Skocz do zawartości

Twoja Ulubiona Część Final Fantasy?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
176 odpowiedzi na ten temat

Ankieta: Twoja ulubiona część Final Fantasy (85 użytkowników głosowało)

Twoja ulubiona część Final Fantasy

  1. Głosowanie Final Fantasy VII (38 głosów [44.71%])

    Procent głosów: 44.71%

  2. Final Fantasy VIII (16 głosów [18.82%])

    Procent głosów: 18.82%

  3. Final Fantasy IX (7 głosów [8.24%])

    Procent głosów: 8.24%

  4. Głosowanie Final Fantasy X (22 głosów [25.88%])

    Procent głosów: 25.88%

  5. Final Fantasy V (0 głosów [0.00%])

    Procent głosów: 0.00%

  6. Final Fantasy VI (1 głosów [1.18%])

    Procent głosów: 1.18%

  7. Final Fantasy XII (0 głosów [0.00%])

    Procent głosów: 0.00%

  8. Final Fantasy Tactics (1 głosów [1.18%])

    Procent głosów: 1.18%

  9. inne Final Fantasy (0 głosów [0.00%])

    Procent głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą głosować

#1 Gość__* Napisany 11 września 2005 - 17:20

Gość__*
  • Goście
Witam! Temat miał założyć Scorpio ale się nie doczekałem :wink: to zakładam go ja. Otóż ciekawi mnie, którą część Final Fantasy (biorę tu pod uwagę tylko 7,8,9 i 10 bo tylko w te grałem i tylko o nich coś wiem) jest waszą ulubioną i dlaczego. Przygotowałem też 5 kategorii w których można się wypowiadać i oceniać. Jest to tylko moja propozycja, każdy może wypowiadać się na swój sposób lub wybrać tylko jedną kategorię ale jak chcecie to możecie spowodować, że się uśmiechnę i ocenić je wedle (przy kategoriach od razu wypowiem się ja) :


1.Fabuła -Tutaj dla mnie, liczą się właściwie trzy części. Siódemka, ósemka i dziesiątka. To jednak 7 część zrobiła na mnie największe wrażenie i miała spójną do samego końca i trzymającą w napięciu fabułę. Później jest 10, również za spójną, choć nie tak wciągającą fabułę. Trzecie miejsce przypada 8 części. Moment, w którym dowiadujemy się o Ultimecji jest tym, który zepsuł mi całą grę ... Wiedźma z kosmosu ... A nie mogli pociągnąć Edei do końca ?? Jak dla mnie mogła by i przebić Sephirotha. 9 nie była aż taka zła ale specjalnie dobra też nie była.7 - 3pkt, 10 - 2pkt, 8 - 1pkt


2. Główni bohaterowie (drużyna) - Tutaj zdecydowanie wygrywa 10. Polubiłem każdą postać a Auron pewnie pozostanie dla mnie bohaterem nie do pobicia. Drugie miejsce zajmuje 8, przeszkadzał mi Irvine i Selphie. Jakoś nie mogłem ich polubić. Trzecie miejsce przypadnie 7. Dlaczego ?? Kot na dużym kluskowatym robocie ?? Do końca gry mi przeszkadzał. No i jeszcze miałem problem z Yuffie. O 9 to się nawet nie wypowiem. 10 - 3pkt, 8 - 2pkt, 7 - 1pkt


3. Główny/a zły/a - 1. Sephiroth, nic dodać nic ująć. 2. Sin, podobało mi się to wielkie coś. 3. Edea/Ultimecja, gdyby Edea została tą "niedobrą" do końca musiałbym chyba uznać jej wyższość nad Sephirothem. 9 ... hahahaha 7 - 3pkt, 10 - 2pkt, 8 - 1pkt


