282 odpowiedzi na ten temat

[Nyjacz]

Te 8 przejść MGS4 to pikuś, bo gierka bez cut-scenek jest na 2-3h - a przynajmniej tyle trwał jeden speedrun na easy jak kiedyś grałem. Bardziej się boję, czy to w ogóle będzie przyjemne. Pierwsze dwa akty mi się bardzo podobały, ale następne są już na kilka przejść zjebane.

[Aszyn]

Pamietam Europę na motorze i to strzelanie na hardzie. Bleh do teraz mam torsje.

[Nyjacz]

MGS3 za mną.

 

Cóż tu napisać... w porównaniu do MGS5 ta gra obecnie leży i kwiczy, bo nie pozwala nawet na 1% tego, co tam, w dodatku sterowanie już ssie pytonga. Owszem, przyzwyczaiłem się, ale i tak jest nieporównywalnie gorzej niż porównując takiego RE4 do RE7 (odpowiedniki czasowe). Nie ma jednak źle, wciąż się fajnie skradało i usypiało.

 

Tylko tak mało? Przecież ta gra to jest boss rush. Samego gejpleju jest tu na 5 godzin i dosłownie co dwie małe lokacje trafiamy na szefa. Gra obecnie broni się głównie pomysłami, codeciem, scenkami i fabułą, która po prostu wciąga i jest spójna. Szkoda tylko, że Snake to taki matoł.

 

Robię drugie przejście do platyny i przechodzę do Peace Walker i już teraz wiem, że będę się w nim dużo lepiej bawił. MGS5 król i tak, piszę to mając ogromny sentyment do całej serii.

[Kazuo]

Gdzie jest opcja minusowania? 

[Spuczan]

To nie jest kwestia minusowania. To podchodzi pod bana.

[Nyjacz]

Tomb Raider z PSX zestarzal sie lepiej, serio. Ale nie napisalem, ze zle sie bawilem, bo to fajna gierka.

[Schrodinger]

Dostałem wolną rękę od moderacji w kwestii banowana tego obiektu, bo nie nazwę tego człowiekiem! 

[Hellmans]

MGS3 za mną.

 

Cóż tu napisać... w porównaniu do MGS5 ta gra obecnie leży i kwiczy, bo nie pozwala nawet na 1% tego, co tam, w dodatku sterowanie już ssie pytonga. Owszem, przyzwyczaiłem się, ale i tak jest nieporównywalnie gorzej niż porównując takiego RE4 do RE7 (odpowiedniki czasowe). Nie ma jednak źle, wciąż się fajnie skradało i usypiało.

 

Tylko tak mało? Przecież ta gra to jest boss rush. Samego gejpleju jest tu na 5 godzin i dosłownie co dwie małe lokacje trafiamy na szefa. Gra obecnie broni się głównie pomysłami, codeciem, scenkami i fabułą, która po prostu wciąga i jest spójna. Szkoda tylko, że Snake to taki matoł.

 

Robię drugie przejście do platyny i przechodzę do Peace Walker i już teraz wiem, że będę się w nim dużo lepiej bawił. MGS5 król i tak, piszę to mając ogromny sentyment do całej serii.

[Hellmans]

 

 

 

Lamusy dupa cicho FIN 

 

ps Tak, chciało mi się strzelać w żaby.

Ten post był edytowany przez Hellmans dnia: 27 listopada 2019 - 21:01

[Nyjacz]

Chyba troche sie mnie zrozumieliscie, mowie o swoich zawodach, a nie ze gierka jest slaba. Ale gejplej w mgs5 to jednak mistrzostwo swiata.

[Kazuo]

Z tym drugim zdaniem zawsze się zgodzę  

[Shinigami]

Wiadomo, że Metale 1-3 dziś balansują pomiędzy "zamknę oczy i zacisnę zęby, jakoś to będzie" a "praktycznie niegrywalne". To nigdy nie były tytany gempleju (sterowania, szczelania itd., bo patenty wiadomo że są).

[Nyjacz]

https://www.reddit.c..._of_the_dining/