336 odpowiedzi na ten temat

[szczudel]

Chyba zle sie wyrazilem. Nie jest dla mnie problemem nie czytanie dialogow ale:

A - po co w tak okrojonej formie je wklejac? ( chyba zabieg marketingowy - myslalem kupujac gre ze jest tu pelny dubbing)

B - sposob prezentacji tych nie-czytanych jest tragiczny. Nie do konca wiadomo kto kowi, trzeba za kazdym razem czytac naglowek itp

 

[Lady Luck]

trzeba za kazdym razem czytac naglowek itp

 

[szczudel]

mnie to irytuje, wytraca z klimatu.

Ten post był edytowany przez szczudel dnia: 17 maja 2014 - 22:26

[szczudel]

Dochodze do wniosku ze NNK to dla mnie Jrpgowe rozczarowanie generacji. Wszystko przez mechanike familiarow. Lubie walczyc aktorami przedstawienia, czuc jak rosna w sile zbliżając sie do ostatecznej potyczki. Pokemonowa mechanika nie jest zla w pokemonowej grze, ale moim zdaniem, NNK ma aspiracje na cos wiecej. Mecze sie teraz przy tym tytule jak nigdy prze grze jrpg. Nawet Odine Sphere ktore w duzych dawkach monotonne, potrafi mnie przykuc gdy raz na kilka miesiecy robie jeden scenariusz. Tutaj fabula jest jednotorowa i nie powinienem odkladac jej po kilku posiedzeniach.

 

Jak wroce z weekendu przemoge sie, skoncze ta gre, lecz niestety nie bede mial o tej pozycji dobrego zdania. To zapwne moja wina, mialem zbyt duze oczekiwania w stsunku do tej gry. Recenzje i demo dostepne na PSS utwierdzily mnie w moich oczekiwaniach. Z poczatku grajac troche sie oszukiwałem, ze jest ok, ale po 40 godzinach nie mam juz zludzen. Ta gra nie jest dla mnie. Oczekuje imersji z bohaterami (nawet postac nazwalem imieniem syna i tak do gry podchodzilem) ale pokemonowa mechanika zniszczyla mi radosc ktora moglem czerpac z tej gry.

[kowal]

chciałem sobie dzisiaj to ściągnąc i mam 2 paczki, jedna kilkanaście giga a druga ok 8000mb o co kaman?

[Dixi]

Musisz ściągnąć oba, tak to niestety wygląda w tej grze 

[szczudel]

Jeśli moge cos polecić. Nei rób opcjonalnych questów. Wydłuzysz grę ale pod koneic poczujesz zmęczenie formułą. 

 

Jeśli pod koniec nadal będziesz miał ochote grac wtedy możesz robić questy.

[Lady Luck]

Whaaa?

[Wredna]

Na dniach skończyłam fabułę, teraz jestem na ostatniej prostej do 100% i platyny. Pewnie wielu narzeka, vide szczudel, że monotnna, że słabe walki, że się lata po tych samych miejscówkach, ale mnie się na prawdę podoba. Może dlatego, że dawno nie podejmowałam niczego z gatunku jrpg, a może dlatego, że kupił mnie klimat i sam fakt współtworzenia przez Studio Ghibli. Wciągnęłam się na tyle, że nic mi praktycznie nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, historyjka na plus, dowcip na plus, easter eggi na plus. Ale rozumiem, że inni czują niedosyt.

[Lady Luck]

No ja niestety poległam na ostatnim zleceniu, gdzie trzeba zdobyć zwoje (megawkarwę rzadkie dropy) i jeszcze coś, żeby wykuć (wyalchemować) jakąś broń (topór?).

 

Ale grę wspominam BARDZO miło, nawet czasami naprawdę mam ochotę do niej wrócić i przejść jeszcze raz

[Wredna]

Mi na szczęście akurat szybko to wpadło. Gorzej, jeśli chodzi o kaleidostone'y właśnie do tej broni. Na pewno sporo jeszcze mi zostało do zbierania składników do wytworzenia broni, ale nic to. Póki dobrze się bawię, nie poprzestanę

[szczudel]

Faktycznie narzekam na Jrpegi. Jakos to co ostatnio gram nijak pasuje do tego co definiuje mi dobrego jrpga. NNK mialo slaba imersje z bohaterami, LR-FF13 braklo mozliwosci, powolnej eksploracji - finalowego grindu.

 

Zmierzch PS2 i te erpegi które wtedy ogralem rozpiescily mnie. Z tej generacji to tylko LO i moze FF13 trzymaly poziom.

 

No co poradze ze marudze :\ . Nawet myslalem o platynie w NNK - ale nie ma bata, nie zmusze się. Uznaje walory artystyczne tej gry ale jej pokemonowatosc niszczy mi relacje imersja-gameplay calkowicie.

