Ostatnimi czasy jakos bardzo zainteresowalem sie czterema growymi uniwersami. Mass Effect, Halo, Resistance i Killzone. Tylko w przypadku Killzone'a nie wyszlo zadne media ktore nie byloby gra, bo nawet planowany komiks zostal skasowany. W przypadku ME mamy do czynienia z 3 grami (w tym jedna na ipoda), 3 ksiazkami (premiera 3 na dniach) i komiksami, w przypadku Halo mamy tone wszystkiego wiec ciezko tu wymieniac http://zeratulpl.blo...rzut-halem.html
A w przypadku Resistance mamy do czynienia z 3 grami, ksiazka (druga sie pisze) i komiksem.
Jakie sa wasze ulubione uniwersa i jak bardzo sie w nich zaglebialiscie?
Uniwersa Growe
Rozpoczęte przez
117
, 13 07 2010 18:56
12 odpowiedzi na ten temat
#1 Napisany 13 lipca 2010 - 18:56
#2 Napisany 13 lipca 2010 - 19:38
Moimi faworytami jest miks klasycznej fantasy i zwykłego życia w Arcadii z Dreamfall & the Longest Journey oraz ponura wizja zniewolonej rasy ludzkiej w Half-Life 2. Poza grami i publikacjami w internecie nic więcej pozyskać nie byłem w stanie bo i zresztą nic do pozyskania nie ma poza przewodnikiem do gry Valve który jest do cna spisany na fanowskim stronach.
Gears of War - jest akcja i testosteron ale szału nie ma - tu siła tkwi "stety" w samej rozgrywce. Mierzi mnie taki skrajny konflikt "wóz albo przewóz" - wolę większe zagmatwanie od strony polityczno-gospodarczej - tu ewidentnie karty rozdają dobrzy i źli.
Mass Effect - supcio space opera - uniwersum ciągle ewoluuje i może być jednym z najlpeiej zrealizowaych settingów (?) - oby nie rozmienili się na drobne z książkami i komiksami, o DLC nie wspomnę.
HALO - zbyt komiksowe i amerykańskie na wskroś - lubię to w formie gry ale całokształt do mnie nie przemówił w postaci książek i komiksów - na dłuższą metę dałem sobie spokój.
Gears of War - jest akcja i testosteron ale szału nie ma - tu siła tkwi "stety" w samej rozgrywce. Mierzi mnie taki skrajny konflikt "wóz albo przewóz" - wolę większe zagmatwanie od strony polityczno-gospodarczej - tu ewidentnie karty rozdają dobrzy i źli.
Mass Effect - supcio space opera - uniwersum ciągle ewoluuje i może być jednym z najlpeiej zrealizowaych settingów (?) - oby nie rozmienili się na drobne z książkami i komiksami, o DLC nie wspomnę.
HALO - zbyt komiksowe i amerykańskie na wskroś - lubię to w formie gry ale całokształt do mnie nie przemówił w postaci książek i komiksów - na dłuższą metę dałem sobie spokój.
#3 Napisany 13 lipca 2010 - 19:41
Moje najulubione to to co robi Valve. Masa gier (pierwszy HL z dodatkami, dwójeczka i Portal to jedno uniwersum), które łącząca się ze sobą, nawet jeśli nie bezpośrednio daje fajny feeling całości. Wyszedł jeden poradnik do Orange Boxa, z którego można wyłowić masę smaczków. Teraz trochę ucichło, ale mam nadzieję na mocne pie**olnięcie wraz z EP3
#4 Napisany 13 lipca 2010 - 19:49
Moje najulubione to to co robi Valve. Masa gier (pierwszy HL z dodatkami, dwójeczka i Portal to jedno uniwersum), które łącząca się ze sobą, nawet jeśli nie bezpośrednio daje fajny feeling całości. Wyszedł jeden poradnik do Orange Boxa, z którego można wyłowić masę smaczków. Teraz trochę ucichło, ale mam nadzieję na mocne pie**olnięcie wraz z EP3
dodatki nie są kanoniczne chociaż ten z Barney'em jest wcale ciekawy fabularnie i wpasowuje się w to co ten grubasek trajkocze na początku części drugiej
#5 Napisany 13 lipca 2010 - 19:57
No ale mistrzostwem jest wpasowanie Aperture Science w HL2, szkoda tylko, że Chell nie spotka się z Freemanem, chociaż może
#6 Napisany 13 lipca 2010 - 20:20
najfajniej wspominam chyba uniwersum Thiefa, najbardziej klimatyczne i dość przyzwoicie rozbudowane. z tego co pamiętam oficjalnych książek nie ma, ale fanowskie produkcje są. fan strony żyją do dziś. Młotowcy, Mechanicy, są nawet jacyś lokalni "zieloni", cała ta otoczka średniowieczno-technologiczna mnie swego czasu czarowała. przeczytałem ze dwie fanowskie książki (lipa, niestety), nawet na chwilę wkręciłem się w jakieś forum społeczności.
