Final Fantasy X/X-2 HD Remaster
#91 Napisany 25 września 2011 - 20:33
#92 Napisany 26 września 2011 - 09:51
właśnie odkryłeś sekretną formułę Square na gry, które sprzedały się (i nadal sprzedają) w milionach kopii.Hmm, no czasem trzeba powychylać gałkę w przód przez jakiś czas, z reguły na szczęście po chwili wracamy do właściwych scenek filmowych.
Nie, wymagają łażenia w kółko i toczenia kolejnych repetytywnych losowych walk, aż przypakujemy i zbierzemy konkretne itemki.
dla mnie jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem. w kategorii rpg stawiam ją na równi z ósemką (ta nadrabia świetną karcianką, blitzball wymięka). zresztą co tu dużo pisać, ta gra dostała w n+ 9.9.
http://neoplus.gameplace.pl/gazeta/44
#93 Napisany 26 września 2011 - 12:02
#94 Gość_Kazuo_* Napisany 26 września 2011 - 12:09
Swoją drogą, nie wiem czy wciąż, ale kiedyś recenzenci z n+ mieli częste skłonności do zawyżania ocen.
#95 Napisany 26 września 2011 - 14:01
Mało charyzmatyczne postaci, czas wgrywania się danych, wygląd menu, długość gry....
Przyznaj sam, że tekst typu "10/10 nie dam, obniżę o 0.1 ponieważ coś tam jednak lepsze jest", jest słaby.
W tego typu bzdurach konkurencja n+ się lubowała - ci na "p" - ilość tych śmiesznych 9+ porażała.
Ogólnie ocena 10/10 jest dość specyficzna (jak i 9), i nigdy nie zadowoli każdego.
Dla mnie FF X był wspaniałym przedstawicielem gatunku. Całkiem niezła fabuła (szczególnie końcówka), przepiękna oprawa graficzna, bardzo dobry system.
Ale też można się doczepić, a to do mało wyrazistego głównego bohatera, a to do niskiego poziomu trudności (z dwojga złego lepszy taki niż HC jak w FF IV), czy do tego, że Weapon jest namiastka Omegi z FF VIII.
Ale to jest zwykłe czepialstwo.
W ogólnym rozrachunki FF X bardziej podoba mi się niż kultowa FF VII, o kilka klas grą jest lepszą niż średnia XIII-tka, ale jednak ustępuje wg mnie FF VIII i FF XII.
#96 Napisany 26 września 2011 - 14:09
#97 Napisany 26 września 2011 - 14:48
#98 Napisany 26 września 2011 - 14:59
Zapomniałeś o liniowości przez sporą część gry. A to z tego co pamiętam był największy zarzut odnośnie tego tytułu. Jrpgowy Modern Warfare
O tym właśnie pisze. 96% jest mocno liniowa (w tym RPG, szczególnie japońskie), i nikomu to nie przeszkadza. Ja tam nie psioczę na liniowość FF, ba, mnie właściwie ona odpowiada.
Świetnie to obrazuje ten schemat:
Pod RPG też można go częściowo podpiąć - i nie tylko.
Poza tym, ludzie marudzili na liniowość, a pomimo to FF X jest jednym z najwyżej ocenianych przedstawicieli gatunku RPG, jakby nie było.
Jak już napisałem, każdy może się do czegoś doczepić, jak mu już zabraknie argumentów możne napisać, że bohater ma kiepskie imię, czy złą fryzurę.
Zresztą, nikt nikomu nie każę kupować odświeżonego FF X.
#99 Gość_Kazuo_* Napisany 26 września 2011 - 15:31
Liniowe lokacje (wbrew pozorom wcale tak bardzo nie różnią się od "rynien" z FFXIII, poprzednie części dawały dużo więcej swobody), piekielnie niski poziom trudności, przeciętny v-a oraz zdecydowany nadmiar cutscenek (przypadłość znana chociażby z MGS2) - to nie jest byle czepialstwo, a poważne i mocno odbijające się na całości WADY. Czepiałbym się gdybym napisał, że postacie są komiczne (swoją drogą są, przynajmniej w większości), a fabułka banalna. Jak już napisałem wcześniej - FFX jest świetną grą, ale daleką od ideału. Taką na 8, może naciągane 9/10, ale nie więcej. Znacznie lepszą (po prostu bardziej dopracowaną) grą jest chociażby FFXII.Nie przesadzaj. Takim tokiem rozumowania żadna gra nie mogłaby otrzymać maksymalnej noty ponieważ zawsze można się do czegoś doczepić.
[...]
Ale to jest zwykłe czepialstwo.
Akurat Omega z FFVIII to cienki bolek (ubiłem sobie od niechcenia, chociaż z reguły bonusowych bossów zostawiam w spokoju ).
Weapon jest namiastka Omegi z FF VIII.
#100 Napisany 27 września 2011 - 09:20
@Kazuo. piszesz o piekielnie niskim poziomie trudności a XII ze swoimi gambitami, które zrobiły z niej po części samograja, też nie była nazbyt wymagająca. w dodatku przy tamtym chłoptasiu to Tidus jest herosem jak się patrzy.