[Sotaku]

Ja też miło wspominam ale nie grałem za duzo bo wpadły gierki bardziej mnie interesujące

[kowal]

nie chcę zapeszać ale pograłem wczoraj dłuższą godzinkę i czuję potencjał. na ps3 zagrałem tylko w jednego jrpg, FFXIII i sam nie wiem jakim cudem dotrwałem do końca ale nareszcie jest szansa, że coś się w końcu zmieni w temacie. po pierwsze NnK od początku pokazuje, że to nie jest jedna z tych kretyńskich japońskich historyjek od Square, po drugie design i grafika mają moc a po trzecie... jeszcze nie wiele mogę napisac ale walki wyglądają obiecująco. obym się nie zawiódł bo to będzie znaczyło, że rpgi są już chyba nie dla mnie.

[Lady Luck]

Trzymamy kciuki

 

NnK od początku pokazuje, że to nie jest jedna z tych kretyńskich japońskich historyjek od Square

 

No nie jest. Jest jedną z tych baśniowych historyjek Ghibli

[kowal]

zapodajcie proszę link z poradnikiem do Familiarsów. tzn. w które warto inwestować i który stworek pasuje do jakiej postaci  (jest gdzieś jakis wskaźnik co do kompatybilności familiar-postać bo jakoś tego nie mogę rozkminić?).

[Dixi]

Możesz zerknąć, tutaj ktoś opisał jaki Familiar dla jakiej postaci LINK, ale wydaje mi się, że nie jest to mocno potrzebne. Ja w swoich wyborach kierowałem się stosunkiem fajności wyglądu do możliwości W zasadzie prawie każdym da się dobrze grać

[Bzduras]

Da się skończyć grę bez znajomości tej tabelki - ja wyłożyłem kompletnie na rozwój familiarów i nie odczułem, żeby było jakoś specjalnie ciężko. W zsadzie tylko Mitey i kaczka były na trzecim levelu

[cwany-lis]

ta gra to taki klasyczny jrpg dla maniaków ? ile godzin potrzeba na jego ukończenie ? w empiku widziałem po 99 zł. a mam ochotę na coś ładnego i bajkowatego, byle nie ślamazarnego jak ta gra o Szopenie

[Dixi]

Jeśli masz na myśli turową walkę i pojedynki z przeciwnikami bananami to tak, Ni No Kuni to klasyczny jrpg

Mimo wszystko walka jest nieco urozmaicona, bo co prawda ciosy się "ładują", ale w tym czasie możesz swobodnie chodzić po polu walki, próbując unikać ciosów przeciwników, co nieco ją urozmaica. 

Warto zagrać w to chociażby dla samej oprawy, bo grafika i muzyka to pierwsza klasa. Sama historia to oczywiście bardzo prosta opowiastka, ale gra potrafi zauroczyć. Można powiedzieć, że to trochę takie pokemony. Przyjdzie Ci łapać familiary, walczyć nimi i rozwijać

Długości gry już nie pamiętam, ale strzelam, że główny wątek to gdzieś 40 godzin

W każdym razie ja bardzo miło to wspominam i dwójkę kupiłbym bez wahania, jeśli kiedyś taka się pojawi

[Aras]

ta gra to taki klasyczny jrpg dla maniaków ? ile godzin potrzeba na jego ukończenie ? w empiku widziałem po 99 zł. a mam ochotę na coś ładnego i bajkowatego, byle nie ślamazarnego jak ta gra o Szopenie

 

to lepiej odpuść, NNK jest okropnie ślamazarne. poziom trudności jest za to ok... ale przy takim pacingu to szkoda życia (tym bardziej, że scenariusz nie powala).

 

 

z drugiej strony totalnie warto zobaczyć jak ta gra wygląda bo jest zwyczajnie DAMN piękna.

 

 

możliwe jednak, że wystarczą Ci to tego gameplaye na tubie

[Pawlik]

jest demo na storze. Sprawdź sobie, mnie wystarczyło, zobaczyłem jakie to ładne i jakie za bardzo japońskie dla mnie.

[Aras]

no bo to w sumie "taki film ghibli tylko sztampowy" z grindowaniem jak w dragon questach

[nole]

Chwalmy Pana! Znany "neogafowy insajder" Tidux twierdzi, że dostaniemy kontynuację. Oczywiście ex na PS4. 

 

https://twitter.com/...968959753478144

[Lady Luck]

Chcę

[Pawlik]

Zapowiedzieli dwa razy więcej nudy?

[Schrodinger]

odpaliłem i zgniłem w prologu tak nudno było

[Pawlik]

Mnie demo zniszczyło

[Dixi]

Nic się nie znacie

Dla mnie boner jeśli się potwierdzi  Jeden z niewielu jrpg z poprzedniej generacji, w który udało mi się bezboleśnie wbić i bardzo dobrze przy tym bawić.

[kowal]

mi się gierka podoba jednak gram w nią z doskoku i coraz mnie jniestety. zawsze jest coś co wybieram ponad nią, to takie podświadome przeczucie, że po co zaczynać skoro i tak jej nie skończę... nie wiem kurde czy to starość czy co ale i mdłuższa gra, tym mniejsze ma u mnie szanse. za kilkanaście lat to już w ogóle będe rpg omijał bo nie wiadomo czy dożyję żeby to ukończyć

przypomniało mi się jak pewnego razu na kawce zapytałem moją babcię dlaczego juz nie ogląda Mody na sukces, to powiedziała, że to i tak się nie skończy przed jej śmiercią więc dała sobie spokój...