Bioshock: Infinite
#31 Napisany 13 sierpnia 2010 - 11:21
#32 Napisany 13 sierpnia 2010 - 11:39
#33 Napisany 13 sierpnia 2010 - 11:52
Być może specjalnie nie ma trójki w tytule bo nie ma Rapture. A do Rapture wrócimy w prawdziwej trzeciej części.
#34 Napisany 13 sierpnia 2010 - 12:43
#35 Napisany 13 sierpnia 2010 - 12:50
#36 Gość_Carbon_* Napisany 13 sierpnia 2010 - 13:07
#37 Napisany 13 sierpnia 2010 - 14:51
#38 Napisany 13 sierpnia 2010 - 15:29
#39 Napisany 13 sierpnia 2010 - 16:44
#40 Napisany 13 sierpnia 2010 - 17:09
Wygląda to świetnie. Naprawdę się zajarałem. Miasteczko w powietrzu: mniam!
Być może specjalnie nie ma trójki w tytule bo nie ma Rapture. A do Rapture wrócimy w prawdziwej trzeciej części.
Dokładnie tak imo będzie. Odpoczniemy od Rapture, a Levine uraczy nas urozmaiconym i nowym gameplayem w Infinite. W B3 wrócimy do wody.
Czychu3 możesz mieć absolutną rację. Zobaczymy.
#41 Napisany 13 sierpnia 2010 - 19:50
U Swifta też było latające miasto i to niemal 200 lat wcześniej.Zatopiony budynek wybudowany w latach 40. na dnie morza jest dla mnie akceptowalny, ale fruwające (!) miasto w niecałe dziesięć lat po locie braci Wright (!!!) jest już daleko za tą granicą. Dla mnie po prostu nie trzyma się to już kupy. Dla kogoś tak - fajnie ma, cieszę się. Ja mam inaczej.
Jeśli ktoś uważa miasto pod wodą, plazmidy, wskrzeszające maszyny i duecik Daddiego z małą Sister za logiczne i mające szansę istnieć w latach 40tych, to gratuluję grubego kołka (do zawieszania niewiary). Tylko nadal nie wiem, czemu nie utrzyma on Laputy.
#42 Napisany 14 sierpnia 2010 - 02:18
Jeśli szukam czegoś super realistycznego, z brudnym, brutalnym mrocznym klimatem to wystarczy wyjść na ulicę. Ja lubię w grach pełen odlot, nie znaczy to,że szukam tylko takich gier, ale nie przeszkadza mi latające miasto tak samo jak 50 broni w kieszeni w tym beczka vel MGS4 czy 100 głowic nuklearnych w kieszeni dopchanych tysiącem apteczek (fallout) sam klimat gry już mnie kupił, liczę tylko, że Rapture nie umarło i jeszcze kiedyś wrócimy w jego mroczne i wilgotne klimaty.
Ale wracając do nowego Bio. Po obejrzeniu Trailera, nasunęły mi się pewne skojarzenia, zapewne to całkowite SF, ale niech tam.
Liczę, że nowe miasto będzie kryło za fasadami równie mroczną i przerażająca twarz.
Natomiast mam nieodparte wrażenie, patrząc na te flagi, nowe logo i rożne drobne smaczki trailera, że to miasto ma przedstawiać super uporządkowany system państwowy ,w którym ludzie podporządkowani są władzy, ale to nie system totalitarny, taka wesoła wysepka, kraina szczęśliwości, gdzie Wujek Sam troszczy się o każdego obywatela, gdzie wszystko jest zawsze w porządku, nad wszystkim czuwa nasza wspaniała władza i jej doskonałe przepisy i doskonały system polityczno społeczny - taki amerykański sen i rodzina z plakatów propagandowych, po prostu raj na ziemi, esencja - Ameryka!
Wydaje mi się, że ma to być całkowite przeciwieństwo Rapture które było utopią społeczności bez zakazów moralnych, społecznych, sumienia, gdzie władza nic nie narzucała.
Czyżby Nowe miasto miało być skrajnością w drugą stronę? Jego mroczna zła strona i zapewne nieunikniony upadek spowodował w późniejszym czasie radykalne przeciwieństwo i wzniesienie Rapture? Chętnie bym takie powiązanie zobaczył w grze. Może te nowe miasto jest dziełem jakiegoś przodka Ryana który wierzył w doskonały Amerykański system? Ryan zobaczył jak jego najpewniej Dziadek upadł w raz ze swoim miastem, stwierdził,że nie ma co bujać w przestworzach amerykańskim snem i chciał twardo stąpać po ziemi (dnie ) i wybrał coś zupełnie innego - Rapture!
Ale to tylko moja taka dywagacja po tym co zobaczyłem.
Tak czy inaczej już się napaliłem.
