Skocz do zawartości

Zdjęcie

Zagrajmy W To Jeszcze Raz


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
50 odpowiedzi na ten temat

#31 Zetsuharda Napisany 14 lipca 2010 - 17:47

Zetsuharda

    Blanka

  • Narybek
  • 206 Postów:
Ja jak niektórzy wyżej nie wracam do ukończonych gier, ale lubię pyknąć sobie od czasu do czasu Tekkena 5 :mrgreen:
  • 0

#32 Texz Napisany 14 lipca 2010 - 19:19

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Dziś przez przypadek włączyłem inFamous. Ale ten Cole się rusza! Niesamowicie grywalna pozycja, gdyby nie inne gry przechodziłbym ją jeszcze raz.
  • 0

#33 Nyjacz Napisany 14 lipca 2010 - 19:25

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 12 003 Postów:
Włączyć PS3, włożyć płytkę z inFAMOUS, włączyć grę i TO WSZYSTKO PRZEZ PRZYPADEK? AŁSOM! :mrgreen:
  • 0

#34 Texz Napisany 14 lipca 2010 - 19:39

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
I jeszcze przeczekać trwającą kilka minut instalację.
  • 0

#35 Texz Napisany 25 lipca 2010 - 18:25

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Jak na początku tego tematu tak zrobiłem. Zapuściłem Wind Wakera, pograłem kilka godzin, wyszedłem z gry do głównego menu, zobaczyłem rok produkcji: 2002, 2003. Wyłączyłem Wii, wyjąłem kable z PS3 i X360, oba wpakowałem do szafy, kable schowałem do komody.
Cholerne Nintendo to zrobiło! Gra wygląda jakby była pisana na nextgeny. Efekt ciepłego powietrza i prysków lawy w Fire Temple mnie po prostu zmiótł z ziemi. Nawet na tzn. nextgenach nie działem podobnych efektów.
2003... morda, mordeczka. Jakie miny wali Link w różnych sytuacjach. Nie do opisania. Cud. Tylko muzyka ta sama co w Okarynie i TP, ale to już standard. Sterowanie też trąci padem, wolałbym na Wiilocie, ale nie można mieć wszystkiego.
  • 0

#36 Pico Napisany 25 lipca 2010 - 20:28

Pico

  • Forumowicze
  • 10 684 Postów:
Raz na rok-dwa przejść SH1 - lubię :). Tak jak to zrobiłem ostatni raz.
Dwa-trzy razy przechodziłem: MGS, SH2, SH3, SH4, Zelda: ALTTP, Uncharted, Uncharted 2 i chyba coś jeszcze...
Chciałbym drugi raz przejść: MGS3, MGS4, SH:H, Okami, KZ2, Mirror's Edge, HR.
  • 0

#37 Gość_Zero_* Napisany 26 lipca 2010 - 00:21

Gość_Zero_*
  • Goście
W sumie wrzuciłem do innego wątku, ale teraz widzę że mogłem rzucić tutaj więc:

Ostatnio (w zasadzie parę minut temu) skończyłem Final Fantasy X ... i zanim zaczniecie hejtować powiem STOP. Będzie odniesienie do obecnej generacji, więc gra pasuje do wątku :^^:

Historia z Finalem była dziwna. Gdy kupiłem PS2 dla MGS2 i MGS3, z boku stał jeszcze zawsze FFX. Metal Geary obadałem po kilka razy, w FFX utknąłem na jakimś bossie. Potem konsolę sprzedałem, razem z memorkami. Potem kupiłem znowu ... i znowu nie skońćzyłem FFX. Potem sprzedałem, i znowu kupiłem. I zacząłem grać na obecnym savie ... gdy miałem z 30h, konsola na pewien czas została mi zabrana :rolleyes: gdy do mnie wróciła, ciągle miałem memorke ze stanem gry. Odpaliłem jakieś pół roku (może więcej) temu tą grę i znowy przycisnąłem trochę godzin. Potem znowu miałem przerwę, ostatnimi czasy jakoś znowu nadgoniłem, ale stanąłem na Jechtcie :/ parę dni temu odkryłem na YT sposób na Trio of 9999 (OD Rikku, dzieki któremy kazda postac wali 9999 i przy leczeniu dostaje 9999) no i Jecht padł - jak się potem okazało aeony i final boss były formalnością.

