131 odpowiedzi na ten temat

[lukaszSA]

Jesteś Naked Snake, masz super-kamuflaż i ty zamiast łamać im karki strzelasz do kolesi z pistoletu (na dodatek celując ABXY jak nie masz CPP)? You're doing it wrong ;p

Dostałem rozkaz, żeby przejść niezauważonym

[ramzes64]

musisz odczekać chwilę aż środek usypiający zadziała. Kolejne strzały przyśpieszają proces usypiania. Ah, co za realizm

sprawdze, bo po strzale wróg chyba wzdycha "Ooh!" myślałem, że zaraz będzie mnie szukał i tak strzelam jak oszołom aż padnie... sprawdze... ja zawsze po tym podbiegam i nożem zadźgam takiego śpiocha. Jak długo działa taki środek? Po czasie wstaje? Lepiej dobić takiego

a można zadźgać żywego, nieśpiącego wroga? Da się podejść powoli i zadźgać gościa?

[Texz]

Demo jakby było ustawione na super easy czy coś takiego. Można biegać, przeciwnicy do nas strzelają, my podbijamy do każdego, kładziemy na ziemi i robimy teabaga.

[Tawotnica]

Do CQC dostaje się chyba inny nóż, ale Surival Knifem bez problemu powinno się dać zakraść za wroga i go dźgnąć, ale gardła w demku nie poderżniemy.

[Texz]

nie ten temat

[nicun]

W ostatnich dniach napaliłem się na MGSa jak trędowaty na Jezusa, ale się zawiodłem. Lepiej zainwestuję te same pieniądze w wersję HD.
Sorry Winnetou.

[Texz]

Jeżeli już mowa o handheldzie to prędzej to przejdzie:

[Kaxi]

Dobra, wreszcie sobie przeszedłem to demko bez żadnych zgrzytów. Ale fakt, w dialogu jest o byciu niezauważonym, a ja po prostu zachodziłem większość typów od tyłu, łapałem i zabijałem nożem. Przesłuchiwanie jest fajne za to I nie do końca działało mi ogłuszanie,puszczony koleś dalej był przytomny raz, a raz nie.

Nie ma jednak limitu czasowego, po prostu za 1 razem przypadkowo doszedłem do miejsca, gdzie się demko kończy

Myślałem, że nic prostszego zrobić ekwipunek na dolnym ekranie, ale nawet to skopali - nie mogę mieć okularów pod ręką, bo jak je wyłącze to znikają ze skrótu na ekranie, i trzeba znowu wchodzić do menu. Ale ta gra jest staaaaaaraaaaa....

Znalazłem za to plus. Dźwięki dżungli są świetne i wraz z efektem 3D sprawiają, że można się wczuć i poczuć jakby się było w grze.


Aha, w końcu przeszedłem demo bez CPP choć leżał obok i się da. W sumie i tak strzeliłem tylko raz do szerszeni więc luzik.

[ramzes64]

ja dzis zaliczylem gre z CPP i troszkę łatwiej, ale da sie grać też bez... różnicę w sterowaniu dużą przy Residencie odczułem tylko. Gra nie jest zła, ale dobra też nie.

To jest port z PS2? Dlatego nie ma dużej rewelacji... Zelda OoT z N64 jest lepsza ;p

[Kaxi]

Plusem jest też, że nie ma spadku jakości grafiki po przejściu w 3d. RE:R traci anti-aliasing.

[Pious]

Ja nie podolalem. Dla mnie to jest po prostu niegrywalne. Crapiszcze straszne.

[Wezyr]

Mnie rozczarowal framerate, mogliby pogorszyc troszke oprawe, ale wrzucic cos stabilnego. Coz, sterowanie do przelkniecia. Dam grze szanse, bo to cos od Konami jakby nie patrzec i na dodatek o serii slyszalem duzo dobrego. Z tym, ze gdybym nie wiedzial o niej nic i zobaczyl to demko z pewnoscia gre bym odpuscil raz na zawsze. Mogliby dac lekko podrasowanego pierwszego MGSa, zamiast zaczynac od 3 (chyba, ze MGS3 jest prequelem do serii).

[Texz]

Upierdliwe jest trzymanie wychylonego analoga, żeby The Boss przystawał do ścian. Mogliby wprowadzić jakieś uproszczenia...

[Kaxi]

Pierwszy MGS został już mocno podrasowany w Twin Snakes. Które w sumie mogłoby trafić na 3DSa.

[iluck85]

Upierdliwe jest trzymanie wychylonego analoga, żeby The Boss przystawał do ścian. Mogliby wprowadzić jakieś uproszczenia...

Tak samo jak sie trzyma przeciwnika- wciskasz raz i go trzymamy i wtedy sobie wybieramy co dalej z nim robimy, a tu trzeba guzik trzymac.
Reszta jest ok, do sterowania mozna sie przyzwyczaic.

