Wyidealizowanie
#31 Napisany 25 stycznia 2007 - 08:26
#32 Gość__* Napisany 25 stycznia 2007 - 10:03
jak np. hologramy?Mnie się wydaje że istnieje granica rozwoju grafiki 3D, dlatego trzeba będzie wymyślić coś co będzie nową rewolucją taką jaką 3d było dla 2d.
#33 Napisany 25 stycznia 2007 - 15:34
#34 Gość__* Napisany 25 stycznia 2007 - 16:19
#35 Napisany 25 stycznia 2007 - 21:56
#36 Gość__* Napisany 25 stycznia 2007 - 23:19
#37 Napisany 28 stycznia 2007 - 22:46
#38 Gość__* Napisany 29 stycznia 2007 - 15:54
Ja napewno nie polecę na to... Już na samą myśl o jednym implancie w ciele zaczynam się trząść.Ludzie po Matrixie i Existenz raczej na to nie polecą
#39 Napisany 11 listopada 2007 - 19:53
będzie jak w eXistenZ. organiczne konsole podłączane do rdzenia kręgowego.
mam inną teorię - ostatnim stadium jest uzmysłowienie sobie, ze to życie, w którym się znajdujemy, to taka forma gry, z super grafiką i efektami fizyki i psychiki.
najtrudniejszym jej aspektem jest jednak to, że jej cel jest bardzo trudny do uchwycenia i w dodatku inny dla każdego gracza. pewnych wskazówek dostarczają systemy religijne i etyczne, ale trick polega na tym, że nie ma obiektywnych źródeł informacji.
wielu się w czasie tej gry zniechęca, wielu popada w skrzywienia, większość jednak jakośtam pcha ją do przodu, po to żeby kiedy w końcu ujrzymy już napis "game over", zostać pozytywnie ocenionym przez Wielkiego Programistę.
przy wszelkich niuansach i złożoności systemu tej gry, jej komputerowo/konsolowe namiastki wydają się żałosnymi, prymitywnymi zabawkami dla jaskiniowców.
#40 Gość_jachu2_* Napisany 13 grudnia 2007 - 21:18
mam inną teorię - ostatnim stadium jest uzmysłowienie sobie, ze to życie, w którym się znajdujemy, to taka forma gry, z super grafiką i efektami fizyki i psychiki.
najtrudniejszym jej aspektem jest jednak to, że jej cel jest bardzo trudny do uchwycenia i w dodatku inny dla każdego gracza. pewnych wskazówek dostarczają systemy religijne i etyczne, ale trick polega na tym, że nie ma obiektywnych źródeł informacji.
wielu się w czasie tej gry zniechęca, wielu popada w skrzywienia, większość jednak jakośtam pcha ją do przodu, po to żeby kiedy w końcu ujrzymy już napis "game over", zostać pozytywnie ocenionym przez Wielkiego Programistę.
Fajnie byłoby gdyby także tutaj było kilka żyć, możliwość wczytania save'u w razie niepowodzenia, czy też cheat na gotówkę. Niestety gramy na ostatnim poziomie trudności i każde potknięcie czy zły wybór zmniejsza szansę na miejsce w hall of fame.
W zasadzie to coś w tym jest. Niektórzy nawet piszą poradniki i solucje. To gra RPG w perspektywie FPP będąca ostatecznym stadium rozwoju przemysłu. Masz rację, że wszystko inne jest prymitywną namiastką. Ale... wychodzi na to, że tutaj wszystko jest teoretycznie możliwe. Możemy rządzić, albo być nikim. Możliwości są niespożyte. Możesz zabijać i możesz zostać zabity, możesz kraść i ucieć z więzienia, możesz zdobyć fortunę i stać się sławny, możesz też przez cały czas gry ciułać na przeżycie i odejść anonimowo. Chciałoby się czasami kilka z tych rzeczy na raz, ale podejście jest tylko jedno.