4. Walki, system magii / zdolności specjalnych - Tutaj mała niespodzianka, bo łapie się część 9 :) Jednak najpierw... Nigdy nie zapomnę Materii i ona zawsze będzie dla mnie rządziła. Tysiące możliwości. Po 3h spędzane przy ich układaniu przed każdą ważniejszą walką. A w walkach stosowało się wszystko. To jest to :) Przypadła mi także do gustu Sphere Grid z 10. Również sporo możliwości i zabawy. No i możliwość zmiany postaci w locie. Później jest 9. KAżdy ma swoje umiejętności, których się uczy ... Mało zamieszania i dobrze przemyślane. Nie mogłem jednak nigdy przezwyciężyć pewnej niechęci do systemu z częsci 8. Rzucić magię czy trzymać ?? Sprowadzało się to do tego że walki w moim wykonaniu były nudne. Rzucamy Aurę i albo lecimy z limitami albo walczymy GF-ami. 7 - 3pkt, 10 -2pkt, 9 - 1pkt


5. Dodatki - 7 przede wszystkim za chodowanie chocobosów, wszystkie te trudne do zdobycia materie, najlepsze bronie oba weapony, i masę, masę innych. 8 za omega weapona, najlepsze bronie, trudne do zdobycia gf-y itp. 10 za ... no właśnie, dark aeony i słowniki :) a reszta już jakoś uszła bez echa. 9 przeszedłem raz i nie chciało mi się w żadne dodatki zagłębiać7 - 3kt, 8 - 2pkt, 10 - 1pkt


I takim oto sposobem wygrywa FFVII (13pkt), tuż za nim FFX (10pkt) a dalej FFVIII (6pkt) i FFIX (1pkt). Właściwie bez oceniania kolejność była by taka samo, bo czasem wystarczy o grze pomyśleć i wiesz czy jest lepsza od innej czy też nie. Zapraszam do podzielenia się właśną opinią. Mile widziane nawiązania do tych pięciu kategorii (albo jak ktoś chce moze i dorzucić coś jeszcze, jak muza, bohaterowie drugoplanowi) ale każdy inny post będzie równie miło widziany. Pozdrawiam :)
  • 0

#2 Scorpio Napisany 11 września 2005 - 17:24

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
Paddy, nie zapędzaj się. Po przemyśleniu chciałem założyć temat o FF 7-10, ale tylko o aspekcie systemu magii (materia, scroll, job, Sphere Grid). Ten wydaje mi sie zbyt duży i ogolny, tak że można go podpisac pod temat Final Fantasy
  • 0

#3 Squall Napisany 11 września 2005 - 17:42

Squall

    Rikimaru

  • Forumowicze
  • 459 Postów:
Nie podoba mi się ten temat - jest zdecydowanie zbyt ogólny, a poza tym i tak wiadomo, która cześć ma najwięcej fanów. Dlatego też nie będę się w nim wypowiadał. Dziękuję. :mrgreen:
  • 0

#4 Lady Luck Napisany 11 września 2005 - 17:59

Lady Luck

    Meow

  • Forumowicze
  • 9 747 Postów:
Zaznacz, że w wypowiedziach są spoilery :P ;)
Ja wypowiem się w pełni w zasięgu 7,8,10, jak wreszcie 8 dokończę (o 9 nawet nie myślę- nie wciągnęła mnie szczególnie, a i niewiele pamiętam z niej ;) ).
Jak dla mnie temat nawet fajny, ale... No własnie..ale.. To nieskończona dyskusja, w której będą się toczyły rozmowy na temat wyższości jednej gry nad drugą i... i... wiadomo... ;)
  • 0

#5 Scorpio Napisany 11 września 2005 - 18:05

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
Spere Grid jest dobry, ale tylko zaawansowany (choć na tym znów trudniej upgradować na maxa, bo ma mniej "oczek" (fachowo, z nomenklatury fizyki - węzłów siatki :P ) ). Ogólnie jednak to jest chyba najciekawszy temat - systemy magiczne. Na dniach coś z tym zrobię (bo mam ze studiami zadyszkę :P ) .
  • 0

#6 Gość__* Napisany 11 września 2005 - 18:39

Gość__*
  • Goście
W sumie to może i macie rację, nie kazdy lubi dużo pisać i nie każdy lubi statystyki :wink: A mi właśnie nie chodzi o to, żeby były kłótnie która lepsza, tylko która część podobała się ci w jakimś tam konkretnym aspekcie :) ale w sumie węższy temat systemów też jest OK. Póki co jak ktoś będzie chętny to niech wali tu :)
  • 0