A dlaczego o tym piszę? Bo ta gra ma taką moc przyciągania że nawet po tych wszystkich latach od kiedy zacząłem w nią grać - ciągle mnie do niej ciągnęło. Za każdym razem kupowałem konsolę, "bo w koncu trzeba przejsc FFX". I w końcu się udało i trzeba to sobie otwarcie powiedzieć, to jeden z najlepszych jRPGów jakie kiedykolwiek powstały. Gry z obecnej generacji nie mają do niej nawet podejścia - najbliżej chyba Lost Odyssey, tylko że ona w połowie zaczyna być do d*py, a w FFX wszystko jest zapięte na ostani guzik i idealne. Wspaniały system walki i rozwoju postaci, rewelacyjna grafika, ciekawe i rozbudowane postaci, Auron!, rewelacyjna muzyka (ostatni motyw na którym Auron odchodzi, genialny - muszę go znaleźć), rewelacyjne przerywniki - w czasie premiery kopały zad jeszcze bardziej. Mimo że fabuła jakaś specjalnie zawiła nie była, to wciągała jak cholera i miała za***iste momenty :)

Ja chcę taką *grę na current-geny :foch:

edit1. takiego jRPGa ... bo RPG który jest równie za***isty powstał - Mass Effect

edit2. Auron to najlepsza postać w całej historii FF

1:48 - czysta zajebistość




i ta scena z Auronem miecie, są spoilery :clown: :


  • 0

#38 Giboonm Napisany 26 lipca 2010 - 11:52

Giboonm

    Pikachu

  • Narybek
  • 86 Postów:
Kilka dni temu wykopałem ze zbiorów Resident Evil 4, na prawdę świetny tytuł szczególnie w wersji na NGC. Muszę też powiedzieć, że po ograniu części piątej, grając teraz w czwórkę, utwierdziłem się tylko, że RE5 nie ma z horrorem nic wspólnego. Prawie to samo myślałem kiedyś na temat RE4, teraz jednak muszę przyznać, że jest inaczej... Lekki powiew właściwego klimatu pozostał!
  • 0

#39 Operator Napisany 31 października 2010 - 23:00

Operator

    Mega Man

  • Narybek
  • 108 Postów:
EF JU CI KEJ! Ja tu otwieram temat, aby coś sobie poczytać co tam mnie ominęło i ewentualnie dowalić swoje a tu shitload spoilerów z MGS4 (którego pewnie i tak nigdy nie przejdę :cf: , bo mój rate kupna PS3 to jakieś 3%), których za wszelką cenę staram się unikać. Dammit, cały plan w łeb X_X .

Dobra, nie ma co się załamywać, lepiej coś napisać.
Tak, jeżeli chodzi o mój staż na konsolach stacjonarnych to muszę przyznać, że jest on stosunkowo krótki (pierwsza własna dwa lata temu... i to i tak past gen, ale mi to nie przeszkadza) więc nie ma wielu gier, które przeszedłem (około 10, głównie produkcje zajmujące dużo czasu [np. Persona 4]). Chociaż po przejściu moich pierwszych dwóch gier, czyli MGS3 i Kingdom Hearts II to tylko na MGS3 miałem taką fazę, że wyczyniałem cuda i w sumie nabiłem jakieś... 45 godzin? Próbowałem wszystkiego: Speedruningu (z jednym małym sukcesem), przechodzenia na European Extreme, zbierania żab, jedzenia, robienia zdjęć plakatom itd. Na KH powróciła mi chęć przy tym jak je sprzedawałem; zrobiłem to. Co prawda z ciężkim sercem, ponieważ to była pierwsza gra którą kupiłem na PS2 i sentyment mi w tym przeszkadzał, ale jakoś poszło. Wtedy to w dzień przed wysłaniem odpaliłem sobie od nowa mój ulubiony kawałek gry - jak się poginało Roxas'em po Twilight Town na najwyższym poziomie trudności. *sigh*... Było minęło, nie wróci.
Tak, co tam jeszcze na półce leży? Ach tak, MGS2. Dwójkę kupiłem przez przypadek (kopia postu z innego forum opisującego to zdarzenie: 'Wczoraj z nudy odwiedzając olsztyński Empik postanowiłem pobuszować na półce z grami z PS2. Patrzę... A tam MGS3 w metalowym pudełku! Cena? 60złych Myślę sobie: "Hell yeah, szkoda, że już mam, tak to bym kupił..."
HOLD IT! Obok stało pudełko z... MGS2 Substance! Lolwut... Decyzja o kupnie zajęła mi 10 sekund, bo dosyć długo tego wyszukiwałem.') i to też była bardziej podróż sentymentalna, bo wcześniej przeszedłem tą grę na komputerze.

