105 odpowiedzi na ten temat

[Texz]

Kurde, underground już na szczęście jest już done. Mimo tragicznego początku w końcu po 20 % zaczyna się prawdziwa gra. Szpilam na Xie i grafikę mogę praktycznie porównywać z tym co jest na X360, tyle bez rozdziałki i antyallisingu. Muza jakaś taka nie praktyczna. Buerk. Model jazdy: bardzo miły, praktycznie wyczuć róznice pomiędzy taką Mazdą RX-8, a Mustangiem GT. Tuning praktycznie skierował się głównie w stronę "performance" czyli dla jednej fury możemy mieć w ciągu kilku modyfikacji nawet i do 6 różnych odgłosów silnika (wszystko zależy co zamontujemy i jak ustawimy). Cieszy że zrezygnowano z "wieśniaczych zawieszek na choinkach", zamiast tego mamy sprzęt na samochód bardziej dla "bad guya". Choć i z gołym Porshe możemy kick'em asses into dump-store. hehe... plus. Trasa jest bardzo need for speedowa, kolorystyka przypomina wcześniejsze wersje NFS jeszcze na psxie. A Policja? No.. bez rozczarowania to się zaczyna po 30 %, dalej już tylko lepiej. Po demku na PC chciałem tak samo jak większość zjechać grę za to i owo, za durne sterowanie, za Policję itp. No ale kiedy goniło mnie autostradą 9 radiowozów, z trudem wpychając jednego na rozjeźdźie w słup gość przeleciał prosto w ciężarówkę, z której to rozsypujące się stalowe elementy zagraciły całą autostradę tym samym zatrzymując pościg. I to kiedy zaraz potem ciesząc mordę goniłem pod 300km/h aby bezskutecznie kombinując przeskoczyć RoadBlock. Niestety wyszukałem dziurę, władowałem się w radiowóz i... opony przeszyły mi kolce położone za całym tym zbiorowiskiem. Buerk...

I co jest najbardziej zajeXXste? Jeżeli w miarę naszych możliwości przecenimy swoją furę i nas złapią w trybie kariery.. o ile nie mamy kasy (zazwyczaj co do grosza wchłania nasza fura), to pojawia się napis: Game Over. I uj, trzeba wczytywać wcześniejszy stan gry. No a jeżeli wcześniej mieliśmy wyścig po którym nie uciekliśmy Policji, to... startujemy jeszcze raz

edit: recka na GC daje dużo do myślenia: 8.4,
1UP: 8.5
TeamXbox : 8.7
OXMG: 9.0
------------

[Texz]

Oj, recka w najnowszym N+. Wydaje mi się że Blizz pojechał z tą szaroburą barwą miasta przekreślając tym samym wygląd grafiki. Chyba za długo "pykał" na Ps2, bo z całymi dobrodziejstwami bumpmappingu na drodze, lekkiego rozmycia w czasie samej jazdy, fur wykonanych FANTASTYCZNIE całość ociera się o to co pokazuje wersja x360. Przynajmniej w wersji xboxowej. Przynajmniej przymykając oko na rozdziałkę. Tia.. wynik 0:1 dla x360

[Texz]

Przenoszę odpowiedź tu gdzie jej miejsce.

1. Miasto podzielone na dzielnice zamiast totalnie odczapiastych tras bez zadnych malomiasteczkowych klimatow.
2. Selekcja fur - ciagle blizej do NFSU niz NFSHP2. Mazda RX-8? Proooosze, do GT4 z tym. Chce CLK-GTR i GT90!
3. Soundtrack - Gangstarappin undergroundin' kontra genialne kawalki z NFSHP2. Identyko jak w NFSU.
4. Mia? Razor? Come on - do klopa z nimi - to gra o samochodach, a nie ludziach. NFSU2.
5. Tryby gry - poza driftem to tylko dodatki do Undergrounda - gdzie tam NFSHP2.
6. Hot Pursuit - dlatego to nie HP3, ze tu w OGOLE nie ma Pursuita.
7. Model jazdy - odpal obie gry i porownaj, bo jest Undergroundowy. Nie stal kolo modelu z NFSHP2. Identyczne kolebanie sie fur, identyczny system poslizgow...
8. Stylistyka grafiki, efekty, wyglad samochodow... Cos czuje, ze sporo kodu z NFSU2 mialo ctrl+C ctrl+V.

