199 odpowiedzi na ten temat

[szczudel]

JEsli chodzi o Mass Effect to zgadzam sie bardziej z Kazuyem niz niezgadzam z Holdenem.
ME to swietna gra, sam motyw RPG jest tam dodany na siłę a prawdziwym koniem napędowym tej gry jest fabuła i możliwość interakcji w świecie. To zasluzenie jedna z najlepszych gier tej generacji ale nie jest to na pewno rpg - umieszczenie w grze jakiejs statystyki lub paska z captionem EXP nie czyni z gry rpga. Wogóle porównania FFX do ME sa chybione. FFX to gra opowiesc a ME to gra akci.

[Holden]

Holden wyżej zamieszczone filmiki faktycznie prezentują grafikę na poziomie ps2 i całe 2 tytuł które nic poza nazwą nie mają wspólnego.
A do tego koszmarne sterowanie za pomocą klawiszy na telefonie.
Co do słabego lasera to już stronę wcześniej o tym pisałeś, tak to jest jak się gra na piratach.

kłamiesz Lasery w przeróbkach miały "padalność" trzykrotnie wyższą, co nie znaczy że w nieprzerobiony6ch nie padały, też padały i to w dużych ilościach

A Ty okulary?

ed.
No i na PS2 powstało więcej nowych cokolwiek wartych serii niż na Xboxa, więc nie wiem o czym mówisz. Sequelstation my ass. Oddworldy? Kontynuacje gier z PSXa. Conker? Remake gry z N64. Panzer Dragoon Orta? Kontynuacja gier z Saturna. Morrowind? Kontynuacja gier z PC. PGR? Kontynuacja gry z Dreamcasta. Jet Set Radio Future? Jak poprzednio. No i wszystkie swoje crpgi z Xboxa spokojnie ograsz na słabym pececie za 300 zł.

Kudeł chciał bym mu to pokazał więc pokazałem Cięcia są konieczne
A co do drugiej części twego posta, masz w pewnym sensie racje, ale.... No Conker na n64 kosztuje teraz jakieś pare stówek, i jest zapewne mega trudny do zdobycia (ale jeżeli chodzi ci o wspomnianą przeze mnie oryginalność, to chodziło mi ogólnie o conkera), niekoniecznie rameake, Panzer Dragoon Saga też jest piekielnie trudna do zdobycia i po astronomiczneuj kwocie (kojarze ostatnio to hubson sprzedawał po 900, to coś chygba znaczy) A co do crpgów sie kłócił nie będe, bo gadamy o konsolach nie o pc

oj Holden, Holden....






Można się kłócić - SC jest poważniejsze i stawia na bardziej realistyczne podejście do tematu skradania, ale nie czyni go to od razu lepszą grą. MGS ma jeszcze rewelacyjną, wielowątkową i pełną barwnych postaci fabułę, świetną muzykę skomponowaną przez samego Gregorsona-Williamsa oraz całą masę pomysłowych patentów i smaczków niesamowicie wpływających na gameplay.

Lol, nikogo twoj wyw9ody na temat fabuły, chodzi mi o to że SC jest po prostu lepszy w swoim GATUNKU. Tyle

I ponownie - można się kłócić. System walki z pewnością nie jest tak rozbudowany w DMC, ale wciąż daje masę funu. W dodatku pierwsza przygoda Dantego prezentuje klimat oraz design o jakim ten komiksowy NG może sobie co najwyżej pomarzyć. Poza tym taki mały pstryczek w kierunku konsol Microsoftu - oba Ninja Gaideny ukazały się też na PS3

Grałeś w obie serie, powinieneś przyznać że w DMC jest słabszy system walki, a klimat ssie jeszcze bardziej (w NG też ale NG to parodia, a DMC stara sie to brać na poważnie). Przypomnij sobie kijowość trójki pod względem designu. POza tym jeżeli chodzi o gameplay, to NG 2 jest troche zwalone koncepcyjnie, ci zjeby z wyrzutniami rakiet, z szurikenami, koszmar!No ale tu gadamy o pastgenach, 1 rządzi, a poza tym jeżeli gadka toczyłaby sie o currenty to musze ci przypomnieć że DMC też wyszedł na x360

[burnstein]

...
Lol, nikogo twoj wyw9ody na temat fabuły, chodzi mi o to że SC jest po prostu lepszy w swoim GATUNKU. Tyle
...

Z tego co kojarzę, to wszystkie części które wyszły na Xboxa wyszły też na PS2. Ciut brzydsze, ale zawsze Poza tym, grałem trochę w jakiegoś Splintera i nie skończyłem, bo był nudny.

[Holden]

trudny, nie nudny
Wiedziałem o tym że sc nie jest exem, taki mgs 2 też nie jest, to nie była dyskusja w kontekście wojny konsolowej

[vagrant3]

bo był nudny.

przyczajka jest dla cierpliwych. to nie mgs gdzie sie wykanczało z usmiechem kolejne grupki patroli. a splintery na ps2 były parszywie brzydkie i w dodatku pocięte. szczerze, to mgs 1-3 są dużo fajniejsze niz sc 1-3, ale skradanki w nich niezbyt duzo

co do mass effect vs ffx, to uwazam, ze ten pierwszy jest lepszym rpgiem. tworzysz postac, wpływasz na jej reputacje, działania, decyzje i rozwój (w jedynce). w ffx idziesz jakims cienkim chłopaczkiem (utozsamienie anyone?) po sznurku i tyle z wcielania sie w postac i angazowania w fabułe. i co czyni z tej gry rpg? napis na pudełku?

