Zdziwiony jestem, że nie ma tego tematu, tym bardziej, że kilka osób na forum ma ten tytuł. Ja dziś pierwszy raz odpaliłem i jest fajnie, ale nie ogarniam wszystkiego. Na razie zauważam, że ruszenie się zakrzywia całą walkę, trzeba sie strasznie pilnować by znie zrobic kroku, tym bardziej, że wpajano mi pracę nóg od zawsze. Nie wiem teżna razie co ma wpływ na siłę ciosu i obrona jest dla mnie zagadką, jeśli ktoś bardziej doswiadczony z tą grą ma jakies rady to chętnie poczytam...
The Fight: Lights Out
Rozpoczęte przez
Sotaku
, 06 07 2011 21:46
19 odpowiedzi na ten temat
#1 Napisany 06 lipca 2011 - 21:46
#2 Napisany 06 lipca 2011 - 21:59
Sam nie mogłem znaleźć tematu, ale nie pomyślałem, by założyć.
Ja też za dużo w grze nie obczaiłem, ale wiem, że trzeba chodzić na treningi, by zdobywać punkty, rozwijać statystyki i to zapewne wpływa na siłę, szybkość itp. Ruszać nogami rzeczywiście nie wolno, pewnie chodzi o kalibrację i "wykrywalność" Move'ów - to nie prawdziwy boks.
Ja też za dużo w grze nie obczaiłem, ale wiem, że trzeba chodzić na treningi, by zdobywać punkty, rozwijać statystyki i to zapewne wpływa na siłę, szybkość itp. Ruszać nogami rzeczywiście nie wolno, pewnie chodzi o kalibrację i "wykrywalność" Move'ów - to nie prawdziwy boks.
#3 Napisany 07 lipca 2011 - 08:58
Dziś spróbuję rozpracować trochę tą grę i z tego co pamiętam wyzwałeś mnie online?
#4 Napisany 07 lipca 2011 - 13:32
Co, ja? Eeee, nie
Spoko spoko, po weekendzie jak najbardziej. Oboje widzę beznadziejnie na razie w to gramy, to może być zabawnie.
Spoko spoko, po weekendzie jak najbardziej. Oboje widzę beznadziejnie na razie w to gramy, to może być zabawnie.
#5 Napisany 07 lipca 2011 - 13:35
Na to możemy liczyćCo, ja? Eeee, nie
Spoko spoko, po weekendzie jak najbardziej. Oboje widzę beznadziejnie na razie w to gramy, to może być zabawnie.
#6 Napisany 11 lipca 2011 - 12:07
No to jeśli możesz to dziś o 22:30, tylko ostrzegam, że trochę poćwiczyłem
#7 Napisany 11 lipca 2011 - 15:07
Dziś wieczorem nie mogę, bo wtedy będę pracował. W ogóle wieczorami w tą grę nie pogram, bo konsolę mam w pokoju, gdzie z żoną kimamy, więc tłumaczyć Ci tego nie muszę Dla mnie dobre są dni, jak żona jest w pracy a ja nie, czyli w tym tygodniu dość często z przerwami. No i ja nie ćwiczyłem, więc liczę się z łomotem, ale tanio skóry nie sprzedam
#8 Napisany 11 lipca 2011 - 18:00
To moze jutro rano
#9 Napisany 17 lipca 2011 - 23:17
Kurcze z nikim w necie nie umiem powalczyć...czyzby nikt już w to nie grał???
#10 Napisany 18 lipca 2011 - 23:59
Ja z Tobą jutro zagram
#11 Napisany 19 lipca 2011 - 00:05
You will die
#12 Napisany 19 lipca 2011 - 00:10
We shall see!
#13 Napisany 19 lipca 2011 - 00:16
your soul is mine
#14 Napisany 19 lipca 2011 - 00:25
Bwahahah! Puny mortal, prepare to perish!
#15 Napisany 19 lipca 2011 - 07:55
O, ustawka. Dziadki się będą bić.
#16 Napisany 19 lipca 2011 - 11:40
Deb włączam grę, szykuj twarz!
#17 Napisany 19 lipca 2011 - 12:05
Oficjalnie przyznaję, że dostałem niezłe bęcki Ale to wszystko przez statystyki, Deb więcej trenował i miał po 80-100 na statystykach, a ja 10-25 Bo technicznie to był taki sobie
#18 Napisany 19 lipca 2011 - 12:11
grając trochę zauważyłem, że moje "techniczne" walki daja slaby efekt, a kiedy bawię się w grad ciosów prostych wygrywam szybko, poza tym odczytywanie ruchów głowy kuleje i wyłącza się w najmniej odpowiednim momencie. Obrona jest słaba więc trzeba cały czas atakować.
Co do Ciebie to nad wyraz dobrze sobie radziłeś. Jako, że spodziewałem się, że moje statsy będą lepsze nie używałem "brudnych" zagrywek. Chcialem Cie kondycyjnie zajechać, wciskając ciągle nastepną rundę...jak tam kondycja???
Fajna zabawa, tylko ulepsz swojego gostka i wtedy juz nie bedie wymówek
Co do Ciebie to nad wyraz dobrze sobie radziłeś. Jako, że spodziewałem się, że moje statsy będą lepsze nie używałem "brudnych" zagrywek. Chcialem Cie kondycyjnie zajechać, wciskając ciągle nastepną rundę...jak tam kondycja???
Fajna zabawa, tylko ulepsz swojego gostka i wtedy juz nie bedie wymówek
#19 Napisany 19 lipca 2011 - 12:16
Kondycja nie najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Dawałem radę, tylko te statystyki przeważyły. Ale ze 2-3 razy o mały cios w nos bym Cię śmignął
#20 Napisany 19 lipca 2011 - 12:34
trochę eksperymentowałem i raz nie zauważłem, że mam tak mało paska energii, ale jak już zauważyłem...
Trudno się spinać, gdy sie widzi, że nie trzeba, w dwóch walkach jednak pokazalem, ze jestem w stanie Cie pokonać, nie przyjmując ciosu, a to jest wyczyn bez względu na statystyki
Trudno się spinać, gdy sie widzi, że nie trzeba, w dwóch walkach jednak pokazalem, ze jestem w stanie Cie pokonać, nie przyjmując ciosu, a to jest wyczyn bez względu na statystyki