sam dziś walnąłem orta, ale powaga nie wiedziałem co to za wyraz.No i dobilem do online. 6.5h na liczniku bylo i cos kolo 18 lvl. Robilem wszystko co opcjonalne ale bez szfedania. Jak patrze po trofeach mam tylko jedno ukryte do tego za przejscie gry.
Dochodze do wniosku iz normal to jeden wielki samouczek. Dla samotnika ta troche zbyt monotonna gra, ale moze sie nie znam gdyz dungeon crawlery to nie moja bajka.
Lepiej by sie tez na TV gralo bo na Vicie przez zadyme czasem malo widac.
Mnie się gra podoba, ale na razie chyba na liczniku mam z 1,5 h i napaliłem się trochę na tego online, tym bardziej, ze opcja imprezy to jedno z lepszych rozwiązań na vicie