drugie uniwersum, które oczywiscie zgniata, to Tamriel. wiem że jest jakaś jedna książka, jakiś zalążek komiksu, ale mnóstwo materiałów pisanych o świecie zawartych jest przecież w samych grach. i tu był moment, że wkręciłem się w jakąś społeczność.
trzecie moje ukochane uniwersum - to świat z serii Metroid. komiksy widziałem na pewno w sieci, książek nie. ale znów - same gry dostarczają ton informacji o świecie i zależnościach flory i fauny. Metroid Prime to jedna, wielka, trzyczęściowa encyklopedia tego uniwersum. dodatkowo - żywotności temu uniwersum nadaje jak dla mnie różnorodność społeczności. to nie tylko zwykli pasjonaci, ale też np. speedrunnerzy. iks lat temu namiętnie, ze szczęką na podłodze, oglądałem co lepsze speedruny mp, co chwila łapiąc się za głowę, że takie cuda SĄ możliwe.
drugie uniwersum, które oczywiscie zgniata, to Tamriel. wiem że jest jakaś jedna książka, jakiś zalążek komiksu, ale mnóstwo materiałów pisanych o świecie zawartych jest przecież w samych grach. i tu był moment, że wkręciłem się w jakąś społeczność.
trzecie moje ukochane uniwersum - to świat z serii Metroid. komiksy widziałem na pewno w sieci, książek nie. ale znów - same gry dostarczają ton informacji o świecie i zależnościach flory i fauny. Metroid Prime to jedna, wielka, trzyczęściowa encyklopedia tego uniwersum. dodatkowo - żywotności temu uniwersum nadaje jak dla mnie różnorodność społeczności. to nie tylko zwykli pasjonaci, ale też np. speedrunnerzy. iks lat temu namiętnie, ze szczęką na podłodze, oglądałem co lepsze speedruny mp, co chwila łapiąc się za głowę, że takie cuda SĄ możliwe.
#7 Napisany 13 lipca 2010 - 22:00
cwany zapomniał o swoim ulubionym uniwersum pt. Star Wars
Moje ulubione to wspomniany HL2, napisane już przez innych dlaczego
klimat i postapokaliptyczny świat Fallouta - pustkowia to ulubione miejsce życia każdego fana
fajny był Planescape Torment i chętnie bym poczytał książki dot. tego uniwersum.
metro i pochodne, np. singularity - powrót do czasów radzieckich z całą tą tajemniczą otoczką, jakie to ZSSR było za***iste pod względem naukowym i co jeszcze kryje w sobie tajemniczego czego nie znamy (metro -> D6; sing. -> urządzenia kontrolujące czas).
pewnie jeszcze coś jest o czym zap
Moje ulubione to wspomniany HL2, napisane już przez innych dlaczego
klimat i postapokaliptyczny świat Fallouta - pustkowia to ulubione miejsce życia każdego fana
fajny był Planescape Torment i chętnie bym poczytał książki dot. tego uniwersum.
metro i pochodne, np. singularity - powrót do czasów radzieckich z całą tą tajemniczą otoczką, jakie to ZSSR było za***iste pod względem naukowym i co jeszcze kryje w sobie tajemniczego czego nie znamy (metro -> D6; sing. -> urządzenia kontrolujące czas).
pewnie jeszcze coś jest o czym zap
#8 Napisany 14 lipca 2010 - 07:02
Planescape to jeden ze światów AD&D, podobnie jak Forgotten Realms. Książek znajdziesz sporo, łącznie z podręcznikiem do RPG.
#9 Napisany 14 lipca 2010 - 07:44
Zawsze lubiłem uniwersum Kubusia Puchatka, z tym zarąbistym skaczącym na ogonie tygrysie. Z mniej growych oczywiście uniwersum Bolka i Lolka, Reksia i Misia Uszatka. Zwłaszcza ten ostatni dostarczył bardzo dorosłe i wyczerpujące temat doświadczenie z obcowania w uniwersum stworzonym specjalnie dla tej postaci.
#10 Napisany 14 lipca 2010 - 19:10
cwany zapomniał o swoim ulubionym uniwersum pt. Star Wars
bowiem temat ten traktuje o settingach [uwielbiam ten brytolski slang, fakie ] wykreowanych na potrzeby gry sanczopasie
#11 Napisany 14 lipca 2010 - 19:16
Lubię uniwersum Resident Evil, wbrew pozorom dużo tego, ale... żebym jakoś szczególnie się w to zagłębiał? W COKOLWIEK żebym się szczególnie zagłębiał? Nie mówię, że to strata czasu, ale DLA MNIE to strata czasu. Aczkolwiek zgadzam się, że Half-Life'y bonerek!