I naprawde, masa rzeczy. Gdzie ty tam widzisz klimat NFSHP2 to ja nie wiem. Confused

Ok, blizz. Respect: Każdy ma swoje zdanie. Jednak zauważam, że:
1. Miasto: Klimacik Hometown z NFS3 + ewentualnie Dolphin Cave z NFS4, unoszące się liście spod kół i niezwykle ciepłe słoneczko rozświetlające "Polską, złotą jesień":), dodatkowo ciężki, instrudalny klimat zatoki i trochę nieudana namiasta metropoli. Po części się zgadzam lecz uważam że nie powinno się czepiać rzeczy patrząc ciągle na to co było w przeszłości. Taką otoczkę wybrali panowie z EA i to respektuję. Mnie to pasuje.
2. Szczerze: Po Punto i VWGolfie miałem dosyć tej gry. Dopiero kiedy na Quick Evencie dotarłem do Vipera, Lamby, Mustanga GT i Porshaków święcie przekonałem się, że nie musi być aż tak źle. Wiem że takie CLK-GTR to była masa krytyczna w NFS4 i HP2. Lecz Porshe Carrera GT, SLR, Corvette C6, 911 turbo, gallardo, Aston, to są Fury "undergroundowe?". (widać tu maksymę EA: dla każdego coś miłego - Punto, Clio").
3. Da się wytrzymać. Woogóle już przejście w HP2 na brzmienia typowo Rockowe było typowane mianem nie NFSowego. (soundtrack NFS4 - %)
4. Tia, kto się nie rozwija ten stoi w tyle (i płacze). Doczekaliśmy się czasów kiedy nawet samochodówki muszą mieć Fabułę. Choć mi to nie przeszkadza. Skończyło się pokonywanie bezosobowych przeciwników. I dobrze.
5. Driftem? Mówimy o tej samej grze? Standardowe Sprint (NFS1!), Circuit, Lap Knockout. Nie można nic im zarzucić. Ot stara szkoła. Ale Tollbooth?, Speedtrap, Trade Paint, Bounty... gdyby wpadli na ten pomysł wcześniej to zapewne doczekalibyśmy się tego w NFS3. Hehe... Choć już takie uciekanie w NFS4 na czas niczym w Destruction Derby było zalążkiem czego można oczekiwać po MW.
6. Mnie się wydaje że jest. Bo przecież jak nazwać motyw kiedy goni cię 12 radiowozów? No przecież jest to ucieczka!
7. Model jazdy jest baardzo podobny do tego z HP2 na PS2. (występował także w U1 u U2)
Ot w takim NFS4 nie można było normalnie jechać bez przełączenia się na widok z kabiny (PC), czy ze zderzaka (PSX). Tyle mam do powiedzenia na temat modelu jazdy kiedyś, a dziś.
8. To było BY PEWNE!. Nawet jeżeli EA miało by zrobić REMAKE NFS4 to i tak grafika, fury i cała reszta powstawała by na podstawie doświadczenia zdobytego od czasu NFS:HP2 (ps2!) przez U1 i U2. Czasami myślę że sentymentalizm i ubustwianie oldschoolu przysłania prawidłowy wzgląd na świat.
(tzn. taki jaki mam ja i moja partia LPR : NO DOBRA TO JEST ŻART! nie traktować tego poważnie hehe... )
Respect Bro... nie zmienia to faktu że nowy NFS RZĄDZI ku uciesze fanów i HP2, i starszych NFS.

[Texz]

wszystko jasne?

Wallpapers:
Logos
Tuner Cars
Fugitive Cars High End Cars
BlackList Cars
Police Cars
No i Josie Maran

[Baja]

hm wbrew pozorom to nie jest taka zła....zwąłszcza że grałem tylko w undergrounda 1-szego a drugiego sobie odpusciłem ( u chyba dobrze ), tak więc jest całkiem ciekawie w stosunku do częsci pierwszej
spoko sie nawet gra i nadal mam ochote pykac dalej, kurcze zbyt pochopnie sprzedałem swojego punciaka....taki fajny był.....

