Skocz do zawartości

Zdjęcie

Przy której grze na PSX spędziliście najwięcej czasu??


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
209 odpowiedzi na ten temat

#91 Gość__* Napisany 05 maja 2005 - 19:51

Gość__*
  • Goście
ISS w multiplayerze :mrgreen:
  • 0

#92 Gość__* Napisany 06 maja 2005 - 08:06

Gość__*
  • Goście
Kilkaset godzin w Crash Team Racing. Na multi to chyba ze 300.
  • 0

#93 Gość__* Napisany 19 maja 2005 - 16:46

Gość__*
  • Goście
Zdecydowanie Tekken 2 i 3.Setki, setki godzin... A nastepnie Street Fighter Alpha 3 ( ok 300 godzin ) i Mortal Kombat Trilogy ( nie wiem ile, bo nie bylo licznika, ale gdzies okolo 150)
  • 0

#94 Gość__* Napisany 02 czerwca 2005 - 19:53

Gość__*
  • Goście
Wybierając jedną, w moim przypadku jest to zdecydowanie seria ISS/PES - dosłownie tysiące godzin gry ze znajomymi i katowanie Master League :) .
  • 0

#95 zdemen Napisany 03 czerwca 2005 - 11:16

zdemen

    Link

  • Forumowicze
  • 353 Postów:
Zdecydowanie najwiecej czesu spedzilem przy serii ISS dalej jest wielka przepasc i FF8 i Silent Hill.
  • 0

#96 BeSOS Napisany 03 czerwca 2005 - 11:52

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
a ja najwiecej grałem w Tekkena 2 :mrgreen: Potem kupiłem N64 i PSX poszedł w odstawkę :]. Ale naprawde, Tekkena 2 meczyłem niemiłosiernie :D
  • 0

#97 Lady Luck Napisany 03 czerwca 2005 - 20:31

Lady Luck

    Meow

  • Forumowicze
  • 9 747 Postów:
Tekken3, Final Fantasy VII.
Tyle godzin z życiorysu.. nie licząc innych gier :wink:
  • 0

#98 Gość__* Napisany 04 czerwca 2005 - 10:42

Gość__*
  • Goście
Podsumując ja najwięcej przysiedziałem przy tekkenie 3 i może przy Final Fantasy 7 ale Tk3 próbowałem rozgryzdz strategie juggle i inne.
  • 0

#99 Sotaku Napisany 06 czerwca 2005 - 16:07

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 683 Postów:
Najwięcej czasu spędziłem przy FF7, ale nie wiele za nią był tekken 3 i ISS
  • 0

#100 Psycho-Mantis Napisany 06 czerwca 2005 - 17:22

Psycho-Mantis

    Patterson

  • Forumowicze
  • 9 221 Postów:
MoH (94 razy przeszedłem), MoH:U (70 razy ukończyłem) MGS (wszystkie bonusy, poziomy a nawet extream przeszedłem po kilka razy, w szczycie formy przechodziłem w troche ponad 1,5 godziny całą gre.
  • 0

#101 Sotaku Napisany 08 czerwca 2005 - 17:49

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 683 Postów:

MoH (94 razy przeszedłem), MoH:U (70 razy ukończyłem) MGS (wszystkie bonusy, poziomy a nawet extream przeszedłem po kilka razy, w szczycie formy przechodziłem w troche ponad 1,5 godziny całą gre.


I to jest dla mnie hardcore
  • 0

#102 Gość__* Napisany 21 lipca 2005 - 15:16

Gość__*
  • Goście
Kurde, jak u kumpla zobaczyłem Sołl Blejda to myłałem ze to film postacie pokazywane z kazdej strony no cud po prostu...Nawet prezentacja Kylzon na PS3 tak mnie nie zszokowała :lol: Pózniej odwiedzalismy tego kolege codziennie po szkole.Eh to były czasy :cry: A czemu to pisze? bo SOUL BLADE to jedna z gier z która spędzałem dziecinstwo.Do tego FF8 , WWF SmackDown 2, THPS 2, Harvest Moon i moja miłosć eFeF IX.
  • 0

#103 rikku100 Napisany 25 lipca 2005 - 20:02

rikku100

    Dante

  • Forumowicze
  • 1 789 Postów:
:arrow: Final Fantasy 8 (bo sobię obiecałam że odkryję WSZYSTKO)
:arrow: Silent Hill ( tu z kolei aż tak dużo czasu nie spędziłam, ale chciałam obejrzeć wszystkie zakończenia.
:arrow: Tekken3 (bijatyki zwykle zabierają dużo czasu)
:arrow: Tomb Raider 4 i Crash (bo wracałam do nich z milion razy)
  • 0