[Razel]

to nie mgs gdzie sie wykanczało z usmiechem kolejne grupki patroli.

Chyba nie grało się na Extreme, czy European Extreme

[burnstein]

Fakt, cierpliwości mi brak. Z drugiej strony zabawa w zbieranie dogtagów w MGS 2 wymuszała jednak skradankowe podejście i kombinowanie i nie było źle. Szkoda tylko, że samo przechodenie bez zabijania ze względu na pistolet na strzałki usypiające to żadna sztuka.

[szczudel]

co do mass effect vs ffx, to uwazam, ze ten pierwszy jest lepszym rpgiem. tworzysz postac, wpływasz na jej reputacje, działania, decyzje i rozwój (w jedynce). w ffx idziesz jakims cienkim chłopaczkiem (utozsamienie anyone?) po sznurku i tyle z wcielania sie w postac i angazowania w fabułe. i co czyni z tej gry rpg? napis na pudełki?

ME nie da sie porównac w tej samej kategori "wagowej" do FFX. To sa zupelnie inne gry. W ME sam kształtujesz opowiesc [poniekad] a w FFX bierzesz w niej [przygodzie] udział. Klimat i nastrój sa zupełnie inne. ME to mozna porównac z HALO, a FFX z Rogue galaxy.

Wolisz ME - bardzo dobrze, ja tez wole ME jako opowiesc dla doroslych w ciekawym i skomplikowanym uniwersum. Ale Wole też FFX jako opowieść fantasy [nie sci fi] w zupełnie abstrakcyjnym świecie.

[vagrant3]

Chyba nie grało się na Extreme, czy European Extreme

chyba nie grało sie w splintera na normalu

[Holden]

ng nie jest poważne
to szaleństwo, czysty obłęd

[Holden]

też mi sie to na początku nie podobało ale później zacząłem sie z tego śmiać, aż w końcu przestałem na to zwracać uwgae, i chlastałem. IMO jedyny element gry którym rzygam w dwójce i koniecznie musi zostać wywalony to debile z moździerzami i z wyrzutniami którzy niszczą flow, przerywają combosy, i obrzydzają mi całą gre (podobnie jak wybuchające szurikeny których jest za dużo

[Holden]

aaa założe sie Kazuo że nie grałeś w ng 1???

[szczudel]

aaa założe sie Kazuo że nie grałeś w ng 1???

Dlugo przemyslana cieta rposta. Mały fail ze pod swoim postem ale zawsze...

[Holden]

chodzi mi o to że ng1 jest inną grą, mniej przekombinowaną

[szczudel]

Ja sie o NG nie wypowiadam bo nie grałem i od dluzszego czasu sobie obiecuje ze zagram w te wydane na ps3, a to ciagle nie nastepuje.

[Travis]

kłamiesz Lasery w przeróbkach miały "padalność" trzykrotnie wyższą, co nie znaczy że w nieprzerobiony6ch nie padały, też padały i to w dużych ilościach

Co kierwa kłamię? Ja się z takim przypadkiem nie spotkałem w swoim egzemplarzu i do dnia dzisiejszego laser trybi.
Nawet gdyby się popsuł, nowa głowica lasera kosztuje w granicach 40zł więc cały uj porównując to do lasera z ps3.
I nie ściemniaj więcej

[Kleksandra]

Moja, odpukać, działa bez zarzutu, a wśród znajomych nie słyszałam, żeby komuś padł laser.

[Holden]

lolz, bujdy na resorach że u was sie nie psuja to nie znaczy że sie nie psuły, była spora drama z ps2 przecież, no chyba że w nowszych wersjachpoprawili jak w nowych x360 w których już sie nie spotyka rrod

[Psycho-Mantis]

Ja nie wiem skąd ta drama była z PS2, ale ja nikogo nie znam komu by się popsuło PS2.

Moje pierwsze PS2 kupione w dniu premiery - dopiero po 9 latach użytkowania , czasami nie czyta tych wczesnych fioletowych płyt. Kupiłem za grosze przejściowo używaną i dość mocno wyeksploatowaną PS2 coby grać i też problemów nie było, teraz mam od 3 lat slimkę i działa jak złoto. A sprzęty były i są eksploatowane intensywnie.

[Holden]

nawet ta 1/3, phi, nic takiego

[Otacon]

Holden udowodnij tą wadliwość PS2. Źródło.

Poza tym wadliwość sprzętu ma się nijak do jakości gier- X360

[Holden]

psx extreme nr 78 listy chociażby tak na szybciocha

[Holden]

76

[Travis]

psx extreme nr 78 listy chociażby tak na szybciocha

Listy psx extreme NIKOGO.
Już Ci napisałem wcześniej na temat PS2, na siłę starasz się udowodnisz coś co nie jest prawdą.