To jak na razie tyle jeżeli chodzi o PS2. O komputerze wolę naprawdę nie pisać, bo takich przypadków było naprawdę dużo i ciężko by mi było je opisać.

Teraz krótko wspomnę o grach na moją ulubioną konsolę (najdłużej trzymaną) - GBA.

Tytułów, które mi przypadły do gustu jest... multum. Najchętniej to odpalałem po raz kolejny Metroidy i Zeldy. Ostatnio to z chęcią wracam do Golden Sun LA, a to aby poszukać sekretów, albo aby zagrać jeszcze raz tyle, że na hardzie etc. Świat w tej grze jest wielki, co za tym stoi? Fakt wielu dodatkowych zadań.

Chociaż RPG na GBA były jednymi z tych "najlepszych" gier, warto pamiętać o dosyć zapomnianej konwersji pewnej znanej mordoklepki - Street Fighter Alpha 3.
Hadouken w kieszeni towarzyszył mi w wielu chwilach życia i wielokrotnie ratował od nudy. Chociaż był raz przyczyną jednego z moich epickich fail'ów - chciałem kupić The Legend of Zelda Oracle of Ages i aby zabić te 10minut do końca aukcji postanowiłem zagrać kilka rundek. Rezultat? Ocknąłem się 15 sekund przed końcem aukcji. Wystarczająco by dobiec do komputera, patrzeć jak zawiesza się i jak aukcja kończy się przed moimi oczami, kiedy to jest się bezradnym...
Trudno, trzeba żyć dalej.
  • 0

#40 Gość_Zero_* Napisany 31 października 2010 - 23:29

Gość_Zero_*
  • Goście
oł fak, musze sobie ten wątek zapisać bo strzeliłem to chyba swojego najdłuższego posta w historii :clown:
  • 0

#41 Sotaku Napisany 02 grudnia 2010 - 06:37

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 683 Postów:
Ja ostatnio powracam do przeszłości często, bo gram w Gow I na ps3 i ogrywam FF IX, a wcześniej FF VII na psp Ciekawe na ile to sentyment, a na ile bronienie się tych pozycji po dziś dzień...
  • 0

#42 Holden Napisany 02 grudnia 2010 - 15:23

Holden

    Za wysokie IQ...

  • Forumowicze
  • 9 638 Postów:
Napisałbym jakie uczucia i jakiego banana na gębie odczuwam jak przechodze po raz setny Oddworlda 4, czy Conkera na Żydboksie pierwszym (zaj*bista kąsola), lecz o nich nie napisze, wystarcząjąco sie źle czuje jak pisze nawet krótkiego posta o grach, który na tym forum jest moim pierwszym postem o grach :cry:
  • 0

#43 Texz Napisany 18 grudnia 2010 - 18:13

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Koniec roku się zbliża, przydałoby się zakończyć go grając (raz jeszcze) w jakąś pozycję, która zakozaczyła w tym roku konkretnie. Zastanawiam się nad God Of War 3, Just Cause 2, (Castlevanię chyba nie, zbyt młoda, powtórzę ją gdy wyjdzie DLC), RDR, albo wzorem ostatniego roku po prostu szpilając w multi w Battlefieldzie.
Trudny wybór, chciałoby się powrócić do Just Cause 2, ale zobaczymy.
  • 0

#44 Kradziej Napisany 18 grudnia 2010 - 18:23

Kradziej

    Wciąż dzieciak

  • Forumowicze
  • 16 004 Postów:
Ja planuję zapoczątkować tradycję szpilania w Battlefielda w okresie świątecznym. W zeszłym roku był 1943, teraz chciałbym wrócić do Bad Company 2 i zabrać się za Vietnam.
  • 0

