedys na uczelni bedzie nudzic to bym podjechal do wrocka na wyklad :olo:
  • 0

#87 Texz Napisany 19 września 2011 - 15:34

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:


Można włączyć przyśpieszenie dysku, zmienić by na starcie system korzystał z dwóch rdzeni i wyłączyć wyszukiwanie na dysku żeby nie mielił, chociaż to w 7 nie jest tak uciążliwe jak w Viscie

Poklikam na googlu jak to zrobić i sprawdzę :)
  • 0

#88 torq314 Napisany 19 września 2011 - 15:36

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 479 Postów:

jak mi sie kiedys na uczelni bedzie nudzic to bym podjechal do wrocka na wyklad


przyjedź, zobaczysz Windows XP w akcji i uwierzysz w procesory Intel Atom :)
  • 0

#89 Texz Napisany 19 września 2011 - 21:26

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Masakra, mam zabytek GF 7500 LE, śmigał pod WinXP jak szalony (1400 x 900 - full detale w CS:Source), pod Win 7 dostaje takiej czkawki że szoker. Jedynie 10 letnie gry działają w miarę o_O. Najnowsze stery ze strony Nvidii. To chyba jednak wina Win7.
  • 0

#90 Gość_Taikun_* Napisany 19 września 2011 - 21:38

Gość_Taikun_*
  • Goście
wracaj na appla chłopczyku :ass:
  • 0