336 odpowiedzi na ten temat

[nole]

Dałbym plusa, ale to "porzyganie się przy FFX" mi to uniemożliwiło! 

[Schrodinger]

ktoś womitował przy FFX? to chyba tylko tęczą z powodu przeładowania zajebistości

[twilitekid]

Dałbym plusa, ale to "porzyganie się przy FFX" mi to uniemożliwiło! 

 

Co ja poradzę... Tidus i ten Wakka byli dla mnie niestrawni. Widziałem, że fabułka miała potencjał, ale wiele elementów nie pozwalało mi sie nią cieszyć.

[Lady Luck]

Dałbym plusa, ale to "porzyganie się przy FFX" mi to uniemożliwiło! 

 

Łap plusa

 

Twilite, masz już trzy postacie w drużynie, czy dodatkowe urozmaicenie rozgrywki jeszcze przed Tobą?

Mnie ta gra ciągle trzyma, chociaż w kolejce czeka jeszcze stos innych. Zdobycie samochodu tyle godzin po ukończeniu wątku fabularnego i, zdawałoby się, wszystkich środków transportu, to miłe zaskoczenie, które sprawia, że chce się jeszcze trochę pokręcić bączki po mapie

[twilitekid]

@LL, jeszcze nie mam Swine'a (tego trzeciego, tak?) w drużynie, ale mam wrażenie że przy najbliższym odpaleniu gierki już będę miał, bo go zdążyłem poznać .

 

Hmm... miałem dziś nie grać, ale chyba odpalę na godzinkę.

[Kazuo]

U mnie odpalanie tej gry "na godzinkę" kończyło się 6-godzinnym maratonem.

[Lady Luck]

Tak samo

[twilitekid]

No ciężko było wyłączyć po 2h . Jest moc. Widać, że jeśli się chce to i w Japonii można zrobić grę w klasycznym gatunku z pewnymi klasycznymi rozwiązaniami, ale uwspółcześnioną tam gdzie trzeba. Już czekam na kolejną ich gierkę tym razem na PS4. Z tego co kojarzę to ci ludzie zrobili też Dragon Quest VIII? Przymierzałem się do tego parę razy, ale po pierwsze straszono masą grindu a po drugie Toriyama, którego przestałem tolerować, jak tylko wyszedłem z gimbazy ponad 10 lat temu.

[Kazuo]

To powinieneś spróbować Rogue Galaxy - to samo studio i jak dla mnie ich najlepsza gra (lepsza od Ni no Kuni). Bardzo zróżnicowane światy, sporo postaci w drużynie, zarąbiste walki i całkiem strawna fabułka. Zakończenie zostawiło furtkę na sequel, więc może kiedyś...

[szczudel]

A Ty, szczudel, masz taki zapłon, czy tylko taktownie się upominasz?

Jako tak widziaem na PSN e naczelny hipster zaczal meczyc NNK i tylko czekalem na jego narzekania.

[twilitekid]

A Ty, szczudel, masz taki zapłon, czy tylko taktownie się upominasz?

Jako tak widziaem na PSN e naczelny hipster zaczal meczyc NNK i tylko czekalem na jego narzekania.

 

Problemik?

[BeSOS]

Dzisiaj wlaczylem zobaczyc jak wyglada....i juz mam 7h pierwsze posiedzenie 4h.
Takie gierki to ja lubie
Az mi sie przypomina cudowna Symphonia z GCNa jak w to gram, czekalem na gre w tym stylu wchuj dlugo i jest cudo.

[Lady Luck]

Łap plusa

 

Jeśli faktycznie ma wyjść kolejna część, to zdecydowanie powinni poprawić dwie rzeczy:

1) zbalansować zużycie MP

2) usensownić zbieranie przedmiotów

[Schrodinger]

mnie tak cholernie znudzil ten wstep w realu że przeszedlem jedna walke i wylaczylem i od tego czasu nie odpalalem

[Kazuo]

Współczuje.

[BeSOS]

po 25h juz gra nie ejst taka fajna. Jest na 8 ale nie dzieje sie za wiele i jest strasznie sztucznie przedluzana na kazdym kroku. Postacie sa nijakie, fabula nie zaskakuje, walki przestaly emocjonowac. Szkoda

[Lady Luck]

Gdzie jesteś?