[Blizzard Beast]

Oj, recka w najnowszym N+. Wydaje mi się że Blizz pojechał z tą szaroburą barwą miasta przekreślając tym samym wygląd grafiki. Chyba za długo "pykał" na Ps2, bo z całymi dobrodziejstwami bumpmappingu na drodze, lekkiego rozmycia w czasie samej jazdy, fur wykonanych FANTASTYCZNIE całość ociera się o to co pokazuje wersja x360.

T3xz, prosze. PS2 i Xbox sa prawie identyczne, a nie ma porownania miedzy wersjami na oba Xboxy. To swiat i ludzie - na X360 fakycznie jest sliczna, ale na Xboxa? Naah. I ja tylko napisalem, ze mi nie przypadla do gustu kolorystyka, co jest prawda. Subiektywne odczucie. Jesli komus sie to podoba, to przeciez nie bede z nim sie tlukl na noze? Peace and love.

Taką otoczkę wybrali panowie z EA i to respektuję. Mnie to pasuje.

No ale nie piszemy, co komu pasuje, bo przeciez jest to rozwiazanie jak kazde inne - ja tylko pisze, ze to nie to, co bywalo kiedys, w NFS 1 albo 2. Albo 3. Albo 4...

2. Szczerze: Po Punto i VWGolfie miałem dosyć tej gry. Dopiero kiedy na Quick Evencie dotarłem do Vipera, Lamby, Mustanga GT i Porshaków święcie przekonałem się, że nie musi być aż tak źle. Wiem że takie CLK-GTR to była masa krytyczna w NFS4 i HP2. Lecz Porshe Carrera GT, SLR, Corvette C6, 911 turbo, gallardo, Aston, to są Fury "undergroundowe?". (widać tu maksymę EA: dla każdego coś miłego - Punto, Clio").

Tak, t3xz, wszystko niby prawda. Pic poilega na tym, ze teraz gram sobie w PGR3 gdzie w klasie E (najcienszej) mam fury pokroju DB9 i F355.. Najcienszej. Wyobrazasz sobie, co jest w najwyzszej?

Odnosnie punktu 3 - faktycznie, nie mowie, ze muzyka jest zla. Mowie tylko, ze nie jest rodem z HP2 a wlasnie Undergrounda. Natomiast odnosnie punktu 4 - mi nie chodzi o to, ze jest fabula, tylko o to, ze to bogate amerykanskie bachory rodem z MTV, ktore doprowadzaja mnie do szalu! Nie trawie osob, ktore nie wiedza gdzie jest Europa, ale dzieki machaniu dupa w TV (panie) lub byciu madafakerem w przyduzej bluzie (panowie) dorobily sie samochodow pokroju DB9. No nie trawie i juz. Punkt piaty nie wymaga mojego komentarza, natomiast...

6. Mnie się wydaje że jest. Bo przecież jak nazwać motyw kiedy goni cię 12 radiowozów? No przecież jest to ucieczka!

Jasne. Pic polega na tym, ze w HP2 chodzilo tez mimo wszysko o ganianie. Ty policjant kontra oni wyscigowcy. To byl dla mnie Hot Pursuit. Przeciez to byly osobne kariery w takim High Stakes czy Hot Pursuit 2! A tego teraz zwyczajnie nie ma!

8. To było BY PEWNE!. Nawet jeżeli EA miało by zrobić REMAKE NFS4 to i tak grafika, fury i cała reszta powstawała by na podstawie doświadczenia zdobytego od czasu NFS:HP2 (ps2!) przez U1 i U2. Czasami myślę że sentymentalizm i ubustwianie oldschoolu przysłania prawidłowy wzgląd na świat.