#104 Gość__* Napisany 01 sierpnia 2005 - 15:30

Gość__*
  • Goście
mnustwo czasu poświęciłem parasite eve kochałem tom gre nadal ją czasami odpalam, tekken 1,2,3. wszystkie częsci crasha. tomb raider szystkie częsci pare razy przechodziłem. grant turizmo2. taka mała ciekawaostka kumpel z wioski obok całe gran turizmo 2 przeszedł ale bez memorki bo niemiał, poprostu niewyłączał konsoli
  • 0

#105 nicun Napisany 02 sierpnia 2005 - 21:12

nicun

    Nostalgia to rak duszy

  • Forumowicze
  • 4 652 Postów:
Chyba najwięcej czasu spędziłem przy... Diablo... Kurka z bratem windowaliśmy swoje postacie do bólu oczu lub/i głowy (od telewizorka). Godzinami potrafiliśmy grać i tylko czasami pojawiały się zgrzyty, jak on jednym ciosem swojego wojownika zdejmował mi całą Mana Shield i praktycznie całą energię, a ja jednym Fireballem kładłem go na ziemi. Cóż, wąskie były te korytarze :) . Te przechodzenie gry od początku, bo na karcie pamięci (wówczas jedynej) już sejw się nie mieścił. Dobrze że na „charaktery” był ten jeden blok. Później, rzecz niebywała – burza. CAŁA karta sformatowana! Płacz nie pomógł i kupa radości zamieniła się w smutek (ba! w wściekłość!!!). Padł wtedy „przy okazji” stan z FF VII. Tylko pierwsza płyta, ale zawsze. I dochodzimy do drugiej gry przy której spędziłem mnóstwo czasu – Final Fantasy VII. Grało się w TO długimi nocami. Często wyglądało to tak – np. ja grałem od godziny 12.00 do 17.00; brat (Syfek – pozdrowienia) grał 17.00 do 22.00-23.00; po tym siadałem znowu ja, a brat kładł się spać (obok) i grałem do około 3-4 rano. Brat budził się i przejmował konsolę i kierował swoim Cloudem już do konkretnego padu na twarz. Ja, wstawałem około ósmej (jedyny okres w życiu kiedy sam się budziłem o tak nieludzkiej porze), grałem chwilę, dopóki nie obudził się brat... i tak w koło Macieju... Jak ostatnio sprawdzałem, miałem nagranych 93 godzin... Syfek miał ich, zdaje się, jeszcze więcej...
Dużo, ale chyba nie tak jak przy poprzednich grach, spędziłem przy Tony Hawk 2, ale wszystkich gapów nie odkryłem...
Pozdrawiam wszystkich, którym udało się przeczytać powyższe „przeżywanie”.
  • 0

#106 Gruby01 Napisany 03 sierpnia 2005 - 22:07

Gruby01

    Sub-Zero

  • Forumowicze
  • 557 Postów:
Najwięcej czasu spędziłem przy następujących grach :

Tekken 3
FF VII
Parasite Eve
Silent Hill
MGS
ISS
Gran Turismo ( pierwsza oraz druga część )
  • 0

#107 Gość__* Napisany 03 sierpnia 2005 - 23:27

Gość__*
  • Goście
Rypałem konsekwentnie w Wip3out'a przez 3 lata. Jako starter dnia pomagał na przebudzenie (koncentracja needed), był dobry po szkole (dekoncentracja needed), na spanie (wprowadzał w swego rodzaju amok, który z czasem miał działanie przymulające ergo można było się kłaść), gdy byłem wściekły (weapon mode czy jak się to tam zwało, już nie pamiętam), gdy byłem zadowolony (wtedy 4 "clean lap'y" jeszcze wzmagały ogólny samozachwyt:)). Słowem Wip3out w świątek, piątek i niedzielę. Soundtrack też zarządzał (np. "Influence" Chemical Brothers i inne; sorry ale do futuracerów pasują tylko syntetyki). Obiegowa opinia głosi, że obie poprzednie części były lepsze ale tak się złożyło że on był dla mnie pierwszym Wipeoutem, któego miałem pełną wersję (wcześniej jedynie demówka W 2097 dokładana do PSX'a - rany, to było w '97 roku!) Oprócz tego nie chciałem się przesiadać na wcześniejsze części, bo: a) miały gorszą grafikę (no co?;)) b) były trudno dostępne wówczas a nie chciało mi sie trwonić czasu na szukanie c) osiągnąłem w trójkę naprawdę niezły poziom i równoległe rypanie w kilka części byłoby bez sensu bo straciłbym feeling trójki a w poprzednie bym się nie wpasował i patrzył na nie przez jej pryzmat.
Podsumowując, Wip3out nie jest moją ulubioną grą ale właśnie przy niej spędziłem najwięcej, nierzadko upojnego, czasu.
  • 0

