QTE - Dobry Patent, Czy Zły?
#1 Napisany 30 października 2010 - 08:40
#2 Napisany 30 października 2010 - 08:45
#3 Napisany 30 października 2010 - 09:09
#4 Napisany 30 października 2010 - 09:09
Shadow of the Colossus to dobry przykład jak można się bez tego obejść, ale tam Wanderer nie wywija kosmicznych akcji (no nie liczmy tego zajebistego skoku z Gaiusem (kolos 3), gdzie bardziej pomaga fizyka gry) tylko spokojnie się porusza, utrzymując przy tym równowagę i dźga ofiarę. :]
#5 Gość_Zero_* Napisany 30 października 2010 - 09:37
I również zgadzam się że U2 czy SotC to dobre przykłady jak można zrobić za***iście wyglądające gry bez użycia QTE
#6 Napisany 30 października 2010 - 12:09
Najbardziej nie lubię właśnie takiego typowego QTE, gdy trzeba wciskać losowy przycisk aby przeżyć. Jeśli jest to tylko podpowiedź "naciśnij B aby wykonać unik", to mogę to śpierpieć. Choć wolałbym bez podpowiedzi - mam przecież oczy i mogę obserwować pole akcji, aby dostrzec że ktoś mnie atakuje. Ale gdy trzy razy przechodzę jakąś sekwencję, za każdym razem ogladam tę samą animację i dokładnie to samo dzieje się na ekranie, ale za każdym razem muszę wcisnąć inną kombinację przycisków, jest to kompletnie głupie i niegrywalne. Gdzie jest związek między przyciskiem a działaniem? Kontroler który trzymam w dłoniach to jedna dróg immersji, bo kontroluję bohatera i reaguje on na moje polecenia. Nikt grając nie myśli "teraz wychylę gałkę w przód", tylko "teraz pójdę prosto". W przypadku QTE jest to zaburzone, nie ma decyzji dotyczących akcji, tylko proste reakcje.
A w filmikach to tylko przeszkadza - zamiast cieszyć oczy efektowną sekwencją, muszę uważać, czy aby nagle nie wyskoczy jakaś ikonka i będę musiał wcisnąć "X" aby nie zginąć. Przez to skupiam się na ikonkach, zamiast na akcji. Coś bardzo podobnego było widać w Arkham Asylum. Choć nie było to właściwie QTE, ale grając na poziomie dla cebulaczków gdy atakował nas przeciwnik, pojawiała się ikonka informująca, że należy wykonać blok. Grać się w to nie dało, bo zamiast obserwować akcję i cieszyć oczy pięknymi wnętrzami, trzeba było skupiać się na ikonach. A na hardzie grało się już komfortowo - o tym, że warto wykonać blok mówiła nie ikona, tylko działania przeciwników.
#7 Napisany 30 października 2010 - 13:53
Ogólnie, nie przeszkadzają mi, jeśli są udane i prowadzą do fajnych akcji. W innym wypadku do pieca.
#8 Napisany 30 października 2010 - 14:01
#9 Napisany 30 października 2010 - 14:07
#10 Napisany 30 października 2010 - 14:09
#11 Napisany 30 października 2010 - 14:43
#12 Gość_Hellmans_* Napisany 30 października 2010 - 14:46
QTE to najczęściej po prostu efektowne filmiki których i tak nie da się oglądać bo wypatrujesz znaczków na ekranie. W minimalnych ilościach jest dla mnie do strawienia ale ogólnie hejtuję ten motyw - niejednej gry przez ten patent nie skończyłem.
Podobały mi się QTE w God of War III, tam przyciski pojawiały się tak jak są umieszczone na padzie, więc nie było problemu z wyłapaniem ich kątem oka, przez co można było się skupić na akcji.
#13 Napisany 30 października 2010 - 14:52
Pierwszy, może drugi raz. Powtarzałem tą scenkę ileś tam razy bo źle wciskałem jakiś tam przycisk. QTE strasznie łatwo może doprowadzić do irytacji.
#14 Napisany 30 października 2010 - 15:03
Mam wrażenie, że nigdy nie przeszedłeś RE4, bo walka z Krauserem to najtrudniejsze QTE z jakim się zetknąłem. No a przecież RE4 to najlepsza gra ever ;]Heh, ale np. ta scenka erotyczna... Była fajna, nie powiem...
Pierwszy, może drugi raz. Powtarzałem tą scenkę ileś tam razy bo źle wciskałem jakiś tam przycisk. QTE strasznie łatwo może doprowadzić do irytacji.