#7 Gość__* Napisany 12 września 2005 - 11:29

Gość__*
  • Goście
Zgadzam się, że ten temat mażnaby podpiąć do ogólnego o FF, ale skoro już tu jest :D... Moje kategorie są następujące:

(paddy, jaki w zasadzie system punktacji przyjmujemy? Ja oceniam tak: 0 - nie ma tego (np. analiza psychologicznn apostaci w FFI), 1 - jest, ale nędzne i niepotrzebne (dodatkowe postaci - Amarant, Quina) albo bardzo słabe, 2 - to taka "czwórka" - jest i to dobre, w sam raz, nic dodać, nic ująć, 3 - coś najlepszego, jedynego i genialnego.).

Acha, grałam w FFI, FFVI, FFVII, FFVIII, FFIX i FFX i oceniać będę gry z nakiety - te zna w końcu większość graczy

Fabuła - mam tu na myśli wątek główny - kto jest czyim ojcem, ciocią, wujenką i kto na kim robił, kiedy eksperymenty.
FFVII - 3pkt., za mnogość wszystkiego, FFVIII - 3 pkt. - kompresja czasu i opera mydlana... miłość do science - fiction przeważyła :D , FFX - 3 pkt. - Auron, ojciec Tidusa, nieumarlaki... zrobiło na mnie wrażenie. FFIX - 2pkt. - też zaskakuje, ale to nie to samo, co w pozostałych Finalach.

Postaci
:arrow: Główny bohater, dwa główne pytania: czy jest prawdziwy pod względem psychologicznym? i czy współprzeżywamy z nim jego historię?
FFVII - 3 pkt. - tak problematyczna postać jak Cloud to raj dla gracza; FFVIII - 2pkt. - drugi Cloud z fascynującymi problemami, ale troszkę zbyt rozchwiany logicznie; FFIX - 1 pkt - skoro Squall dostał 2 pkty to przecież Zidane nie może dostać tyle samo... FFX - 1 pkt. Wątek z nienawiścią do ojca - coś niesamowitego, zapowiada się świenite. Niestety, potem Tidusowi wszyscy umierają, a on jest cały szczęśłiwy. Gdyby miał radosną minę, ale widzielibyśmy jego przemyślenia - o, to byłoby już co innego. Ale nie widzimy, bo on nie myśli. Jedyna próba analizy - "A ja chciałem, żebyśmy czym prędzej doszli do Zanarkand!". Troszkę mało.
:arrow: :arrow: Postaci drugoplanowe - czy mają swoje historie? Czy może są wciśnięte na siłę?
FFVII - 3pkt. - każdy ma swoją historię, która łączy się z głównym wątkiem; FFVIII - 2 pkt. Squall, Rinoa, Laguna, Zell - w porządku. Kiros, Ward - też. Ale Selohie, Quistis, Irvine i Seifer? Rozmowa na plaży to trochę za mało. FFIX - 1 pkt. - Freya, Amaratn i Quina, która ma większy udział w fabule gry niż dwie poprzednia postaci. Żałosne. FFX - 2pkt. - niedopracowane, jak w FFVIII, ale ta gra sprytnie się maskuje - w końcu wszyscy znają się tam od dzieciństwa, więc brak jakiś większych informacji o Lulu, Rikku czy Wace sprytnie się ukrywa (no i Wakka ma wątek Chappu, więc niby wiemy o nim coś więcej).

Główni źli
FFVII - 3 pkt. - Sephiroth! Lars von Trier powiedziałby, że każdy człowiek jest na początku dobry. Ja dodam, że każdy może stać się zły. FFVIII - 2 pkt. - Seifer, Edea, Ultimecja... Fakt, Edea mogła być drugim Sephem, ale została pozbawiona tej szansy. Ultimecja nie jest zła jako boss, ale to nie to samo, co w FFVII. FFIX - 1 pkt. - bardzo polubiłam Kuję - miał zadatki na drugiego Sepha. Ale tylko zadatki. A skoro ostatnim bossem jest Necron, który bierze się znikąd - tylko 1 punkt. FFX - 2 pkt. - wątek Seymoura z matką mógł sprawić, że byłby on drugim Sephirothem. Gdyby go bardziej rozwinięto. Jak widać to bolączka serii FF - kompleks Sephirotha. A Sin? To bardziej do fabułu; tu oceniam Seymoura.