[BeSOS]

smokiem latam licze ze teraz sie poprawi bo srodek gry zamulal.

[Lady Luck]

Na pewno jest frajda z możliwości śmignięcia to tu to tam i zbierania znajdziek na mapie No i można szaleć z robieniem questów

 

[Schrodinger]

jest frajda jak ktoś jest japan zjebem jak Ty, Kazuo czy coś, nie mowie ze cos zlego, ale na ps3/x360 bardziej pasowalo mi to jak wygladaly zachodnie rpgi niz te japonskie, a to dziwne bo od ogrania FF5 do konca PS2 było odwrotnie

[Kazuo]

Czasy się zmieniły, teraz jRPGi w większości zasysają. No, ale czasem trafi się taka perełka jak Ni no Kuni, która przywraca wiarę w japońskie giereczki.

[Lady Luck]

Dokładnie, Ni No Kuni nie jest grą, która spodoba się każdemu; trzeba mieć jakiś próg tolerancji dla bajkowości (w rozumieniu klimatu animków dla całej rodziny) i lekkości. Nie ma cudów

[szczudel]

Mam pytanie. Czasem jak chlastam stworki to obrazenia ktore zadaje pojawiaja sie na fioletowo. Co to znaczy?

 

Drugie pytanie. Jako, ze po demku nie podobal mi sie zbytnio system walki to zaczalem na easy. Czym sie rozni od normal? Na bossow bede chyba na normal przestawial bo jest zbyt latwo.

[Lady Luck]

Na fioletowo (niebiesko) pokazywane są obrażenia "osłabione" (tzn., że przeciwnik jest w pewien sposób uodporniony na rodzaj ataku, jaki wykorzystujesz).

 

Jeśli zaś chodzi o easy- normal, to chyba jedyna równica jest taka, że na easy przeciwnicy dają ci fory. Ale nie wiem na pewno, bo grałam tylko na normalu.

[szczudel]

Dzieki , jakbys jeszcze potrafiła opisac o co chodzi z tym słońcem, gwiazda i księzycem. Rozumiem, że to na zasadzie papier nożyce kamień, ale wystawiam mojego słonecznego familiara na księzycowego i jakiegoś boostu nie widze. Dziala to ?

 

W kazdym razie:

Zdobyłem statek,

Spoiler

straciłem statek

. Chodze, pakuje stworki , jestem w okolicach 25lvl stworkami i 30 postaciami. Powoli gra mnie zacyzna nuzyć. NAstępne 2 wieczory jest LM, potem posiadówa koopowa z movami więc sobie troche odpocznę od gry - może zapał wróci. Gra jest piękna i spokojna. Relaksuje sie przy niej jak przy żadnej innej ale taka ilośc sielankowości musi w pewnym momencie znuzyć.

 

Jedno co mnie irytuje to sposób podawania nie-czytanych dialogów. Skoro gra juz jest niema to po co sili sie na podpisy zamiast jakiś konkretnych dymków lub chociaz dorzucania ikonek postaci mówiących. Kingdom Hearts miąło dymki w niemych partiach i wygladało to fajnie. W tej pozycji dodałoby to sympatycznego komiksowego klimatu. a tak przewija sie ten tekst na dole ekranu i nawet jak sie go czyta jest jakis taki wyprany z emocji.

 

NA zakończenie dodam iz ta gra udowadnia, że mapa wiata to nie jest przezytek

[Lady Luck]

Dzieki , jakbys jeszcze potrafiła opisac o co chodzi z tym słońcem, gwiazda i księzycem. Rozumiem, że to na zasadzie papier nożyce kamień, ale wystawiam mojego słonecznego familiara na księzycowego i jakiegoś boostu nie widze. Dziala to ?