#101 Napisany 27 września 2011 - 09:24
#102 Napisany 27 września 2011 - 14:29
#103 Napisany 27 września 2011 - 14:51
#104 Gość_Kazuo_* Napisany 27 września 2011 - 15:00
Mimo wszystko gra to gra i z definicji powinno się w nią - uwaga, zaskoczenie - grać. Dziesiątka momentami za bardzo przypomina film interaktywny. Oczywiście takie pisanie jak ogqozo, że FFX w ogóle nie ma gameplayu, to przegięcie w drugą stronę, no ale sprawiedliwie trzeba przyznać, że pod względem ilości cut-scenek i tak przesadzono.nie dla każdego duża ilość przerywników filmowych jest wadą. oczywiście pod warunkiem, że są dobrze zrobione. w FFX grałem jakieś 8lat temu więc w głowie mogły pozostać już tylko te dobre wspomnienia. wiem na pewno, że nie żałuje ani jednej minuty z 18tyś. spędzonej z tą grą
Nie jest to czepialstwo, ale wygląda na to, że wielkiemu fanowi (fanbojowi?) i tak tego nie wytłumaczę niektórzy potrafią przymknąć oko na pewne niedoróbki w grze - ja niestety nie, nawet jeżeli ta gra bardzo mi się podoba. A do tematu wchodzę poniekąd z ciekawości, żeby przekonać się co ludzie myślą o tej konwersji. Sam prawdopodobnie się nie skuszę, chyba, że zaoferuje ciekawsze bajery niż tylko podrasowaną oprawę wizualną.a wszystko to co piszecie to zwykłe czepialstwo. możliwe, że większość z Was nawet kupi nową edycję. bo po co w takim razie w ogóle zaglądalibyście do tego tematu? (no chyba, że ktoś lubi trollować).
FFXII samograjem? Olo, ładnie pojechałeś. Gambity miały za zadanie przede wszystkim opanować chaos na polu walki (starcia w FFXII są w końcu bardzo dynamiczne i nie sposób na raz kontrolować wszystkich bohaterów) i z tego zadania patent ten wywiązał się doskonale. Nie znaczy to jednak, że gracz może sobie stać i tylko się gapić jak jego układ działań robi wszystko sam. Często potyczki przybierają nieoczekiwany obrót i trzeba w nie ingerować (dotyczy to głównie walk z bossami). Stopień trudności natomiast zjada wszystkie poprzednie Fajnale razem wzięte (z tych "nowych") - raz, że summony zostały potężnie osłabione (w FFX naładujesz wszystkim paski Overdrive i już nic nie stanowi przeszkody), dwa że bossowie są znacznie bardziej wymagający (atakują agresywnie i nie w tak schematyczny sposób) i trzy - pakowanie nie na wiele się tutaj zdaje. W większości przypadków najprościej w świecie trzeba mieć sposób (korzystanie z żywiołów i odkrywanie słabych punktów przeciwników included), FFX przez większość czasu można przechodzić na pałę stosując najprostszą z technik - attack, attack, attack, heal, attack, attack, attack, heal, summon - finito.piszesz o piekielnie niskim poziomie trudności a XII ze swoimi gambitami, które zrobiły z niej po części samograja, też nie była nazbyt wymagająca. w dodatku przy tamtym chłoptasiu to Tidus jest herosem jak się patrzy.
Główny bohater (który na dobrą sprawę wcale głównym bohaterem nie jest, olo) to za to porażka i z tym akurat kłócić się nie będę
#105 Napisany 28 września 2011 - 09:51
z XII to faktycznie pojechałem po bandzie. początek był dość prosty ale poźniej to faktycznie można było się spocić. o ile zwykłe stworki padały niemal bez naszej ingerencji to przy potężniejszych przeciwnikach można się było spocić. głupstwo napisałem, przyznaję.
a jeszcze coś o bohaterach. Sin był całkiem fajnym bossem, cały czas wisiało nad nami widmo ubicia jegomościa, walki ze spawnami itp, a i historia z nim związana była całkiem spoko.
lepsze to niż "papież" z trzynastki
#106 Gość_Kazuo_* Napisany 28 września 2011 - 11:07
Nie zrozum mnie źle, ja pomimo tych wad (poważnych, ale jednak w niewielkiej ilości) przy dziesiątym fajnalu naprawdę dobrze się bawiłem. To są wady deklasujące FFX w moich oczach jako grę idealną, ale nie zmieniają faktu, że wciąż jest to bardzo grywalna pozycja. Tak samo jest z większością gier.nie wiem jak sobie radzisz z takim restrykcyjnym podejściem do gier ale jeśli faktycznie jesteś taki surowy jak piszesz to niewiele jest gier, które mogłyby Cię zadowolić.
