w styczniu byłem na obozie sportowym (wiecie cały tydzień odcięty od cywilizacji)i wtedy z pomocą przyszedł kochaniutki dziadzio NES (aż łezka w oku się kręci)...wszyscy zamiast trenować to siedzieli przed TV (jakiś jeden grat był) i grali, nawet trener sobie nie odmówił...motaliśmy w TANKi, SOCCERa, DIZZY, MARIO...i da very best of: CONTRA!!!(nie licząc ton innych gier-dobrze się przygotowaliśmy 8) )no ale nie chciałem tutaj opisywać moich ferii tylko przypomnieć wspaniałe gry, podstawy dzisiejszych hitów i systemsellerów...powiedzcie co sądzicie oldschool'owych pozycjach?warto w nie grać w dzisiejszych czasach, czy może lepiej zająć się tym co jest teraz???
no i wreszcie przeszedłem CONTRĘ na 3 życiach...z kolegą-->pozdro dla Dudka
Pegaz:)
Rozpoczęte przez
cappo
, 15 03 2004 16:52
171 odpowiedzi na ten temat
#1 Napisany 15 marca 2004 - 16:52
#2 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 17:38
JA w oldschool'owych gra konsolach widze same piekno. Te konsole i gry ciagna mnie bardziej niz wspolczesne platformy. NEs snes mega drive kazdy fan gier powinnien zapoznac sie z tymi platformami i grami dostepnymi na nie!!!!!
#3 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 17:56
jedna gra:
i wszystko jasne!
i wszystko jasne!
#4 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 18:15
gry z serii Kunio Kun po prostu wymiatają nieprzeciętnie
co prawda tej bijatyki,którą na skrinie zapodał amar nie udało mi się przetestować ;( ( na bazarku od widoku cardridge'y można było dostać oczopląsu ) co nie zmienia faktu że Kunio rulez w każdym wydaniu
pozycją, która najczęściej gościła w paszczy mojego troszku nieoryginalnego NESika był Kunio Kun no Nekketsu Soccer League ( swojski Goal3 ), multiplayer RULEZ!
także losy Tsubasy i Kojiro często zaprzątały moją głowę
jak widać, jestem fanem sportówek (choć Capitain Tsubasa bardziej podchodził pod strategię, a Goal3 pod zręcznościówkę )
co prawda tej bijatyki,którą na skrinie zapodał amar nie udało mi się przetestować ;( ( na bazarku od widoku cardridge'y można było dostać oczopląsu ) co nie zmienia faktu że Kunio rulez w każdym wydaniu
pozycją, która najczęściej gościła w paszczy mojego troszku nieoryginalnego NESika był Kunio Kun no Nekketsu Soccer League ( swojski Goal3 ), multiplayer RULEZ!
także losy Tsubasy i Kojiro często zaprzątały moją głowę
jak widać, jestem fanem sportówek (choć Capitain Tsubasa bardziej podchodził pod strategię, a Goal3 pod zręcznościówkę )
#5 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 20:04
IMO takie wielkie hiciory jak contra, smb, tanks to powinni odgrzac chociaz na gba albo zrobic jakas wypasna contre na miare vj na gcn (to by bylo cos)
#6 Napisany 15 marca 2004 - 20:13
IMO takie wielkie hiciory jak contra, smb, tanks to powinni odgrzac chociaz na gba albo zrobic jakas wypasna contre na miare vj na gcn (to by bylo cos)
Ekhm, chciałem Ci powiedzieć tak cichutko, że szykowana jest NEO Contra, ale czy na GCN ... możliwe ....
#7 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 20:19
hmm oby nie spieprzyli wszystkiego tak jak mario sunshine robiac to w 3d
#8 Napisany 15 marca 2004 - 21:37
a może macie jakieś "wyczyny" w staroszkolnych grach, np. przeszliście mario z jednym tylko skuszeniem??(to jest moje hehe) 8)
#9 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 21:42
mi sie udalo przejsc super mario land 2 jednym hydraulikiem 8) znam juz ta gre na pamiec
#10 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 21:45
oczywiscie, ze mozemy sie pochwalic jakimis wyczynami. Ja np. przechodze pierwszy poziom Contry (NES) z zamknietymi oczyma, co jest efektem okolo 4-letniej gry w te pozycje. Milo wspominam takie gry jak Duck (strzelanka na pistole, stracalo sie kaczki, niestety nie pamietam oryginalnego tytulu ;)) i Wild Guns (podobnie jak w przypadku kaczek nie pamietam dobrze tytulu), przy ktorych spedzalem dlugie, zimowe wieczory. Do dzisiaj pamietam akcje z wpadaniem do pokoju na pelnym biegu, skok na stojace na jego koncu lozko, a w miedzy czasie uniesienie lezacego na stoliku pistoletu i oddanie dwoch/jednego strzalu w niewinna kaczuszke ;] (brzdacem bylem, 5 latek na karku mialem, gdy ojciec kupil mi NES'a zwanego u nas Pegasusem... ach co za czasy i pomyslec, ze to juz 13 lat minelo od kiedy pierwszy raz chwycilem pada w dlonie)...