Walki, system magii / zdolności specjalnych - tu, oprócz pomysłu biorę pod uwagę to, czy przy 100. godzinie gry chce nam się walczyć, czy tylko klepiemy pada popijając herbatkę.
FFVII - 2 pkt. - połączenia materii - raj. FFVIII - 2 pkt. ładowanie zgodności z GF'ami i uczenia się nowych rzeczy - Eden. FFIX - 2 pkt. - każda postać się przydaje (przynajmniej z tych głównych), bo każdy ma inne zdolności. FFX - 3 pkt. - jedyny Final przy którym walki nie nudzą się pod koniec gry. Sphere Grid wciąga. I to jak.

Dodatki
FFVII - 3pkt. Chocobosy, ulotki Turtle Paradise i masa gierek z Gold Saucer. I pierwsze Weapony. FFVIII - 3 pkt. - pierwsza karcianka! Poza tym Ultima, Omega, Timber Maniacs, gra z kością w Dollet, choco - lasy. FFIX - 2 pkt. kawa Cinny... kawa Cinny... kawa Cinny... Jakieś dziwne karty... Ozma - designerowi chyba kończył się czas. Ale za to ile roboty z chocobosami! Quest z plażą, latającym kontynentem. Nie jest tak źle. Ale mogło być lepiej. FFX - 3 pkt. Blitzball uzależnił mnie. Poza tym Dark Aeony, słowniki, bronie... jeśli chodzi o zabawę, to ta gra wiedzie prym.


Wynik:
FFVII - 17
FFVIII - 14
FFIX - 9
FFX - 14

Aż się zdziwiłam, że FFVIII ma taką samą liczbę punktów co FFX

A mi właśnie nie chodzi o to, żeby były kłótnie która lepsza, tylko która część podobała się ci w jakimś tam konkretnym aspekcie

Teraz jestem gotowa do dyskusji o aspektach ;) .
  • 0

#8 Gość__* Napisany 12 września 2005 - 12:08

Gość__*
  • Goście
O żesz jak mi miło :) No napracowałyśmy się :wink: Wynik raczej nie zaskakujący :) W każdym bądź razie ...


FFX - 2 pkt. - wątek Seymoura z matką mógł sprawić, że byłby on drugim Sephirothem. Gdyby go bardziej rozwinięto. Jak widać to bolączka serii FF - kompleks Sephirotha. A Sin? To bardziej do fabułu; tu oceniam Seymoura.

No tego jakoś nie wziąłem pod uwagę i dopiero zacząłem się zastanawiać. Gość był rzeczywiście fachowy. Może jednak troszku zby ... no taki ... jakiś taki ... (nikogo nier chcę urazić) gejowaty. Ale miał swoje momenty.

Fabuła - mam tu na myśli wątek główny - kto jest czyim ojcem, ciocią, wujenką i kto na kim robił, kiedy eksperymenty.
FFVIII - 3 pkt. - kompresja czasu i opera mydlana...



Heh, no muszę powiedzieć, że im więcej Final skupiał się na "miłości" i im bardziej robiła się opera mydlana, tym bardziej mnie to odpychało. A za najmniej udany motyw w całej serii uważam sceny w kosmosie z części VIII. No myślałem, że wysiądę :/
  • 0

#9 Scorpio Napisany 12 września 2005 - 12:38

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
SPOILER

A ja powiem, że przy Finalu X lekko płakałem (a co, devil may cry!). Przy scenie śmierci Jechta na ramionach syna. Ta łza na twarzy Tidusa i "I hate You dad". Potem jak pomachał wszystkim na pożegnanie i ... po prostu skoczył. Na koniec przybił piątkę z ojcem. Jak wspominam, to aż teraz także się wzruszyłem. Te sceny w FFX były WILEKIE. Bo ani w FF7 ani w FF8 nie udało się autorom zmusić mnie do płaczu. Żalu tak, płaczu nie.
  • 0