#41 Napisany 17 marca 2008 - 22:43
Zgadzam się z nim w 100%, bo tak jest z Command & Conquer Red Alert 1 i 2, Tiberian Sun, Baldurs Gate, Icewind Dale, Planescape Torment, Falloutami etc. Dlatego 'tamte' gry wydają się być lepsze od współczesnych i ładniejsze. Nie małą rolę odgrywa tu sentyment teżPowtarzam, ale powiem to raz jeszcze. Wszelakie HoMM, RTS, RPG, strategie z grafiką 2D są do dziś grywalne w większości bez mrugnięcia. A grafika 3D starzeje się cholernie i (o zgrozo) częściej niż w przypadku starych gier 2D to właśnie nie grafiką gry muszą się bronić. Zwykle wtedy idzie sentyment (kurde - w recenzjach starych pozycji powinnie taki czynnik osobno uwzględniasz)
A co do samych współczesnych gier 3d i dążenia do jak najlepszej grafiki, to myślę że to będzie tak:
Programiści dojdą do fotorealistycznej grafiki, takiej że z trudem będzie można odróżnić świat rzeczywisty od wirtualnego, ale takie gry szybko się znudzą ludziom, bo przecież po to się gra żeby właśnie zaznać czegoś innego niż rzeczywistość (odpocząć od niej) i zaczną powstawać gry całkowicie odbiegające od rzeczywistości, np. takie Okami, z tym że będziemy mogli się obracać do woli (nasze google 3d będą na to pozwalały) i dopiero wtedy doznamy prawdziwego szoku i dopiero wtedy gry staną się ponadczasowe
#42 Napisany 17 marca 2008 - 23:19
Z grafiki 2D na konsolach choćby Final Fantasy Tactics czy Legend of Mana - tu wchodzi fakt, że dodatkowo wszystko jest absolutnie przeurocze ^^
2D ma swoje przywileje - przez lata przyzwyczailiśmy się, że mogą mieć mniejszy zakres możliwych animacji ruchu (choćby NPC w grach Black Isle) czy pikseloza. Ale cholera, jakie wrażenie robi to do dziś! To się da oglądać, dażyć sympatią, podziwiać jakość detali i fakt, że każde pomieszczenie inaczej wygląda ... 2D dla mnie ma czar. I sam przez siebie je do dziś wyidealizowuję (ów sentyment).
A 3D to 3D ... dziś zwykle gry tylko grafiką powalają ... przez to za kilka lat nikt o nich gadać nie będzie. Zdaję sobie z tego sprawę (takie to pustawe czytać w reckach gier PC peony o grafie wiedząc, że to znaczenia w ostatecznym rachunku mieć nie będzie. Pewnie dla większości ma, ale ja lubię pozycję do których można wracać po latach) i trochę to boli.
#43 Napisany 17 marca 2008 - 23:35
Lokacje są ręcznie rysowane, czego w grach 3d raczej nie znajdziemy..Ale cholera, jakie wrażenie robi to do dziś! To się da oglądać, dażyć sympatią, podziwiać jakość detali i fakt, że każde pomieszczenie inaczej wygląda ... 2D dla mnie ma czar.
#44 Napisany 17 marca 2008 - 22:43
Zgadzam się z nim w 100%, bo tak jest z Command & Conquer Red Alert 1 i 2, Tiberian Sun, Baldurs Gate, Icewind Dale, Planescape Torment, Falloutami etc. Dlatego 'tamte' gry wydają się być lepsze od współczesnych i ładniejsze. Nie małą rolę odgrywa tu sentyment teżPowtarzam, ale powiem to raz jeszcze. Wszelakie HoMM, RTS, RPG, strategie z grafiką 2D są do dziś grywalne w większości bez mrugnięcia. A grafika 3D starzeje się cholernie i (o zgrozo) częściej niż w przypadku starych gier 2D to właśnie nie grafiką gry muszą się bronić. Zwykle wtedy idzie sentyment (kurde - w recenzjach starych pozycji powinnie taki czynnik osobno uwzględniasz)
A co do samych współczesnych gier 3d i dążenia do jak najlepszej grafiki, to myślę że to będzie tak:
Programiści dojdą do fotorealistycznej grafiki, takiej że z trudem będzie można odróżnić świat rzeczywisty od wirtualnego, ale takie gry szybko się znudzą ludziom, bo przecież po to się gra żeby właśnie zaznać czegoś innego niż rzeczywistość (odpocząć od niej) i zaczną powstawać gry całkowicie odbiegające od rzeczywistości, np. takie Okami, z tym że będziemy mogli się obracać do woli (nasze google 3d będą na to pozwalały) i dopiero wtedy doznamy prawdziwego szoku i dopiero wtedy gry staną się ponadczasowe
#45 Napisany 17 marca 2008 - 23:19
Z grafiki 2D na konsolach choćby Final Fantasy Tactics czy Legend of Mana - tu wchodzi fakt, że dodatkowo wszystko jest absolutnie przeurocze ^^
2D ma swoje przywileje - przez lata przyzwyczailiśmy się, że mogą mieć mniejszy zakres możliwych animacji ruchu (choćby NPC w grach Black Isle) czy pikseloza. Ale cholera, jakie wrażenie robi to do dziś! To się da oglądać, dażyć sympatią, podziwiać jakość detali i fakt, że każde pomieszczenie inaczej wygląda ... 2D dla mnie ma czar. I sam przez siebie je do dziś wyidealizowuję (ów sentyment).