#11 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 21:57
Te 'kaczuszki' to Duck Hunt. Do duetu Duck Hunt i Wild Guns dolaczala jeszcze jedna pozycje, ktorej tytulu nie pamietam - polegala na tym, ze czekales, az wyjada trzy, czy cztery tablice z postaciami i nie mogles strzelic w cywila. Co do Wild Guns - NIE ZAPOMNE UROCZEGO GRUBASKA W BIALYM PLASZCZU I BIALYM SOMBRERO Z PIEKNIE ZAKRECONYM WASEM! :D:D:D
#12 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 22:00
HAHA, dodalbym tu jeszcze biedaka wygladajacego na niezbyt zdrowego anorektyka. Na jego twarzy malowalo sie przytlaczajace gracza cierpienie, widac mamusia cienko karmila i pasem po dupie bila - az prosil sie o kulke miedzy oczy ;).Co do Wild Guns - NIE ZAPOMNE UROCZEGO GRUBASKA W BIALYM PLASZCZU I BIALYM SOMBRERO Z PIEKNIE ZAKRECONYM WASEM! :D:D:D:D
#13 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 22:13
Widzę, że poruszyliście temat gier wykorzystujących Zapper'a i jego liczne podróby jako kontroler. No cóż, bajer to był (i jest do dziś) nieprzeciętny i łezka się w oku kręci na wspomnienie gier takich jak:
- Duck Hunt
- Wild Gunman
- Hooligans Alley
(ja akurat pamiętam tytuły:)
Polecam jeszcze jedną grę "na pistolet", mianowicie Operation Wolf, które można nazwać swoistym prekursorem nowych strzelanek, takich jak Time Crisis, czy The House Of The Dead.
- Duck Hunt
- Wild Gunman
- Hooligans Alley
(ja akurat pamiętam tytuły:)
Polecam jeszcze jedną grę "na pistolet", mianowicie Operation Wolf, które można nazwać swoistym prekursorem nowych strzelanek, takich jak Time Crisis, czy The House Of The Dead.
#14 Gość__* Napisany 15 marca 2004 - 22:16
Ja pamietam jeszcze Lethal Weapon - czyli gra oparta na Zabojczej Broni z Dannym Gloverem i Melem Gibsonem. Wg mnie to byl prawdziwy prekursor Time Crisisa i innych. Misje jezdzone, strzelanie z samochodu itp. Oj gralo sie
#15 Gość__* Napisany 16 marca 2004 - 13:08
Dla mnie numer jeden jak narazie byl i w dalszym ciagu jest Mortal Kombat 5 - ah... ta pikna muzyczka XD
#16 Napisany 16 marca 2004 - 16:07
Nooo - hacków to było sporo...
Ja miło wspominam Rescue Rangers [Chip&Dale], Joe & Mac, Ninja Gaiden czy wreszczie dosyć hardcorowego Terminatora 2. No i Ice Climber
Ja miło wspominam Rescue Rangers [Chip&Dale], Joe & Mac, Ninja Gaiden czy wreszczie dosyć hardcorowego Terminatora 2. No i Ice Climber
#17 Napisany 16 marca 2004 - 19:05
a macie może jakiś link do stronki, z której można zassać Tsubasę (tego "taktycznego" po japońsku 8) )z góry dziękuję.
#18 Napisany 16 marca 2004 - 19:11
Nie będę się chwalił, że mam wszystkie "Tsubasy"
Tylko nie wiem gdzie dokładnie jeśli chodzi o lokalizację...
Tylko nie wiem gdzie dokładnie jeśli chodzi o lokalizację...