#10 Gość__* Napisany 12 września 2005 - 15:33

Gość__*
  • Goście
SPOILER! - zapominałem o tym :mrgreen:

A widzisz, mnie ten wątek ojciec - syn nie ruszył. Może dlatego, że kojarzył mi się z serialem "That 70s Show" :) gdzie relacja była podobna a serial był komediowy. Co do jednak sceny finałowej to zdecydowanie część X ma ją najlepszą. I ja także uroniłem łzę ale chyba z innego powodu. To tak samo jak człowiek ogląda 10 serii jakiegoś serialu (w tym przypadku mówię o "Friends") i nagle to się kończy. Nie traktujesz tych postaci jak nierzeczywiste a jak przyjaciół z którymi przeżywałeś wszystkie ich wzloty i upadki. A tu nagle z jednym z nich dzieje się to co stało się z Tidusem. Jakiś taki krzyk ciśnie się na usta. Zapłakałem rzewnie jednak przy innej części. Moment w którym miecz Sephirotha przebija Aeris. Może dlatego, że nie byłem przyzwyczajony do takich akcji w grze, może i dlatego, że tak bardzo ją lubiłem, a może i dlatego, że byłem wtedy nie taki stary jak teraz. Nie wiem dlaczego, fakt faktem, normalnie płakałem.

Aha, jeszcze jedno co do sceny końcowej z FFX. Na mnie chyba największe wrażenie zrobiło jak Tidus zaczął znikać i jak Yuna chciała go przytulić ale ... przez niego przeleciała :( Dla mnie miało to zdecydowanie TO COŚ.
  • 0

#11 Scorpio Napisany 12 września 2005 - 19:08

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
paddy - zgadza się, chyba 90% mocy scenarzystów poszło na koniec FFX. Po prostu miałem dół po nim przez pół tygodnia! I ostatnie słowa gry wyryły mi się w pamięci jak nic.

"The people and friends that we have lost. And dreams that have faded. Never forget them"
  • 0

#12 cwany-lis Napisany 12 września 2005 - 21:20

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:
ponieważ grałem na razie tylko w część X (z VIII zdążyłem obejrzec tylko intro zanim poszła na allegro, troche żałuję ale sumka była tego warta) to w sumie nie mam wyboru i tak final dziesiąty zrobił na mnie wrażenie ale z czasem troche zniechęcił rozwlekłością . O ile przez pierwsze 40 h grałem ciekaw dalszej fabuły to z czasem coraz trudniejsi bossowie i mnóstwo losowych walki odrzuciły mnie od gry na 3 miesiące . Potem do niej wracałem aż do momentu gdy odkryłem równiny z chocobo i statek . Tu mój zapał wysiadł zupełnie . Podbijałem statystyki i szukałem emeraldów i tak dobrnąłem seymora i Sina którego za cholere nie mogłem zdać i ... moje playstation 2 "poszło" na allegro wraz z ta grą .
Gdy teraz sobie wspominam tą gre żałują że nie zaparłem sie i jej nie zdałem bo chyba było warto, mimo że fabuła była rozwleczona na siłę i momentami trochę cukierkowata to coś wniej było, wiem że finali klasycznego square nic nie przebije ale ... :wink: W niedługim czasie znowu kupię ps2 i to głównie dla tej serii i daję sobie słow że napewno zobacze napisy końcowe (a potem ff-x2) .
  • 0

#13 Lady Luck Napisany 12 września 2005 - 21:25

Lady Luck

    Meow

  • Forumowicze
  • 9 747 Postów:
Ja za każdym razem, jak widzę zakończenie FFX i chociażby słyszę muzykę z tego, to wyję, jak kretynka :mrgreen: ;)
Poważnie.
A więc to jest chyba już coś, no nie? ;)
  • 0

#14 Gość__* Napisany 12 września 2005 - 22:16

Gość__*
  • Goście
Snejk, nie rób teeegoooo. Niiieeeeee !!!!!!!!! Tylko nie FFX-2. No ja popełniłem ten błąd. Bądź mądrzejszy i ucz się na moich błędach :wink: i miń tą grę szerokim łukiem.
  • 0