Wydaje mi sie, ze zle mnie zrozumiales. Niech sobie EA robi gry "Underground Racers" i "Most Wanted Underground". Bo nic mi do tego - dobre gry, spoko, fajnie sie bawilem przy nich. Natomiast niech tez mi zrobi gre Need For Speed: Hot Pursiut 3. I niech tam beda dlugie, gorskie trasy i samochody pokroju mojej nieodzalowanej Isdery Commendatore.

mam pytanie czy to że ocena jest niższa niż w undrder groundzie to to że gra faktycznie jest słabsza czy to wpływ burnouta pytam bo niewidziałem jej w akcji na PS2

Chyba wplyw tego, ze racerow takich jest juz dzis na peczki i Underground nie dostalby dzis takich ocen.

[Texz]

Jasne. Pic polega na tym, ze w HP2 chodzilo tez mimo wszysko o ganianie. Ty policjant kontra oni wyscigowcy. To byl dla mnie Hot Pursuit. Przeciez to byly osobne kariery w takim High Stakes czy Hot Pursuit 2! A tego teraz zwyczajnie nie ma!

To zależy od punktu widzenia. Praktycznie rzecz biorąc dla mnie kariera policjanta w HP2 była jedynie wtórnym zapychaczem eventów. Człowiek nie dostawał nerwowej reakcji na myśl żeby gonić zbirów w nowych DB9, lecz żeby samemu uciekać przed patrolem. Lecz jeżeli czegoś takiego tu nie ma? Najwyraźniej ktoś uznał, że to się nie sprzeda i większość pójdzie łatwiejszą drogą, czyt. złą. Będzie demolować teren, niszczyć budki telefoniczne itd. A reasumując całość czarnej masy zawartej w nowej odsłonie NFS, to czemu ludzie nie pamiętają klimatu miasta (gotham? nazwa?) z bonusowej trasy NFS3. Instrdualne klimaty, pełno kominów i jazda z 250 na liczniku przez hutę z rozsypującymi się wszędzie iskrami. Dla mnie nie daleko do MW. Nie daleko.

Natomiast niech tez mi zrobi gre Need For Speed: Hot Pursiut 3. I niech tam beda dlugie, gorskie trasy i samochody pokroju mojej nieodzalowanej Isdery Commendatore.

Wydaje mi się że te owe górskie trasy zostały popełnione w nowej odsłonie Burnout'a. Nie wiem czym to kojażyć. Przypadkiem czy też celową zamianą pracowników do studia na bank robiącego kapuchę?
Nie zauważyłeś że coraz bardziej szpile wyścigowe muszą się dostosować do jednej kategorii ->NFS-Underground = furki niższych lotów, PGR3 = sportowe Superfury; GT4 = wszystko lecz z archaicznym modelem jazdy
I najwyraźniej wydanie full, wypas wszystkie najlepsze fury inside ala NFS2:SE, w latach kiedy EA umacniała się na rynku było rzutem w stronę wszystkich, możliwych klientów. A dziś takie serie jak Und., HP2, pokazując docelowość, są skierowane do jednego rodzaju odbiorców. Choć takie MW, swoim ziomalstwem z jednej strony i furkami nie dla ziemskiego żywota z drugiej, mogą trochę namieszać w ogólnej klasyfikacji. Lecz kiedyś był taki felietion. Jak pomysły na grę zamieniają się w projekty? I właśnie zatwierdzanie owych pomysłów jest inne niż za czasów NFS'a pierwszego. Każdy projek ma swoje miejsce docelowe w rynek i tym samym powodzenie zgarnięcia określonej sumy z danego segmentu rynkowego. Tyle.

[batman2k3]

Filmiki śmierdzą sztucznością, już wolałem to co było w NFS:U2, czyli coś na wzór komiksu, przynajmniej klimatycznie było. Fabuła zresztą jest do bani i mogliby ją sobie darować. No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Dla mnie ta gra ma "nijaki" klimat. Jakoś nie mogę się w niego wczuć. Nie podoba mi się też model jazdy - jest do bani, a w grach samochodowych jest to jedna z najważniejszych rzeczy. Zdecydowanie pasowałby tu czysty arcade z przegiętymi poślizgami itd. Do tego framerate lubi przyciąć, a grafika nie powala (kupa efektów filtrów, ale tekstury słabe i ogólnie trochę tak plastikowo). Muza w większości kiepska, zwłasza kawałki w stylu Dirty South irytują. Dźwięk za to jest niezły, nawet więcej niż niezły. Licencja w przypadku gier EA to standard, choć sam dobór wózków do gry jest nieprzemyślny (Punto i Golf, a zaraz obok Lamborghini oraz Aston Martin).
Podsumowując, pobawię się w recenzenta:

