A ja dopiero dziś dorwałem i zacząłem grać. Bardzo fajna i przyjemna gra, choć geniuszu SMG w niej nie widać (póki co). Za to wygląda i dźwięczy niezwykle przyjemnie - Retro to mistrzowie. To, co podoba mi się najbardziej - nie jest za łatwa. Faktycznie - to nie samograj. SMG sprawiał trudność dopiero pod koniec (fiolety, etc). Tutaj już na początku może się zdarzyć "nagła niespodziewana", gdy się zagapimy jadąc wagonikiem czy skacząc między beczkami. I jeszcze jedna rzecz mnie cieszy - po skończeniu levelu zawsze mam spore braki w puzzlach i literkach - to zapowiada wiele godzin gry.
Donkey Kong Country Returns
Rozpoczęte przez
Malutki
, 14 06 2010 09:35
233 odpowiedzi na ten temat
#211 Napisany 14 kwietnia 2011 - 22:48
#212 Napisany 21 kwietnia 2011 - 15:22
Kombinuję jak koń pod górę, ale chyba nie oprę sie pokusie i DKC sobie sprawię. A na pokrzepienie serc polecam serdecznie kpinę w postaci polskiego oddziału nintendo. Wszedłem z ciekawości na strone o dkcr i cóż widzą moje oczy w rubryce "twórca". http://www.nintendo....owe-punktowanie . za***iście profi oficjalna strona.
#213 Napisany 21 kwietnia 2011 - 15:29
Bierz DKCR bez wahania. Nie przepadam szczególnie za platformówkami 2D, ale DKCR jest doskonały
#214 Gość_Taikun_* Napisany 21 kwietnia 2011 - 17:18
pożyczysz ?
#215 Napisany 21 kwietnia 2011 - 17:29
Kpisz?
#216 Gość_Taikun_* Napisany 21 kwietnia 2011 - 17:56
k***s
#217 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:01
Gdybyś nie był taką pindą to gierka już by do Ciebie jechała Razem z galaktycznymi Marianami, Overkillem i czym tam byś chciał
#218 Gość_Taikun_* Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:02
Gdybyś nie był taką pindą to gierka już by do Ciebie jechała Razem z galaktycznymi Marianami, Overkillem i czym tam byś chciał
Niestety. Gierki nie są warte tego by zrobić Ci dogłębne badanie prostaty o które tak błagałeś.
#219 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:05
Nah, wystarczałoby żebyś nie był pindą
#220 Gość_Taikun_* Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:07
Pinda - Określenie z reguły odnoszące się do dziewczyn ubierających się w wyzywający, tandetny sposób, znajdujących cel życia w zdobywaniu chłopaków (nawet "idąc po trupach"), imprezowaniu oraz nie rekompensujących swoich braków inteligencją.
Dziewczyny tego rodzaju z reguły nie są stałe w związkach, łatwo "przechodzą z rąk do rąk", nie są wierne w przyjaźni i otaczają się osobami sobie podobnymi.
Pinda (sanskryt: piṇḍa) - w religii wedyjskiej rytualne placki ryżowe, przyprawione miodem i sezamem, składane w ofierze duszom zmarłych przodków[1]. W eschatologii wedyjskiej tylko nieliczni po śmierci mieli szansą dostać się do świata bogów (dewaloka), większość dusz umarłych szła do tzw. pitryloki (świata ojców), gdzie żyli dalej, ale tylko tak długo, dopóki ich męscy potomkowie składali w ofierze potrzebne im w zaświatach pożywienie podczas comiesięcznej ceremonii, śraddhy. Obiaty te mogli składać tylko męscy potomkowie z trzech ostatnich pokoleń zwani sapinda[2].
Wy i te Wasze dziwnie niemieckie słowa
Dziewczyny tego rodzaju z reguły nie są stałe w związkach, łatwo "przechodzą z rąk do rąk", nie są wierne w przyjaźni i otaczają się osobami sobie podobnymi.
