Twoja Ulubiona Część Final Fantasy?
#151 Napisany 15 maja 2010 - 11:16
#152 Napisany 15 maja 2010 - 12:10
A ja na drugim roku studiów! Do tego doszło, ze raz jakaś wymówkę dałem i nawiałem z połowy praktyk pedagogicznych, żeby popykać meczyki. Dla mnie to najlepsza gra w grze.Akurat na 1 roku studiów, po powrocie z uczelni uwielbiałem się relaksować przy blitzballu. Odpalałem mecz-dwa-trzy, radio Eska czy RMF w tle i ... relaksik
Blitzball potrafił wciągnąć. Super sprawa, grało się bardzo przyjemnie, po za tym ta mini gra była całkiem rozbudowana. Jak dla mnie mogli by wypuścić Blitzball na XBLA/PSN, to by dopiero było coś.
#153 Napisany 15 maja 2010 - 12:14
#154 Gość_Zero_* Napisany 15 maja 2010 - 12:25
#155 Napisany 15 maja 2010 - 12:39
#156 Napisany 15 maja 2010 - 12:39
Blitzball to wkurzające g**no, które irytowało po tych dziesiątkach (czy ponad stu) meczach grania w celu zrobienia Celestial Weapon dla Wakki.
A mnie nie i już Mnie bardziej zebranie motylków w lesie dla Kimahri drażniło, nie można było się o pół sekundy pomylić w biegu, ale w końcu mi się udało.dokładnie, dokładnie ... też mnie blitzball drażnił niemiłosiernie
#157 Napisany 15 maja 2010 - 12:50
#158 Napisany 15 maja 2010 - 12:52
Ale tak to jest w serii - ostatni boss fabularny jest leszczem w stosunku do innych bossów, i tu też nie ma wyjątku.Nie podobało mi się także, że Sin w FF X był za słaby jak na ostatniego bossa, jak się człowiek dopakował tak by wygrywać z dark aeonami to Sin był na dwa strzały
#159 Napisany 15 maja 2010 - 12:57
#160 Napisany 15 maja 2010 - 16:02
Dokładnie. Czytałem Potop przy morfingu kolejnych przeciwników ...Najnudniejszą czynnością w FF VII dla mnie było morphowanie przeciwników na statku, ciągle to samo
Bliztball tak wciągnął, że nawet za zawodnikami latałem po świecie, gdy im się kontrakty kończyły (ha, czasy gdy GF nie było i całość w oparciu o help w Neo robiłem)
#161 Napisany 15 maja 2010 - 16:54
Jak ja w to grałem w to w 2001-2 grałem, to GameFAQs (bo rozumiem, że to masz na myśli pisząć GF) już było i ja grałem z poradnikami stamtąd.Bliztball tak wciągnął, że nawet za zawodnikami latałem po świecie, gdy im się kontrakty kończyły (ha, czasy gdy GF nie było i całość w oparciu o help w Neo robiłem)
#162 Gość_Zetsu_* Napisany 28 maja 2010 - 13:51
Tia, jasne że w porównaniu do bonusowych przeciwników ostatni bossowie w FF'ach zawsze byli cieńcy, ale chyba jednak nigdy tak jak dziesiątce. Yevona ze względnie słabym teamem rozwaliłem bez problemu za pierwszym podejściem (auto-revive to mega przegięcie), natomiast z taką Ultimceią już trochę się trzeba było namęczyć.Ale tak to jest w serii - ostatni boss fabularny jest leszczem w stosunku do innych bossów, i tu też nie ma wyjątku.
Co do Blitzball'a to jak dla mnie chyba najlepsza mini-gierka w RPG, swoista gra w grze, i aż dziw bierze, że Square-Enix swego czasu nie wydał osobnego tytułu bazujacego na tym sporcie.
#163 Napisany 28 maja 2010 - 14:19
To prawda, ale tu głównie chodzi o "ukrytych" bossów, jak Dark Aeony w FFX - w porównaniu z nimi każdy boss "fabularny" to mały kleszcz .Tia, jasne że w porównaniu do bonusowych przeciwników ostatni bossowie w FF'ach zawsze byli cieńcy, ale chyba jednak nigdy tak jak dziesiątce. Yevona ze względnie słabym teamem rozwaliłem bez problemu za pierwszym podejściem (auto-revive to mega przegięcie), natomiast z taką Ultimceią już trochę się trzeba było namęczyć.