#15 Gość__* Napisany 12 września 2005 - 22:17

Gość__*
  • Goście
Kurczę, wiecie, co "chopaki" i dziewczynko? Nie przeszłam jeszcze FFX (Boże, proszę, niech nie czyta tego Dark Soul...). Poważnie. ponad 500 godzin na liczniku i przechodzę tę grę już tak dwa lata. Bo zaparłam się na Sphere Grid i Penance'a. I co jakiś czas odechciewa mi się grać w tę część, a potem znów do niej wracam. A teraz może i wrócę tylko po to, by zobaczyć zakończenie. I tak już mi migało, np. w music videos, ale teraz przeczytałam nieopatrznie spoila Scorpia i... łups. Ok, nie czytałam końcowego tekstu, chcę go sama usłyszeć.

Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale sądzę, że magia Finali kryje się w zakończeniach. Nie tylko, ale te zakończenia są na tyle dobre, że po ich obejrzeniu wybacza się tym grom wszystkie niedociągnięcia (ja miałam tak np. z FFIX). Zgodzicie się, czy macie inny pogląd na outra naszej wytapetowanej* serii?

*"wytapetowana", bo ostatnio jest często na tapecie ;) .
  • 0

#16 Gruby01 Napisany 12 września 2005 - 22:21

Gruby01

    Sub-Zero

  • Forumowicze
  • 557 Postów:

Snejk, nie rób teeegoooo. Niiieeeeee !!!!!!!!! Tylko nie FFX-2. No ja popełniłem ten błąd. Bądź mądrzejszy i ucz się na moich błędach :wink: i miń tą grę szerokim łukiem.


Podpisuje się pod tym apelem ta gra to jakiś wypadek przy pracy hahaha nie grajcie w to, bo jeszcze dostaniecie awersji do serii mówię poważnie.

Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale sądzę, że magia Finali kryje się w zakończeniach. Nie tylko, ale te zakończenia są na tyle dobre, że po ich obejrzeniu wybacza się tym grom wszystkie niedociągnięcia (ja miałam tak np. z FFIX). Zgodzicie się, czy macie inny pogląd na outra naszej wytapetowanej* serii?


Jest coś w tym, ale jak dla mnie to pozostawiają pustkę w sercu jak np. FF X kurcze tyle grania tyle emocji a na końcu... Zaskoczyło mnie zakończenie i powiem szczerze trochę zmartwiło nie wiem, dlaczego ale taka jakąś straszną pustkę poczułem jak zobaczyłem to. I ta walka ostatnia Heh widocznie tak miała się wypełnić kartka historii tej serii. Trochę szkoda, ale z tymi FF zawsze tak było ze cos te wszystkie filmiki mają w sobie i niech tak pozostanie.

A tak apropo tematu to nie mam ulubionej części FF a to, dlatego ze wszystkie mają cos w sobie, co robi z nich tę jedną z najlepszych i wszystkie się od siebie w jakiś sposób różnią, i to czyni z nich gry najlepsze w swoich rodzaju i wszystkim za wszystko bym dał 10.

Pozdro Szacun.
  • 0

#17 Scorpio Napisany 13 września 2005 - 08:34

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:
Jeanny, zakończ grę! Takimi postaciami to jakieś 0,5 h walk (chodzi o ilość nie trudność) i masz przed sobą najbardziej wzruszającą scenę od śmierci Mufasy!
  • 0

#18 Gość__* Napisany 13 września 2005 - 08:56

Gość__*
  • Goście
Raz zabrałam się do Sina, ale skończyłam, bo jednak chciałam zgnieść Penance'a... I załatwiłam Sina jednym ciosem XD. Dobra, wrzućcie do help zone strategię na Pokutę, to Jeanne pewnie pokocha FFX :P .
  • 0

#19 cwany-lis Napisany 13 września 2005 - 11:17

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:

Snejk, nie rób teeegoooo. Niiieeeeee !!!!!!!!! Tylko nie FFX-2. No ja popełniłem ten błąd. Bądź mądrzejszy i ucz się na moich błędach :wink: i miń tą grę szerokim łukiem.