[ramzes64]

mi sie w sumie gra podoba

przeszedlem znow, teraz juz zaczailem sie na zolnierza od tylu jak przechodzil i go znokautowalem - da rade

a tam w ostatnim poziomie, gdzie jest ten budynek na spokojnie wszystko co sie rusza wytuklem, zolnierzy, weze, szczory, ptaki - wszystko!

na mostku w koncu udalo mi sie wyploszyc wartownika przez stracenie na niego tego ula ... pozniej dlugo czekalem i nagle trzech zaczelo isc mostem, ale zaczailem sie z boku i wszystkich uspilem naraz

nie no - gra jest fajna, da sie grac i jest nawet przyjemnie. Demo juz znam na pamiec, wiec jest latwo - nie wiem jak by bylo w calej wersji - ale nie mam wiekszych zastrzezen.

kamera moglabybyc dalej i w sumie jest OK

dajcie grze szanse, a do sterowania trzeba sie po prostu przyzwyczaic... no i na CPP jest lepiej, kamera na AB XY to kicha, a drugim prawym analogiem wygodnie.

jeszcze tylko wiecej gier na Circle Pad Pro i niebede zalowal zakupu CPP!

[Tawotnica]

W sumie, to nawet bez CPP idzie pograć, ja i tak zbyt dużo nie strzelam. Dziwne, że za każdym razem kiedy podpinam frankensticka to muszę go kalibrować. W RE:R i KI nie trzeba tego robić. Mniejsza z tym. Gra jest w pytę, nie wiem na co tu narzekać. Nie żałuję ani centa wydanego za węża w kieszeni. Idę zaraz do parku porobić zdjęcia do kamuflażu ;p

edit: wczoraj przeszedłem i już chcę przerabiać jeszcze raz! Jestem pod wrażeniem nie mniejszym niż po Twin Snakes. Bossfighty w Snake Eaterze są świetne, szkoda że nie ma trybu boss rush. Końcówka od walki z Volginem wgniata w fotel. W ogóle jest tyle kozackich drobiazgów w grze, że aż nie wiem co zacząć wychwalać. Para-medic i jej opowieści z kinematografii, postać Raikova i plakat MGS2 w szafce, w której go zamykamy czy Yoshi, który nie raz nie dwa mi pomógł zdezorientować strażników. Mimo, że to remake to jest to jedna z najlepszych gier dotychczas wydanych na 3DS'a.

[Godot]

Ja nie podolalem. Dla mnie to jest po prostu niegrywalne. Crapiszcze straszne.

Wpis. Sterowanie w tym porcie to jakiś ponury dramat. Serio ktoś dał radę w to grać? Do tego wcale jakoś dobrze nie wygląda. Gra sama w sobie to 10/10, ale wersja 3DS jest tragicznie skopana. Szkoda słów...

[ramzes64]

grasz bez Circle pad pro? z jednym analogiem ;p ... ja tylko demko ogralem, ale można było długo posiedzieć. Bez drugiego analoga to LIPA

[Godot]

Mam XLa, więc nie mam tego pad pro. Zresztą nie zamierzam tego kupować, gra ma działać na domyślnym sprzęcie Tak czy owak nie zamierzałem tej gry kupić (mam kolekcję na PS3), ale aż tak spieprzonego sterowania się nie spodziewałem

[vagrant3]

giereczka jest bardzo zjadliwa. ostatnio grałem w to w roku premiery na ps2, więc pozapominałem na tyle dużo, że gram z jakotakim zaciekawieniem. kamera jest wygodna (choć regulowanie jej przyciskami wymagało dłuższej chwili przyzwyczajenia), a poruszanie się po przycelowaniu w fpp bardzo użyteczne. dolny ekran to w zasadzie jedynie mapka, bo ze skrótów do ekwipunku i tak nie korzystam tylko wciskam 'start'

 

jest ładnie, ale z 3d korzystam raczej sporadycznie. muzyczka, dialogi, animacje wszystko tak jak było. 4h za mną i obawiam się żebym tylko nie tracił za dużo nerwów na walkach z bossami.

[Kaz]

Ja grałem na Circle PAd Pro i było bardzo wygodnie... o dziwo gry nie ukończyłem na PS2. Dalej leży pudełko z grą na PS2 na półce bo mam sentyment do serii ale jakoś ta gra mnie nie wciągnęła na tyle co inne części... po kilku godzinach odłożyłem i  nigdy nie wróciłem. Po latach konwersja na 3DSa jakoś mnie pchnęła do ogrania w końcu i po początkowym przymulaniu tak jak i na PS2 w końcu gra się ruszyła i mocno mnie wessała.

Też 3D zbytnio nie używałem, tylko do filmików.

