118 odpowiedzi na ten temat

[torq314]

też nigdy żadnej Zeldy nie przeszedłem w 20h, raczej bliżej 40h.

[Pious]

Ja kończę ją średnio w około 10-12h, bo jadę na pamięć i nie zdobywam nic pobocznego (co zabiera 3/4 miodu).

[Tawotnica]

też nigdy żadnej Zeldy nie przeszedłem w 20h, raczej bliżej 40h.

ja też nie, ale chyba chodziło w pytaniu o sam main quest. Pi razy drzwi wychodzi do 20 godzin. Może ktoś, kto się bawił w 3 heart runy będzie mógł to lepiej oszacować?

[torq314]

ja też nie, ale chyba chodziło w pytaniu o sam main quest. Pi razy drzwi wychodzi do 20 godzin. Może ktoś, kto się bawił w 3 heart runy będzie mógł to lepiej oszacować?

trudno mi tak powiedzieć czy sam main quest. w Twilight Princess mam na liczniku bodaj 45h a ja specjalnie nie robię żadnych zadań pobocznych.

[BeSOS]

Bo w TP ich nie ma

[Tawotnica]

Twilight Princess wydaje się być dłuższą grą, ale to mogą być tylko pozory: http://speeddemosarc...htPrincess.html
Miejsc na glitche i sequence breaki na TP chyba jest więcej niż w WW. Dużo zależy od tego jak się gra i czy jest się obytym z serią, także od 15h-50h wszystko jest możliwe.

[Kaxi]

Oczywiście, że TP jest dłuższe, nie ma sensu podawać wartości na speed runy albo więcej niż 2 przejście, bo to nikomu nic nie mówi. Zwłaszcza że grając 1 raz nie da się nie robić żadnych pobocznych zadań, bo zawsze coś zainteresuje albo odwróci uwagę. Ja TP ukończyłem właśnie w 45, ani nie starając się robić wszystkiego, ani nie gnając naprzód. Poza tym w TP jednak jest trochę do roboty poza głównym wątkiem, jak choćby mini-dungeon (czy nawet dwa) ukryty w górach.

[Pious]

Ja też za 1 razem miałem jakoś 45h, jak zrobiłem 100% to wyszło jakoś 60. Drugi raz na 100% zaliczyłem w jakoś około 20h. Pobocznych questów jest podobnie jak w OOT. TWW i MM na tym polu nadal dominują. TP mimo to jest intensywniejsze od TWW i bardziej napakowane głównym wątkiem.

[Spuczan]

Kuźwa te 30-45 h na Zeldę trochę mnie odstrasza. Tym bardziej, że raczej nie będę mógł odpuścić sidequestów (duma i te sprawy) może jakiś dłuższy okres pozwoli na skończenie kiedyś Zeldy.

[funditto]

Uwierz, że lepiej poświęcić na Wind Wakera ten czas niż na kilka innych, naprawdę ! Nie myśl też, że nie warto jej przechodzić na raty - jeśli nie możesz na raz to warto w ten sposób. Jak kupiłem Wind Wakera miałem bardzo mało czasu. Przechodziłem go kilka miesięcy - wykorzystywałem wolne chwile, nie spieszyło mi się też do końca. Powoli zachwycałem się światem, wschodami słońca, sztormami, mimiką, klimatem. Czasami nie zapisywałem gry, żeby powtórzyć sobie jakiś genialny fragment ( a takich momentów jest sporo). Eh..jutro sobie pogram w Wind Wakera.

[Spuczan]

No niestety ale nie ma szans nie przechodzić gry na raty a przy moim trybie pracy 2 tygodniowa przerwa skutecznie mnie odstrasza. Wróce po 2 tygodniach i nie będę pamiętał co robiłem, gdzie byłem ani gdzie mam iść. Może w 2 tygodnie zdążył bym przejść ale teraz jest problem z zakupem. Nie mogę tej gry dostać.

[twilitekid]

Nie grałem nigdy w dużą Zeldę (tylko PH na DS - wymiatała - i po trochu w LTP i MC na GBA). Odpaliłem "demo" WW na emu i się zakochałem. Tylko ciężko to dostać w normalnej cenie w tej chwili - na allegro nic nie widzę, a w zakończonych po 150 Na ibeju też dobrze ponad 20 funtów jak patrzyłem. Konsolę mogę olać, bo na emulatorze przepięknie to wygląda w Full HD i działa z padem od X360 (tylko kamera jest jakaś lewa, ale to standard dla old gen). Nie chce ktoś sprzedać?

[torq314]

nie

[Godot]

Ja mam nadzieję, że na WiiU pogram w tą Zeldę. Emulacji GCN nie będzie, więc może jakiś store? Albo kompilacja w HD?