sorry no bonus :wink: przeciez to jakby nie patrzeć kontynuacja, nawet jeśli nie jest dodskonała to nie mozna obok niej przejśc obojetnie bo chyba każdy chciał poznac dalsze losy bohaterów (bohaterek ?), inna sprawa że niedawo przez przypadek widziałem teledysk z fragmentami intr z ff-x2 i chyba wiem jak się gra kończy :cry:

a tak wogule to ffx i x-2 na allegro sa tanie jak barszcz - ten pierwszy stoi po 30-40 zł. a dwójka po 40-50 zł.
  • 0

#20 Gość__* Napisany 13 września 2005 - 12:03

Gość__*
  • Goście
Nie no jasne, ja też chciałem zobaczyć dalsze losy bohaterów i też zrobiłem to dlatego, bo gra była taka tania. W sumie dostaniesz rewelacyjny system walki, sporo dodatków i to właściwie tyle jeśli chodzi o plusy. Fabularnie jest to dno a i kimat nie ten sam. Już gorzej i bardziej japońsko-popowo być nie może :) a ten humor ... ehhh, co nie zmienia faktu że jest to gra dobra ale jak na FF dostała by u mnie koło 7, tak z 6.5 :)
  • 0

#21 Lady Luck Napisany 13 września 2005 - 16:10

Lady Luck

    Meow

  • Forumowicze
  • 9 747 Postów:

chyba wiem jak się gra kończy


O którym zakończeniu mówisz? XD ;)

Jeśli o X-2 chodzi, to cośtam w sobie ma, ale zdecydowanie nie jest to to "coś", co miała KAZDA inna część.
A zawsze przed 4 Rozdziałeł starałam się nie rzucać padem... i bynamniej nie chodzi o to, że jest trudno z walkami... O, nie... jest CHOLERNIE NUDNO :!: Ludzie, naprawdę, nie można było czegoś wymysleć?? Tylko SPOILER oglądanie samych debilnych i nudnych scenek?? RELIOPS :? Katastrofa... :? Gdyby nie ten rozdział chętniej wrcałabym do tej gry... :?

Co zaś ma się do zakończeń w FFach, to to z FFVII nie wzruszyło mnie, ale usatysfakcjonowało i byłam z niego zadowolona ( SPOILER? o_O" tylko Sepha było mi szkoda, bo lubię gościa ;) "O_o ?RELIOPS ).
A to z FFX.... Mówiłam już ;)

Joasiu, strasznie ci współczuję przeczytania spoilera... wiem, co to znaczy, bo przy przechodzeniu FFVII jeden koleś, z którym o tym rozmawiałam powiedział: "A bo wiesz, potem jak Aeris SPOILER? o_O" ginie, wiesz, jak ją Sephiroth zabija "O_o ?RELIOPS , to się kończy płyta i..." T_T
  • 0

#22 Gość__* Napisany 13 września 2005 - 17:46

Gość__*
  • Goście
Biedna, biedna, Lady Luck, to chyba najgorsza część jaką można zespoilerować :!:
  • 0

#23 Gruby01 Napisany 13 września 2005 - 17:57

Gruby01

    Sub-Zero

  • Forumowicze
  • 557 Postów:
No a w dodatku dalszej części fabuły można się domyślić przynajmniej tej części, o której powiedział ten koleszka. I przy tym gra traci na wartości, bo już może się nie chcieć do niej wracać przykry incydent oj przykry oby zdarzał się jak najrzadziej.