Trzynastka ogólnie leży jeżeli chodzi o badguyów i walki z nimi.a jeszcze coś o bohaterach. Sin był całkiem fajnym bossem, cały czas wisiało nad nami widmo ubicia jegomościa, walki ze spawnami itp, a i historia z nim związana była całkiem spoko.
lepsze to niż "papież" z trzynastki
#107 Napisany 01 października 2011 - 00:25
FF X dostało ogrom 9/10. W procentowej skali nawet więcej. Niemało też 10/10. Raptem kilka ocen poniżej 9/10 zatem to o jakości produktu świadczy najlepiej. Nie jest to równoznaczne z tym, że każdy miłośnik jRPG wystawi 9/10, ale tak przecież z każdą grą jest.
Pytanie tylko czego grający oczekuje i czym dlań jest ocena maksymalna. To przełom, świetna gra bez większych wad, najlepsza pozycja w danym gatunku, czy swoistego rodzaju novum.
Ja kupując FF X otrzymałem RPG z obłędną grafika, bardzo dobrym systemem, takim sobie głównym bohaterem, RPG z niezłą fabułą, a przede wszystkim grę, w którą świetnie mi się grało. Jasne, wolę Suikoden II, przykładowo, ale z czystym sumieniem 9/10 mógłbym jej dać.
A, że poziom trudności nie był wysoki, design nie taki mroczny jak w Demon's Souls, a możliwości mniejsze niż w Fallout 3, czy system nie tak dynamiczny jak w FF XII (abstrahując od tego, że tych gier wtedy nie było)to cóż z tego skoro wydałem swoje pieniądze i znakomicie czas przed konsolą spędziłem. Bite 40 godzin należy dodać.
Inna sprawa, że jeśli miałbym wybrać FF X, a FF XII padło by na:
Ale pewnie i tej odsłony się w HD doczekamy. I w następstwie, Scorpio powróci z platyną.
#108 Gość_Taikun_* Napisany 01 października 2011 - 00:30
#109 Napisany 06 października 2011 - 09:17
#110 Gość_Kazuo_* Napisany 06 października 2011 - 11:07
W ogóle to FFVIII jest też jedną z moich ulubionych części i chętnie zagrałbym kiedyś w remake (remake, nie konwersję po drobnych poprawkach).
#111 Napisany 06 października 2011 - 19:58
#112 Napisany 07 października 2011 - 11:26
Ale tak sie nad tym sotatnio zastanawiałem i stwierdfiłem ze to moze być jak z ME3 na Xie i PS3 - na ps3 byl nowszy silnik ale to wiele nie zmieniło. Tak moze byc z FFx kod z przed 10 lat przepuszcza przez nowy silnik ale nic nie poprawia.
Sam nie wiem - gdybam
#113 Gość_Kazuo_* Napisany 07 października 2011 - 11:30
#114 Napisany 07 października 2011 - 17:08
#115 Napisany 07 października 2011 - 17:21
http://gamezilla.kom...by-przez-40-lat
Square Enix obok Konami to najwięksi partacze w obecnej generacji. SE ratuje się tylko tym, że ma w swoich szeregach Eidos i ich gry (Deus Ex, Tomb Raider, Hitman). O beznadziejnej sytuacji Konami najlepiej świadczy, że ich nowe gry to odświeżane klasyki z poprzedniej generacji, poza MGS4 (totalny crap) Castlevanią (robili Hiszpanie) i gównianym Pro Evo nic wartego uwagi nie wydali.
#116 Napisany 23 listopada 2011 - 18:03
Mam podobnie. Gra wyrwała mi z życia około 280h, a teraz będę mógł poprawić ten wynik grając na PSVita. Dla mnie to tytuł który biorę na starcie. Ach wspomnienia...szczerze napiszę, że tak dobrej wiadomości nie słyszałem już od bardzo dawna. tyle, że w tej chwili mam min.kilkanaście zaleglych tytułów do ogrania więc nie wiem jakim cudem miałbym znaleźć jeszcze czas na grę przy której licznik zatrzymał mi się na 309h, nie wliczając w to kontynuacji bo przy Omega Weapon to chyba z tydzień walczyłem.
zazdroszczę osobom, które zagrają teraz w to arcydzieło.
#117 Napisany 05 stycznia 2012 - 15:44
Naprawdę ktoś wierzy, że będą pracować na grafiką całej gry od nowa?
http://neogo.pl/news...oche-poczekamy/
Gra zostanie wydana dopiero, gdy jej jakość będzie odpowiadała oryginalnej X, a skoro ma to być remake, a nie jedynie odświeżona konwersja, to powinniśmy uzbroić się w cierpliwość.
Sorry
#118 Napisany 05 stycznia 2012 - 16:55
#119 Napisany 05 stycznia 2012 - 16:57
#120 Napisany 05 stycznia 2012 - 17:02
a ze dlugo bedzie trzeba na niego czekac? w koncu to SE, wiec dlugo im to zajmie, lol. mogliby dac zrobienie porta jakiejs firmie zachodniej (jak to robi Sony w przypadku kolekcji) to by mieli konwerchę gotową w kilka miechów, w koncu to jedna gra, a nie kilka gier jak w przypadku kolekcji.