3119 odpowiedzi na ten temat

[Sotaku]

Mnie się tam gra dobrze, choć kumpel i kuzyn grają na pc i wygląda to tak widocznie ładniej

[Godot]

Ja będę grał na 360, więc będzie lepiej niż na PS3

[Sotaku]

to tym bardziej

[drAKul]

Po 90h na licznkiku gra pękła. Obecnie dokańczam DLC Dawnguard i może jeszcze zrobię dragonborna. Gra ma po prostu masę bardziej i mniej irytująych przypadłości (co byśmy nie zrobili i tak niewiele to zmienia w uniwersum gry (bandyci nadal ochoczo rzucają się na zabójcę smoków, anihilatora rebelii, arcymaga, arcyzłodzieja, asasyna, przywódcę kompanów, thane'a prawie wszystkich miast w Skyrim po prostu uber- maderfakera który jedenym pardnięciem zabija wszystko w obrębie 10 metrów) historia to prawie 100% exposition (Bethesda ewidentnie nie słyszała o zasadzie show don't tell), główny wątek i wojna cywilna to totalna słabizna fabularna zarówno pod względem przedstawienia jak i ogółnego zarysu, wrogowie mają jeden sposób reakcji na postać gracza (berserkerowy atak) i można by tak jeszcze długo ciągnąć). Ale to nie ma żadnego znaczenia jakby nie patrzeć jest to gra na 10 i to wielką DYCHĘ bez żadnych minusów. Poczucie przygody i swobody przywodzi mi na myśl Legend of Zelda na NESa te dwadzieścia kilka lat temu. W sumie nie napiszę nic co nie pojawiało się we wcześniejszych postach. To co mi się najbardziej podobało to fakt że tak naprawdę podczas jednej rozgrywki udalo mi się spróbować prawie wszystkich stylów gry od battlemage' po czystego maga, przez zlodzija z łukiem, skyrtobójcę ze sztyletami kończać na woju mahcjącymi dwoma mieczami wciągającymi health wrogów. Trochę mam żał do lichej fabuły (Tylko gildia złodzieji była w miarę ciekawa, gildia zabójców i magów OK ale bez sensacji, główna linia, gildia kompanów oraz wojna cywilna słabizna) oraz faktu że postać Serany z Dawnguard pokazuje że można jednak stworyzć postać na której choć trochę zależy graczowi. Osobiście wydaje mi się że zmniejszenie świata gry, połączenie paru wątków i zmniejszenie ilości ale znaczne wyeksponowanie postaci i decyzji wyszłoby grze na dobrze. Dragon Age Origins mimo że gameplayowo to może co najwyżej czyścić buty Skyrimowi to pokazuje w zasadzie identyzcną opowieść znacznie lepiej. Ale to wszystko taka tam paplania. Tak naprawdę to nie wiem czy osobiście nie uważam Skyrim za najlepszą grę poprzedniej już generacji. Naprawdę koniecznie trzeba zagrać.

[Stan]

Bo oni nie wiedzą że jesteś madafaka, mimo że masz daedryczną zbroję  

[fingus]

90 godzin, kurde. Sami ***ni speedrunnerzy.

[Sotaku]

Dla mnie najnudniejszy jest właśnie wątek gildii złodzieji a najlepszy dark brotherhood. Teraz robie te pomniejsze misję u zlodzieji...i jest to na razie najnudniejsz moment w grze.

[torq314]

prawda, wszystkich misji złodziejskich nawet nie skończyłem bo są takie same i o niczym.

[Sotaku]

Dokładnie, gdybym nie celował w platynę pewnie też bym to odpuścił...nie wiem ile tego trzeba zrobić by dostać pucharek za gildię złodziei, ale niektóre rodzaje zadań mam już przyciemnione z czego wnioskuję że jestem coraz bliżej.

Gdybym wiedział, że małżeństwo daje wymierne finansowe korzyści dawno bym zalegalizował swój związek

Ma ktoś jakiś sposób na wzbogacenie się w Skyrim? Mam 60k i bardzo opornie mi przybywa i nie chodzi nawet o brak rzeczy do sprzedania, a raczej o to, ze sprzedawcy maja bardzo ograniczone fundusze i najczęściej ich nie stać nawet na jedną rzecz ode mnie, żeby posprzedawać wszystko co noszę ze sobą musiałbym jeździć od kupca do kupca Skrzynie w mieszkaniach już mi pękają w szwach...

[Daddy]

Tu masz kilka odpowiedzi, ja nie pamiętam jak ja sprzedawałem:

 

http://www.gamefaqs....skyrim/61392322

[Sotaku]

Jakoś teraz idzie i mam już 76k jako ze jeżdżę teraz za maskami Kaska wpada w miarę szybko. Udało mi się ulepszych złodziejskie rękawice dzięki czemu będę mógł skonczyc ich misje.