Pozdro Szacun.
  • 0

#24 Gość__* Napisany 15 września 2005 - 15:07

Gość__*
  • Goście
Zgadujcie na co zagłosowałem :) Grałem w FF8 - ale postacie, stylistyka mi nie podeszły... grałem w to zaraz po kilkusetgodzinnym maratonie w FF7, więc może to jakoś obniżyło moją ocenę... owszem, wykręciłem jakieś 200 godzin w FF8 ale jakoś nie ciągnie mnie żeby przechodzić to po raz kolejny, w przeciwieństwie do FF7. FF9 - przeszedłem (na emulatorze :oops:), fabuła standardowa, zakończenie całkiem fajne... ale znowu - nie ciągnie mnie z powrotem do tej gry, jakaś taka zbyt płytka (wiem, wybrzydzam :P)... W FFX nie grałem, ale chciałbym spróbować :mrgreen: Może będzie emulator albo deszcz darmowych PS2, to pogram :)
Inne Finale: przeszedłem Finale 4-6 - IMHO najlepsza z tego trio jest FF6, zaskakująco dobra. Ciężko ocenić to wszystko z perspektywy czasu, brać pod uwagę różnice sprzętowe itd. - ale na razie ostrożnie stwierdzam, że FF6 może w mojej prywatnej klasyfikacji być na drugim miejscu :mrgreen:

EDIT: Gruby01 zgadłeś, nie mam pojęcia jak ;)
  • 0

#25 Gruby01 Napisany 15 września 2005 - 15:15

Gruby01

    Sub-Zero

  • Forumowicze
  • 557 Postów:
Będę strzelał strzelam w FF VII

Trafiłem :?: :mrgreen:

Jest najlepsza z całej serii FF, ale i tak każdy FF jest bardzo dobry prawie doskonały.

Pozdro Szacun.
  • 0

#26 Gość__* Napisany 15 września 2005 - 23:18

Gość__*
  • Goście
najlepsza jest VI ale moja ulubiona to VIII :D
  • 0

#27 cwany-lis Napisany 22 września 2005 - 09:45

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 567 Postów:

chyba wiem jak się gra kończy

O którym zakończeniu mówisz? XD ;)


oro ! to jest ich kilka ? ja widziałem ładnie zrobione intro w którym to spoiler !

Yuna z Tidusem biegną po plaży trzymając sie z ręce do reszty ekipy z FFX .
  • 0

#28 Gość__* Napisany 28 października 2005 - 18:43

Gość__*
  • Goście
IX!!!!!!!!!!!!! Uwielbiam tą cześć za jej bajkowy klimat :) po prostu sliczne ^_________^ ...od postaci, po system walki, który najbardziej przypadł mi do gustu, po muzyke i grafikę ( animacje były po porstu powalające), na drugim miejscu z racji bytu FFVII, bo był to mój pierwszy FF i zostanie w mojej pamięci na długo.

FFVIII ...kilka razy próbowałam do tej gry podejśc, ale zaczynajac grę wiedziałam już o niej praktycznie wszystko od koleżanek, wiec w ogóle mnie nie pociagała ..poza tym nie trawię systemu walki ...

a PS2 się nie dorobiłam ^^"
  • 0

#29 Gość_t0m3ek_* Napisany 25 grudnia 2005 - 19:24

Gość_t0m3ek_*
  • Goście
Final Fantasy VII doskonala pod kazdym wzgledem oprocz jednej rzeczy... Caith Sith. Po co Square go tam umiescil?!?!?!?
Final Fantasy VIII - moze byc chociaz nie jest tak wciagajaca jak siodemka i denerwuje mnie postac Laguny. Poza tym wprowadzili karcianke miodzio. Ile sie nameczylem by zalatwic caly klub.
W FF IX i X gralem stanowczo za krotko (badz wcale) zeby sie wypowiadac.
Jednak i tak uwazam ze VII jest the best.
  • 0

#30 drAKul Napisany 26 grudnia 2005 - 11:35

drAKul

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 1 904 Postów:
W moim rankingu:
1.FFX
2.FFVII
3.FFVIII

W eicej nie gralem (jescze troche w III czyli VI) ale to za malo by ja gdzies sensownie zakwalifikowac.

Uwagos Spojleros A co do koncowki FFX dwie rzeczy sprawily ze nie do konca byla rewelecayjna. (Tidus nie powiedzial Yunie ze ja kocha - co za Dekiel, kurde nie moglem uwierzyc ze jej tego nie powiedzial. A druga to ta nieszczesna kula na koncu - prolog do FFX-2 (chyba bo nie gralem w FFX-2). Po cholere to dali. Jak w cholernych amerykanskich filmach zostawili sobie furtke do kontynuacji. Gdzie tej koncowce do maestrii koncowki MGS3... a to nawet RPG nie jest :lol:
  • 0