#19 Gość__* Napisany 17 marca 2004 - 14:43
Ach, Tsubasy - to było to. Nigdy nie udało mi się przejść całej gry - zawsze utykałem na bodaj siódmym meczu, gdzie regularnie dostawałem baty .
Z innych gier na legendarnego Pegaza, z upodobaniem katowałem oczywista Contrę (przeszedłem ją niezliczoną ilość razy, a w końcu doszedłem do takiej perfekcji, że włączałem sobie ją wieczorkiem, żeby sobie kolejny raz ją po prostu "przejść" ) no i Mario. Takich tytułów jak Goal3, Tank, czy pistoletowe Duck Hunt i Wild Guns po prostu nie da się zapomnieć! Pegaz rządził/i !
Z innych gier na legendarnego Pegaza, z upodobaniem katowałem oczywista Contrę (przeszedłem ją niezliczoną ilość razy, a w końcu doszedłem do takiej perfekcji, że włączałem sobie ją wieczorkiem, żeby sobie kolejny raz ją po prostu "przejść" ) no i Mario. Takich tytułów jak Goal3, Tank, czy pistoletowe Duck Hunt i Wild Guns po prostu nie da się zapomnieć! Pegaz rządził/i !
#20 Gość__* Napisany 17 marca 2004 - 15:04
Goal 3 to była (jest ) masakra,jakiś czas temu odpaliłem to na PC Świetna gierka
#21 Gość__* Napisany 17 marca 2004 - 15:16
Wlasnie! Goal 3 (vel Kunio Kun no Nekketsu Soccer League) to gra naprawde rewelacyjna! Byc moze autorzy pokusza sie o konwersje na GBA? W koncu Downtown - Nekketsu Monogatari EX nie tak dawno ukazalo sie w Japonii (wydane przez Atlus'a) - warto dodac, ze gra jest bardzo udana...
#22 Gość__* Napisany 17 marca 2004 - 17:44
Ach, Tsubasy - to było to. Nigdy nie udało mi się przejść całej gry - zawsze utykałem na bodaj siódmym meczu, gdzie regularnie dostawałem baty .
ahhh no nie mów... nie udało ci się przejść Tsubasy, huh, siódmy team to nawet chyba nie była drużyna Kojiro i Wakashimazu te bolki to dopiero świry
a później reprezentacja wypass, najpierw chłoptasie z solarium, a ostatni mecz z legendarnymi Niemcami
przechodziło się gierkę kilka razy, a najlepszym elementem było wklepywanie passwordów w krzaczkach ileż to razy zdarzało się że coś nie pasiło i załamka
zajebista była też bodajże trzecia część Tsubasy na SNESa, poszukajcie, pograjcie, polecam
#23 Napisany 17 marca 2004 - 21:20
a jakieś stronki traktujące o oldschoolowych gierkach posiadacie? ? bo nie mam mocy szukać cały dzień jakiejś fajnej...a tsubasy też nie przeszedłem i właśnie teraz chcę ją (tzn. grę 8) ) zdobyć żeby to zrobić.
#24 Gość__* Napisany 17 marca 2004 - 22:17
O ludzie - az sie lezka w oku kreci Pegasus to 2 lata mojego zycia. Contra, Mario, Dizzy, Micro Machines, Big Nose, Adventure Island, Bucky O'hara, Goal 3 - po prostu miod przez duze M.
Skoro juz jestemy przy grach sportowych gral ktos moze w Barcelone 92? Do dzis nie spotkalem sie z bardziej grywalna gra olimpijska. Pamietam jak z bratem zagrywalismy sie w to nocami, wyciskajac pada tak, ze niemal sie rozpadl. Ogromna ilosc dyscyplin (miedzy innymi maraton - jedyna dyscyplina nie wymagajaca w tej grze naparzania w guziki ) i miod plynacy z rozgrywki multiplayer - ta gre wspominam z prawdziwa nostalgia.
Pamietam rowniez ze to wlasnie na Pegasusie zagrywalem sie w moj pierwszy symulator okretu podwodnego - Silent Service. Malo osób w to gralo ale do dnia dzisiejszego nie spotkalem bardziej grywalnej gry z tego gatunku.