[Sotaku]

Pokończyłem złodziejskie misje, pozbierałem maski i teraz robię misje z Dragonborna, ciekawe czy krzyki które tu dostaję liczą mi się do pucharka za 20 krzyków?
Zdobyłem już 100000...misje złodziejskie były świetnym sposobem na nabicie sobie kasy.
Kupiłem sobie trzecie mieszkanko

[Chewie]

 

[Sotaku]

Zostały mi dwa pucharki do platyny, ale platyny chyba nie będzie

Trzeba zdobyć 15 deadrycznych artefaktów, ja mam trzynaście i nie mam osoby, która daje następną misję Już sprawdzałem we wszelkich opisać i powinna stać przed Abaddoned House...jednak nie stoi. Wychodzenie i wchodzenie do miasta nic nie daje. W pobliskim sklepie mieli mówić o jego przybyciu, ale nie mówią tam nic o tym (pytając karczmarza o plotki). Ponoć jest to najbardziej "zglichowane" trophy i chyba się właśnie o tym przekonuje Poza tym nie wiem czy w ostatniej z misji nie dokonałem złego wyboru i dlatego nie mam już czternastu misji zaliczonych. Jedynym ratunkiem byłoby jakby w jakimś dodatku były misje, które zaliczają się do deadrycznych misji, ale na ten temat także nie mogę znaleźć żadnych informacji w necie więc podejrzewam, że nie ma tego typu furtki.

Szkoda, bo świetna gierka (jedna z najlepszych na tej generacji konsol) i platynka miała być wisienką na torcie. Przechodzenie tych misji jeszcze raz nową postacią tylko dla tego pucharku mogłoby popsuć odbiór gry...byłoby już na siłę. Na razie nie sobie to odpuszczam. Teraz chcę jeszcze zamienić wszystkie maski na uber maskę Zrobić sobie 100 w kowalstwie (mam 95) i 100 w enchanting legendary (86) i powoli będę się żegnał z tą wspaniałą grą

Gdyby nie ogromna kolejka czekających gierek i nowa generacja, która coraz bardziej się rozkręca rozpocząłbym na spokojnie grę następną postacią...a tak to chyba wciągnę się w następną część Argonia (czy tam Dominium) ma wyjść w 2016 roku więc do tego czasu ponadrabiam inne zaległości

[torq314]

Fajnie że Ci podeszło.

Żeby Cię pocieszyć z tą platyną, to zdradzę coś czego jeszcze chyba mie mówiłem, ale ja się pożegnałem z platyną bardzo głupio. Otóż te maski zbierałem na początku, a w którymś momencie gry, nie wiedząc że są ważne, sprzedałem we whiterun sklepikarzowi. Potem ktoś zaczął o nich gdzieś mówić/pisać, doczytałem że są ważne dla tego trofika ale było już za późno, sklepikarz nie ma już ich w inventory.

Zdarza się, drugi raz cisnąć tyle godzin żeby tylko je pozbierać też mi się nie chciało, ta gra jest magiczna kiedy sie zżyjesz z postacią, a nie mechanicznie ciśniesz żeby tylko jakiś ustalony cel zrealizować.

[Sotaku]

Maski nie są ważne dla tego akurat trophy, nie są ważne dla żadnego trophy

[torq314]

nie gadaj, jest jakiś trofik z maskami

[Sotaku]

Nope

[Daddy]

Też nie kojarzę trofeum za maski, ale dawno grałem. Jak coś to najlepsze opisy do trofeów są na playstationtrophies.org na ich forach, ale to już chyba pisałem.

[torq314]

http://www.playstati...v-skyrim/guide/

trofik Collect 15 Daedric Artifacts

Masque of Clavicus Vile

miałem to w inventory i albo sprzedałem we whiterun albo wyrzuciłem (?), w każdym razie już nie mam i nie mam jak zdobyć

[Cudak]

Jak tam, gra ktoś na PS3 jeszcze? Da się ładnie śmigać czy zbugowane nadal? Bo nie skończyłem na X360, a teraz bym sobie zrobił jakąś fajną eksplorację.

[Sotaku]

http://www.playstati...v-skyrim/guide/

trofik Collect 15 Daedric Artifacts

Masque of Clavicus Vile

miałem to w inventory i albo sprzedałem we whiterun albo wyrzuciłem (?), w każdym razie już nie mam i nie mam jak zdobyć

Są maski i maski
Myślałem, że chodzi o jedną z 10 masek które zbieramy by dostać uber maskę

Dla pocieszenia Ci powiem, że jeśli zdobyłeś i miałeś tą maskę to zalicza Ci to do trophy i nie musisz jej potem posiadać

Tym samym zachęcam do dalszego grania

Ten post był edytowany przez Sotaku dnia: 15 grudnia 2014 - 22:14

[Stan]

Men at Arms zrobili hełm z Skyrima:

 

 

Fajny kanał, zrobili tez np. buławę Saurona. 