#45 piterekd Napisany 18 grudnia 2010 - 22:03

piterekd

    Dabrowsky

  • Forumowicze
  • 17 265 Postów:
Ja jestem w trakcie GTA4 - swoją drogą za cel powziąłem sobie nabicie aczika za skończenie gry przed tymi magicznymi 30stoma (?) godzinami i idzie faktycznie całkiem sprawnie - lepiej niż za pierwszym razem. Najważniejsze co robię to w ogóle nie sejwuje w domkach tylko korzystam i wyłącznie z autosejwa :tak:
  • 0

#46 Daddy Napisany 20 grudnia 2010 - 00:22

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 948 Postów:
Ja myślę o przejściu jeszcze raz Dead Space, coby sobie przed dwójką przypomnieć. Trochę czasu szkoda, bo nie ogranych gier od groma, ale chyba będzie warto. No i Heavy Rain przy użyciu Move.
  • 0

#47 Razel Napisany 20 grudnia 2010 - 00:26

Razel

    Błędny rycerz

  • Forumowicze
  • 11 412 Postów:

Ja myślę o przejściu jeszcze raz Dead Space, coby sobie przed dwójką przypomnieć. Trochę czasu szkoda, bo nie ogranych gier od groma, ale chyba będzie warto. No i Heavy Rain przy użyciu Move.

Hmmmm...

Swoją drogą, lepiej chyba pograć w coś co nie grałeś :^^:
  • 0

#48 Daddy Napisany 20 grudnia 2010 - 00:31

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 948 Postów:
I ja tak myślę, ale jakoś tak ciepło pomyślałem ostatnio DS. Niedługo druga część, jedynka to jedna z pierwszych gier, które przeszedłem na PS3, kolega może pożyczyć. Jakoś trzeba będzie ten problem rozwiązać :cf:
  • 0

#49 Texz Napisany 20 grudnia 2010 - 16:04

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
No w sumie, mam rozpoczętego (na samym początku) harda w DS.

Chyba się nie skuszę. Fukkin' heart attacks.
  • 0

#50 Daddy Napisany 21 grudnia 2010 - 17:16

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 948 Postów:
No co Ty, drugi raz w to grając? (chyba, że jeszcze nie grałeś)

Ja za pierwszym razem nie za bardzo się bałem, a szkoda w sumie.
  • 0

#51 torq314 Napisany 21 grudnia 2010 - 21:15

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 491 Postów:

Tak więc zapuściłem The Legend Of Zelda: Twilight Princess i mimo pierwszych godzin, przez które musiałem się przymuszać do grania wsiąkłem w tytuł siedząc przy nim bite 30 godzin


ciekawe, jakoś wcześniej musiałem przespać ten wątek, bo od razu bym napisał, że Twilight Princess to najlepsza Zelda w historii i mówiłem to od początku. tuż zaraz za nią jest oczywiście Wind Waker. obie mają magiczny klimat Przygody przez duże P i mimo że to były któreśtam z kolei Zeldy w jakie grałem, to były od początku do końca trzymające w tej miłej niepewności "co będzie dalej". w przeciwieństwie do np. Phantom Hourglass, który nudził od początku.

ja mam kilka hitów, do których wracam do paręnaście miesięcy.

Po pierwsze Super Metroid. tylko raz w życiu przechodziłem go na SNESie i oczywiście nie przeszedłem wtedy do końca, ale na emu uwielbiam tę grę.
Po drugie Metroid Fusion. kart nadal trzyma się dobrze, a gruby NDS.
Po trzecie Super Mario Land 2: 6 golden coins. już dawno nie mam gejboja, ale działa na emu i cieszy jak wtedy.
Po czwarte - Thief. niech w końcu wyjdzie czwórka, jedynka i dwójka to poezja alternatywnego świata, z jego niepowtarzalnym klimatem.
Po piąte - stare donkey kongi, wszystkie trzy. to samo co z metroidem, na SNESie grałem tylko w jedynkę, a na emu wciąż na różne sposoby przechodzę wszystkie.
  • 0