Grafika: 7/10
Dźwięk: 8/10
Miód: 6/10
OGÓŁEM: 6.8/10

Zatem hit czy kit? Hit dla tych co traktują gry jako "przelotną" rozrywkę i grają od czasu do czasu. Dla reszty przeciętniak, nic specjalnego. Kit raczej nie, chociaż ja bym już uśmiercił tą serię lub wprowadził poważne zmiany. Tych ostatnich w Most Wanted jest sporo, ale większość zawiodła. Daje radę jedynie policja oraz Speedbreaker.
Dobra rada dla EA: jak macie zamiar zrobić Most Wanted 2 (a napewno tak będzie, bo gra się sprzedaje lepiej niż nieźle) to tylko i wyłącznie na silniku z Burnout'a.

[Texz]

Filmiki śmierdzą sztucznością, już wolałem to co było w NFS:U2, czyli coś na wzór komiksu, przynajmniej klimatycznie było.

można się z tym zgodzić. Lecz pamiętając wyczyny w Wing Comanderze kiedy to gra aktorów była na planie codzienności miłe jest że EA sobie przypomniało co nieco.

Dla mnie ta gra ma "nijaki" klimat. Jakoś nie mogę się w niego wczuć.

Cała ta recenzja wydaje się być ciosem w stronę EA że zaserwowało taki, a nie inny klimat. Cóż, zawsze zostaje powrót do Underground'a2 i popijanie gorącej herbatki.

Zdecydowanie pasowałby tu czysty arcade z przegiętymi poślizgami itd.

Może jeszcze wsadzić za kierownicę Mario, a zamiast Mia, Peach Z jednej strony piszesz, że ma nijaki klimat. Kupa efektów i plastik, a z drugiej strony chcesz radosny arcade niczym w Juiced, z równie plastikowymi postaciami z komiksów.

Filmiki śmierdzą sztucznością, już wolałem to co było w NFS:U2, czyli coś na wzór komiksu, przynajmniej klimatycznie było.

No właśnie.. autor tekstu sam do końca nie wie czy obstawia na realizm, czy też sztuczność w wyimaginowanych postaci z komiksu.

Do tego framerate lubi przyciąć, a grafika nie powala

Przynajmniej w wersji na ps2, xbox 1 to już kwestia przyzwyczajenia i przymknięcia oczu na jedno i drugie "kaslnięcie konsoli". X360 i PC to już całkiem inna klasa. (tyle że w tym 1 przypadku trzeba mieć dużo kasy na nową konsolę, a w 2 niezły sprzęt ... czyli też dużo kasy na nowe podzespoły).

Muza w większości kiepska, zwłasza kawałki w stylu Dirty South irytują.

Jaasne. Dawać mi tu Iwana i Delfina

dobór wózków do gry jest nieprzemyślny (Punto i Golf, a zaraz obok Lamborghini oraz Aston Martin).

Mnie się wydawało że od momentu kiedy stać nas na Lambę, czy Astona to już zapominamy o Punto czy Golfach. Nie mówię już że to zazwyczaj jest moment od którego należało by oceniać grę. No, ale jak ktoś jedzie po względach początkowych, to jego sprawa.

Hit dla tych co traktują gry jako "przelotną" rozrywkę i grają od czasu do czasu.

Czyli kończą grę po 20 iluś tam procent dokopując się wypasionej Supry i odrzucając grę z powodu zbyt podobnej tematyki jak Underground2

Dla reszty przeciętniak, nic specjalnego.

Totalnie nie przemyślany koniec. Że niby co. Ci którzy nie mają czasu zagłębić się w nowego NFS (nie ukrywam że przechodzenie MW wymaga czasu!), będą się nią zachwycać i wyświęcać ponad poziomy. A reszta która wyrwie spory czas ze swojego życiorysu, będzie po tych 20 godzinach spędzonych nad grą negatywnie przekonana do nowego dziecka EA? Myślałem że to idzie na odwrót. Przynajmniej tak każe logika.

