Odsprzedaż Gier Nielegalna?
#1 Napisany 31 stycznia 2011 - 18:45
#2 Napisany 31 stycznia 2011 - 18:47
#3 Napisany 31 stycznia 2011 - 19:01
wiesz, nie interesuje mnie czy żyjemy na Ziemi czy na księżycu, tylko raczej podejście do kwestii prawnej i licencyjnej, tzn albo czarne albo białe, odsprzedaż jest dozwolona/legalne czy nie? a może niedozwolona w licencji ale legalna w rzeczywistości? choć takie podejście do legalności jest wątpliwe bo w żadnym sądzie by się to nie utrzymało, więc trzeba trzymać się licencji, a licencja chyba mówi że odsprzedaż gier ps3 jest nielegalna?BE-ZE-DU-RA! Dopóki gry będą na fizycznych nośnikach, dopóty gracze będą mieć głęboko jakieś wymyślne licencje, które sobie producenci wymyślają, bo wiadomo, chcieliby żebyś wydał 250 złotych na nówkę w folii, najlepiej z oficjalnej dystrybucji w danym kraju. Ale my żyjemy na planecie Ziemia.
#4 Napisany 31 stycznia 2011 - 19:08
#5 Napisany 31 stycznia 2011 - 19:24
Łeeee, krawaciarz się znalazł.Nikt nie pytał "co Ty robisz i na co zwracasz uwagę", tylko "czy jest to legalne", TEXZ. Gra to dane a nie nośnik. O tym czy i kto ma prawo do odsprzedaży prawa do użytkowania decyduje licencja.
#6 Napisany 31 stycznia 2011 - 20:19
Tyle że nad licencją jest prawo. Nie zacytuję ustaw, ale gdyby to było nielegalne już dawno temu Allegro zabroniłoby sprzedaży używekNikt nie pytał "co Ty robisz i na co zwracasz uwagę", tylko "czy jest to legalne", TEXZ. Gra to dane a nie nośnik. O tym czy i kto ma prawo do odsprzedaży prawa do użytkowania decyduje licencja.
#7 Napisany 31 stycznia 2011 - 21:44
Allegro musiałoby weryfikować umowę licencyjną każdej sztuki oprogramowania, co jest niewykonalne. Zatem zgodnie z obowiązującym prawem domniemana jest niewinność sprzedającego (tzn. zakłada się, że nie łamie licencji) póki nie zostanie udowodnione inaczej. Raport złożony na dowolny soft, który informuje pracowników Allegro, że odsprzedaż jest niezgodna z licencją, powinien zostać rozpatrzony pozytywnie.Tyle że nad licencją jest prawo. Nie zacytuję ustaw, ale gdyby to było nielegalne już dawno temu Allegro zabroniłoby sprzedaży używek
Generalnie ostatnio jak mnie to interesowało, wyglądało to tak. [uwaga]nie jestem prawnikiem i nie udaję, że nim jestem; odpowiadam tylko zgodnie z moją wiedzą na postawione pytanie[/uwaga]
Polskie ustawodawstwo nie gwarantuje Ci prawa do odsprzedaży oprogramowania (gwarantuje Ci wiele rzeczy, ale nie to). Kupując oprogramowanie nabywasz ograniczone prawo do użytkowania oprogramowania a nie program sensu stricte. Nie są Ci przekazywane prawa autorskie do programu, a zatem prawo nie gwarantuje Ci możliwości ich odsprzedaży. Nośnik ma charakter incydentalny, to znaczy że oprogramowanie w świetle prawa nie składa się z nośnika. Zresztą w dystrybucji cyfrowej nośnik nie występuje w ogóle.