[Sotaku]

Skończyłem Skyrim, nie miałem wcześniej czasu by na dłużej siąść przy kompie i napisać coś o tej gierce.
Dla jednego trophy zacząłem rozgrywkę od początku tym razem grając kobietą idąc w rozwoju także w stronę łucznictwa. Grając drugi raz i dobrze znając system gry po czterech dniach miałem 26 lvl i zdobyłem 15 artefakt potrzeby do wbicia ostatniego brakującego pucharka tym samym zdobywając platynę.

Nie grałem wcześniej w żadną część The Elder Scrolls i tą posiadałem długo nim się w nią zanurzyłem na dobre, ale potem już od sierpnia do grudnia grałem, nabijałem, walczyłem, zwiedzałem, chodziłem, poznawałem i nie było mi mało. Mimo, że to taka większa piaskownica to jednak rozmiary świata na początku przytłaczają a później nie pozwalają nie bić pokłonów przed twórcami tego świata. Nawet po 360 godzinach spędzonych w tej grze odnajdywałem nowe misje i miejsca i pewnie grając nadal jeszcze kilka bym ich odnalazł.

Możliwości rozwoju w grze także były dla mnie sporym pozytywnym zaskoczeniem. Nie było już sztywnych ram klasowych do których byłem przyzwyczajony, mogłem zmieniać swoją postać wedle mojej chęci. Przy pierwszym podejściu moją specjalnością była walka dwuręcznym młotem i ciężka zbroja, ale także byłem bardzo dobrym kowalem i umiałem świetnie nasycać magią przedmioty. Do tego miałem wysokie umiejętności w magii leczenia. Te umiejętności zrobiły mnie prawie niepokonanym, bo nawet jak sprawy się komplikowały i moje HP schodziło nisko mogłem szybko się podleczyć nie tracąc dużo many. Żeby mi zeszło nisko HP też trzeba było nie lada przeciwnika, ponieważ umiejętności w nasycaniu przedmiotów i kowalstwie powodowały, że to co miałem na sobie dawało mi komfort bycia trudnym do draśnięcia

Wiem, że wersja pc jest ładniejsza, ale to co widziałem na ps3 i tak robiło na mnie wrażenie, szczególnie w nocy, gdy pojawiała się zorza lub księżyc w pełni...niekiedy zdarzały się też kozy płynące rzeką lub zakleszczone w górach, ale nie ma gier idealnych

Sama fabuła też nie była tak słaba jak to od innych słyszałem, oczywiście porównania do gier "tunelowych" nie ma żadnego, ale jak na sandboxa było całkiem nieźle, szkoda jedynie, że bardziej od głównego wątku podobał mi się ten z Dragonborna i Brotherhood, jednak ostatnia walka sprawiła mi frajde i po łatwych walkach przed tą ostatnią wreszcie musiałem użyć opcji load...chyba nawet dwa razy

Na następną część będę czekał z wypiekami, choć podtytuł trochę gasi mój zapał.

[Stan]

Na następną część będę czekał z wypiekami, choć podtytuł trochę gasi mój zapał.

Dlaczego?

[torq314]

Na następną część będę czekał z wypiekami, choć podtytuł trochę gasi mój zapał.

Dlaczego?

Musiał jakiś minus na siłę na koniec wymyślić, żeby mu nikt nie napisał że się "jara".

Bo też nie widzę innego wytłumaczenia dla "zgaszenia zapału" "podtytułem". To jedna z dziwniejszych rzeczy związanych z gamingiem jakie w życiu przeczytałem.

[Rudolf]

Dragonborn aż taki dobry? Grałem tylko w pierwszy dodatek i był słaby  

[fingus]

Chodzi o "elder scrolls online"? Też nie wiem co Deb chce od tego podtytułu.

Spoiler

[torq314]

Chodzi o "elder scrolls online"? Też nie wiem co Deb chce od tego podtytułu.

Spoiler

Nie chodzi.

Po pierwsze, "będę czekał" to jest czas przyszły, o online nie napisałby w czasie przyszłym, bo ta część już jest.
Po drugie, "Online" nie jest podtytułem tylko częścią tytułu.
Po trzecie, ESO nie jest zaliczane do głównego nurtu.

Spekulowany podtytuł następnej części to Argonia. Mi się z niczym nie kojarzy poza nazwą prowincji, przy czym nie ma jeszcze żadnego potwierdzenia, więc to czysta spekulacja.

[Otacon]

tork jaki atak