Ryu Ga Gotoku
#121 Gość__* Napisany 01 listopada 2006 - 18:50
#122 Napisany 01 listopada 2006 - 19:20
O_o(...) zawsze polewalem z tego japonskiego belkotu Przeciez to brzmi komicznie Jakby ciagle darli morde .
dość powiedzieć, że absolutnie nie podzielam Twojego zdania, tym bardziej że szerszy komentarz do Twojej powyższej wypowiedzi byłby całkowicie niekonstruktywnym zbiorem przekleństw.
#123 Napisany 01 listopada 2006 - 21:10
Dla mnie to zaleta, jakby byl japonski jezyk to gra by mnie odrzucila . Nie lubie anime i zawsze polewalem z tego japonskiego belkotu Przeciez to brzmi komicznie Jakby ciagle darli morde .
Komicznie ? Komicznie brzmi Twoja wypowiedz przynamniej dla mnie. Równie dobrze można to powiedzieć o każdym innym języku, nawet o polskim gdzie każdy drze ryje żeby się przebić.
To tak jak by zrobili grę o Rodzinie Soprano z polskim językiem hahahaha Japoński język w grze która traktuje o japońskiej mafii to raczej podstawa której nie ma w tej pozycji i to jest minus. Miejmy nadzieje ze w drugiej części naprawią ten minus – przypomina mi się shenmue – powtórka z rozrywki, z rozrywki powtórka.
#124 Gość__* Napisany 01 listopada 2006 - 22:10
#125 Napisany 03 listopada 2006 - 22:13
#126 Napisany 05 listopada 2006 - 18:24
Przecież on [Bellatrix] ma rację. Japoński jest piskliwy w brzmieniu, plus japońscy aktorzy mają tendencję do przesadzania [nie wiem jest w Yakuzie, ale tak jest na ogół], przez co efekt zazwyczaj jest komiczny.dość powiedzieć, że absolutnie nie podzielam Twojego zdania, tym bardziej że szerszy komentarz do Twojej powyższej wypowiedzi byłby całkowicie niekonstruktywnym zbiorem przekleństw.
Tylko dlatego, że wersja angielska jest zrąbana.Gralem np. w Shenmue 2 po japonsku i po angielsku
#127 Napisany 05 listopada 2006 - 18:43
kwestia gustu - nikt nigdy jedynie poprawnego rankingu najpiękniej brzmiących języków świata nie stworzył i nie stworzy z oczywistych powodów. napisałem wyraźnie, że IMHO Bellatrix nie ma racji, dalej tematu nie ciągnąc.
#128 Gość__* Napisany 05 listopada 2006 - 18:43
Ps. Yakuza za 100zl z juz wliczona wysylka . Chetni dawac znac .
#129 Napisany 05 listopada 2006 - 18:47
nie liczac Hamilla jako Majimy, nie ma się czym (kim) podniecac.Raichel Leigh Cook, Malcolm McDowell, Mark Hamill, Michael Madsen i piekna Eliza Dushku
#130 Napisany 05 listopada 2006 - 18:49
Jest i mają.Japoński nie jest piskliwy w brzmieniu, plus japońscy aktorzy nie mają tendencji do przesadzania
Jak oglądałem trailer MGS4 z E3, to nagle angielski dubbing z oryginalnego MGS wydał mi się genialny, a był przecież przeciętny. Właśnie z wyżej wymienionych powodów.
No ale dobra, nie ciągnę wątku.
#131 Gość__* Napisany 05 listopada 2006 - 18:54
#132 Napisany 05 listopada 2006 - 19:00
ja też nie - nie mam zamiaru ciągle przedstawiac antytezy Twoich stwierdzeń. dodam jedynie, że warto obejrzec uznane dzieła japońskiego kina, w których aktorzy posługują się językiem japońskim po prostu pięknie, nie piszcąc tudzież przesadzając w wyrażaniu słowami emocji.No ale dobra, nie ciągnę wątku.
#133 Napisany 05 listopada 2006 - 19:03
nie wiem czy to jakis niewybredny zart, ale jesli uwazasz dubbingi z MGS'ow za przecietne, to wskaz prosze te dobre.angielski dubbing z oryginalnego MGS wydał mi się genialny, a był przecież przeciętny
#134 Napisany 05 listopada 2006 - 19:07
#135 Napisany 05 listopada 2006 - 19:15
#136 Napisany 05 listopada 2006 - 19:17
#137 Napisany 05 listopada 2006 - 19:21
Nasze opinie nie pokrywają się wobec tego.