Co do Blitzball'a to jak dla mnie chyba najlepsza mini-gierka w RPG, swoista gra w grze, i aż dziw bierze, że Square-Enix swego czasu nie wydał osobnego tytułu bazujacego na tym sporcie.
#164 Napisany 28 maja 2010 - 16:01
#165 Napisany 28 maja 2010 - 19:20
To prawda, ale tu głównie chodzi o "ukrytych" bossów, jak Dark Aeony w FFX - w porównaniu z nimi każdy boss "fabularny" to mały kleszcz .
Dark Aeony były super, choć jak wpadłam pierwszy raz na Dark Valefora to miałam nietęgą minę
#166 Napisany 28 maja 2010 - 22:24
Nie tylko Ty. "Infidel!"Dark Aeony były super, choć jak wpadłam pierwszy raz na Dark Valefora to miałam nietęgą minę
#167 Napisany 29 maja 2010 - 08:02
#168 Napisany 29 maja 2010 - 10:03
Podzielam owe zdanie w 100%. Ta mini gierka potrafiła porządnie wciągnąć, tak samo jak moja ulubiona cześć serii FF, czyli X.Jak dla mnie Blitzball był genialny, tylko czekałem aż dostanę możliwość swobodnego poruszania się po mapie świata i kompletowania kadry. Potem ponad 20h z głowy
#169 Napisany 29 maja 2010 - 11:56
#170 Napisany 29 maja 2010 - 12:40
Pamiętam jak męczyłam męża by grał bym dostała ostatnia broń Wakki. On by tego drugi raz nie przeżył
#171 Napisany 29 maja 2010 - 12:56
"Deb, jak nie będzie broni dla Wakki to nie będzie obiadu, rozumiesz!?" Tak było?Z trailerów FF XIII jakoś mnie nie zachwyca, a gdyby dodali Blitzball to na pewno bym tego nie kupiła.
Pamiętam jak męczyłam męża by grał bym dostała ostatnia broń Wakki. On by tego drugi raz nie przeżył
Ja właśnie ciupię w FF13 i na razie jestem bardzo zadowolony.
#172 Napisany 01 czerwca 2010 - 16:28
jak tylko zrobi coś nie tak, to od razu Ale takie już życie męża, żona jest zawsze
A tak na serio to aż tak źle chyba nie było, jak sobie zrobił super chłopków i już go tak nie łoili, to nawet ja siadałam od czasu do czasu popatrzeć... Jak to kochająca żona, musi wspierać męża
#173 Napisany 01 czerwca 2010 - 16:39
Tak samo, blitzball był zajebisty.Jak dla mnie Blitzball był genialny, tylko czekałem aż dostanę możliwość swobodnego poruszania się po mapie świata i kompletowania kadry. Potem ponad 20h z głowy
#174 Napisany 01 czerwca 2010 - 23:22
Moja mnie kiedyś wspierająco łoiła w Tekkena 5. Teraz już nie gra.hihihi... Debeef nie za takie przewiny obiadu nie dostaje
jak tylko zrobi coś nie tak, to od razu Ale takie już życie męża, żona jest zawsze
A tak na serio to aż tak źle chyba nie było, jak sobie zrobił super chłopków i już go tak nie łoili, to nawet ja siadałam od czasu do czasu popatrzeć... Jak to kochająca żona, musi wspierać męża
#175 Napisany 02 czerwca 2010 - 16:06
Niestety w bijatykach mnie deklasuje
#176 Napisany 02 czerwca 2010 - 23:07
Widzisz, moja w przeszłości miała brata (w sumie nadal ma), który miał PSX i Tekkena 3. Ja byłem/jestem jedynak i też miałem PSX i T3. Do niej przychodzili kumple młócić w grę, to musiała się pokazać i przebić wśród nich, ja wśród kumpli nie, bo my raczej z Pandy się na bibach śmialiśmy niż ostro rywalizowaliśmy. Podsumowując - miała większą wolę rywalizacji niż ja i to przełożyła na umiejętności w tej serii. Ale to już raczej nie w tym temacieWspierająco to ja mogłam być łojona w Tekkena 5 przez Debeefa
Niestety w bijatykach mnie deklasuje