#108 Gość__* Napisany 03 sierpnia 2005 - 23:49

Gość__*
  • Goście

Obiegowa opinia głosi, że obie poprzednie części były lepsze ale tak się złożyło że on był dla mnie pierwszym Wipeoutem, któego miałem pełną wersję (wcześniej jedynie demówka W 2097 dokładana do PSX'a - rany, to było w '97 roku!) Oprócz tego nie chciałem się przesiadać na wcześniejsze części, bo: a) miały gorszą grafikę (no co?;)) b) były trudno dostępne wówczas a nie chciało mi sie trwonić czasu na szukanie c) osiągnąłem w trójkę naprawdę niezły poziom i równoległe rypanie w kilka części byłoby bez sensu bo straciłbym feeling trójki a w poprzednie bym się nie wpasował i patrzył na nie przez jej pryzmat.


Nawet nie wiesz, co straciles...W2097 jest zdecydowanie najlepszym WipEout'em i ma 100% wiecej tego magicznego klimatu niz W3 i WF razem wziete.I nie jest to tylko "obiegowa" opinia, lecz zgodne twierdzenie wszystkich Pilotow.Mimo wszystkich hiper-duper next-genowych tytulow w ktore gralem,zawsze znajde czas, by polatac w W2097 i utrzymac sie w formie( ktora i tak nie jest juz taka jak w 97 roku).I grafika na pewno mi w zabawie nie przeszkadza...
  • 0

#109 nicun Napisany 04 sierpnia 2005 - 00:11

nicun

    Nostalgia to rak duszy

  • Forumowicze
  • 4 652 Postów:

Obiegowa opinia głosi, że obie poprzednie części były lepsze ale tak się złożyło że on był dla mnie pierwszym Wipeoutem, któego miałem pełną wersję (wcześniej jedynie demówka W 2097 dokładana do PSX'a - rany, to było w '97 roku!) Oprócz tego nie chciałem się przesiadać na wcześniejsze części, bo: a) miały gorszą grafikę (no co?;)) b) były trudno dostępne wówczas a nie chciało mi sie trwonić czasu na szukanie c) osiągnąłem w trójkę naprawdę niezły poziom i równoległe rypanie w kilka części byłoby bez sensu bo straciłbym feeling trójki a w poprzednie bym się nie wpasował i patrzył na nie przez jej pryzmat.


Nawet nie wiesz, co straciles...W2097 jest zdecydowanie najlepszym WipEout'em i ma 100% wiecej tego magicznego klimatu niz W3 i WF razem wziete.I nie jest to tylko "obiegowa" opinia, lecz zgodne twierdzenie wszystkich Pilotow.Mimo wszystkich hiper-duper next-genowych tytulow w ktore gralem,zawsze znajde czas, by polatac w W2097 i utrzymac sie w formie( ktora i tak nie jest juz taka jak w 97 roku).I grafika na pewno mi w zabawie nie przeszkadza...

Potwierdzam. Nie tylko gra, ale i soundtrack jest najlepszy z trzech PSXowych wersji. Nie na darmo zgrałem go sobie na kasetę (jak i wiele scieżek z innych gier) i mam go do dziś :D
Niby w w2097 chodzi o piłowanie wyników, ale ta gra wciąga mnie nawet dnia dzisiejszego.
(cholera, pierwszy Wipeout był trudny :x )
  • 0

#110 Gość__* Napisany 04 sierpnia 2005 - 00:26

Gość__*
  • Goście
Na podstawie dwóch ostatnich postów widzę, że w tym przypadku tzw. obiegowa opinia nie musi oznaczać plotek przekazywanych z ust do ust bez zapoznania sie z tematem lecz może być bliska prawdy. No cóż, tego chyba już nie nadrobię, bo wskakiwanie teraz, po tylu latach w W2097 byłoby jak zawracanie kijem Wisły. Albo inaczej, pacjent by zmarł a lekarz stracił licencję:)
No trudno, choć nie wykluczam że mnie kiedyś najdzie, zacisnę zęby i spróbuję poczuć magię W2097.
  • 0

#111 nicun Napisany 04 sierpnia 2005 - 19:10

nicun

    Nostalgia to rak duszy

  • Forumowicze
  • 4 652 Postów:
Nikt Ci nie każe zmieniać własnego zdania, własna opinia zawsze bardziej satysfakcjonuje niż powtarzanie zdania innych.
Możliwe, że gdybyś zaczął od W2097, to spoglądałbyś na W3 zupełnie inaczej.
Szacunek.
  • 0

#112 Scorpio Napisany 05 sierpnia 2005 - 09:24

Scorpio

    Can'-Ka No Rey

  • Forumowicze
  • 13 964 Postów:

Nawet nie wiesz, co straciles...W2097 jest zdecydowanie najlepszym WipEout'em i ma 100% wiecej tego magicznego klimatu niz W3 i WF razem wziete.I nie jest to tylko "obiegowa" opinia, lecz zgodne twierdzenie wszystkich Pilotow.Mimo wszystkich hiper-duper next-genowych tytulow w ktore gralem,zawsze znajde czas, by polatac w W2097 i utrzymac sie w formie( ktora i tak nie jest juz taka jak w 97 roku).I grafika na pewno mi w zabawie nie przeszkadza...