Z tym akurat trudno sie nie zgodzic.
Chyba lekko spamujemy, wiec zmykam z tematu na jakis czas
#138 Napisany 18 kwietnia 2007 - 22:23
Do najpoważniejszych wad mogę jednak zaliczyć kamerę podczas starć, beznadziejne lockowanie się na przeciwnikach i brak jakiegoś cancela, bo 2 naciśnięcia kwadratu (atak rękami) powodują, że Kazuma robi długaśnego kombosa, którego nie idzie zatrzymać, a wszystkie w tym czasie ataki trafiają w powietrze, a nie w mózgo-czaszki przeciwników - strasznie irytujące.
#139 Napisany 25 kwietnia 2007 - 23:46
Przeszedłem Yakuzę ostatnio i totalnie nie rozumiem waszego zdania na temat tej gry. Fabuła to jakiś śmiech na sali (nie ma to jak poznać głównego złego na dwa chaptery przed końcem, Kazuma to chyba uczuć nie ma, MEGASPOILERY Kazuma powolutku sobie drepta nie wścieka się na Nishiki przez którego trafił do więzienia tylko spokojnie załatwia tysiąc pierdół przy okzaji ucinając sobie z nim pogawędkę, nie tęskni za swój (domniemaną) ukochaną, średnio przeżywa śmierć przyjaciół i mentora. Ja bym był wściekłym kipiącym ogniem wulkanem Kazuma to robot trochę pokrzyczał i wszystko znów dobrze KONIEC MEGASPOILERÓW), kretynizm z zagaubionymi jenami i ukrytym miastem w dzielnicy żebraków, postacie są tak schematyczno-beznadziejne że aż się smutno się człowiekowi robi, walki po 10 godiznach robią się nudne a pod koniec to niejeden gracz z przyjemnością zostałby pacyfistą byleby nie musieć w nich uczestniczyć, no i totalnie rozwaliła mnie końcówka z wybuchodpornym Kazumą . Nie powiedziałbym że ta gra jest słaba ale do cholery jak Yakuza to jedna z najdroższych gier to w co poszły te pieniądze??? W Shenmue widać było każdy wydany jen a tu... żeby zrobić prostacką bijatykę ze średnio-głupią fabułą (dla mnie już RE 4 miał ciekawszą fabułę) trzeba było aż tyle pieniędzy wydać??? Na co się pytam???
Moim zdaniem ta gra to mocna 7/10 co nie zmienia faktu że ta gra miała potencjał i mogła totalnie zarządzić. Dlatego też jestem nieco rozgoryczony.
#140 Gość__* Napisany 26 kwietnia 2007 - 06:35
#141 Napisany 26 kwietnia 2007 - 18:33
#142 Napisany 28 grudnia 2008 - 23:30
#143 Napisany 01 stycznia 2009 - 18:22
No i to miasto (miasteczko ?] na dłuższą metę jest malutkie. Ale gra mnie zadowoliła, osobiście uważam, że określenie prawie jak Shenmue idealnie pasuje do Yakuzy.
A fabuła jest całkiem przyzwoita ... jak na grę video. Te rządzą się swoimi prawami przy dyktowaniu zdarzeń w scenariuszu i mogą sobie pozwolić na rozmaite odstępstwa od sensu i logiki by dać więcej frajdy z samego grania. Dlatego na pewne akcje w samej grze patrzę z lekkim przymrużeniem oka Całość się broni unikalnym klimatem. Polecam.
#144 Napisany 02 stycznia 2009 - 01:40
Nie ukrywam, że to glówny powód dla którego jeszcze tej gry nie odpaliłem. Ciesze się, że w przypadku drugiej części nie popełniono tego fatalnego błędu. Tak czy inaczej nie wiem kiedy będę miał okazję, żeby przysiąść do PS2 i nadrobić Yakuzę, a zaraz poźniej Yakuzę 2 (miałem to zaplanowanie na wypadek gdy X360 padnie, ale na szczęście od ponad 15 miechów trzyma się mocno).irytująco prostacki dubbing psujący orientalny klimat - Yakuza z pewnością znają więcej przekleństw niż sh*t, motherfu*er i fu*k - a te są używane nagminnie zahaczając o groteskę.