Na całym forum zdaje się wzmianki nie ma nawet o tym zacnym projekcie Kojimy, a - jeśli nie wiecie - jakiś czas temu w końcu, po chyba 15 latach, wyszła fanowska lokalizacja tej interaktywnej opowieści s-f:) Polecam wszystkim miłośnikom Japończyka, w szczególności dawniejszych jego produkcji, choć najpierw lepiej zapoznać się ze Snatcherem (polecam wersję na Segę SD).
Dla zupełnie zielonych jest to swoisty interaktywny film (no, głównie czyta się tekst...) z okazjonalnymi scenami celowniczka. Fabuła tu i ówdzie - jak to bywa u Kojimy - popada w absurdy, ale generalnie pierwsza klasa. Polecam!
Policenauts to czesto frustrujaca archaizmami gameplay'owymi - ale bardzo ciekawa gra. Glownie klimat, jak zywcem zdzierany z Blade Runnera. Rownolegly do Akiry. Mozna sie zupelnie wczuc w mizerne tempo akcji, siedzac w nocy przed monitorem pykajac sobie fajeczke.
Dystopijne science-fiction poznych lat osiemdziesiatych zderzone ze Szklana Pulapka.
Wielkie propsy dla tych ludzi ktorzy przygotowali tlumaczenie - naprawde kolosalna robota. Niech sam fakt, ze ktos poswiecil 8 lat na tlumacznie gry - bedzie dla niej wystarczajaca reklama.
Oczywiscie rzecz jest nie dla wszystkich, raczej dla hardkorowych fanow gier z tamtych czasow, fanow przygodowek i/lub fanow Kojimy.
Przysiadłem parę razy do gierki i chyba nawet II akt skończyłem albo i nie? Męczę chyba od kiedy wyszedł ten angielski patch, czyli ze dwa lata. W sumie całkiem spoko, klimacik jest, ale gra jest bardzo przegadana - nawet jak na Kojimę . I jakaś taka powolna, w sumie niewiele się dzieje, a przeklikiwania się przez wszystko trochę za dużo.
Przez Snatchera przeszedłem jak burza i bardzo mi się podobał, a tutaj jakoś nie mogę się wczuć.