#15 Napisany 30 października 2010 - 15:15
#16 Napisany 30 października 2010 - 15:52
Mam wrażenie, że nigdy nie przeszedłeś RE4, bo walka z Krauserem to najtrudniejsze QTE z jakim się zetknąłem. No a przecież RE4 to najlepsza gra ever ;]
Ale chodzi chyba o tą w ruinach, a nie scenkę na noże? Tam rzeczywiście strasznie mało czasu na reakcje jest (przy okazji animacja tego starcia wygląda rewelacyjnie). Niby tylko dwie kombinacje przycisków są, ale nigdy nie wiadomo, którą dokładnie trzeba wcisnąć, na pro to już w ogóle masakra i łatwo dostać nożem, co kroi praktycznie cały pasek. Inna sprawa, że już tą grę mam obcykaną na pamięć i Krausera kładę samym nożem. Co nie jest trudne, bo ten w tej walce i tylko w niej ma niesamowity power, większy chyba niż Broken Butterfly. :]
#17 Napisany 30 października 2010 - 15:54
Scenka z walką na noże - imo to HC byłoAle chodzi chyba o tą w ruinach, a nie scenkę na noże? Tam rzeczywiście strasznie mało czasu na reakcje jest (przy okazji animacja tego starcia wygląda rewelacyjnie). Niby tylko dwie kombinacje przycisków są, ale nigdy nie wiadomo, którą dokładnie trzeba wcisnąć, na pro to już w ogóle masakra i łatwo dostać nożem, co kroi praktycznie cały pasek. Inna sprawa, że już tą grę mam obcykaną na pamięć i Krausera kładę samym nożem. Co nie jest trudne, bo ten w tej walce i tylko w niej ma niesamowity power, większy chyba niż Broken Butterfly. :]
#18 Napisany 30 października 2010 - 15:56
#19 Napisany 30 października 2010 - 15:59
Scenka z walką na noże - imo to HC było
To akurat jest jak dla mnie łatwe. Przy normalnej walce QTE są znacznie szybsze i trzeba nieraz wcisnąć 3-4 kombinacje pod rząd, by Leon powalił Krausera. Na scence sporo gadają i są większe odstępy pomiędzy sekwencjami.
#20 Napisany 30 października 2010 - 16:03
No mi akurat w walce nie sprawiało wielkich kłopotów. No ale widać każdy inaczej reaguje na poszczególne sekwencjeTo akurat jest jak dla mnie łatwe. Przy normalnej walce QTE są znacznie szybsze i trzeba nieraz wcisnąć 3-4 kombinacje pod rząd, by Leon powalił Krausera. Na scence sporo gadają i są większe odstępy pomiędzy sekwencjami.
#21 Napisany 30 października 2010 - 16:05
To jest właśnie przykład, jak nie powinno wyglądać QTE. Nie bazuje to w ogóle na refleksie, tylko na mashowaniu, jak w olimpiadach.
#22 Napisany 30 października 2010 - 16:09
#23 Napisany 30 października 2010 - 16:12
Ostatnio przechodziłem MGS2 na Hardzie, ale nie pamiętam tam QTE
Bo to takie ubogie QTE podczas duszenia Raidena przez Solidusa. Klepać chyba było trzeba trójkąt. Końcówka gry.
#24 Napisany 30 października 2010 - 16:14
#25 Napisany 30 października 2010 - 16:18
#26 Napisany 31 października 2010 - 08:45
Tutaj się w pełni zgodzę. Grałem trochę w God of War 1 i bardzo malutko w GoW2 i przyznam, że suaba sprawa była dla mnie z tym QTE.Walki z bossami przy pomocy QTE są słabe i dowodzą braku wyobraźni twórców.
Za to np. Heavy Rain idealnie wykorzystało QTE. Nie wyobrażam sobie tej gry w normalnej mechanice.
QTE może być nawet i dobre dla całej gry, ale po prostu musi pasować do rozgrywki. W gry, gdzie potrzeba skilla do walk i rozwijamy swoje umiejętności, nie powinno być QTE.
#27 Napisany 31 października 2010 - 09:23
#28 Napisany 31 października 2010 - 10:49
#29 Napisany 31 października 2010 - 11:01
Widzę, że Castlevania jest poza wszelkim hejterstwem w stronę QTE na tym forum. Trudno się dziwić, tam ten element wypadł znakomicie. Po spieprzonej scence QTE nie było ekranu GAME OVER MOTHER F*, tylko powtórka scenki do skutku, aż zareagujemy.
Słabe są tam ujęcie kamery przy wykończeniach, do GOW nie ma startu. A wizualizacja QTE z dużymi okręgami, które zasłaniają postać to jakieś nieporozumienie.
#30 Napisany 31 października 2010 - 13:06
No, oczywiście w grach dla graczy takie uproszczenia są niewybaczalne.