Dobra rada dla EA: jak macie zamiar zrobić Most Wanted 2 (a napewno tak będzie, bo gra się sprzedaje lepiej niż nieźle) to tylko i wyłącznie na silniku z Burnout'a.

Enigne nie był zły. Patrząc na to jak wygląda gra na x360 (u kumpla z Niemiec), prosto mówiąc current-geny n i e ... m i a ł y .. p r a w a .. g o .. p o c i ą g n ą ć . I tyle. A na analogię current-gen - enigne Burnout, next gen - obecny enigne/ nie ma szans.
I tyle. Chyba że EA chce jeszcze dodatkowo inwestować w obecną generację konsol (w co nie wierzę) i zacznie wydawać kolejne zielone papierki na otwieranie nowych działów zajmujących się jako-takim przetwarzaniem hitów z next- na current. Ale to było by rentowne jak finansowanie .. takich ot recenzji

[batman2k3]

"Kącik złamanej klawiatury", co?
Eee, chłopie to nie była recenzja, tylko moja dosyć szczegółowa opinia, pisana na szybko. Jedynie gdy napisałem, że "pobawię się w recenzenta" to dotyczyło to tylko wystawiania ocen. Co do tego, że sam nie wiem czy chcę arcade czy realizm: to czy nie można zrobić porządnej arcade'owej wyścigówki bez plastiku? W Burnoucie jakoś nie odczuwam sztuczności (duża zasługa tutaj chyba wizualizacji uszkodzeń) w przeciwieństwie do Juiced, albo lepiej - Project Gotham Racing. W kwestii framerate'u zapomniałem dodać, że miałem do czynienia z wersją PS2 oraz na dosyć dopasionym PC gdzie nie można było zbytnio przeginać z detalami. Teraz o doborze fur. Chodziło mi mniej więcej o to, że należy się zdecydować czy dajemy fury w stylu NfS:Underground, czyli takie typowe dla fanów tunningu czy też fury pokazywane na salonach typu właśnie Aston Martina. Mieszanie obu tych "światów" nie jest WG MNIE dobrym zabiegiem.
Ogólnie to niezbyt pozytywnie się wyrażam na temat Most Wanted, ponieważ miałem wobec tej gry wysokie oczekiwania i srogo się na niej zawiodłem.
P.S. Nie lubię Dirty South'u (jako gatunku, zwłaszcza tandetne beaty mnie odrzucają, bo Chamillionaire czy też T.I. to dobrzy MC), ale OST nie jest taki zły. Jest kilka ciekawych kawałków np. zaskakująca kolaboracja BT z The Roots czy też remix Jamiroquai'a, który jest co prawda gorszy nieco od oryginału, ale też fajny.
P.S. 2 Chyba rzeczywiście trochę za dużo miejsca poświęciłem klimatowi, który w tego typu grach nie gra głównej roli.

[Texz]

tylko moja dosyć szczegółowa opinia

No dobra. Z mojej strony też nie było to w takim razie z kącika złamanej klawiatury. Ot opinia napisana na fali spontanu. A o tym czy ta twoja opinia była wystarczająco szczegółowa i na tyle przemyślana, można by pisać felietiony.

W Burnoucie jakoś nie odczuwam sztuczności (duża zasługa tutaj chyba wizualizacji uszkodzeń)

Nie wiem czy widzisz że wizualizacja uszodzeń praktycznie w czasie normalniej rozgrywki nie istnieje. Wyjątkiem są Crashe, tryb kiedy nabijasz takedowny. Podczas normalnej walki słaba detekcja kolizji kiedy praktycznie o 0.5 metra można było by się przecisnąć obok słupa, a konsola nabija nam zderzenie, czy też moment kiedy wbijamy na hama w zakręt a tam pionowa ściana nie tyle co powoduje zgniecienie naszej fury, lecz zatrzymuje pojazd. Nerwowe wciskanie gazu powoduje że nasza fura kręci się dookoła i dopiero powolne startnięcie na prostą bez skręcania da nam szansę na dogonienie przeciwników. No i nie wspominam o niezwykle gumowym AI. Podsumowowyjując. Albo liczyłeś na moją nieznajomość z Burnoutem, albo... wybrałeś sobie kiepski przykład dokumentujący swoją tezę. Efekt? Plastik, Plastik i jeszcze raz plastik.

