823 odpowiedzi na ten temat

[Grz3chu]

wow, o takim modzie to ja nie wiedziałem.
http://ja.gram.pl/bl...96&n=210&k=6#km

[Aras]

koleżka kupił nowiutkiegogo high-end peceta, wbiłem zobaczyć co i jak, patrzę a on... gra w san andreas na swym ciagnę-kryzysa-jak-twoja-mama-pług-potworze o_O

nie wiem co mu odbiło, że akurat tą gierkę pierwszą odpalił ale przesiedzieliśmy przy tym 3h świetnie się bawiąc... zrobiłem w tym czasie więcej zróżnicowanych misji niż w całym GTAIV, ale przyznaję - Euphori to teraz brakuje jak diabli w starszy gta.

[piterekd]

Po przejściu GTA 4 mogę śmiało powiedzieć, że najlepiej mi się grało jednak w SA Najbardziej zróżnicowane i do końca ciekawe, nie to co w 4, gdzie od połowy robiłem ją na odwal się, bo byłem znudzony identycznym strzelaniem w co drugiej misji i przymulaniem znajomych, których seryjnie olewałem, a te pier*olce dzwoniły w kółko żeby się zobaczyć - poważne ograniczenie: nie można zabić przyjaciela*

Spoiler

*o ile twórcy tego nie przewidzą jak to było w przypadku tego nadzianego rapera..

[Texz]

Piterek, przecież w telefonie jest opcja zablokowania wszystkich wątków związanych z przyjaciółmi.
Co do walki pomiędzy San Andreas, a GTA IV to u mnie wygrywa jednak GTA IV. To gra na którą czekałem od czasu ukończenia GTA III oraz dziwnego sentymentu po obcykaniu pierwszego Saint's Row. Wtedy to bardzo poważnie zastanowiłem się czego mi w tej serii brakuje i doszedłem do wniosku, że:
- Nowego Jorku
- Nextgenowej fizyki rozwalanych białych płotów (serio).
- Powrotu do tego co bawiło w GTA III czyli czystej gansterki bez tych wszystkich cyrkowych rozrywek - zapychaczy z Vice City i San Andreas.

GTA IV mi to dostarczyła. Niemniej jednak powracając do San Andreas jakieś kilka miesięcy temu poczułem się świetnie i nawet brak Euphorii mi nie przeszkadzał. Jeżeli kogoś odrzuca ta gra, niech zrobi właśnie tak jak ja zrobiłem grając na PS2. Po prostu ta gra ma to coś i na PS2 gra mi się świetnie w przekonaniu i podziwie dla Rockstar ile to sztuczek i obejść zrobiono swego czasu, żeby tak grywalna pozycja powstała na tej przestarzałej i ograniczonej platformie. Na Xboxie mimo iż jest ładniejszy, ma lepsze tekstury i takie tam już tego nie widać i narzeka się na kanciastość, prostotę i pastgenowość grafiki. Nawet doczytywanie danych w locie na PS2 powoduje miłe uczucie nostalgii do czasów 2004 i wcześniejszych, heh.

[Gangsta]

Z tylu plotek jedna się sprawdziła... Hmmmm to daje wiele do zastanowienia.

[Psycho-Mantis]

Może wyciągniesz jeszcze temat o GTA na PSX'a?

[Gangsta]

Echhhh jakby chciało się mieć wrażanie takie jak było przy premierze GTA IV.

[Psycho-Mantis]

Po co spamujesz?

[Gangsta]

What?

[Otacon]

odpaliłem. pomimo słabej grafy i widoczności na 20 metrów gra się nawet nawet. Najbardziej frustruje gdy trzeba powtarzać misje od początku. Chyba w dodatkach do gta4 to poprawili?
szkoda, że R* nie odświeża swoich gier w HD bo byłby powód do kupna PS3

[Heisenberg]

odpaliłem. pomimo słabej grafy i widoczności na 20 metrów gra się nawet nawet. Najbardziej frustruje gdy trzeba powtarzać misje od początku. Chyba w dodatkach do gta4 to poprawili?
szkoda, że R* nie odświeża swoich gier w HD bo byłby powód do kupna PS3

Te kałżale, nawet na misje w GTA będą narzekać

W GTA im się chekpointów zachciewa, od tych CoDów się w dupach co poniektórym poprzewracało.

[Otacon]

nie wiecie o czym piszecie.
chyba dopiero w dodatkach do 4 ten bubel gameplayowy naprawiono.

[Texz]

Jedynym bublem gameplayowym w GTA jest brak trybu FPP poza samochodem.

[Otacon]

oj biedny chłopaczku czy twój móżdżek potrafi generować tylko skrajności?

misje bywają kilkuetapowe, np. :
1. jazda samochodem,
2. strzelanina,
3. ucieczka,

skoro z pierwszymi dwoma se radzę a wysiadam na 3 to po co mam wiele razy robić to co już wykonałem? gameplayowy bubel.

[Otacon]

drogi kolego w nowe produkcje nie gram od jakichś dwóch lat odkąd mój 360 został spalony przez piorun. W Modern Warfare nigdy nie grałem więc proszę Cię nie obrażaj mnie w tak mocny sposób
a wygodny jestem to fakt, gra sprawiać ma mi przyjemność a nie frustrować niepotrzebnie. Zdobywać wprawę to sobie lubię w grach arcade bo do tego są stworzone coby coraz lepszą wprawą poprawiać swój wynik. Gta taką grą nie jest. Tu chcę poznać "świat", fabułę dlatego męczy mnie fakt, że ginąc przez mój brak skilla muszę ogrywać nudne i nieinteresujące mnie już fragmenty gry

[Texz]

Kazuo, fakt faktem w późniejszych misjach na pustyni do szaleństwa może doprowadzić fail przez jakąś głupotę i konieczność wracania pickupem na żywca do San Fierro przez pół planszy po restart misji. Bardziej zaradni znali na pamięć wszystkie spawny wszelakiej jakości latającego żelastwa więc było łatwiej ale w dzisiejszych czasach może to być bariera nie do przeskoczenia dla nowych graczy.

[Texz]

Bzdura, w między czasie tu zgarniesz fajną broń, tam znajdziesz jakiś bonusik. I co? Cofać się w rozwoju wczytując starego sejfa? Bez jaj. Kto tak robi?

[Adam]

Robię tak samo ale jak chcę sam bez mapek z neta np. zamalować 100 tagów a znajdzie coś podczas misji to przystaję i zamalowuję . Moim zdaniem najlepszą opcją byłyby taksówki jak w VC ,którymi wracało się do zleceniodawcy w kilka sekund .

[Texz]

Czwórkę można było przejść bez jeżdżenia do zleceniodawców. W VC rzeczywiście były taksówki. Nie rozumiem dlaczego w San Andreas z tego zrezygnowano o_____O.

[Heisenberg]

oj biedny chłopaczku czy twój móżdżek potrafi generować tylko skrajności?

misje bywają kilkuetapowe, np. :
1. jazda samochodem,
2. strzelanina,
3. ucieczka,

skoro z pierwszymi dwoma se radzę a wysiadam na 3 to po co mam wiele razy robić to co już wykonałem?

Żeby stać się lepszym człowiekiem.

[Otacon]

Żeby stać się lepszym nerdem.

fixed