Co jeszcze? North and South, Double Dragon, Tiny Toon...moglbym wymieniac godzinami. Az mnie doslownie naszla ochota aby kupic jakiegos uzywanego Pegasusa i przypomniec sobie te wszystkie wspaniale gierki
Skoro juz jestemy przy grach sportowych gral ktos moze w Barcelone 92? Do dzis nie spotkalem sie z bardziej grywalna gra olimpijska. Pamietam jak z bratem zagrywalismy sie w to nocami, wyciskajac pada tak, ze niemal sie rozpadl. Ogromna ilosc dyscyplin (miedzy innymi maraton - jedyna dyscyplina nie wymagajaca w tej grze naparzania w guziki ) i miod plynacy z rozgrywki multiplayer - ta gre wspominam z prawdziwa nostalgia.
Pamietam rowniez ze to wlasnie na Pegasusie zagrywalem sie w moj pierwszy symulator okretu podwodnego - Silent Service. Malo osób w to gralo ale do dnia dzisiejszego nie spotkalem bardziej grywalnej gry z tego gatunku.
Co jeszcze? North and South, Double Dragon, Tiny Toon...moglbym wymieniac godzinami. Az mnie doslownie naszla ochota aby kupic jakiegos uzywanego Pegasusa i przypomniec sobie te wszystkie wspaniale gierki
#25 Napisany 17 marca 2004 - 23:02
Mam! Mighty Final Fight! - To był hardcore. Nikomu się wtedy jeszcze nie śniło o Save'ach
Siedziałem przy grze całe dnie...
Siedziałem przy grze całe dnie...
#26 Gość__* Napisany 18 marca 2004 - 22:32
Oł jea !! Pegazus byl moja pierwsza "konsola"...I dlugo, oj dlugo na nim pykalem...a najlepsza akcja to ponad 10 godzinny maraton w jakas japonska nawalanke( w stylu Double Dragona).Byla cholernie trudna, 0 save'ow- niestety, nie udalo mi sie jej ukonczyc.Pamietam tez Mario...a dokladniej Super Mario Bros.- spowodowalo, ze pozniej na N64 zainteresowalem sie wlasnie Mario 64 i poznalem Gre mojego życia. Contra i kumpel ze swoim "padem" to juz tylko wspomnienia...Micro Machines, Mortal Kombat, Dizzy...tyle bylo tych zoltych cartow, kupowanych u Rosjan hehe, az ciezko sobie to wszytsko w glowce poukladac...w kazdym razie wielu graczy wyroslo na Pegazusie i ja jestem jednym z nich. Dzis jednak konsolka ta jest gdzies bardzo, bardzo daleko, sprzedana...ale moj sentyment do niej pozostal.
#27 Napisany 21 marca 2004 - 17:41
jeeeest!!wreszcie znalazłem rom z tsubasą 8) już powoli wygrywam mecze wybaczcie za oftopik
#28 Napisany 21 marca 2004 - 21:44
A mnie NES jakos ominął, czego żałuję (zwłaszcza jak czytam takie topici jak ten).
Ale co się odwlecze to nie uciecze, jak głosi stare przysłowie Od kilku dni bawię się emulatorem na PC, ale ściagam juz emu na xboxa razem z ponad 2000 romów. Do tej pory grałem na Xboxie w emu Snesa, N64 (Mario Kart 64 rulez ) i NeoGeo to teraz przyjdzie pora i na NESa. Granie w emu na TV i na padzie daje jednak o wiele większego kopa niz PC i klawiaturka.
Ale co się odwlecze to nie uciecze, jak głosi stare przysłowie Od kilku dni bawię się emulatorem na PC, ale ściagam juz emu na xboxa razem z ponad 2000 romów. Do tej pory grałem na Xboxie w emu Snesa, N64 (Mario Kart 64 rulez ) i NeoGeo to teraz przyjdzie pora i na NESa. Granie w emu na TV i na padzie daje jednak o wiele większego kopa niz PC i klawiaturka.
#29 Napisany 22 marca 2004 - 21:12
Ja niedawno pograłem znowu trochę w gry na NES'a, a to za sprawą emulatora tej konsoli na Playstation ( jakby ktoś chciał szczegóły, można zapytać przez Prywatną Wiadomość ). Ogólnie kosola była i jest świetna, a z najlepszych gier, jakie pamiętam, wymienię tutaj : Super Mario Bros, Contra i wszelkie "chodzone bijatyki".
#30 Napisany 22 marca 2004 - 21:17
uh, kiedys rzadzil ale teraz? ehh, cos nie czuje "magii oldskula" - zamiast grac w stara gierke na emulatorze wole odpalic cos nowego na PS2... szanuje NESa, wiem co zrobil w "naszym swiecie" ale czas leci... sorry, no bonus