Pinda (sanskryt: piṇḍa) - w religii wedyjskiej rytualne placki ryżowe, przyprawione miodem i sezamem, składane w ofierze duszom zmarłych przodków[1]. W eschatologii wedyjskiej tylko nieliczni po śmierci mieli szansą dostać się do świata bogów (dewaloka), większość dusz umarłych szła do tzw. pitryloki (świata ojców), gdzie żyli dalej, ale tylko tak długo, dopóki ich męscy potomkowie składali w ofierze potrzebne im w zaświatach pożywienie podczas comiesięcznej ceremonii, śraddhy. Obiaty te mogli składać tylko męscy potomkowie z trzech ostatnich pokoleń zwani sapinda[2].
Wy i te Wasze dziwnie niemieckie słowa
#221 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:15
Z reguły tak się określa dziewczyny. Natomiast Ty jesteś wyjątkiem od tej reguły
#222 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:16
Kończyć spam.
#223 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:19
#224 Gość_Taikun_* Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:20
Zawiodłem się na Tobie Greg. Byłeś ostatnią nadzieję łysych.
#225 Napisany 21 kwietnia 2011 - 18:21
Ja na Tobie zawiodłem się już dawno temu
#226 Napisany 12 czerwca 2011 - 08:15
Odpaliłem Donkeya. I jestem w pozytywnym szoku. Na razie za dużo nie piszę, bo pograłem może 30 minut. Jedno co się rzuca w oczy (dosłownie) to śliczna grafika nawet na TV HD i świetna muzyka. Klimat doskonały do bouncowania po platformach. Widać tu magię Retro - każdy zakamarek najeżony detalami. Nie moge się doczekać dłuższej sesji pod wieczór.
Mój synek zobaczył jak gram i nie mógł się oderwać. Dostał do ręki wiilota i graliśmy w tandemie. Nie szło nam rewelacyjnie, gra nie jest dla dwulatka, ale to pierwszy tytuł jaki przyciągnął jego uwagę. Rośnie nowe pokolenie fanbojów N.
Mój synek zobaczył jak gram i nie mógł się oderwać. Dostał do ręki wiilota i graliśmy w tandemie. Nie szło nam rewelacyjnie, gra nie jest dla dwulatka, ale to pierwszy tytuł jaki przyciągnął jego uwagę. Rośnie nowe pokolenie fanbojów N.
#227 Napisany 13 czerwca 2011 - 08:22
No. Fantastyczna gierka wyszła Retrosom. Znowu. Dobrnąłem do 3 świata (którego design masakruje mnie totalnie). Gdybym wiedział, że DOnkey daje tyle funu, kupiłbym w dniu premiery. Błagam Retrosów o przebaczenie, że niedowierzałem w ich magię. Wszystko co czytałem w tym topicu o zaletach tej gry to szczera prawda. Gdyby ktoś wycisnął miód z najlepszych platformerów świata i zamienił w grę video, powstałby DKCR.
Nie przepadałem za platformówkami 2d, bo w większości nowych produkcji (Wario: Shake Dimension, Super Paper Mario, czy nawet new Super Mario Bros) element platformowy został bardzo ograniczony. Za to DKCR ujmuje setkami detali i ciągłą różnorodnością i wciąga nosem wszystkie gry tego typu, z wyjątkiem może Galaxy 2 (bo jedynkę, wciąga na luzie). Wszystko zagrało perfekcyjnie, grafika, klimat, muzyka, design poziomów i wyżyłowany, ale nie zniechęcający poziom trudności. Domyślam się, że hardcore jeszcze przede mną. Jednak już teraz ginąc po 10+ razy na planszy nie czuć frustracji. U mnie pojawia się raczej wejście na ambicje i syndrom jeszcze jednej próby. Retrosi to obok EAD Tokyo i Naughty Dog szczyt tej branży. Wygląda na to, że nikt nie ma do nich startu. Wielkie brawa.
Jeszcze jedno. O ile napisy KONG wchodzą mi nieźle, tak nie mogę zdobyć wszystkich puzzli, na ogół zostaje mi jeden. Czy to puzzle sa potrzebne do odblokowania dodatkowych światów? Koło każdego levelu na mapie są trzy kółka na achievmenty (powiedzmy). Czy dobrze kumam, że tam pojawiają się zdobyte KONGI, puzzle i Time Attack?