[fingus]

Gdy ostatni raz sprawdzałem na emulatorze, nie radził on sobie z fantastycznym efektem drgającego nad ogniem powietrza. Ciekawe, czy dużo na tym stracą levele ogniste. No ale za to dostajemy full HD i AA.

[torq314]

Akurat w WW to nie jest tak istotne...

[fingus]

To prawda. Aż włączyłem ją sobie przed chwilą i mogę jedynie potwierdzić: ten rodzaj oprawy nie zestarzeje się nawet za 20 lat.
Co nie zmienia faktu, że HD pozwoliłoby na wyeliminowanie rozmycia drugiego planu.

[Likensmart]

WW przetrwał próbę czasu,

Spoiler

której Ocarina Czasu już nie potrafiła

[Tawotnica]

Może kogoś zainteresuje: http://www.polycount...ad.php?t=104415

[BeSOS]

Bardo fajny art. Naprawde trzymam kciuki zeby N wydawalo na WiiU rimejki HD gier z GCNa...w sumientrzepanie kasy na tym samym to 100% ich styl ale jakos nie wierze ze bedzie im sie chcialo robic takie reedycje jak Sony (GOWy, Ratchety, Slaje etc...). Dla samych tych reedycji kupilbym WiiU.

[Pious]

Same here. Niby mam te gry na półce razem z gacusiem, ale kurka, TWW i 1080p byłby obłędny. Gra po tylu latach dalej wygląda pięknie,ale 1080 pewnie trzepałoby gały ostro.

[BeSOS]

Metroidy w HD i Zeldy, Luigiego chetnie bym przywital i Wave Race

Swoja droga mam nadzieje ze bedzie mzna sciagac na virtual console gry z N64 tak jakmto na Wii bylo...w wave race 64 mam wielka chec zagrac

[Pious]

Ja liczę na możliwość przeniesienia gier z vc na WiiU, bo mam po tej zajebistej promocji wszystkie z nesa, snesa i n64.

[Tawotnica]

Ja liczę na możliwość przeniesienia gier z vc na WiiU, bo mam po tej zajebistej promocji wszystkie z nesa, snesa i n64.

Będzie można wykonać system transfr z wii do wii u. Na e3 z tego co pamiętam to ogłosili.

[Godot]

Chyba mówili, że będzie coś takiego.

[Pious]

Też mi się coś kojarzy. Liczę na to.

[twilitekid]

Wróciłem do TWW po ponad prawie 3 miesiącach przerwy spowodowanej wymianą pada i jakimś lekkim zniechęceniem do gry przez archaiczny tandem kamera/sterowanie. Jak się okazało - po wymianie pada na oryginalny - te archaizmy przestały być irytujące. Cóż, duży wpływ na odbiór gry miał fakt, że cisnąłem na podróbce pada.
 
Wtedy przerwałem grę jakoś przed zdobyciem trzeciej perły. W ciągu ostatnich paru dni dorwałem perłę i wlazłem do Temple of the Gods, które mi się bardzo, bardzo podobało. Wielki ukłon w strone level designerów. A po pokonaniu bossa gra rozwaliła mi troszkę głowę tym zejściem pod wodę . Teraz przepadłem na dobre i ciężko mi się oderwać. Ogarnąłem już mniej więcej mechanizmy gry, eksploracja wysepek daje mi więcej satysfakcji. Nawet zacząłem sobie notować w specjalnym zeszyciku informacje, które otrzymuje się od rybek . 
 
Na początku czułem się zagubiony, bo ja mało o świecie gry wiedziałem, a co chwilę ktoś gdzieś zapodawał mi jakieś info, które wydawało się jakimś takim głupim gadaniem, a to rzeczywiście miało przełożenie na to, co można w grze zobaczyć, co odkryć, gdzie popłynąć. Dlatego teraz skrupulatnie sobie wszystko notuję, żeby nie zapomnieć.

Cóż - kolejny piękny, genialny tytuł, który odkrywam dopiero po 10 latach... przez własnie nieogarnięcie. Zamiast grać parę lat temu w jakieś crapiszcze gierki, na które z dzisiejszej perspektywy żałuję poświęconego im czasu (Enslaved chociażby), mogłem wziąć za ponad stówkę GCN i ograć to już dawno.

[Mateo]

Wind Waker miał niezapomnianą magię. Pamiętam jak kuzynowi ciekła ślina na widok klmatu gry, mi z resztą też. GaCek miał power!!

[fingus]

Odpaliłem, aby obejrzeć, jak to się trzyma w dzisiejszych czasach, zrobić parę fotek i trochę mniej (a może właśnie trochę bardziej) zazdrościć posiadaczom WiiU.



I znalazłem nawet jakiegoś sejwa:


Link z listkiem:


Z przyjacielem:


O tym:


Z wielką pałką:

[Schrodinger]

ależ ta gra jest brzydka az sie grac nie chce