Co mam zrobić? Potwierdzam tym bardziej. Szczególnie że i dziś zdarza mi się w to zagrać!
  • 0

#113 Gość__* Napisany 14 grudnia 2005 - 16:52

Gość__*
  • Goście
Witam. RE3 przeszłem ok . 15 razy... Ale to nie moja ukochana gra. Najwięcej czasu spędziłem (i spędzam nadal) przy wspaniałej przygodzie dwojga ninja, grze o nazwie Tenchu. Nawet dzisiaj nie wyobrażam sobie tygodnia bez chociaż jednego zagrania w tę gre... Ech, pewnie niektórym sie łezka w oku kręci... Pozdrawiam.
  • 0

#114 Aras Napisany 15 grudnia 2005 - 18:36

Aras

    like a prayer

  • Forumowicze
  • 8 071 Postów:
International superstar soccer pro evolution 2...
łezka się w oku kreci to były beztroskie czasy!!! codziennie po szkole z kumplem (Stachu sfrajerzyłes się!) gralismy swoimi druzynkami ML po 3 godziny (codziennie!!) i po sparingach rozchodziliśmy się do domów zakupic nowych zawodników i zmieniac taktyki przed kolejnymi sparami!!!
a w weekendy to bylo dopiero szaleństwo,wtedy zchodzilo się więcej kumpli i byly turnieje!!! (Dudziol dalej jesteś słaby :D )

w wiele gier grałem maniakalnie ale jestem pewny ze do dzisiaj z ISS2 zadna nie ma szans (jeżeli chodzi o czas na nia poświęcony)... chyba że PES3?....nieeeeeeeeee :D
  • 0

#115 Gość__* Napisany 27 grudnia 2005 - 07:51

Gość__*
  • Goście
final fantasy VII naturalnie nie moze byc inna gra. grałęm w nai pamietam jakos miesiac przed wakacjami i całe wakacje codziennie, udało mi sie skonczyc ja ale zostało duzo braków w bonusach, wiec zaczałem pakowac staty i zdobywac bronie limity, masterowac materie i itakie tam, gra na setki godzin mi wystarczyła, a i dzis lubie odpalic sobie finala na xboxie ( emulatory rulsss ) i popykac troche.


ps. ffVII to jalepsza gra wszechczasów.
  • 0

#116 Gość__* Napisany 16 stycznia 2006 - 09:54

Gość__*
  • Goście
Najwięcej czasu spędziłem prze Medievilu - po prostu wsiąkłem w ten Burtonowski klimat bez opamiętania. Na drugim miejscu stoją RE, RE2 i RE3 - każdą z tych gier ukończyłem kilka razy, co więcej prawie co dziennie zapuszczałem sobie jakiegoś residenta po to, by poszarpać się troche z zombiakami :wink:
  • 0

#117 Gość__* Napisany 16 stycznia 2006 - 11:49

Gość__*
  • Goście
medievil 1 i 2 konczyłem na 100% fajne to było ale nie zajmowało to wiele czasu:D to powiedz czemu tak sie z tym meczyłes?
  • 0

#118 luki17 Napisany 24 stycznia 2006 - 00:37

luki17

    Mokujin

  • Narybek
  • 44 Postów:
hmm....naj wiecej czasu spelnilem przy MGS, Silent Hillu, i medievilu 2... a dalej nie pamietam :P
  • 0

#119 szczudel Napisany 05 lutego 2006 - 23:19

szczudel

    Big Boss

  • Nieaktywni
  • 4 593 Postów:
przy vagrant story byl taki okres ze gralem w to na okraglo konczylem i od razu zaczynalem od nowa
nawet nie wiem ile razy to przeszedlem conajmniej 5
a ile razy gralem sobie ot tak nawet nie grajac by skonczyc to nawetnie zlicze tylko jak sie skonczyly nowe bronie do wykucia to death rozwalalem na okraglo ot tak dla checy:D
  • 0

#120 Gość__* Napisany 06 lutego 2006 - 22:06

Gość__*
  • Goście
najwięcej grałem w street fighter alpha 3-coś ponad 130 godzin, bo reszta gier na psxa to były "jednostrzałowce"- nie dlatego że były złe, po prostu przechodziłem i jakoś mi się już nie chciało do nich wracać
  • 0