 

Działa dokładnie tak, jak mówisz, tylko dochodzi jeszcze parę czynników, żeby boost zadziałał, np. level Twój (Twojego stworka), a level przeciwnika, czy broń, której używasz (zwracaj uwagę na statsy przy rozdawaniu broni, tarcz itd.) Spróbuj poeksperymentować

 

Jeśli chodzi i nudę, to nie wiem, co poradzić Mnie wciągnęły questy (errandy i hunty), lokację bazową opuszczałam dopiero, kiedy wyczyściłam listę rzeczy do zrobienia i wtedy szłam w nowe, fabularnie, miejsce- bo wtedy jest szansa na kolejne zaklęcia i przede wszystkim nowe questy (za które też dostaje się zaklęcia, formuły alchemiczne itd.) Do tego fajnie zbierać sobie nowe stworki

 

NA zakończenie dodam iz ta gra udowadnia, że mapa wiata to nie jest przezytek

 

+1

Ten post był edytowany przez Lady Luck dnia: 22 kwietnia 2014 - 17:52

[szczudel]

Moja jrpgowa dusza nakazuje mnie tak jak i tobie wyczyszcic wszystkie questy przed pojsciem dalej

[Lady Luck]

No to piona

 

Rozgrywka nabiera tempa, kiedy zdobywasz czar przemieszczania się po świecie (do wyznaczonych punktów) i Twoim przyjacielem staje się smok (możesz dowolnie latać po mapie). Wtedy badanie zakątków świata i robienie questów to po prostu zabawa na wiele, wiele fajnie spędzonych godzin

Uwielbiam melodię na mapie w okolicach Nazcaa

 

 

Szczególnie budowane dźwięków od 0:55, jest po prostu wspaniałe

[szczudel]

Mam sciezke dzwiekowa sciagnieta ale nie odsluchuje jej na razie w calosci aby nie psuc sobie zabawy. Na razie jednak ta muzyka mnie jakos nie porywa. Jak tak odsluchalem ten kawalek to naprawde jest swietny ale w grze jakos nie potrafie sie wczuc aby go wychwycic.

 

Coraz bardziej irytuje mnie sposob prowadzenia dialogow w tej grze: ciekawe ujecie, moze nawet filmik z glosami, przeskok na statyczne ujecie i morze tekstu do przewijania....  Z trudem mi sie przez to przedziera. Rozumiem, ze voice acting jest drogi i nie kazda scenka fabularna moze byc nagrana ale tu juz do przesady to obcinają. 5 sekund dialogu, ciecie, moze tekstu. Po co go wogole w takim razie wprowadzili? Nie byloby glosow moglbym sobie zmienic pełnoprawnie imie glownego bohatera a tak niby ksiazka nalezy do mojego syna ale glowny bohater to nadal Oliwer.

 

Juz kiedys pisalem, ale sie powtorze bo jestem tym coraz bardziej zirytowany, ze o pomste wola prezentacja dialogow. Czemu nie ma zadnych dymek czy cos? To dla mnie zabija ta gre. Gra sie przyjemnie, kolorowo i fajnie jest, ekipa zmienia stroje w zaleznosci od pogody ale przedstawienie fabuly sprawia iz musze sobie ta gre dawkować. 2-3 dni grania i dosc, przerwa. Nie taka jak np w FF ze , kurcze musze zrobic cos innego a pogralbym, tylko taka "lepiej odloze bo mi sie calkiem znudzi". Co by nie mowic o FFXIII to tam nie czulem podobnego znuzenia. Tu jest co robic, sa questy, otwarty swiat, wspaniala mapa swiata ale nie ma tego czegos co by trzymalo gracza przy kosoli. Tzn jest, ale przedarcie sie pomiedzy fabularnymi momentami aby dojsc odnowic porcje Questow jest ciezkie.

 

Btw zanim dobrze nauczylem się czytac mape to zdarzalo mi sie ze wchodzac do lasu odkrywałem jakas mini miejscowke. Przypomnialo mi to czasy starych JRPG kiedy jeszcze faktycznie bylo cos co nazywalem sekrety a nie wszedobylskie obecnie questy.

 

NNK to bardzo dobra gra ale po chwili zastanowienia na nia tesknie do PSXowych Rpg. Nigdy nie gralem Suikodena. Moze sobie go przejde jak wyjdzie jako klayk, moze poczuje te stara szkole.

[Lady Luck]

Szczerze mówiąc zaskakuje mnie jak bardzo ludzie skarżą się na dialogi. Faktycznie, w tych czasach to już w zasadzie wstyd mieć tak nieproporcjonalny stosunek czytanych scenek do tekstowych, ale nie jest przecież aż tak źle. No i można przecież spokojnie przyspieszać i przewijać teksty i scenka, którą normalnie czytałoby się pewnie z 10 minut jest załatwiona w niecała minutę.

 

A muzyka jest naprawdę fajna

 

 

Trudno o bardziej wakacyjną miejscówkę