224 odpowiedzi na ten temat

[torq314]

Zasługuje na uwiecznienie w temacie



Mistrzostwo jak zwykle

[Tawotnica]

Przed chwilą skończyłem podróż. Bardziej doświadczenie niż gra, bardzo przyjemne. Pierwszy raz wolałbym samemu przejść, bo bardziej mnie irytowali inny gracze niż dodawali wrażeń. Jeden napierał do przodu, jakby to był wyścig i zabierał mi frajdę z szukania tych paru znajdziek porozsiewanych po każdym z poziomów. Kolejny przy tym potworze latającym zachowywał się jak derp i ciągle wchodził mu w widok. Rozumiem zamysł, że w ten sposób każda kolejna podróż może być inna, ale niekoniecznie mi się to podobało. Wizualnie za to Journey mnie zachwyciło. Piękny klimacik, szczególnie część ze zjeżdżaniem na błyszczącym piasku.

[Hellmans]

Jeszcze nie grałem, ale w takim razie zapamiętam, żeby przed odpaleniem wyłączyć net w konsoli.

[torq314]

Jeszcze nie grałem, ale w takim razie zapamiętam, żeby przed odpaleniem wyłączyć net w konsoli.

Po takim czasie od premiery to trochę nie dziwota że ludzie z nudów derpują, ileż bowiem razy w kółko można przechodzić? Mi się znudziło gdzieś po piątym czy szóstym, ale jakbym teraz z kimś grał to też bym się zgrywał.

[Kradziej]

Jeszcze nie grałem, ale w takim razie zapamiętam, żeby przed odpaleniem wyłączyć net w konsoli.

Nie rób tego, sieciowe funkcje gry są bardzo ważne dla ogólnego doświadczenia.

[nole]

thatgamecompany podało na Twitterze, że prace nad PS4 portem są już na ukończeniu.

[Nexus]

W sumie to nie wiem co oni tam poprawią na tyle żeby warto było kupować ponownie...

[Woroq]

W sumie to nie wiem co oni tam poprawią na tyle żeby warto było kupować ponownie...

To port głównie dla osób które nie miały PS3. Jeśli grałeś - pograsz na PS4 za darmo (cross buy potwierdzony).
Dla mnie to zakup obowiązkowy (na PS4 grałem m.in we Flower).
Wiec wystarczy port 1:1 z podbita rozdzielczością I 60 fps.

[nole]

Oł jeee będzie też wersja pudełkowa na PS4! (Journey + Flower + flOw)

Ladnie będzie wyglądała wersja PS4 zaraz obok PS3 na mojej półeczce. 

[michalmarek77]

DAY faking 1. Tez mam na poleczce jedno Journey w pudełku Gra dla posiadaczy cyfrowej wersji na peesczy w tym remasterze będzie dostępna za friko.

[Spuczan]

http://blog.us.plays...-ps4-july-21st/

"On July 21st, Journey will descend onto PS4 more stunningly beautiful than ever. If you have yet to discover its wonders, or desire to soar above the ruins and glide across the sands once again, this is the perfect time. Additionally, Journey will support cross buy. If you have digitally purchased it already for PS3, you can download it free for PS4."

[fingus]

Kupiłem to Dżerni na wyprzedaży, nie do końca wiem po co, ale - myślę - w cenie jednego piwa, to można spróbować. Bywają przecież droższe dema, nie? Pytanie - opłaca się od razu grać online, czy lepiej niczym Jedyn szarpnąć kabla i cieszyć się pierwszym przejście w samotności? Lubię w grach wszystko (a w każdym razie jak najwięcej) sam odkrywać, poznawać i znajdować. Obawiam się, czy jakiś rushujący random (lub cisnący trzecią platynę) nie będzie mi psuł ekspiriensu kręcąc się koło moszny, pokazując drogę, pokonując wyzwania (o ile są jakieś) i przechodząc giereczkę. Czy nie jest to specjalnym zagrożeniem i to raczej on będzie musiał wkurzać się na jakąś ciągnącą się za nim ślamazarę?

[MonsieurWoland]

Mozesz grac od razu online. Droge i tak jest wyraznie widoczna. Gra jest dosc liniowa. Swietne spedzone 2-3h ale wracac tam IMO nie ma powodu,

[Sotaku]

Jesteście od siebie zupełnie niezależni, więc w każdym momencie możesz się od kogoś odłączyć, możesz nawet nikogo nie spotkać, także graj online, przy grze sam zdecydujesz czy chcesz z kimś iść czy wolisz sam.

[fingus]

Skończyłem z randomami, jakoś nie przeszkadzali za bardzo, czasem miałem wrażenie, że to ja bardziej rushuję, niż kompan. W studni jakoś się rozdzieliliśmy i chyba zajął się czymś innym, niż ja - czyżby były dwie możliwe drogi? Ja podnosiłem poziom wody, a ten przywołał dywanowca. Ogólnie poszło spoko, tylko raz dopadł mnie smok (w śniegu) i poszarpał szalik. Giereczka całkiem przyjemna, szkoda że nie bardziej tłusta gameplayowo, jednak Fez (klimatycznie wydaje mi się pokrewny) bardziej mi leżał. No i faktycznie chyba na jeden raz - choć może jeszcze postaram się o zaliczenie wszystkich znajdziek czy obrazków (lub jakichś wyzwań z trofeów). Co do grafiki - świetnie się trzyma, to ten rodzaj bezpiecznego stylu, który się nie starzeje. No, może piasek, ale poza tym - ekstra. Choć aż chciałoby się więcej takiej monumentalnej architektury i wspinaczki po niej.