A 3D to 3D ... dziś zwykle gry tylko grafiką powalają ... przez to za kilka lat nikt o nich gadać nie będzie. Zdaję sobie z tego sprawę (takie to pustawe czytać w reckach gier PC peony o grafie wiedząc, że to znaczenia w ostatecznym rachunku mieć nie będzie. Pewnie dla większości ma, ale ja lubię pozycję do których można wracać po latach) i trochę to boli.
#46 Napisany 17 marca 2008 - 23:35
Lokacje są ręcznie rysowane, czego w grach 3d raczej nie znajdziemy..Ale cholera, jakie wrażenie robi to do dziś! To się da oglądać, dażyć sympatią, podziwiać jakość detali i fakt, że każde pomieszczenie inaczej wygląda ... 2D dla mnie ma czar.
#47 Napisany 14 lutego 2009 - 10:34
#48 Napisany 14 lutego 2009 - 12:28
#49 Gość__* Napisany 14 lutego 2009 - 12:37
#50 Napisany 14 lutego 2009 - 12:43
#51 Napisany 14 lutego 2009 - 12:46
#52 Napisany 14 lutego 2009 - 12:54
Komu jak komu. Ja ostatnio zajebiscie sie bawie grajac w Donkey Kong64. Grafika tez zasysa, ale czuje sie fun. Podobnie z Silent Hillem z tym, ze tam czujesz pierwotny strach bazujacy na najbardziej podstawowych instynktachMoże chodziło o rozpikselowanie grafiki, bo w przypadku SH1 jest z tym faktycznie problem
#53 Gość__* Napisany 14 lutego 2009 - 13:08
#54 Napisany 14 lutego 2009 - 13:26
#55 Napisany 14 lutego 2009 - 15:17
#56 Gość__* Napisany 14 lutego 2009 - 16:23
#57 Napisany 14 lutego 2009 - 16:55
#58 Napisany 08 kwietnia 2009 - 17:02
Grafika 3d szybko się starzeje i widać to szczególnie w grach FPP niech ktoś spróbuje dziś zagrać w pierwszego Quake'a.
Ja całkiem niedawno odświeżałem. Grało mi się w to tak świetnie jak te 12 lat temu, lepiej niż w czwartego kwaka, czy Doop 3 ;P .
Inna sprawa, że wyszło od wooja i trochę modów znacznie, a raczej ZNACZNIE poprawiających grafę ;P (nie na mojego kompa jednak to).
#59 Napisany 07 sierpnia 2009 - 15:33
Ale generalnie dla mnie liczy się grywalność a nie grafika. I uważam że teraz też wychodzą tabuny świetnych gier. Potrafię zagrać w Valkyrie Profile, potem przerzucić się na Chrono Triggfera by skończyć na Marianie na NESa. Dla mnie graficznie najgorszy okres to śrenio-zaawansowane 3-d (średni0-pozne PSX, bo wczesne polygony ala , Virtua Fighter, Battle Arena Toshinden itp mają swój urok) i obrzydliwe rendery w 2d świecie (w zasadzie cała blioteka GBA, Planscape:Torment, Diablo, Sonic:Spinball itp itd). Co nie znaczy że gra są złe IMHO po prostu najgorzej się zestarzały.
A apogeum gier (i rasy ludzkiej) to będzie fotorealistyczna grafika + virtualna rzeczywistość. Na cholerę mi w zasadzie wszystko jak mogę być najlepszym piłkarzem świata, gwiazdą czy jakieś inne dyrdymały. Ba nawet własne życie od nowa może być fajnym przeżyciem. Przecież to unlimited replay value.