W kwestii framerate'u zapomniałem dodać, że miałem do czynienia z wersją PS2 oraz na dosyć dopasionym PC gdzie nie można było zbytnio przeginać z detalami.

Po wrażeniach domyśliłem się.. tak więc kwestię grafiki zwalamy na słaby support PS2 przez EA (wyjątek? plastikowe Burnout i przepiękne Black).

hodziło mi mniej więcej o to, że należy się zdecydować czy dajemy fury w stylu NfS:Underground, czyli takie typowe dla fanów tunningu czy też fury pokazywane na salonach typu właśnie Aston Martina. Mieszanie obu tych "światów" nie jest WG MNIE dobrym zabiegiem.

Dla mnie to zwykły mainstream. Już wcześniej kilka postów wstecz pisałem o tym. Dla mnie te kilka startowych fur z Underground'a praktycznie nie istnieją. Bo przecież na początku MW chodzi tylko o to żeby dopchać się do najmocniejszych fur. W sumie to zgadzam się z tym.

Ogólnie to niezbyt pozytywnie się wyrażam na temat Most Wanted, ponieważ miałem wobec tej gry wysokie oczekiwania i srogo się na niej zawiodłem.

Niech tylko przypomnę lament Blizza na temat tego że seria powinna na nowo powrócić do czasów PSX'a, tym samym cofając rozgrywkę do późnego okresu lat 90. Myślę że już odejście od aspektów czysto Undergroundowych może być kierunkiem w dobrą stronę. Mam nadzieję że jest to tylko zajawka przed prawdziwą formą EA i jej serii NFS która zawita w pełni blasku już wraz z nową generacją gier na nextgeny wraz z MW2. (mówi się o otwartym świecie, lecz nie tylko z 1 miastem, lecz już całym stanem = patrz. zakończenie MW1 = creditsy).

P.S. 2 Chyba rzeczywiście trochę za dużo miejsca poświęciłem klimatowi, który w tego typu grach nie gra głównej roli.

Akurat jak i w przypadku PSXowych wersji NFS i późniejszych, właśnie kwestia klimatu gra tu rolę pierwszorzędną. Wystarczy cofnąć się już do recenzji Blizza w N+ i zauważyć, że całość mechaniki gry została pozytywnie oceniona. Ba! W porónaniu z tym co EA zaprezentowało wraz z wersjami U., całość robi diabolicznie dobre wrażenie. Diabolicznie dobre, zwłaszcza jeżeli chodzi o upodobania Blizza. ee.. troszkę pojechałem po krawędzi tematu i już nie pamiętam co miałem napisać. W każdym razie bardzo cenię Blizza i z jego kwestiami często się zgadzam. Nawet przeglądając zachodnie serwisy widać że problem z klimatem MW leży właśnie w tym że jest po środku ; pomiędzy tym co Undergroundowe (fuj), a tym co prezentowała ot taka trasa w NFS3: Homeland. I to właśnie taka nijakość klimatu który balansuje na 2 całkowicie odmiennych środowiskach upodobań graczy wydaje się nie być przysłowiowym, złotym środkiem. Nie jest prawdą że klimat w tego rodzaju grach nie ma znaczenia. Wystarczy zapytać byle kogo jakie ma wspomnienia z ot NFS2. Pierwsze co wskaże to właśnie klimat. Wiecie o co mi biega. Nie zmienia to wrażenia że właśnie straciłem wątek. ITP.

[batman2k3]

Sztuczność miałem na myśli tylko i wyłącznie w kwestiach wizualnych. Auta są naprawde ładne, ale wyglądają tak "granturismowo":), czyli brak WYRAźNYCH uszkodzeń oraz ten efekt połysku wywołujący u mnie mdłości (zbytnio rzuca się w oczy).