A gdy zobaczyłem to bijące serce w czymś na kształt Big Dadiego przyszło mi na myśl Heart of America
Tak czy inaczej liczę, że to nie oznacza totalnej śmierci Rapture i jeszcze powrócimy na dno... oceanu wraz z Bioshock 3
#43 Gość_Carbon_* Napisany 14 sierpnia 2010 - 08:40
Zbudowanie metropolii na dnie oceanu jest tak samo dzisiaj nierealne jak latające miasto. A może nawet bardziej. Nie mówiąc o latach ' 40 od czasów których technika niewiarygodnie pognała do przodu. Ale czy ma to jakieś znaczenie? Dziwne są rozważania powstałe w temacie w stosunku do gry.Co do logiki podniebnego miasta, niezaprzeczalnie o wiele łatwiejszym wyzwaniem byłoby zbudować w latach 50' miasto na dnie Oceanu niż przed pierwszą wojna światową latające miasto - ba dziś byśmy nie dali rady, ale czy komuś to przeszkadza?
#44 Napisany 14 sierpnia 2010 - 12:19
IMO jest to możliwe, ale wymagałoby niewyobrażalnych środków (żaden wizjoner z świata biznesu nie mógłby sobie na to pozwolić) i o samowystarczalności miasta nie mogłoby być mowy.Zbudowanie metropolii na dnie oceanu jest tak samo dzisiaj nierealne jak latające miasto. A może nawet bardziej. Nie mówiąc o latach ' 40 od czasów których technika niewiarygodnie pognała do przodu. Ale czy ma to jakieś znaczenie? Dziwne są rozważania powstałe w temacie w stosunku do gry.
#45 Napisany 14 sierpnia 2010 - 12:29
#46 Napisany 14 sierpnia 2010 - 12:45
#47 Napisany 14 sierpnia 2010 - 13:03
Jeśli komuś wydaje się, że postawienie miasta pod wodą to tylko problem wystarczająco grubego szkła, to niech spojrzy ile problemów miało BP z nałożeniem czapki na wywierconą w ziemi dziurkę.
#48 Gość_Carbon_* Napisany 14 sierpnia 2010 - 13:57
#49 Napisany 14 sierpnia 2010 - 14:04
#50 Napisany 14 sierpnia 2010 - 14:12
Będzie w kosmosie, a sama gra będzie się toczyć w 1684.czyli następny bioshock będzie pod ziemią,a potem nie będzie niczego
#51 Napisany 14 sierpnia 2010 - 14:15
Budowa miasta pod wodą jest bardziej realna. Obecnie budują podwodne hotele, restauracje, oceanaria itp.
#52 Napisany 14 sierpnia 2010 - 14:42
Jak to nie ma? Znaleziono na dnie robale, z których wyciąga się ADAMa. ADAM zmienia ludzi.Tam w ogóle nie ma jakiegokolwiek realnego wyjaśnienia
#53 Napisany 14 sierpnia 2010 - 15:08
To raczej odpowiedniki wieżowców, a nie latających miast. Drapacze chmur też się buduje i to od dawna, atmosfera nimi macha, ale jak się walą, to częściej od machnięć ziemi (lub spadających obiektów). Burze i huragany tak samo miotają np. mostami, a latające miasto ma tę przewagę, że nie musi wlatywać w huragan, o ile zna prognozę pogody.Fingus, ze stacjami orbitalnymi to bardzo zły przykład. Mówimy tu miastach nie umieszczonych mega wysoko, gdzie istnieje jeszcze grawitacja. Takie miasta podtrzymywane na "balonach" byłyby mega podatne na warunki atmosferyczne - burze, huragany.
Budowa miasta pod wodą jest bardziej realna. Obecnie budują podwodne hotele, restauracje, oceanaria itp.
#54 Napisany 14 sierpnia 2010 - 15:27
Ja natomiast odpłynąłem kompletnie, oglądając trailer wielokrotnie, oczywiście w 720p.
Zastanawia mnie tylko, czemu do diabła skodowanie tej gry miałoby im zająć 5 lat ? Wyznania Levine, że koncept Columbii jako settingu nabrał kształtu dopiero niedawno daje do myślenia, skoro przecież nowy BioShock będzie hulał na zmodyfikowanym Unrealu 3...
#55 Napisany 14 sierpnia 2010 - 15:34
a ja obejrzałem raz i nie mam ochoty na więcej. zupełnie tego nie czuje. pewnie gra będzie niezła, ale dla mnie bioshock mógłby się już skonczyć na pierwszej częściJa natomiast odpłynąłem kompletnie, oglądając trailer wielokrotnie, oczywiście w 720p.
#56 Gość_Zero_* Napisany 14 sierpnia 2010 - 16:07
#57 Napisany 14 sierpnia 2010 - 18:33
Ale w trailerze to nie są wieżowce, a jest to unoszące się miasto na balonach. Jest fragment jak ogień ogrzewa powietrze w balonach i część miasta się unosi.To raczej odpowiedniki wieżowców, a nie latających miast. Drapacze chmur też się buduje i to od dawna, atmosfera nimi macha, ale jak się walą, to częściej od machnięć ziemi (lub spadających obiektów). Burze i huragany tak samo miotają np. mostami, a latające miasto ma tę przewagę, że nie musi wlatywać w huragan, o ile zna prognozę pogody.