Nie przepadałem za platformówkami 2d, bo w większości nowych produkcji (Wario: Shake Dimension, Super Paper Mario, czy nawet new Super Mario Bros) element platformowy został bardzo ograniczony. Za to DKCR ujmuje setkami detali i ciągłą różnorodnością i wciąga nosem wszystkie gry tego typu, z wyjątkiem może Galaxy 2 (bo jedynkę, wciąga na luzie). Wszystko zagrało perfekcyjnie, grafika, klimat, muzyka, design poziomów i wyżyłowany, ale nie zniechęcający poziom trudności. Domyślam się, że hardcore jeszcze przede mną. Jednak już teraz ginąc po 10+ razy na planszy nie czuć frustracji. U mnie pojawia się raczej wejście na ambicje i syndrom jeszcze jednej próby. Retrosi to obok EAD Tokyo i Naughty Dog szczyt tej branży. Wygląda na to, że nikt nie ma do nich startu. Wielkie brawa.
Jeszcze jedno. O ile napisy KONG wchodzą mi nieźle, tak nie mogę zdobyć wszystkich puzzli, na ogół zostaje mi jeden. Czy to puzzle sa potrzebne do odblokowania dodatkowych światów? Koło każdego levelu na mapie są trzy kółka na achievmenty (powiedzmy). Czy dobrze kumam, że tam pojawiają się zdobyte KONGI, puzzle i Time Attack?
#228 Napisany 13 czerwca 2011 - 08:34
Dobrze myślisz. Puzzle są rzeczywiście potrzebne do dodatkowych plansz. Warto je odblokować, bo uam dopiero jest moc i hard core. Później dojdzie jeszcze 4 ikona do zdobycia. Ogólnie wszystko co mówisz to prawda, żaden platformęr nie bije tej gry. Czystą rewelacją.
#229 Napisany 13 czerwca 2011 - 09:50
Czyli KONGi zdobywa się bardziej dla sportu? Czy one też coś odblokowują?
#230 Napisany 21 czerwca 2011 - 12:56
Uff, doszedłem do ostatniego świata i powiem krótko. To boli. Straciłem 50 żyć na wagoniku . I bardzo dobrze, bo z kazdym balonem rosła we mnie żądza kolejnej próby, a pozytywne zakończenie levelu mało mnie nie doprowadziło do krzyku radości. Jeszcze tylko ze trzy plansze i główny wątek DKCR zostanie zakończony. Oddam nerkę za DKCR2 na start WiiU. Albo nawet dwie.
EDIT. Wątek główny pękł. Ostatni świat debest. Teraz powolutku trzeba wyzbierać sekrety.
EDIT. Wątek główny pękł. Ostatni świat debest. Teraz powolutku trzeba wyzbierać sekrety.
#231 Napisany 22 czerwca 2011 - 21:56
gruby spoko kolejna część na WII U bedzie napewno i to także miedzy innymi dla donkeya na WII U kupie ten system.
KONGI zaś dają życia i nabijają procenty w grze , jednak co do procentów to 100% pewności nie mam.
KONGI zaś dają życia i nabijają procenty w grze , jednak co do procentów to 100% pewności nie mam.
#232 Napisany 24 czerwca 2011 - 12:53
KONGI są potrzebne tak jak puzzle do 200%. Tylko time attack nic nie daje poza ikonkami.
#233 Napisany 31 sierpnia 2012 - 22:37
Jestem w sumie dopiero po 3 levelach i póki co to jestem pod dużym wrażeniem grafiki. Bałem się, że po raymanie na ps3 w fullhd, donkey mnie zwyczajnie odrzuci, a tu prosze, gra wygląda fantastycznie, może nie jest to poziom raymana ale niewiele mu ustępuje
Co do gameplayu to ciężko coś stwierdzić po samym początku, no ale skacze się miło
Co do gameplayu to ciężko coś stwierdzić po samym początku, no ale skacze się miło
#234 Napisany 01 września 2012 - 19:15
Poczekaj, ta gra wciaga RO nosem.