Czyli kupując oprogramowanie, to licencję na użytkowanie oprogramowania nabywasz, a nie nośnik. Ta licencja w świetle prawa definiuje w jakim zakresie dysponujesz prawami do wtórnego obrotu nabytego prawa. Jeśli w licencji widnieje, że możesz odsprzedać, to możesz. Jeśli nie, to nie. Przykładowo licencje na desktopowy soft MS mówią najczęściej, że wyłącznie pierwotny właściciel może odsprzedać prawo do użytkowania programu. Czyli jeśli kupiłeś Windowsa boksowego, to możesz go komuś sprzedać, ale ta osoba już sprzedać dalej nie może.
Dlatego też uważam, że o ile łamanie konsol (ostatnio: PS3), opisywanie sposobu na łamanie i dystrybuowanie softu narzędziowego, który łamanie ułatwia jest OK, o tyle dystrybucja zmodyfikowanego firmware już OK nie jest. Nabywając sprzęt stałeś się jego 100% właścicielem, ale na osadzone w nim oprogramowanie nabyłeś tylko ograniczone prawo użytkowania go. Zatem nie możesz wbrew licencji dystrybuować to oprogramowanie w postaci czystej czy też zmodyfikowanej. Za to powinien IMO GeoHot beknąć.
Co do "ustawodawstwo nie gwarantuje Ci prawa do odsprzedaży oprogramowania (gwarantuje Ci wiele rzeczy, ale nie to)" jeszcze. W ramach Twojego prawa do użytkowania oprogramowania polskie prawo mówi na przykład, że jeśli to prawo jest zgodnie z licencją trwałe (a chyba każda nie-usługa tak ma) to musisz mieć możliwość zabezpieczenia tego prawa. Dlatego możesz wykonać kopię bezpieczeństwa jeśli twórca/dystrybutor nie ma programu wymiany uszkodzonej kopii oprogramowania (czy to nośnika czy też samego programu w postaci downloadu z sieci).
#8 Napisany 31 stycznia 2011 - 21:56
#9 Napisany 31 stycznia 2011 - 22:24
#10 Napisany 31 stycznia 2011 - 22:30
wg mnie amerykańskie jest ważniejsze, czemu? bo jakie prawo by przykładowo zastosowało Sony w Ameryce odnośnie używanych gier to szybko by mogło objąć cały światMówimy o polskim prawie, nie amerykańskim, prawda?
#11 Napisany 31 stycznia 2011 - 22:37
Generalna idea praw autorskich jest taka, że jako twórca/właściciel praw autorskich masz wyłączne prawo generować nowe egzemplarze swojego dzieła, natomiast nie decydujesz już o obiegu wtórnym (co chroni konsumenta).Nie są Ci przekazywane prawa autorskie do programu, a zatem prawo nie gwarantuje Ci możliwości ich odsprzedaży.
#12 Napisany 31 stycznia 2011 - 22:43
ROTFL WTF!wg mnie amerykańskie jest ważniejsze, czemu? bo jakie prawo by przykładowo zastosowało Sony w Ameryce odnośnie używanych gier to szybko by mogło objąć cały świat
Nie mogloby.
#13 Napisany 31 stycznia 2011 - 23:22
Sprawdziłem i... dobrze, że napisałem poprzednio "ostatnio jak mnie to interesowało, wyglądało to tak." Po wejściu do Unii stało się tak, jak piszesz - twórca/dystrybutor ma prawo do powielania, ale wprowadzając fizyczny nośnik do obiegu traci możliwość regulacji dalszego obrotu (nazywa się to wyczerpaniem prawa). Dyrektywa UE wyraźnie mówi także, że reguła ta dotyczy wyłącznie kopii wprowadzonych do obiegu na fizycznym nośniku, a za takie nie są uważane cyfrowe kopie pobrane z sieci (nawet jeśli nagramy je na fizyczny nośnik).Generalna idea praw autorskich jest taka, że jako twórca/właściciel praw autorskich masz wyłączne prawo generować nowe egzemplarze swojego dzieła, natomiast nie decydujesz już o obiegu wtórnym (co chroni konsumenta).
