Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było.
W którą grę najprzyjemniej Wam się grało i ją platynowało/calakowało?
Pewnie spodziewacie się iż wymienię tutaj Falle, ale nie. Z perspektywy czasu i wszystkich gier jakie ograłem w życiu na pc i xboxie (gba sp nie wymienię bo to nie ta liga) to najfajniej mi się grało w najnowszy nfs hp. Dlaczego?
1) kwintesencja rozrywki - ponieważ nie mam w ciągu dnia za dużo czasu więc preferuję wejście od razu w akcję (tak samo mam z pornolami) bez zbędnych wstawek i rozwinięć. Ta gra spełniła tą potrzebę idealnie. W recenzji Blizza w n+ na każdej stronie były jakieś du.. kobiety - w grze ich nie ma i nie ma żadnych watków fabularnych - obecnych na siłę w poprzednich nfsach. Jest tylko czysty miód!
2) zachęcające do zabawy nagrody - za niemal każdy udany wyścig dostawaliśmy furkę, tak po jednej jak i drugiej stronie barykady - w niejednakowej kolejności trzeba dodać. Nic bardziej nie motywuje niż chęć zdobycia nowego auta.
3) przyjemny calak - i nie nie jest bardzo łatwy bo od tego jak długo będziemy go zdobywali zależy nas skill (czy też na odwrót). Po prostu zadania jakie nam stawia dają samą przyjemność.. nie to co np. aczik za zbanowanie w kasych w fallu nv do granic frustrujący.
Chyba teraz panuje moda na takie "szybkie" gry i ja jestem jak najbardziej za, bo wolę zrobić sporo rzeczy w kilku godzinnych dziennych sesjach niż się męczyć nie wiadomo ile.
Najprzyjemniejsza Gra & Calak/platynka
Rozpoczęte przez
piterekd
, 11 12 2010 13:44
10 odpowiedzi na ten temat
#1 Napisany 11 grudnia 2010 - 13:44
#2 Napisany 11 grudnia 2010 - 18:26
Bardzo fajnie się platynowało Uncharted, do tego to moja pierwsza platyna, ale równie fajnie robiło się Heavy Rain, satysfakcję miałem chyba największą z LBP, bo platformery nigdy nie były moją mocną stroną, reszta czyli PES 2010, Infamous i Tekken 6 były odpowiednie nudne, frustrujące w pewnych momentach i za łatwe...calaki wszystkie były łatwe...
#3 Gość_jachu_* Napisany 11 grudnia 2010 - 19:54
Dash of Destruction. Darmowa gra, calak (200 GS) w 15 minut, jedynie posiadacze jednego pada mieli problem z aczikiem multiplayer.
Z calaków "dużych" gier, choć osobiście nie grałem, podoba mi się rozwiązanie z King Konga, gdzie komplet osiągnięć otrzymujemy za przejście gry. Pewnie znajdą się jeszcze takie tytuły. Bez osiągnięć za multi czy zbieractwo. Ktoś powie, że taki system jest dla leszczy, a achievementy wymagają wyzwań, zgoda, ale nie za głupoty, dodatkowe ficzery czy powtarzanie głównego trybu. Sztuką jest taki dobór osiągnięć, by nie męczył, nie wkur*iał i był możliwy do zrealizowania przy jednokrotnym przejściu gry w singlu, poza zaliczaniem fabuły mogą być to specyficzne akcje w trakcie rozgrywki, np. takie environmental kille w crapie Turning Point, mimo słabej całości dobrze pomyślane.
Z calaków "dużych" gier, choć osobiście nie grałem, podoba mi się rozwiązanie z King Konga, gdzie komplet osiągnięć otrzymujemy za przejście gry. Pewnie znajdą się jeszcze takie tytuły. Bez osiągnięć za multi czy zbieractwo. Ktoś powie, że taki system jest dla leszczy, a achievementy wymagają wyzwań, zgoda, ale nie za głupoty, dodatkowe ficzery czy powtarzanie głównego trybu. Sztuką jest taki dobór osiągnięć, by nie męczył, nie wkur*iał i był możliwy do zrealizowania przy jednokrotnym przejściu gry w singlu, poza zaliczaniem fabuły mogą być to specyficzne akcje w trakcie rozgrywki, np. takie environmental kille w crapie Turning Point, mimo słabej całości dobrze pomyślane.
#4 Napisany 11 grudnia 2010 - 20:04
A co ty na taki punkt widzenia: acziwy za fabułkę, oczywiście, ale niech będzie też coś dla fanów gry, żeby mogli pokazać, że poznali ją na wylot i wymasterowali.Sztuką jest taki dobór osiągnięć, by nie męczył, nie wkur*iał i był możliwy do zrealizowania przy jednokrotnym przejściu gry w singlu, poza zaliczaniem fabuły mogą być to specyficzne akcje w trakcie rozgrywki, np. takie environmental kille w crapie Turning Point, mimo słabej całości dobrze pomyślane.
#5 Gość_jachu_* Napisany 11 grudnia 2010 - 20:16
Oczywiście moja idea 1000GS za fabułę to może kilka gier i trzeba przyjąć achievementy takie jakie są, a tam zawsze pozostaje coś dla fanów i achievement whores. I tu należałoby znaleźć kompromis, na który twórcy rzadko idą. Już o tym pisałem gdzieś w innym temacie. Tak dużą i jednak wymagającą grę jak GTA IV idzie skończyć z dorobkiem ponad 100 GS, co nie jest moim zdaniem adekwatne do włożonego czasu i nerwów. Jest to trochę nie fair, bo mimo ikonki osiągnięcia "You Won", gra wygląda na ledwo ruszoną. Powiedzmy, że satysfakcjonującą sumą GS za singiel, przy jednoczesnym pozostawieniu czegoś dla graczy chcących dany tytuł wymasterować, byłoby 800 GS. W końcu fani mogą masterować grę dla nisko punktowanych achievementów.A co ty na taki punkt widzenia: acziwy za fabułkę, oczywiście, ale niech będzie też coś dla fanów gry, żeby mogli pokazać, że poznali ją na wylot i wymasterowali.
#6 Napisany 11 grudnia 2010 - 22:00
Just Cause 1 (w dwojke jeszcze nie gralem).
#7 Napisany 11 grudnia 2010 - 22:04
W takim razie będziesz musiał zmienić typ, bo dwójka jest jak długie wakacje na Majorce. A calak się sam wbija, nawet nie wiadomo kiedyJust Cause 1 (w dwojke jeszcze nie gralem).
#8 Napisany 02 lipca 2011 - 00:23
Od ostatniego wpisu miałem bardzo przyjemną platynkę w Burnoucie
#9 Napisany 25 lipca 2011 - 14:56
cisne z asziwami w ng2, trudny, BARDZO trudny calak, ale cisne, bo gra jest nawet całkiem całkiem
#10 Napisany 25 lipca 2011 - 15:47
Oczywiscie Halo 3 i Halo Reach. Dosyc trudne calaczki. Podobnie z Mass Effect i Mass Effect 2. Chociaz tutaj w przypadku jedynki jedyna opcja bylo rozlozenie gry w czasie. Borderlands, Dragon Age: Origins.
A najszybsze calaczki to oczywiscie sportowki z 06 w tytule XD
A najszybsze calaczki to oczywiscie sportowki z 06 w tytule XD
#11 Napisany 25 lipca 2011 - 15:50
da to gra trudna sama w sobie, nawet nie wyobrażalem sobie calaka w tym czymś