 

Anyway, dobry tytuł dla tych którzy jeszcze nie grali na PS2.

[Hellmans]

Odpaliłem dzisiaj na dwie godzinki. Przypieprzę się jedynie do spadków animacji, bo momentami są mocne. Do sterowania szybko przywykłem, a reszta to po prostu MGS3 ze wszystkimi wadami i zaletami. Budowa gry jest wybitnie niehandheldowa, ale kurka, to mój ulubiony MGS na 3DSie,    

 

Wybaczcie inne giereczki, biorę 30 godzinny urlop w dżungli

[Rudolf]

Grasz z czy bez CPP?

[Hellmans]

Bez.

[Spuczan]

Daj spuczan potem znać czy grywalne

Dla kogoś kto jest świeżo po przejściu MGSV:TPP to może być szok. Do sterowania niestety trzeba się przyzwyczaić ale nie jest to problem i bardzo szybko przywykłem. Przestawiłem sobie sterowanie na C-sticka bo nie chciałem się męczyć z celowaniem przyciskami.

 

Na razie grałem krótko bo raptem parę minut. Zacząłem sobie na EXTREME (gra kończy się w momencie zauważenia przez przeciwnika) i udało się dojść do Rassvet bez żadnego problemu. Dwóch strażników w początkowej lokacji uśpionych a trójka przy moście załatwiona gniazdem os 

 

 

 

Da się w tej grze łapać screeny?

[Hellmans]

Pomijając momentami kulejący framerate (poczekaj na przerywnik z szerszeniami lol) grało mi się ok.

[Spuczan]

 

Gram dalej.

 

Pojedynek z Ocelotem napsuł mi trochę krwi bo sterowanie na n3DS nie należy do najwygodniejszych ale i tak nie był najtrudniejszy. Z The Pain poszło bardzo łatwo, za to skoczny The Fear zmusił mnie do zabicia go. Za każdym razem jak dochodziłem do momentu w którym stamina spadała mu do poziomu w którym musiał się pożywić, uciekał mi i wracał na drzewo. Więc musiałem go zabić. Walka z The End trwałą teoretycznie najdłużej bo męczyłem się z nim ponad tydzień. W praktyce trwało to kilka minut bo przestawiłem godzinę w n3DS Dziś udało się pokonać The Fury i lecę po Volgina.

 

Kilka spostrzeżeń po 10 godzinach:

- sterowanie nie pozwala na płynne eliminowanie przeciwników, czasem Snake oprze się o ścianę, nie dosięgnie przeciwnika lub podniesie się po wejściu na rampę co wkurza; natomiast drugi ekran n3DSa spełnia swoją rolę idealnie, szybki dostęp do menu z camo, jedzenia czy leczenia, dodatkowe przyciski w n3DS jak ZR, ZL i c-stick również zostały sensownie wykorzystane;

- granie w dzień jest strasznie upierdliwe bo mało co widać, trzeba czasem wytężyć wzrok żeby zobaczyć cieniutki jak szpileczka łepek przeciwnika lub wroga który zlał się tłem;

- 3D jest całkiem fajne;

- gra strasznie chrupie (końcówka walki z Ocelotem, walka z The Pain czy The Fury);

 

To nadal ten sam zajebisty MGS3 którego ograłem na PS2. Polowanie na zwierzaki sprawia frajdę, walki z bossami przypominają czego przede wszystkim brakło mi w MGSV a gameplay nadal daję radę. Oczywiście to MGS więc nawet na najwyższym poziomie przeciwnicy nadal są głupi, ślepi i można ich "robić" na wiele różnych sposobów.  

[Texz]

Po graniu w MGS5 ciężko się przestawić na brak możliwości poruszania w przykucu i przy wyciągniętej broni w trybie FPP. Pograłem trochę na PSVita, w sumie bardzo podobna wersja do tej z 3DS (demko), tyle że animacja ani trochę nie zwalnia i graficznie daje radę. Przydałby się jednak pad. Granie w MGSa na kieszonsolce trochę mija się z celem. O wiele lepiej sięgnąć po wersję HD na PS3. Warto bo gierka zamiata klimatem.

[Nyjacz]

Napalałem się full na tę gierkę, bo ominąłem trzeciego MGS-a jako jedynego z serii (no, jeszcze spin-offy). Niestety w tej formie jest dla mnie niegrywalna. Pograłem zbyt krótko by się przyzwyczaić, ale chyba nie chcę sobie psuć tej gry taką wersją. Celowanie na czterech przyciskach to tragedia, a na sticku celownik płyyynie. To jest główna bariera, bo framerate MOŻE bym przebolał. Może, bo gra naprawdę tnie. Szkoda, że nie przeczytałem wcześniej tego wątku. Zastanowię się jeszcze, czy dać dłuższą szansę, czy nie psuć sobie legendy.