#14 Napisany 31 stycznia 2011 - 23:50
Mówimy o sytuacji identycznej i w USA i u nas - nieskrepowanym rynku używek, który istnieje i ma się dobrze. Nie istniałby on nigdzie gdyby tylko wydawcy mogli się uczepić "praw licencyjnych".Mówimy o polskim prawie, nie amerykańskim, prawda?
Ta regulacja w Unii jest jak najbardziej OK ale jak to jest z Windowsami? Bo chyba nie mogę sprzedać swojej Widny innej osobie?
#15 Napisany 01 lutego 2011 - 00:15
Jak mogliby wykorzystać w dwóch miejscach podstawę prawną, która nie istnieje w obu?Mówimy o sytuacji identycznej i w USA i u nas - nieskrepowanym rynku używek, który istnieje i ma się dobrze. Nie istniałby on nigdzie gdyby tylko wydawcy mogli się uczepić "praw licencyjnych".
Możesz boksy sprzedawać. Czytałem, że kiedy od jednego z większych niemieckich dealerów używek duży corp kupował licencje na Windowsy, dostali pisemne potwierdzenie od MS, że to co robią jest zgodne z prawem. Zatem jest.Ta regulacja w Unii jest jak najbardziej OK ale jak to jest z Windowsami? Bo chyba nie mogę sprzedać swojej Widny innej osobie?
#16 Napisany 01 lutego 2011 - 19:44
Przecież właśnie o tym piszę, że żadnej podst. prawnej być nie może bo by już dawno udupili rynek używek.Jak mogliby wykorzystać w dwóch miejscach podstawę prawną, która nie istnieje w obu?
Za ok. 380zł, jaką wydałem na Windę, to chyba wersja OEM no i w tej są takie ograniczenia.
Enyłej, problem jakim jest rynek używek dla wydawców zresztą sam wkrótce zniknie bez zabawy z prawem.
#17 Napisany 07 marca 2011 - 08:19
Wydaje mi się, że brak uprawnień do odsprzedania swojej kopii naruszałby prawa konsumenta, stąd wydawcy nie mogą załatwić sprawy klauzurą w umowie licencyjnej.
Generalna idea praw autorskich jest taka, że jako twórca/właściciel praw autorskich masz wyłączne prawo generować nowe egzemplarze swojego dzieła, natomiast nie decydujesz już o obiegu wtórnym (co chroni konsumenta).
Tak. Mało tego. Klient ma także prawo zrobić sobie jedną kopię oryginału na swój, domowy użytek. Jeśli dobrze pamiętam, parę lat temu był dość głośny proces we Francji. Koleś miał płytę dvd i chciał sobie zrobić kopię, ale nie mógł, bo zakodowana. No to wytoczył proces o naruszenie praw konsumenta i ...wygrał. hehehhe
#18 Napisany 07 marca 2011 - 09:41
Jeśli jako właściciel mam prawo zrobić sobie kopie, to w takim razie jak mam zrobic sobie kopie gry na PS3 skoro naie moge takich "samoróbek" odpalac na PS3 bez utraty gwarancji?
A wogóle to co jeśli gra mi sie porysuje? Czy ktoś z was próbował zwracać sie o wymiane płyty do producenta [bo rozumiem ze jesli nawet cos by sie udalo to paragon bylby obowiazkowy]? W grach na X360 jest cos takiego jak 90 dniowa gwarancja , ale co po tym okresie? A jak to jest na PS3 ?
#19 Napisany 07 marca 2011 - 10:47
2a. Tak - nie możesz zrobić kopii zapasowej.
2b. Nie - możesz zrobić kopię.
Jak? To już Twój problem.
#20 Napisany 07 marca 2011 - 13:59
#21 Napisany 07 marca 2011 - 16:07
btw tak właśnie kiedyś sprzedałem gry dodawane do CDA, a wcześniej mi aukcje usunęli, bo niby bez pism.
#22 Napisany 07 marca 2011 - 16:30
#23 Napisany 07 marca 2011 - 16:37
"sprzedam zapałkę gratis Killzone 3"