#12 Napisany 25 lipca 2010 - 22:47
Ostatnio mocno polubiłem dwa uniwersa: Mass Effecta i Fallouta.
Mass Effect - bo każdy musi mieć jakieś zboczenie sci-fi. Star Warsy i Star Trek są zbyt rozbudowane, żebym miał się w nie teraz zagłebiać, i nie zaczeły się od tak boskich spzili, jak ME1 i 2. Ciekawe rasy, zwiedzanie galaktyki, moce biotyczne - mniam, mniam. Po angielskiej premierze trzeciej książki zamawiam sobie cały pakiecik.
Fallout - bardzo lubię klimaty katastroficzne, więc to raczej oczywiste, że świat Fallouta mi się podoba. Sporo powagi, sporo zbzikowanych elementów, ciekawa idea rozwalenia Ameryki lat 50 (+ wyprzedzajaca ten okres technologia) w drobny mak. No i idea Krypt-eksperymentów wydaje mi się być wielce interesująca. Szkoda, że ograniczono się do gier - pozostaje Fallout Wiki i Fallout Bible.
Bardzo żałuję, że nikomu nie chce się rozwijać uniwersum Killzone w sensownej formie (czytanie notek w necie to jednak nie to, wybaczcie, Guerrilla), a gry z tej serii pod względem fabuły to kompletne szambo. Ciekawy jest Resistance - czekam na trójkę, może w międzyczasie wpadnie książka.
Przeczytałem kiedyś dwie powieści Diablo. Wtedy mi się podobały, teraz nic nie pamiętam, ale stawiam, że było to - jak to ładnie określa cwany - fantasy do kawy. Ostatnio poszerzyłem także moją wiedzę o Thedas, czytając "Dragon Age: Utracony Tron". Cóż, jako nerdling i tak kupię drugą książkę, ale mam nadzieję, że z okazji DA2 BioWare postara się stworzyć coś lepsiejszego.
Na liście "do obczajenia": StarCraft, WarCraft (tu posiadam szczątkową wiedzę), moooże Halo.
Mass Effect - bo każdy musi mieć jakieś zboczenie sci-fi. Star Warsy i Star Trek są zbyt rozbudowane, żebym miał się w nie teraz zagłebiać, i nie zaczeły się od tak boskich spzili, jak ME1 i 2. Ciekawe rasy, zwiedzanie galaktyki, moce biotyczne - mniam, mniam. Po angielskiej premierze trzeciej książki zamawiam sobie cały pakiecik.
Fallout - bardzo lubię klimaty katastroficzne, więc to raczej oczywiste, że świat Fallouta mi się podoba. Sporo powagi, sporo zbzikowanych elementów, ciekawa idea rozwalenia Ameryki lat 50 (+ wyprzedzajaca ten okres technologia) w drobny mak. No i idea Krypt-eksperymentów wydaje mi się być wielce interesująca. Szkoda, że ograniczono się do gier - pozostaje Fallout Wiki i Fallout Bible.
Bardzo żałuję, że nikomu nie chce się rozwijać uniwersum Killzone w sensownej formie (czytanie notek w necie to jednak nie to, wybaczcie, Guerrilla), a gry z tej serii pod względem fabuły to kompletne szambo. Ciekawy jest Resistance - czekam na trójkę, może w międzyczasie wpadnie książka.
Przeczytałem kiedyś dwie powieści Diablo. Wtedy mi się podobały, teraz nic nie pamiętam, ale stawiam, że było to - jak to ładnie określa cwany - fantasy do kawy. Ostatnio poszerzyłem także moją wiedzę o Thedas, czytając "Dragon Age: Utracony Tron". Cóż, jako nerdling i tak kupię drugą książkę, ale mam nadzieję, że z okazji DA2 BioWare postara się stworzyć coś lepsiejszego.
Na liście "do obczajenia": StarCraft, WarCraft (tu posiadam szczątkową wiedzę), moooże Halo.
#13 Napisany 26 lipca 2010 - 11:37
Ja w swoim dorobku mam w zasadzie jedno uniwersum, a jest nim uniwersum Resident Evil - Jestem z tą serią od dzieciństwa, w wieku 7 lat nie moglem zasnąć ponieważ gdy tylko zamykałem oczy widziałem jedną "cut-scenek", występujących w RE1. Kilka lat pózniej na szczęście moje "fazy" się skończyły. Można powiedzieć, że z serią Re spędziłem tysiące godzin - każdą część skończyłem dziesiątki razy"oprócz tych na Wii, liczę na port pod ps move - jeśli nie tak owy się nie zjawi, to dam zarobić niny".